Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze sny


eee

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj mi się śniło, że byłem z jakimiś jakby znajomymi w jakimś domu. I w tym domu straszyło, gnębiły nas jakieś duchy i różne rzeczy wydobywały się ze ścian. Potem ten dom jakoś zniknął i został jeden mur i z tego muru wychodziły demony. Uciekliśmy i płynęliśmy statkiem. W pewnym momencie usłyszałem płacz. Znalazłem płaczącego chłopca, który miał na oko 10-11 lat. Chciałem go uspokoić i porozmawiać. Powiedział mi, że padł ofiarą tych demonów, które niedawno gnębiły nas. Potem ten statek, jakby zawrócił, dopłynęliśmy znów do tego muru, gdzie był dom. Zauważyliśmy jednak zmianę, była dolna część muru i sufit, były też schody prowadzące na górę. Była tam restauracja, poszliśmy wszyscy do tej restauracji. Kelner w restauracji powiedział, że tutaj nie straszy, straszy tylko przy dolnej części muru. Zamówiliśmy wszyscy obiad. Po zjedzeniu powiedziałem, że muszę już wracać, podszedł do nas jakiś facet, dał mi jakiś amulet i kartkę z jakimiś słowami po łacinie. Powiedział, że trzymając ten amulet i wypowiadając słowa z kartki, wrócę do siebie. Zrobiłem tak i obudziłem się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oskarżono mnie niesłusznie o jakieś przestępstwo, w wyniku czego musiałem ciągle uciekać przed, prowadząca pościg, policją. Za każdym razem, kiedy musiałem podjąć decyzję, jaki będzie mój kolejny krok, ogarniało mnie uczucie, że robię dokładnie to, czego nie powinienem w tej sytuacji robić, że jedynie się pogrążam, ale mimo tego robiłem krok w tym niewłaściwym kierunku. Miałem świadomość, że robię źle, ale nie wiedzieć czemu, nie próbowałem niczego zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jechałem gdzieś na wycieczkę w pojedynkę i poznałem po drodze jakąś dziewczynę która mi powiedziała że ma 22 lata.pózniej kilka razy się spotkaliśmy w celu spaceru.któregoś razu mnie zaprosiła do domu i do łóżka.zaczeła mnie obściskiwać i powtarzać "wsadz mi konika".ja mówię nie.w końcu pomyślałem że to srobię żeby mnie bardziej polubiła i miała o mnie lepsze zdanie.wracając od niej do domu spotkałem po drodze jej ojca który oskarżył mnie o molestowanie seksualne i czyny nierządne na osobie nieletniej.ja tłumaczę mu że nie jestem pedofilem,nic złego nie zrobiłem,ona sama chciała i mówiła mi że ma 22 lata i że seks po 18ym roku życia i za zgodą jest dozwolony i nie jest łamaniem prawa.powiedział do mnie że nie jemu to oceniać i nie on będzie mi wymierzać sprawiedliwośc,sąd zdecyduje co zrobić z "ananasem". się okazało że ma 13 lat a wyglądała dużo starzej,na wiek który mi sama podała.jej ojciec zabrał jeden z moich butów i zawiózł do laboratorium kryminologicznego w celu pobrania z niego mojego DNA żeby ustalić że to napewno ja "zrobiłem".całkiem rozbity i z zamiarami samobójczymi w drodze do domu był sklep rybny w którym kupiłem 3 kg surowej ikry z łososia po drodze mijam budynek moich sąsiadów,postanowiłem do nich wpaśc na chwilę.mają 2 psy.wilczura i dobermana.po minięciu furtki rzucił się na