Skocz do zawartości
Nerwica.com

Somatyzacje w nerwicy - watek zbiorczy.


szprotka

Rekomendowane odpowiedzi

tez tego nie rozumiem.. tachykardia, więc leki powinieneś dostac bezwzględnie, przynajmniej na jakiś czas.. nawet jesli to tylko na tle nerwowym.. i nie bój sie - to nic nowego jesli nerwicowiec ma tachykardie. ale dobrze jest zrobić sobie inne badania typu tarczyca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ,to mamy ten sam problem.

ja też mam tachykardie ,miałam holter ekg i średni puls z całej doby wynosił 123 na minute.

Serce mam zdrowe ,podobno jak bije szybko a wszystko inne jest ok. to nie ma sie czym martwić.

U mnie tak jest poodobno na tle nerwowym

Byłam u psychologa i psychiatry

Biorę serotax od wczoraj i staram się o tym nie myśleć

Jak ćwiczę moj puls dochodzi do 200

PozdrawiaM :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ćwiczysz to mozesz miec i 200 ale w spoczynku tachykardia to nie jest nic normalnego nawet jeśli jest na tle nerwowym. Ja tez mam serce zdrowe a tabletki na tachykardie musze brać, każdy lekarz mi to powtarza....bo tez uwazałem ze skoro to tylko na tle nerwowym to wystarczy leczyć nerwice..ale jednak nie.. więc już nie wiem kto jest konowałem..czy Wasi lekarze mówiąć że to nic złego jesli serducho jest zdrowe czy moi którzy twierdza że i tak lekarstwo trzeba brać... ale średni dobowy puls ponad 120 to nic dobrego nawet jeśli serce jest zdrowe.. a ja miałem raz, jednego dnia puls ponad 120 i lekarz stwierdził tachykardie.. i potem się zaczęło łażenie po lekarzach... i niby nic oprócz nerwicy mi nie jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Juz pisalem pare postow na temat moich mdlosci i ostatnio sporo razy zmienialem leki ale co dziwne za kazdym razem jak zmienial leki na poczatku brania lekow przez jakies 2-4 dni jest dobrze a potem znow jest mi caly czas niedobrze nie wiem czy to od tych benzodjazepin bo bralem clonozepam potem rudotel i bylo pare dni dobrze i jak sie zjeb..... to teraz biore Cloraxen no juz nawet zaczynam sie zastanawiac czy to oby napewno ta choroba hm....ale z drugiej strony zmiana leku z grupy benzo... przez pare dni przynosi ulge sam juz nie wiem ja juz nie daje rade to sie idzie wykonczyc przez to :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ostatnio straszne mdlosci moze jakis miesiac temu sie pojawily.u mnie raczej nie od lekow raczej na tlenerwowym.kiedy bralam clonazepam to czulam sie calkiem ale zrezygnowalam z niego bo dziala krotkotrwal.Ale pociesze ciebie moze tym ze jak juz nie daje rady z tymi mdlosciami.Robilam nawet panendoskopie czy aby nie mam wrzodow ale wszystko czysciutkie czyli u mnie to wszystko nerwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mdłości to jeszcze małe piwo,ja od kilku miesięcy mam odruch wymiotny.Jestem u lekarza,on zaczyna mnie badac a ja wtedy myślę sobie-Boże żeby tylko teraz nie chciało mi się wymiotować i nadchodzi. I morduję się,mówię sobie-jeszcze chwilkę wytrzymaj i albo wytrzymuje albowybiegam do łazienki.Z regóły idąc do lekarza jestem naczczo w razie czego ale to masakra.W pracy też to mam,nieraz muszę wychodzić z pokoju.Jak sobie z tym poradzić!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ile wy juz sie borykacie z tym problemem?? Ja teoretycznie od grudnia 2005 z tym ze wczesniej mialem wiecej objawow obecnie to sie ogranicza do mdlosci i do podjadania co jakies 30-40 min bo jak jestem glodny to jest mi niedobrze i z tym niebardzo da sie funkcjonowac ja tez mam z tym problem jak jestem u lekarza i robi mi sie niedobrze to sobie tez wmawiam ze jeszcze tylko chwila i ze wytrzymam normalnie horror i tez nie mam pomyslu jak sobie z tym poradzic najgorsze jest to ze jak czytam niektore posty to ta choroba potrafi dlugo meczyc zanim jej objawy ustapia w moim przypadku chcialbym zeby ustapily na tyle zebym chociaz mogl normalnie funkcjonowac :cry: a jakie wy bierzecie leki na te mdlosci?? ja biore sulpiryd depakine chrono i cloraxen a i aurex tylko nie bardzo wiuem ktory z tych lekow ma mi pomuc na mdlosci :roll: niby sulpiryd ale on jest na apetyt a ja nie hce duzo jesc tylko chce muc zjesc jak normalny czlowiek z 3 razy dziennie i zeby mi starczylo a tu sie tak nie da eh...ciezkie to nasze zycie to ja cie podziwiam ze sobie dajesz rade w pracy ja jak narazie chyba szkole zawale :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie uporałam sie z mdłościami. To było straszne dzien w dzien zwijałam sie na łożku i walczyłam w wymiotami. Poszłam do lekarza okazałosie ze mam niestrawność na tle nerwowym. Dostalam leki i przeszło. czuje sie wspaniale. Jezeli wasze mdłości są na tle nerwowym i są zwiażane z trawieniem polecam Duspatalin po 4 dniach wszystko przechodzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

