Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Mili ja kaszel miewam rzadko, ale jak juz mi sie przytrafi to potrafi mnie trzymac nawet miesiac. A syropu z cebuli probowalas??

 

Safonia witaj :) Ja z tych hipochondrykow, ktorzy boja sie badan i lekarzy ;) Nie wiem, co gorsze.... :-| Czasem zazdroszcze tym, biegaja od specjalisty do specjalisty, robia badania. Przynajmniej na jakis czas maja spokoj, wykluczaja kolejne chorobska. A ja....eh....szkoda gadac.

Co do bolu glowy: probowalas kiedys prowadzic dziennik bolu glowy? A moze to od kregoslupa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, ja nie wiem co gorsze. Latanie po lekarzach czy wrecz odwrotnie. Kręgosłup mialam przeswietlany b.dawno temu. Cos tam wyszło nie teges-ciagla praca przed komputerem robi swoje. Zobacze co mi powie lekarz w poniedzialek. Chyba że mnie znowu przegoni twierdzac ze wymyslam.... tak sobie myślę czasami jak to kiedys było fajnie....jak planowalam wszystko i nie balam sie przyszłości. Teraz boje sie

przedluzyc umowe na telefon.....

zalosne.

Mili, jak mnie zlapie kaszel to tez meczy i meczy. Kiedys przez caly miesuac bralam antybiotyki bo nie odpuszczal. Oczywiscie juz myslalam o najgorszym. Ale w koncu wszystko sie uspokoilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SAFONIA, a jak teraz z Twoimi zatokami ? bo od nich sa rozne bole i dolegliwosci...

mialas jakas kontrole ? ale jesli mialas tk to i zatoki tam pokazuje.

pewnie to jakas zmiana cisnienia, dodatkowo nerwy robia swoje... ja zawroty glowy mam bardzo czesto z nerwow :( ale jakos sie oswajam, ze juz tak mam ://

a i czasem od karku tez boli mnie glowa- pomaga wtedy lekki masaz no i troche ruchu...

 

i znam to- zbadam jedna rzecz, to wkrecam sobie nastepna... pozniej sie zastanawiam czy aby napewno wyniki sa ok i czy sie nie pomylili... najgorzej jak juz lekarze patrza na Ciebie dziwnie, bo co chwile u nich jestes i w sumie ja np tak mam ze mowie objawy i odrazu mowilam co podejrzewam...i jakie badania mi sa potrzebne- masakra... :hide::hide:

 

Ardash, myslalam o tym syropie z cebuli, ale nie dam rady w ciazy go wypic :D

maz kupil mi znow stodal, bo jakos pomaga nawet, pije grypovite i mam acc mini dla dzieci to jutro sobie wypije.

najgorzej mam rano, bo wszystko splywa przez noc i musze odkrztuszac jak sie budze.

antybiotyk juz bralam, a nie chce teraz dowalac lekami przed porodem... szczegolnie, ze to kaszel mokry- to moze wykaszle go wreszcie i minie?

 

dzisiaj mi juz tak ciezko...ani siedziec, ani lezec, goraco mi jakby ktos na mnie goracym nawiewem dmuchal- ja juz chce urodzic!! :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zatoki mialam sprawdzane w kwietniu 2015. Cos tam zaczelo sie dziac wiec odwiedzilam dwoch laryngologow (wtedy tez miałam "problem" z jezykiem) i jakos zazegnali moj problem zatokowy. A potem nic sie nie

dzialo....przynajmniej na tym polu.

 

 

Mili, tak to jest z mokrym kaszlem. Ja tez mialam nad ranem najwiecej. Zanim to odkrzusilam wykrztusialm to "lata mijaly". W nocy chyba sprzyja pozycja

lezaca . Moj lekarz mowi ze po takim

kaszlu (u mnie to zapalenie oskrzeli bylo )to czlowiek jeszcze moze miec ten

odruch taki odkrzusny przez 2 tygodnie

bo jakies rzeski musza "dojsc do siebie".

