Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

amelia83, Karinko, boli mnie kręgosłup, ale to przejdzie i wtedy wszystko sie zmieni ;)

Właśnie widziałam urywek, ale po teatrze kobra w tvp kultura, wyszliśmy na spacer, więc muszę sobie film odpuścić. Obejrzę innym razem, bo muszę od początku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, ja sie wiecej skupiam na takich sprawach jak szukanie pracy , zalatwianie grupy , i robie bizuterie bo mi przyszla paczuszka tych polfabrykatow ktore zamawialam kiedys na ebay.

 

W sumie raz lepiej , raz gorzej ale wierze ze jak znajde prace to sie moj stan poprawi chociaz troszke .

O ile bede z normalnymi ludzmi pracowala a nie z takimi jak ostatnio.

 

Przykro miz e Cie tak trzyma to samopoczucie zle :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jadę zakupy zrobić, popłacić, jeszcze muszę prezent kupić bo mama idzie na imieniny. Nie wyobrażam tego sobie. Nie trzęsie mnie jak wczoraj gdy do południa żegnałam z tym światem. Odzyskałam po części chęci do życia, ale bardziej do tego pasuje "tonący brzytwy się chwyta".

 

-- 25 lip 2014, 09:06 --

 

platek rozy, masz pełno zajęć, fajnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, Kasia bo zajecia sa najlepszym lekarstwem i czynne spedzanie czasu , plus przyjemnosci .

Tez mnie czeka kupienie prezentu albo zrobie go bo moja przyjaciolka ma s ierpniu urodziny i chyba jej cos z robie z bizu . Nie mam kasy a tak bedzie cos oryginalnego i od serca bo wiem ze bizuterie kocha.

 

Nie wolno sie poddawac , chociaz czasem tez mam takie mysli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, tylko jak się nie poddawać. Życie się popierniczyło i minie zanim znów je poukładam. Psiaki, które były moim sensem życia, ranię, pewnie lepiej by było dla nich żebym zdechła a nie raz całuję a raz biję. Nie będę dalej pisać bo wszyscy uciekną, z resztą po ch*j kogoś obarczać

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, :*********** juz sie martwilam o Ciebie.

 

U mnie tez pogoda pochmurna .,

Dzis mam troche trzesawke ale mam nadzieje ze minie. Lyknelam sobie hydre.

 

Kochana ciotka przychodzi do mojej fryzjerki dzis na strzyzenie i mam tam podejsc a pozniej z nia na zakupy ide.

 

Mam nadzieje ze vicek zacznie dzialac szybko. Co dzis porabiasz?

 

-- 25 lip 2014, 09:23 --

 

Infinity, Ale co sie posralo to sie odesra jak to mowila moja babcia . Ja tez teraz mam kosmos , brak totalny kasy , musialam pisac pisma zeby mi odroczyli splate kredytu za mieszkanie (na dwa miesiace) bo nie mam skad wziac. Nic nie poplacone bo i z czego? Nie bedzie wiecznie zle . Musze w to wierzyc i Tytez. Samopoczucie mam tez rozne , bardzo rozne . Kasia mysle ze ten stabilizator cos na Ciebie kiepsko dziala ... Moze za mala dawka a moze po prostu to nie ten lek.

 

Lece kobietki bo musze sie umyc , wymalowac i ubrac. Do pozniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, bo Kamilko cierpisz raczej na subdepresję,mam na dzieję że się nie pogniewasz, ale na to wychodzi, więc sobie radzisz ze wszystkim, ja z byle gównem sobie nie radzę jak mi się nazbiera zwłaszcza z odrzuceniem. Stabilizator nie działa, racja. Zastanawiam się na ile to psychoza a na ile depresja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, rozumiem , bo sama jak mialam te zawroty stale to wpadlam w lęki ogromne no i teraz tez jak mam dzien z zawrotami to zaraz leki duze i boje sie wychodzic.

Ale musisz Kochana zmienic nawyki , ero schylania , rak do gory , dzwigania.

Inaczej te zawroty beda stale.

 

Infinity, Kasia czy ja wiem ... ja miewam tez dni ze ciezko mi cokolwiek ogarnac i dwa miesiace w tamtym roku zylam w lozku.

A Ty tez ogarniasz wszytsko , zakupy , szkole , dom , wiec nie mow ze jest inaczej. Masz teraz spadek formy .

 

Ubralam sie maluje oczka i zmykam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, hej!

 

platek rozy, no ja też odnoszę wrażenie, że ty się bardzo starasz. Zaburzenia swoje, a ty swoje. Poza tym otaczają cię chyba dobrzy ludzie.

 

Ja niestety dużo nerwów mam z powodu zachowania bliskich mi osób i nie potrafię tego oddzielić. Nie wydaje mi się, żeby zaburzenia zniekształcały mi obraz rzeczywistości, wydaje mi się, że to jak się czuję jest adekwatną (no może lekko przekolorowaną) reakcją na to co się dzieje na prawdę. (Terapeutka mi mówi, że ja w ogóle nie ogarniam rzeczywistości, ale to już temat na inną rozmowę).

 

W między czasie zamierzam sobie przerobić tego bloga o autoterapii, którego ktoś ostatnio podlinkował, chociaż moje "przekonania" się bronią.

http://www.autoterapia.eu/

 

Byłam dzisiaj złożyć CV, pierwsze wrażenie musiało być OK, bo zaraz oddzwonili, żeby potwierdzić jutrzejsze spotkanie. Próbowałam też poznać nowe koleżanki, bo z którymiś z nich mogę kiedyś pracować.

 

Wiem, że są rodzaje depresji, gdzie ludzie nie są w stanie pracować, ale mnie ciężka praca może tylko pomóc :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×