moja zmora takze sa mdłosci. biore sertahexal i cloranxen, tylko problem w tym ze nie specjalnie działaja. maja nerwica polega głównie na tym ze robi mi sie niedobrze jak mam wyjsc z domu a nie daj Boze gdzies jechac. Środki lokomocji sa dla mnie tragedia (nie mam choroby lokomocyjnej) a musze jezdzic do szkoły. Ale stram sie jakos sobie z tym radzic. Jak mnie bierze to próbuje sibie wmówic ze to tylko moja psychika, ze przeciez jestem zdrowa... czasmi sie udaje:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim największym problemem również były mdłości i wymioty. Jeśli chodzi o leki to mam Velafax (to samo co effectin) i wymioty po tym leku ustąpiły. Teraz jestem w trakcie odstawiania velafaxu i jak narazie czuje się całkiem nieźle. Nie mam żadnych wymiotów ani mdłości. Ten lek chyba mi pomógł :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm z tego co czytam o tym effectin-ie to jest lek na leki i antydepresant ale skoro Magda mowi ze jej pomogl na mdlosci ja naszczescie nie wymiotuje ale mam do ciebie pytanko y oprucz effectin-u bierzesz jeszcze jakies leki czy na te wymioty i mdlosci lekarz przepisal ci effectin czy przepial na depresje a przy okazji przeszly mdlosci??? sorry ze tak wnikam ale wiesz tonacy chwyta sie brzytwy :lol: i przy najblirzej wizycie u lekarza zapytam co sadzi o tym leku i moze mi go przepissze choc jak wczesniej wymienilem te leki co biore nie przynasza efektu choc biore je dopiero tydzien i jest chyba gorzej a nie lepiej i dosc czesto zmienialem leki jak i lekarzy ale to dluga historia hm....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz pytać o co chcesz, spoko :D Jak masz ochote to na gg napisz do mnie. U mnie te wymioty były właśnie na tle nerwowym i nie brałam nic oprócz velafaxu. Przed velafaxem czasem kalms ale chyba nie pomagał za bardzo. Prze pierwsze dni przyjmowania leku było mi jeszcze niedobrze, ale później jak ręką odjął. Brałam go 3 miesiące (3 opakowania, po 1 tabletce rano) i teraz odstawiam przy 4 opakowaniu. Możesz spytać lekarza o niego. Zawsze jest jakaś nadzieja, że pomoże tak jak mi. Życzę Ci tego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siemka Tunia :D

dawno cię nie było

Witaj bibi-nie było mnie bo mi sie poleprzyło,myślałam że sobie poradziłam z nerwicą ale ona jest cwańsza ode mnie. Naczytałam sie dużo książek na temat lęków, dowiedziałam sie dlaczego powstaja i jak działaja i zaczęłam je olewać.Pomogło,ale pojawiły się nowe problemy rodzinne, sprawa rozwodowa i zaczęła sie jazda. Moja nerwica wiedziała,że z lękami sobie już poradze to zaatakowała mnie z innej strony-od żołądka. Nad wymiotami i nudnościami niestety nie potrafię zapanować.Dodatkowo psychiatra zabronił mi przyjmować benzodiazepin bo doszło już do tego, że rano tabletka leżała obok mojego łóżka i gdy tylko oczy otworzyłam zażywałam żeby o siódmej kiedy będę już w pracy ona zdążyła zadziałać.Lexotan to dla mnie prawdziwe wybawienie ale lekarka mnie opieprzyła i powiedziała, że pewnie już jestem uzależniona i przepisała mi Pernazyne-bo ona nieuzależnia. Ja pierdziele pernazyna to neuroleptyk który stosuje sie w psychozach i załamałam się zupełnie. Nie wykupie jej i spróbuje przejść na zioła.Musi mi się udać,a lexotan będzie leżał na półce i w razie czego w torebce-ale czy mnie sie uda!?Pozdrawiam.