Wielce to nieprofesjonalne co

napisalam ale mniej wiecej sens jego

wypowiedzi chyba udalo mi sie

przekazac. Mili glowa do gory!!!!! Juz niedlugo ten przyjemny ciezarek pod sercem objawi ci sie w calej okazalosci! I sie bedzie dzialo. Obawiam sie nawet ze nie zerkniesz tutaj wcale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SAFONIA, dziekuje:* ja wg lekarza mam oskrzela czyste (mam nadzieje,ze ma racje) , a wszystko splywa z gory, bo mialam katar...

wczesniej byl okropny suchy , duszacy kaszel az brzuch mnie od niego bolal, dostalam antybiotyk i teraz gdy sie skonczyl dokucza mi juz taki mokry, tzn nie zawsze cos odkrztusze, ale czuc, ze sie odrywa...

mam nadzieje, ze nie zaszkodzi to Dzidzi, bo sie naczytalam, ze przez takie przeziebienia pod koniec ciazy Dzieciatko moze byc chore po urodzeniu ... a tego bym najbardziej nie chciala ...

 

poki co to wypatruje z niecierpliwoscia objawow porodu, ale chyba Synkowi dobrze w brzuszku, jeszcze moja Corcia takie ma humorki, ze nie dziwie sie, ze Jej Braciszek sie boi wyjsc :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili, jak sie odrywa to dobrze. Pluj tym dziadostwem jak tylko cos sie coś odklei. Corka zapewne " przezywa" pojawienie sie braciszka na swiecie. Dla niej to pewnie stresss. Była jedynaczka a juz niedlugo sie to zmieni..... moja

córka strasznie przezywala pojawienie

sie rodzenstwa na swiecie. O! Co to sie

wtedy dzialo! Potem bylo ok a teraz sie

leja jak tylko nie patrze.

 

A z innej beczki to pamietam jak bylam chora podczas karmienia i polozna mowila ze mam zalozyc maske na twarz bo ponoc w ten sposob mozna zarazic

dziecko ale na pewno nie przez pokarm.

Mozna dziecko zarazic w brzuchu ????

Slyszalam ze leki moga zaszkodzix

owszem ale wiesz....ja bylam w ciąży

100 lat temu. Kochana, zycze ci lekkiego i szybkiego porodu!!!!! Jak sie dluuugo nie bedziesz odzywac to znaczy ze nadszedl TEN czas. Trzymaj sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SAFONIA, nie dziekuje ;) mam nadzieje, ze niedlugo Bobasek zdecyduje sie wyjsc i ze wszystko bedzie dobrze.

wypilam dzis stodal i acc i kaszle na potege, bo obydwa specyfiki wykrztusne.

to mi splywa z zatok , przynajmniej tak mi sie wydaje...moze jutro pojde do lekarza zeby mnie osluchal, bo sie naczytalam o bezobjawowym zapaleniu pluc i teraz bede lapala paranoje...

 

a Corcia moja ma teraz duzo wrazen- przylot Dziadkow, czekanie na Braciszka i sama ze soba chyba nie ogarnia do konca... :roll::D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili, mysle ze nie zaszkodzi isc do lekarza. Na wszelki wypadek. Z tym zapaleniem pluc to faktycznie....moja corka ma problemy z uszami i musimy co jakis czas odwiedzac laryngologa. I któregoś razu pani larygolog slyszac jak ona kaszle kazala isc do lekarza rodzinnego zeby ja osluxhal. I poszlismy a tu sie okazalo ze zapalenie pluc i skierowanie do szpitala. Ani goraczki ani oslabienia zadnego. Tylko pokaslywanie. Tak wiec nigdy nie wiadomo. Oczywiscie nie chce cie straszyc bron boze!!!!! Czasem po prostu warto dmuchac na zimne tym bardziej w ciazy.

A mnie znow glowa boli/kreci sie wiec leżę w łóżku i analizuje każdy moj objaw. Zaczynam sie denerwowac. Bardzo. I z wielka obawa zapisze sie jutro do lekarza.... jak da mi jakies skierowanie na badania????? Przeraza mnie to.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Safonia, te bóle głowy rzeczywiście możesz mieć napięciowe. Od ciągłego martwienia się (analizowania) tworzymy napięcie, które zostaje w mięśniach. Może masz usztywnione mięśnie karku i wystarczyłoby rozmasować je trochę (dobry masażysta).