mnie wilczur i zaczoł gryzć ikrę w reklamówce aż zaczeła z niej wysypywać sie.zauważyła to sąsiadka i zawołała wilczura do domu i powiedziała "wilczur śmierdzi" i wpuściła jeszcze większego dobermana i z ikry nic nie zostało.wszedłem do nich i półsłówkami opowiedziałem o swoim problemie,odsłoniłem lewą nogawkę widać było na całej nodze rozpaczliwe napisy wytatuowane własnoręcznie w róznych odstępach czasu oznaczające każde bolesne i tragiczne zdarzenie przez chwile zachodziłem w głowe jak i czym je usunąć z nogi bez pozostawiania otwartych ran i dużych blizn.i nagle czyję w ustach odłamki moich zębów trzonowych.okazało się że rozsypały się po leczeniach kanałowych z braku wkładó koronowo korzeniowych i koron protetycznych i zostały same korzenie.lewą połowę dolnej szczęki dosłownie wyplułem w kawałkach.korony zębów od 3 do 8 odpadały w całości.sąsiadka skomentowała "majciarzy się przecież nie leczy tylko dobija"okazało się że ojciec poznanej dziewczyny puścił famę że tu grasuje pedofil i gwałciciel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jechałem gdzieś na wycieczkę w pojedynkę i poznałem po drodze jakąś dziewczynę która mi powiedziała że ma 22 lata.pózniej kilka razy się spotkaliśmy w celu spaceru.któregoś razu mnie zaprosiła do domu i do łóżka.zaczeła mnie obściskiwać i powtarzać "wsadz mi konika".ja mówię nie.w końcu pomyślałem że to srobię żeby mnie bardziej polubiła i miała o mnie lepsze zdanie.wracając od niej do domu spotkałem po drodze jej ojca który oskarżył mnie o molestowanie seksualne i czyny nierządne na osobie nieletniej.ja tłumaczę mu że nie jestem pedofilem,nic złego nie zrobiłem,ona sama chciała i mówiła mi że ma 22 lata i że seks po 18ym roku życia i za zgodą jest dozwolony i nie jest łamaniem prawa.powiedział do mnie że nie jemu to oceniać i nie on będzie mi wymierzać sprawiedliwośc,sąd zdecyduje co zrobić z "ananasem". się okazało że ma 13 lat a wyglądała dużo starzej,na wiek który mi sama podała.jej ojciec zabrał jeden z moich butów i zawiózł do laboratorium kryminologicznego w celu pobrania z niego mojego DNA żeby ustalić że to napewno ja "zrobiłem".całkiem rozbity i z zamiarami samobójczymi wracam do domu.po drodze do domu był sklep rybny w którym kupiłem 3 kg surowej ikry z łososia dalej mijam budynek moich sąsiadów,postanowiłem do nich wpaśc na chwilę żeby odpocząć na chwile.mają 2 psy.wilczura i dobermana.po minięciu furtki rzucił się na mnie wilczur i zaczoł gryzć ikrę w reklamówce aż zaczeła z niej wysypywać sie.zauważyła to sąsiadka i zawołała wilczura do domu i powiedziała "wilczur śmierdzi" i wpuściła jeszcze większego dobermana i z ikry nic nie zostało.wszedłem do nich i półsłówkami opowiedziałem o swoim problemie i rozpaczliwie pytałem co robić?,odsłoniłem lewą nogawkę widać było na całej nodze rozpaczliwe napisy wytatuowane własnoręcznie w róznych odstępach czasu oznaczające każde bolesne i tragiczne zdarzenie przez chwile zachodziłem w głowe jak i czym je usunąć z nogi bez pozostawiania otwartych ran i dużych blizn,ale po co jak za kilka dni lub jeszcze w tym samym dniu