Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zbiłem kolesia przed chwilą. Szedłem z psem na spacerze a ten stał z panienka,widać podebany i do mnie "wyperalaj nie przejdziesz tedy" to ja idę dalej bo raczej nie pozwolę na to żeby nie dali mi nawet przez chodnik przejść spokojnie. Wtedy on mnie za kurtkę złapał i się zaczeło. Ostatecznie trafiłem go 4 razy głównie pod oczyma, i położyłem go na ziemii. Nadtepnie grzecznie zapytałem się " czy mam dzwonić na psy" jrszcze podszedł do mnie inny koleś który powiedział że wszystko widział i że dobrze zrovilem. Także miałem świadka :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wyjasnijmy to sobie jeszcze raz na spokojnie.

Po pierwsze, chodziło mi o ogłoszenie pomysłu na spotkanie w małej grupie terapeutycznej, sądząc, że wśrod osób na Forum, pomysł spotkania, na którym można spróbowac zrobić cos interesującego, znajdzie chętnych. Jeśli dla kogos nie jest to interesujące, to przeciez nie zmuszam do uczestnictwa.

 

Moją metodę opisałem w innym, ODPOWIEDNIM wątku, łatwo to znależc, metoda 3 Kroków. W zaproszeniu nadmieniłem, że nie jest moim celem rozmowa WYŁĄCZNIE o mojej metodzie, ale generalnie poznanie innych SKUTECZNYCH metod, czyli wymiana doświadczeń.

 

Wybrałem tutejszy wątek jako ogólnotematyczny i żywy, aktywny, bowiem zależało mi na poinformowaniu jak najszerszego grona.

Wywiązała sie początkowo żartobliwa dyskusja, po czym sam distorted_level68 spytał" to jaką zabawę proponujesz? zabawa w "psycho" jest nudna, tu wszyscy w nią grają!".

Wychodząc z założenia, że skoro propozycja wychodzi od jednego z Was, to odpowiadając na nia nie zostanę posądzony o cytuje: "pierdy". A przy okazji będziemy mogli sie lepiej poznać.

 

Wiem, że wątki zabawowe sa gdzie indziej, ale to nie ode mnie wyszła propozycja zabawy. Ja ją tylko kulturalnie zaakceptowałem. Pretensje o zmienianie Waszego wątku kierujcie nie do mnie.

 

To co pojawiło sie w kolejnych wpisach, to nakręcanie jakiegos nieporozumienia.

 

Czy to, że zamieściłem zaproszenie w tym wątku, to takie wielkie przewinienie? Wątki poświęcone zlotom i spotkaniom grupy mazowieckiej są mało aktywne.

 

Moja propozycja spotkania nadal aktualna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam weekendowo :D

 

Jimmy40+, pobądź trochę na forum i daj się poznać, przyjedz na zlot w przyszłym roku bo jest organizowany w Poznaniu i Katowicach a później spróbuj zorganizować coś własnego. Nikt raczej nie będzie wyjeżdżał w odludne miejsce z nieznajomymi osobami tym bardziej, że jest to forum dla osób zaburzonych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry Wieczór ;)

 

a co to tu się dzieje? Ktoś tu swoje rządy próbuje wprowadzać? ;)

 

Borze leśny, ale mam dzisiaj doopiasty dzień :bezradny: miałam tyle rzeczy zrobić i nie zrobiłam prawie nic. Jakieś migreniszcze mnie dopadło i całe popołudnie zdychałam. Dopiero pod wieczór wylazłam spotkać się z koleżanką...oczywiście byłyśmy umówione na 17. a ja kulturalnie zaspałam :lol: ale żem ogarnęła się szybko, podskoczyłam do niej zrobić jej zastrzyk domięśniowy bo biedną rwa kulszowa dopadła i wybyłyśmy ;) ale jest jeden plus, łeb mnie przestał boleć :D

 

Poza tym gronkowiec nadal obecny, za to pulmonolog skapitulował :lol: po tym jak 3 z rzędu antybiotyk trzeba było odstawić, bo tym razem dla urozmaicenia dostałam wysypki :lol: także pani doktor ogłosiła kapitulacje antybiotykową i jedziemy na samym leku immunostymulującym licząc na to, że organizm sam przy pomocy leku zwiększającego odporność, zwalczy dziada ;) a jak nie to ponowna bronchoskopia, żeby pobrać materiał do autoszczepionki.

 

A co tam u Was Łobuzy ciekawego? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbiłem kolesia przed chwilą. Szedłem z psem na spacerze a ten stał z panienka,widać podebany i do mnie "wyperalaj nie przejdziesz tedy" to ja idę dalej bo raczej nie pozwolę na to żeby nie dali mi nawet przez chodnik przejść spokojnie. Wtedy on mnie za kurtkę złapał i się zaczeło. Ostatecznie trafiłem go 4 razy głównie pod oczyma, i położyłem go na ziemii. Nadtepnie grzecznie zapytałem się " czy mam dzwonić na psy" jrszcze podszedł do mnie inny koleś który powiedział że wszystko widział i że dobrze zrovilem. Także miałem świadka

Brawo Neon ,żeś tego śmierdziela otłukł .