 

Ja z kolei mam problem ze stawem skroniowo-zuchwowym, przez te nerwy mam już bruksizm (zgrzytam zębami w nocy) :/ Przez to moje stawy w skroniach są ciągle napięte, teraz zuchwa mi juz lata po jednej stronie, stawy się wyrabiają :( I od tego też mogą być bóle głowy, uszów, zawroty głowy. A ponoć bardzo dużo osób ma problem z tym stawem tylko mało lekarzy to diagnozuje. Może też to sprawdź? Czy zgrzytasz zębami, słyszysz trzaski podczas przegryzania? Osoby znerwicowane to mają pewnie skłonność do takich rzeczy :/

 

Znam ten strach o własne zdrowie, to ciągłe myślenie o tym :( to jak jakieś schorzenie umysłu, ja tak mam już od pół roku gdzieś :/ Teraz od ponad tygodnia mam jakiś nawracający ból w lewej pachwinie. To wygląda jakbym coś naciągnęła, bo pojawia się zwłaszcza przy zmianie pozycji, ruchu, leżeniu na tej nodze. Ja oczywiście już zaczęłam panikować przypisujac sobie różne choroby, dr google poszedł w ruch :/ jutro z tym chyba idę do lekarza, ale staram się zachować spokój...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam problem ze stawem skroniowo-zuchwowym, przez te nerwy mam już bruksizm (zgrzytam zębami w nocy) :/ Przez to moje stawy w skroniach są ciągle napięte, teraz zuchwa mi juz lata po jednej stronie, stawy się wyrabiają :( I od tego też mogą być bóle głowy, uszów, zawroty głowy. A ponoć bardzo dużo osób ma problem z tym stawem tylko mało lekarzy to diagnozuje. Może też to sprawdź? Czy zgrzytasz zębami, słyszysz trzaski podczas przegryzania? Osoby znerwicowane to mają pewnie skłonność do takich rzeczy :/

Robiłaś diagnostykę, masz szynę? Przy problemach z ssż są zalecane specjalne ćwiczenia - stomatolog zalecił Ci jakieś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam problem ze stawem skroniowo-zuchwowym, przez te nerwy mam już bruksizm (zgrzytam zębami w nocy) :/ Przez to moje stawy w skroniach są ciągle napięte, teraz zuchwa mi juz lata po jednej stronie, stawy się wyrabiają :( I od tego też mogą być bóle głowy, uszów, zawroty głowy. A ponoć bardzo dużo osób ma problem z tym stawem tylko mało lekarzy to diagnozuje. Może też to sprawdź? Czy zgrzytasz zębami, słyszysz trzaski podczas przegryzania? Osoby znerwicowane to mają pewnie skłonność do takich rzeczy :/

 

hej

ja mam podobnie, z racji, że moja twarz jest ciągle spięta, kark, szyja, barki no i oczywiscie szczęki - zrypało mi się coś w stawie, coś tam przeskakuje już od lat, dodatkowo nieświadomie, mocno zaciskam zęby, mam całe obolałe szczęki i uzębienie, Rownież zgrzytam w nocy.

podczas ziewanie boje się, że staw nie wróci na swoje miejsce i zostane z otwartą paszcza:)) :shock:

ciągle coś tam strzela i przeskakuje. Przyzwyczaiłam się już :?

 

witaj Safonia :smile:

 

Mili zdrówka.