się powieszę na najbliższym wiadukcie bo nie ważne w co mnie wrobią,jakie zarzuty postawią mi,nie wybronię się bo jestem chory wobec tego można mi wkręcić wszystko po uruchomieniu prawnej machiny której nie da sie już zatrzymać a chorzy zawsze zostają uznani za niepoczytalnych i oczywiście mi umorzą postępowanie w sprawie seksu z nieletnią a że jestem chory i "dopuściłem się zarzucanego przestępstwa" przecież i tak "trzeba mnie zamknąć" co oznacza bezterminową detencję sądowo psychiatryczną na oddziałach maksymalnego zabezpieczenia.bo przecież Brolla zamkneli be procesu na podtawie zbioru pomówień o grozby karalne a Meszkę skazano na bezterminową detencję za kradzież kawy w hipermarkecie.i nagle czuję w ustach odłamki moich zębów trzonowych.okazało się że rozsypały się po leczeniach kanałowych z braku wkładów koronowo korzeniowych i koron protetycznych na które mnie nie stać i zostały same korzenie.lewą połowę dolnej szczęki dosłownie wyplułem w kawałkach.korony zębów od 3 do 8 odpadały w całości.sąsiadka skomentowała "majciarzy się przecież nie leczy tylko dobija"okazało się że ojciec poznanej dziewczyny puścił famę że tu grasuje pedofil i gwałciciel.głodowe dochody,brak opieki medycznej i zmyslone zarzuty dowodzą że społeczeństwo dąży tylko do mojej szybkiej i anonimowej śmierci nawet nic nie robiąc.tu im sie udało i myslą "jednego czuba mniej" sprawiedliwości stało sie zadość,nie zabiera tlenu.zachodzę w głowę,dlaczego wobec tego nie zabrali mnie do Amsterdamu na eutanazję tylko zamęczą mnie na smierć u czubków czy zmuszą mnie do popełnienia samobójstwa.nie zasłużyłem na bolesną smierć bo nie moja wina że jestem chory nie moge pracować ani uczyć się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spostrzegłem, że we wszystkich snach, które pamiętam z ostatnich lat, nie jestem ani nadlękliwy, ani nieśmiały, ani aspołeczny, mam też trochę inne upodobania, niż w rzeczywistości. W wieku nastoletnim w snach, które zapamiętałem, miałem taką samą tożsamość, jak w rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tydzień temu śniło mi się, że jestem w jakiejś ogromnej szkole na planie centralnym. Stare budownictwo, betonowe podłogi, dużo światła padające albo ze starych niedomytych okien, albo z kafelek- gomułek. W środku boksy będące kolejnymi salami do ćwiczeń. Ja sama starsza niż w rzeczywistości, mam 40 lat i wygląd zaniedbanej pielgrzymującej turystki. Na chwilę zatrzymuję się w boksie dla skejtów, ale czuję się tam nieswojo i staro - idę dalej. Przemierzam kolejne piętra olbrzymiego budynku - na następnym jest jeszcze więcej światła, przypomina to wielki betonowy plac - ogólnie klimat tego trochę podobny do parku Szczytnickiego we Wrocławiu. Tam pełno rozbieganych dzieci i pilnujących ich zakonnic. Idę jeszcze wyżej - tutaj z kolei wycieczki też szkolnej młodzieży nieco już bardziej zdyscyplinowanej i podtyli, zaniedbani nauczyciele mówiący do nich po niemiecku. To piętro zbudowane było z metalowych pomostów. Nad nim - wielka kopuła ze spróchniałego piaskowca, z przedstawieniami buddyjskich powyginanych ciał.