 

[ Dodano: Sro Kwi 26, 2006 6:14 pm ]

Jeśli chodzi o leki to mam Velafax (to samo co effectin) i wymioty po tym leku ustąpiły. Ten lek chyba mi pomógł :D
To masz wielkie szczęście że tak od razu natrafiłaś na swój lek. To antydepresant-ja biorę już 3 tygodnie Coaxil ale nie widze żadnej różnicy,dlatego lekarka przepisła mi pernazyne-ale to już ciężki lek i nie będę go brać!!.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm uzaleznienie od benzodjazepin skad ja to znam :lol::lol: tez sie od cholerstwa nie moge uwolnic no ale niestety z tego co wyczytalem to skutki odstawienia to lustrzane odbicie ich działania ta choroba jest naprawde dziwna i specyficzna laczy w sobie objawy calej masy ruznych chorob i przy niej popada sie z skrajnosci w skrjnosc jak np. u mnie byl lek teraz leku nie mam ale mam problem z benzo aa noi te moje "ukochane" mdlosci ktore przez caly dzien nie daja mi o sobie zapomniec ale jak madzia wspomniala musze skonsultowac ten effectin z lekarzem moze to ten moj zloty lek na mdlosci na ktory czekam choc do tej pory nie wynalazlem nic jakim cudem lek antydepresyjny dziala na mdlosci no ale moze gdzies to wynajde :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć.

jestem tu pierwszy raz.nie wiedziałem jak się nazywa ta choroba.dobrze że jest takie forum.nerwica lękowa...wszystko do mnie pasuje.a najlepsze jest to że nie ma na to lekarstwa.muszę czekać na śmierć :) albo na cud.ta choroba paraliżuje życie.najgorsze są trzęsące się ręce,a reszta też się trzęsie.najgorzej z portfelem i linijką etc.,a o kobiecie trzeba zapomnieć.kołatanie serca to ciekawostka bo nie boli.niestety toważyszy temu dezorientacja w terenie i pocenie się w otoczeniu ludzi.rodzina nie wie,nazywają mnie pasożytem,pedziem bo nie mam dziewczyny.to boli.jestem katolikiem,a nie mogę iść do kościoła bo się trzęsę,do marketów nie wchodzę.mam perspektywy (19 lat) i co skoro boję się że nawet prawa jazdy przez cholerne łapy nie będę miał.szczęście i radość?co to jest?gdyby ktoś się ze mną zamienił docenił by swoje życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co mogę ci poradzić, to starać się za wszelką cenę uczestniczyć w życiu. Jak w kościele stoisz sobe albo siedzisz, to też się trzęsiesz? Albo jak chodzisz po sklepie?

Jeśli chodzi o jazde samochodem, to najgorzej jest z włożeniem kluczyka, ale na nauce jazdy kluczyk zwykle już siedzi w stacyjce. (ja prawko mam juz dawno za sobą, ale sam chyba dwa razy prosiłem obsługujacego stację benzynową żeby mi otworzył korek do paliwa - coż - pewnie facet pomyślał, że dałem dzień wcześniej w gaz, i tyle....).

 

Staraj się za wszelką cenę uczestniczyć w życiu - gwiazdą hollywoodu nie będziesz (chociaz kto wie?), ale drobnymi w sklepie zapłacisz bez problemu, no może czasem jakas moneta spadnie na ziemię. I tyle. Zrób sobie taką zabawę - mam zawsze kupe drobniaków i zawsze jak to możliwe płacę drobnymi. Na początku będzie ciężko, ale taki trening może pomóc.

 

A można zapytac o plany - studia, praca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alive witaj na forum:)

prawo jazdy mówisz..to faktycznie problem

życie można dostosowac do potrzeb, tylko musisz się pogodzić z tym że własnie ta ono wygląda. zaakceptuj je

Poza tym psychiatra i psycholog wskazany..może coś na uspokojenie przepiszą?

bedzie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak.można zapytać o plany.ale wolałbym odpowiedzieć po maturze.dużo może się zmienić na rynku pracy.

zadajesz pytania jak psychiatra :?

 

[ Dodano: Czw Kwi 27, 2006 8:27 pm ]

nie.nie pójdę do psychiatry,bo oficjalnie jestem zdrowy i nie chcę mieć zapaskudzonych papierów.marmark dzięki.masz rację że muszę być bardziej społeczny.i niech nikt do mnie nie pisze że będzie dobrze bo to jest ironiczne.najlepiej neutralnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu kolejny objaw :( mam ostanio jakies dziwne szumy w głowie Albo mam lupanie po bokach glowy. Czy to jest normalne?? jak do tego dochodza mi jeszcze dusznosci to jest tragedia. Nie wiem co mam ze soba zrobic :cry: A glupota jest wzywac co drugi dzien pogotowie. Tylko co jesli to nie objaw nerwicy i na serio moze mi sie cos stac :( Njagorsze to to ze nie moge tego opanowac. Podziwiam was ze dajecio rade. Bo ja juz nie mam sily. Tęsknie za dawnym zycie. Czy jeszcze ono wroci???

Mam jeszcze jedno pytanko: czy macie czasami wrazenie jakbyscie nie uczestnili w zyciu? tzn tak jakbym byla oderwana od rzeczywistosci:( odpiszcie prosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×