Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak powodzenia u płci przeciwnej


top23

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy prawo do bycia,czucia sie takze słabymi pomimo siły jaka mamy.

Do tej pory nie mialam takiego prawa bo bywalam wysmiana, ponizona przez matke i meza. Dopiero moj nowy partner oswoil mnie na tyle i na tyle mu ufam, ze odslaniam "podbrzusze" ;)

 

Candy14 Jestem wręcz zaskoczony ,że pomimo silnego charakteru i w łatwości podejmowaniu decyzji miałas w przeszłości takie problemy. Wychodzi na to ,że potrafiłaś się odnaleśc na nowo , i właśnie oto chodzi , życzę Ci powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie wiem,ile razy spotykałem się z tym że ktoś mówi o swoich słabościach, czy innych - był w jakiś sposób potępiany,tak jakby nie było to tolerowane, po prostu tak jakby trzeba to tłamsić.

cudak, Coś dajesz, coś otrzymujesz...chciałoby się rzec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cudak, ale w jakiś sposób trzeba ufać komuś choć trochę nim się przed nim otworzymy.

Posłużę się analogią : trzeba komuś ufać, zanim dajmy na to użyczysz mu dostępu do swojej karty kredytowej. Ale czy cie okradnie, przekonasz się dopiero, jak to zrobisz.

 

@Stark, takie towarzycho, w którym nie toleruje się słabości innych trza olać ciepłym moczem i poszukać sobie nowego. Na szczęście nie wszyscy tacy są :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cudak, Może to nie kwestia towarzystwa, a mojego skrzywionego podejścia..

 

A co do tego że kobiety często są pos*ane...to wiadomo od zawsze.. ;) (bez urazy,to z przymrużeniem oka - pisze na wszelki wypadek gdyby jakaś szalona feministka grasowała na forum :mrgreen: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat mnie dotyczy, więc wtracę się do rozmowy. :-)

 

Ja na przykład nie mam prawie w ogóle kontaktów z kobietami. Na stanowisku w pracy jestem sam, a po pracy będąc w domu, czy nawet jeżdżąc gdzieś z kolegą nie ma za bardzo okazji z którąś porozmawiać.

Ogólnie mało kontaktuję się z ludźmi, ale z kobietami nie rozmawiam niemal wcale. Głównie z powodu lęku, przez który unikam nawet kontaktu wzrokowego.

Nie chcę przypadkiem sprowokować rozmowy z nieznajomą, bo i tak w zasadzie nie mam nic do powiedzenia.

 

Ktoś jeszcze tak ma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×