Nagle wśród dzieci i nauczycieli wybucha panika, opiekunowie coś krzyczą, wszyscy uciekają - każdy biegnie w inną stronę a ja korzystając z chaosu wspinam się na kopułę. Jest tam jakaś wyrwa , ja wspinam się po brzegu , który chwieje się pod wiatrem w jedną i drugą stronę, czuję że w każdej chwili mogę zlecieć, ale nie potrafię zejść już niżej. A później nie wiadomo skąd i jak - znajduję się na samym szczycie kopuły i z niej zeskakuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 sen

 

Śniło mi się, że byłem trzynastolatkiem chodzącym do 1 klasy gimnazjum. Pewnego będąc jakby na spacerze, spotkałem dwie dziewczyny, które były bezdomne i miałem ochotę je przytulić.

 

2 sen

 

Mnie i jakichś moich znajomych porwała mafia. Miałem nadprzyrodzoną moc, ale co jakiś czas potrzebowała czasu na urośnięcie, by znów być pełna. Akurat ten czas przypadł na moment, kiedy porwała nas mafia. Nie mogłem rozprawić się z mafią, dopóki nie nabrałem pełnej mocy, przez ten czas musieliśmy robić wszystko, co kazali gangsterzy, strasznie mnie wnerwiali. W końcu nabrałem pełnej mocy i zabiłem gangsterów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

2 sen

 

Mnie i jakichś moich znajomych porwała mafia. Miałem nadprzyrodzoną moc, ale co jakiś czas potrzebowała czasu na urośnięcie, by znów być pełna. Akurat ten czas przypadł na moment, kiedy porwała nas mafia. Nie mogłem rozprawić się z mafią, dopóki nie nabrałem pełnej mocy, przez ten czas musieliśmy robić wszystko, co kazali gangsterzy, strasznie mnie wnerwiali. W końcu nabrałem pełnej mocy i zabiłem gangsterów.

:brawo::brawo::brawo::brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłem po jakimś szpitalu, gdzie wszędzie na salach walały się rozczłonkowane ciała. Tu głowa, tam ręka a przy łóżku jakiś korpus. Wszystkie sale były tak usłane posiekanymi zwłokami, gdzie niektóre ręce i nogi wisiały na łańcuchach nad łóżkami. Miałem przeczucie, że ktoś z toporem na mnie poluje i tyle snu pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

2 sen

 

Mnie i jakichś moich znajomych porwała mafia. Miałem nadprzyrodzoną moc, ale co jakiś czas potrzebowała czasu na urośnięcie, by znów być pełna. Akurat ten czas przypadł na moment, kiedy porwała nas mafia. Nie mogłem rozprawić się z mafią, dopóki nie nabrałem pełnej mocy, przez ten czas musieliśmy robić wszystko, co kazali gangsterzy, strasznie mnie wnerwiali. W końcu nabrałem pełnej mocy i zabiłem gangsterów.

:brawo::brawo::brawo::brawo:

:bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 sen

 

Jechałem busem do szkoły, ale byłem w tym busie nielegalnie, bo nie kwalifikowałem się na dojazd busem. Potem szedłem za osobami z mojej klasy, tymi, którzy jechali busem, ale ich zgubiłem i nie wiedziałem, gdzie mam lekcje. Poszedłem do toalety, była jakaś dziwna, przejśckia do następnych kabin prowadziły przez kabiny.

 

2 sen

 

Szedłem gdzieś i doszedłem do jakiegoś pola. Była tam bardzo duża grupa ludzi, dzieci, młodzież, dorośli, starcy, którzy pracowali na tym polu. Postanowiłem pracować razem z nimi.

 

3 sen

 

Wracałem ze szkoły i nagle pode mną zapadła się ziemia i wpadłem do jakiegoś tunelu. Później przyszedł strażak i powiedział, że zaraz mnie wyciągnie, ale gdzieś zniknął.

 

4 sen

 