 

Dusi mnie, trzyma w szyi, ucisk, az boli połykanie, macam tą szyję jak oszałała, mam uczucie flegmy, guli w tym gardle. I boli kark. Spięcie 24h. Mam jakąś manię przełykania śliny i jakiejś flegmy, która jest bardzo nisko - nie jestem przeziebiona, robię to non stop, w brzuchu balon z powietrza, boli przełyk, wzdęcie, po prostu męczarnia, tylko w nocy jest spokój od tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Safonia teraz to mnie przestraszylas :o jeju mam nadzieje, ze nie mam zadnego zapalenia pluc ://

Wypilam acc i stodal i bardziej kaszle, bo oba wykrztusne ale to bardziej z gardla sie odrywa i w nim laskovze a nie gdzies dalej... Ajj ten kaszel lacznie z katarem mam od 2 tyg.najpierw suchy kaszel i kataaaar a teraz mokry kaszel i resztka kataru..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam problem ze stawem skroniowo-zuchwowym, przez te nerwy mam już bruksizm (zgrzytam zębami w nocy) :/ Przez to moje stawy w skroniach są ciągle napięte, teraz zuchwa mi juz lata po jednej stronie, stawy się wyrabiają :( I od tego też mogą być bóle głowy, uszów, zawroty głowy. A ponoć bardzo dużo osób ma problem z tym stawem tylko mało lekarzy to diagnozuje. Może też to sprawdź? Czy zgrzytasz zębami, słyszysz trzaski podczas przegryzania? Osoby znerwicowane to mają pewnie skłonność do takich rzeczy :/

Robiłaś diagnostykę, masz szynę? Przy problemach z ssż są zalecane specjalne ćwiczenia - stomatolog zalecił Ci jakieś?

 

Robilam diagnostyke - nie mam jeszcze zwyrodnien, na szczescie. Do szyny sie przymierzam. Cwiczenie mam jedno - na wzmocnienie jednej czesci szczeki, odciazajacej staw.

 

Moze znacie kogos z okolic Gliwic kogo mozecie polecic w tym zakresie? Chcialabym poznac jeszcze jakies inne cwiczenia.

 

Choc czytalam, ze w tym schorzeniu glowna role odgrywa psychika... szyny szynami, cwiczenia cwiczeniami, a jesli psyche sie nie naprawi to nie da sie tego dobrze zredukowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choc czytalam, ze w tym schorzeniu glowna role odgrywa psychika... szyny szynami, cwiczenia cwiczeniami, a jesli psyche sie nie naprawi to nie da sie tego dobrze zredukowac.

Nie wiem jakie chodzą słuchy, ale wiedza medyczna (stomatologiczna) nie wskazuje na podłoże psychiczne przy bruksizmie, prędzej u osób, które mocno zaciskają szczęki. Ćwiczenia i szyna powinny pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choc czytalam, ze w tym schorzeniu glowna role odgrywa psychika... szyny szynami, cwiczenia cwiczeniami, a jesli psyche sie nie naprawi to nie da sie tego dobrze zredukowac.

Nie wiem jakie chodzą słuchy, ale wiedza medyczna (stomatologiczna) nie wskazuje na podłoże psychiczne przy bruksizmie, prędzej u osób, które mocno zaciskają szczęki. Ćwiczenia i szyna powinny pomóc.

 

No wlasnie ja mocno zaciskam szczeki + zgrzytam zebami :-)

 

"W tej chwili zgrzytanie (jego medyczna nazwa to bruksizm) uważane jest za chorobę psychosomatyczną, a do walki z nią coraz częściej stają wspólnie lekarze kilku specjalności.

 

Bo tak naprawdę szyna likwiduje tylko skutek, a nie przyczynę. A tą przyczyną najczęściej u zgrzytających jest stres.

 

- Relaks to podstawa – mówi Dorota Leśniak. – Dopóki pacjent nie nauczy się rozładowywać emocji, dopóty będzie musiał stosować szynę. Przychodzą do mnie osoby, którym robię co pół roku nowe szyny, bo ‘zjadają’ jedną za drugą. Namawiam je na jogę, tai chi, medytację. A przede wszystkim na spotkanie z psychologiem albo psychiatrą. Bo jeśli problem leży w mózgu, nie ma sensu leczenie go poprzez zęby."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olalala, a badalas pasozyty? Czesto jako objaw jest zgrzytanie zebami. Moj maz tak zgrzytal bardzooo dlugo, zadnych innych objawow nie mial i kiedys sie wszyscy profilaktycznie odrobaczalismy i przeszlo :o

Z nerwow tez.mozna zaciskac szczeke, ja np gryze sobie wskazujacy palec prawej reki z nerwow. Mam na nim skore twarda jak kamien juz przez to :D