Może następnym razem dwa razy sie zastanowi , zanim powie i zrobi coś głupiego .

Wiesz , ostatnio często się zastanawiam nad kupnem Paralizatora ,na tego typu właśnie kur-wiszony ,jaki Cię znieważył i zaatakował .

Myslisz ,że to dobry pomysł ? Bo mocny gaz pieprzowy nosze często ze sobą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, po pracy zaliczyłam jeszcze wizytę u kosmetyczki i teraz już kocykowo u mnie :D

W domu posprzątane więc legalnie sobie wypoczywam z słuchawkami na uszach i przeglądam zaległości...czyli tak jak najbardziej lubię :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, dzięki za dobre słowo. Przygotowanie takiego spotkania terapeutycznego to praca na kilka tygodni i spore wyzwanie. Dlatego dałem już dzis sygnał, żeby zorientowac się, czy wogóle byłby ktos zainteresowany.

Mam swiadomośc, że trzeba najpierw sie poznać. Ale może sie to odbywac równolegle z przygotowaniami. Poza tym, przed samym wyjazdem proponuje spotkanie (bądź spotkania) zapoznawcze w kawiarni w Warszawie.

 

Wiem, że sa tu osoby zaburzone. Sam taki jestem. Ja Was doskonale rozumiem, nieufność i lęki, że Wam sie "nowy" wpakował w wątek i zaburza coś, w czym się dobrze czuliście.

 

Powróćmy do pierwotnej idei mojego wpisu, czyli zaproszenia. Całą resztę najlepiej potraktowac jako nieporozumienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jimmy40+, niestety ja się nie piszę na spotkanie...nawet na zlot się nie wybieram. Raczej stronie od ludzi w realu a że potrzebuję kontaktu mimo wszystko to internetowo mi odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbiłem kolesia przed chwilą. Szedłem z psem na spacerze a ten stał z panienka,widać podebany i do mnie "wyperalaj nie przejdziesz tedy" to ja idę dalej bo raczej nie pozwolę na to żeby nie dali mi nawet przez chodnik przejść spokojnie. Wtedy on mnie za kurtkę złapał i się zaczeło. Ostatecznie trafiłem go 4 razy głównie pod oczyma, i położyłem go na ziemii. Nadtepnie grzecznie zapytałem się " czy mam dzwonić na psy" jrszcze podszedł do mnie inny koleś który powiedział że wszystko widział i że dobrze zrovilem. Także miałem świadka

Brawo Neon ,żeś tego śmierdziela otłukł .

Może następnym razem dwa razy sie zastanowi , zanim powie i zrobi coś głupiego .

Wiesz , ostatnio często się zastanawiam nad kupnem Paralizatora ,na tego typu właśnie kur-wiszony ,jaki Cię znieważył i zaatakował .

Myslisz ,że to dobry pomysł ? Bo mocny gaz pieprzowy nosze często ze sobą .

 

Zdecydowanie dobry. Chyba i ja pomyślę o takim zakupie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jimmy40+, pobądź trochę na forum i daj się poznać, przyjedz na zlot w przyszłym roku bo jest organizowany w Poznaniu i Katowicach a później spróbuj zorganizować coś własnego. Nikt raczej nie będzie wyjeżdżał w odludne miejsce z nieznajomymi osobami tym bardziej, że jest to forum dla osób zaburzonych.

 

 

LUNA dokładnie wyjaśniłaś ów Jimmy40+, całe zamieszanie . Zgadzam sie w 100% z Tobą .

Gratuluję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, no pięknie, a jeszcze niedziela przed Tobą. :smile:

 

Gdzie wy mieszkacie, że paralizatora faceci potrzebujecie? Co proponujcie bezbronnej kobiecie? :twisted:

 

Ja mam małego białego terriera. :mrgreen:

 

neon, Dopsze, żeś nieuszkodzony. :smile:

 

acherontia-styx, ojojoj to jeszcze walka z paskudą ostro trwa... :bezradny: Ale widzę, pomysły na zakatrupienie nadal są i Ty nadal w bojowości. ;)

No jak nic nie zrobiłaś - pomogłaś koleżance i wyskoczyłaś na miasto. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co proponujcie bezbronnej kobiecie?

 

 

pistolet hukowy w torebce , a w torebce gotowa ręka .

Jak wypierdo-lisz prosto w twarz to spali mu bużkę .

Ew . zapisz się na kurs samoobrony , to bardzo dobra rzecz .

Oglądałem kiedys w telewizji jak sie bronić .

Uwierz mi ,że są takie ciosy w krtań w pewnym ułożeniu dwóch rąk , że po uderzeniu gości sie dusi( może nawet zemdleć ) , a Ty możesz w tym czasie uciec.

 

https://www.bron.pl/pistolet-hukowy-stalker-m906-czarny-kal-do-6-mm

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×