Byłem uczniem Hogwartu. Harry Potter oznajmił, że Voldemort powrócił. Później ja i Voldemort z nieznanego powodu przenieśliśmy się do normalnego świata do jakiegoś miasta. I zastanawiałem się, dlaczego się przenieśliśmy i dlaczego akurat ja i Voldemort (nawet on nie wiedział, dlaczego).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ziemi stał samolot pasażerski dookoła pilnowany przez golemy. Po jednej jak i drugiej stronie samolotu dwaj królowie. Władcy w rynsztunku na czele swych wojsk stali. Bitwa. Gdzieś pomiędzy zwierzęta niczym niemal wyjęte z baśniowej krainy Narnii - mówiły, walczyły. Gdzieś dalej magowie ciskali swe ogniste kule. Wszędzie krew, chaos, mgła wojny i szczątki. Były też wielkie piekielne demony - pożerały wszystko co się dało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio śniło mi się, że byłem dorywczo żołnierzem pomagającym ofiarom wojny w strefie gazy. Przenosiłem się tam z Polski w parę sekund tunelem czasoprzestrzennym, który znajdował się w... przychodni rejonowej. Za gabinetami lekarzy były drzwi, za którymi było małe pomieszczenie z kolejnymi drzwiami, po przejściu przez nie byłem w strefie gazy (nie pamiętam, jak wracałem). Pewnego dnia, gdy powinienem się przenieść, miałem termin u dermatologa i się zacząłem zastanawiać, czy iść pomagać na wojnę czy do dermatologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie śniło dzisiaj że znalazłem duże ilość diamentów, które zgubił loklany bandzior. Skryłem sie z nimi w piwnicy, ale zauważyły mnie tam jakieś cztery nieznane osoby, podeszły i zażyczyły sobie jeden diament w zamian za milczenie-byłem bardzo kontent że chcą tylko jeden a przecież miałem tego mnóstwo. potem gadałem zpolicja w pubie i zorientowałem sie że nie wiedzą o diamentach, potem rozmawiałem ze kumplami ze starych znajmości, luźna rozmowa, ale na końiec wspomnieli o diamentach, co wzbudziło we mnie podejrzenia że pracują dla bandziora. Następnie miałem spotkanie z kolesiem, co był w grupie tych czterech co mnie spotkali w piewnicy i on negocjował u mnie zapłate za to że mnie nie wyda- naszła mnie konkluzja że przecież miałem tego dużo trzeba było każdemu z tych czterech sypnąć po trochu, bo teraz jest niepoewność że sie sprzedadzą, jak bandzior wyznaczy nagrode pienieżną za informacje o zgubie. na końcu naszła mnie refleksja, że ryzykując swój los kradnąc te pieniądze jest ok, ale jak bandzior będzie chciał sie do mnie dobrać przez rodzinę?

 

i na tym sie skończyło ;-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 sen

 

Byłem w jakimś pomieszczeniu z jakimiś ludźmi, chciałem zaświecić światła, ale się nie dało.

 

2 sen

 

Byłem 1 dzień na czarno w pracy w urzędzie i miałem 3 zadania do wykonania, mając na to całe 8 godzin i nie wiedziałem, czy nawet jedno dam radę zrobić.

 

3 sen

 

Miałem jakby córkę i byłem z nią w stajnie i razem zajmowaliśmy się końmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 sen.

 

kupowałem akcesoria do malowania, taśmę i folie zabezpieczającą, babka mi wydała w drobnych tyle ile ja jej dałem w papierku :bezradny:

 

2 sen.

 

Byłem małpoludem i razem ze zgrają małpoludów szukaliśmy wody pitnej idąc w dół żwirowatego stoku po którym spływała stróżka słonej wody, podążalismy za nią ponieważ mieliśmy pewność, że żwir oczyści wode z soli i na kóncu stróżki trafimy na całkiem pitną wodę. w końcu doszliśmy do urwiska, u którego dołu znajdował sie koniec tego strumyczka (trudno to nazwac strumykiem, strużka wody miała 20 cm średnicy). jednak poruszały sie tam jakieś istoty, widziane tylko jak przez mgłę. szczyt urwiska był zalesiony, stojąc na jednym z drzew i wyginając gałęzie spierałem sie z jednym z naszych, który stał na prostopadle oddalonym drzewie do mojego, czy wybieramy wojne, czy pokojowo spróbujemy dostać sie do źródła. ja byłem za pokojem, więc samotnie zsunełem się z urwiska w dół, gdzie leżalo źródło, udało mi sie uzupełnić wodę nie zwracając niczyjej wagi i wspiełem się w górę, mój sukces skwitowany został okrzykami radości :D

 

te sny to naprawde niezła zabawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×