Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paulina557

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paulina557

  1. Mam pytanie - czy na wiosne macie tak ze choroba sie Wam nasila? Jesli tak to czym to jest spowodowane?? Bo u mnie juz długo bylo dobrze a teraz zaczyna sie od nowa
  2. przerabialam to samo co Ty. Zaczeło sie na wiosne tamtego roku bylo tal ze ze nawet zdecydowalam sie na gastroskopie ktora i tak nic nie wykazala. Dopiero pomogl mi psychiatra. Od pol roku biore leki i jest zdecydowanie lepiej. Ale leki to nie wszystko wazne tez jest tzw pozytywne myslenie. Trzymam kciuki
  3. Cześć! Ja wyraznej przyczyny u siebie nie znalazłam. Chciaz psychiatra podejrzewa ich pare, ale myśle że w Twoim wypadku faktycznie nałozyło sie na to niedocenienie itp. Co do miłości to mam podbne obawy jak Ty :| Ale najważniejsze jest chyba to zeby druga strona zrozumiała nasza dolegliwosc a myśle ze to mozliwe Pozdrawiam
  4. Zawsze do usług Acha jeszcze ciepłe okłady moga pomóc
  5. Witaj U mnie nerwobóle pojawiły sie juz pare lat temu - jeszcze zanim wykryto nerwice. Tez myślałam ze to serce ale dopiero przy nerwicy dowiedziałam sie od psychiatry ze to czesta dolegliwosc. Jesli utrzymuje Ci sie to długo to wez np. Ibuprom albo spróbuj par głebokich wdechów. Pozdrawiam
  6. Witaj!! mam podobnie tylko ze to nie zalezy tylko od wyjazdu. Np. jak byłm dzisiaj w Kościele to zastanawiałam sie czy jak sie cos stanie to karetka zdąży przyjechac z drugiego konca miasta. Ale radze sobie z tym w ten sposób ze jesli mam umrzec to trudno bedzie tak i koniec. Podczas takiego myślenia lęk przewaznie mija i nic sie nie dzieje
  7. Paulina557

    Zioła

    na poczatku brałam bellergot. Jesna tabletka wystarczała ale z czasem prałam nawet po 4 i wogóle nie działał. Nie wiem moze po jakims czasie organizm uodparnia sie na takie leki. Teraz mam sertahexal i czekam az zacznie działac...
  8. Witaj!! Dobrze trafiłas. Ja tez czułam sie samotna wśród "normalnych" ludzi, wydawało mi sie ze takie osoby nie potrafia zrozumiec co czuje, ale odkad znalazłam to forum czuje sie o wiele lepiej, bo zrozumiałam ze nie jestem z tym problemem sama pozdrawiam
  9. Iwo4 masz racje nie wart tego odwlekac!! Moze sie pomecze ale jesli tylko ma to mi pomóc to chyba warto:)
  10. Skoro stan sie pogarsza to powinnam poczeakac z rozpoczeciem terapi do wakacji??? Teraz sesja i wogóle... Jak narazie kiepsko sobie radze wiec jeśli sie pogorszy to nie skoncze tego roku:(
  11. dzięki troche dodaliście mi odwagi:*:*:* Moze nie uciekne spod gabinetu A czy to prawda ze pierwsza wizyta nie jest przyjemna?
  12. Tylko dlaczego mimo ze wiem ze ta osoba ma mi pomóc boje sie tej wizyty:(?? Też tak mieliście??
  13. A co jeżlei u psychologa złapie mnie atak?? Zrobi mi sie np niedobrze?? Mam mu powiedziec czy przeczekac ten atak lub wyjsc?? :|
  14. ja staram sie nie spac w dzien zeby zasnac w nocy a i tak nie moge i budze sie wczesnie przez to jestem nie wyspana i jeszcze bardziej rozdrazniona :| wrrr... błędne koło :|
  15. mam tak samo!! Czasami sie przespie popołudniu ale potem wieczorem to jest dramat bo nie moge zasnac i myśle o chorych rzeczeach :|
  16. Jeśli chodzi o zasypianie to nie jest tak tragicznie - tylko ze przd zasnieciem myśle o samych przykrych rzeczach, nie potrafie pomyslec o czyms przyjemnym. Natomiast rano budze sie ok 5 i juz nie moge zasnac:( a kiedys byłam strasznym spiochem:)
  17. Brał to któś? Jest skuteczny? Zarzywam go pare dni ale podobno zaczyna działac po ok 2 tyg. Sa jakies skutki uboczne? Dziekuje za odpowiedzi
  18. witam miałam podobny problem. nikt z mojego otoczenia nie rozumiał co sie ze mna dzieje - zostawił mnie chłopak, straciłam przyjaciół... na poczatku było bardzo ciezko, ale nie mozesz sie poddawac!!!! Wiem ze łatwo powiedziec ale gorzej zrobic. Musisz uwierzyc ze bedzie dobrze!! W Twoim otoczeniu napewno znajdzie sie ktos kto Cie zrozumie i pomoze. Olej to co mówia nieżyczliwi (chociaz czasem to boli) bo teraz to TY jestes najwazniejsza pozdrawiam
  19. witam moja zmora takze sa mdłosci. biore sertahexal i cloranxen, tylko problem w tym ze nie specjalnie działaja. maja nerwica polega głównie na tym ze robi mi sie niedobrze jak mam wyjsc z domu a nie daj Boze gdzies jechac. Środki lokomocji sa dla mnie tragedia (nie mam choroby lokomocyjnej) a musze jezdzic do szkoły. Ale stram sie jakos sobie z tym radzic. Jak mnie bierze to próbuje sibie wmówic ze to tylko moja psychika, ze przeciez jestem zdrowa... czasmi sie udaje:)
  20. OLA-1982 Dziekuje za odpowiedz!! Wlałąś we mnie troche optymizmu:) Rozmawiałam i z psychologiem i z psychiatra i oboje potwierdzili ze to nerwica. I ujawniła sie właśnie przez ten incydent z moim ex facetem. Ale narazie jakos mi sie udaje z tym walczyc - dzisiaj nawet bez wiekszych problemów dojechałam na uczelnie:):):):)
  21. to nie jest zbyt pocieszajace:/ Ale skoro znika na jakis czas to juz cos!! :) Mozesz mi odpowiedziec na jedno pytanie nie zwiazane z tematem? Czy wiezienie moze bardzo zmienic człowieka?
  22. może faktycznie masz racje co do tych leków, tylko ze psychiatra kazała mi czekac bo one działaja z opóznieniem wiec jakies 2 tygodnie jeszcze musze przezyc Jesli nerwica pojawiła sie z powodu traumatycznego przezycia (aresztowanie mojego ex faceta) to uważasz ze moge z niej zupełnie wyjsc czy bedzie sie nawracac?
  23. A uważasz że powinnam sie zmuszac do jazdy (chociaz bardzo mnie to meczy) czy narazie to olac i poczekac na działanie leków?
  24. Moim głównym problemem są środki lokomocji, a codziennie musze dojeżdżac do szkoły. Jestem na 2 roku studiów i boje sie ze przez to choróbsko nie skoncze tego roku Za każdym razem gdy mam jechac pojawia sie lek, robi mi sie niedobrze, mam wrazenie ze zaraz zwymiotuje, kręci mi sie w głowie, dretwieja mi nogi i nie jestem w stanie sie uspokoic Dodam że zaczełąm brac Sertahexal i Cloranxen. Błagam, doradzcie cos Pozdrawiam
×