 

SAFONIA, wiem Kochana:* ale ja juz mam tyle mysli i strachu, ze wariuje. Czytam o roznych sepsach przy porodzie przez choroby i lapie mnie ogromna panika, a rodzic moge zaczac w kazdej chwili... Obym zdazyla przed porodem jutro odwiedzic lekarza, zeby mnie osluchal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja z nerwów w ataku mdłości miałam odruch kaleczenia dziąsła paznokciem kciuka aż do momentu, kiedy sobie tego paznokcia rozwaliłam doszczętnie, po prostu go zdarłam :shock: leczę go już trzeci miesiąc, bo rośnie powoli, no ale odrasta..

 

Mili89, dalej w dwupaku? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olalala, a badalas pasozyty? Czesto jako objaw jest zgrzytanie zebami. Moj maz tak zgrzytal bardzooo dlugo, zadnych innych objawow nie mial i kiedys sie wszyscy profilaktycznie odrobaczalismy i przeszlo :o

Z nerwow tez.mozna zaciskac szczeke, ja np gryze sobie wskazujacy palec prawej reki z nerwow. Mam na nim skore twarda jak kamien juz przez to :D

 

SAFONIA, wiem Kochana:* ale ja juz mam tyle mysli i strachu, ze wariuje. Czytam o roznych sepsach przy porodzie przez choroby i lapie mnie ogromna panika, a rodzic moge zaczac w kazdej chwili... Obym zdazyla przed porodem jutro odwiedzic lekarza, zeby mnie osluchal.

 

Pasozyty badalam ostatnio, 3 razy, brak jakichkolwiek.

 

Dzisiaj dowiedzialam sie od mamy, ze jak juz bylam mala to zgrzytalam zebami w nocy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, alc az mnie zabolalo jak to przeczytalam :o

No tak dalej jestem 2 w 1 :D co jakis czas mnie zaboli i znow przestaje i tak sie drazni ze mna Synek;)

Jestem o dobe dluzej w ciazy niz za pierwszym razem:D stad moje zniecierpliwienie, a humor mam jak przed okresem x3 hehe;))

 

Olalala, widzisz to pewnie nawykowe juz... Moze kupuj sobie gumy do zucia zeby jakos rozladowywac ta szczeke w ciagu dnia?;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się dziś strasznie czuję, panika i strach narazie bierze górę :(

 

Byłam u lekarza z bólem po lewej stronie pachwiny i wysłał mnie do ginekologa, że to może być od jajnika - super :/ już zaczynam się bać i wkręcać sobie różne dziwne rzeczy....

 

Do tego zaczął mnie pęcherz boleć, po prostu żyć się odechciewa.... :why::why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani.

ja mam nowość - wczoraj wyszło mi uczulenie, albo coś, na połowie tułowia. nachodzi na piersi. wielka czerwona plama i mniejsze plamki. wczoraj metka od koszulki mnie z boku uwierała, podrapałam, przebieram się do spania i myślałam, że dostane zawału. puki co jem alertec i pije wapno. do lekarza nie chce iść. no smaruje jeszcze clotromaiznem. zawsze miałam tendencje do uczuleń ale takiego hardcoru jeszcze nie miałam. nie wiem co o tym myśleć. nie chce myśleć źle, w google nic nie wpisuje, no ale zajmuje mi to głowę.

 

Pozdrawiam Was i ściskam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani.

ja mam nowość - wczoraj wyszło mi uczulenie, albo coś, na połowie tułowia. nachodzi na piersi. wielka czerwona plama i mniejsze plamki. wczoraj metka od koszulki mnie z boku uwierała, podrapałam, przebieram się do spania i myślałam, że dostane zawału. puki co jem alertec i pije wapno. do lekarza nie chce iść. no smaruje jeszcze clotromaiznem. zawsze miałam tendencje do uczuleń ale takiego hardcoru jeszcze nie miałam. nie wiem co o tym myśleć. nie chce myśleć źle, w google nic nie wpisuje, no ale zajmuje mi to głowę.

 

Pozdrawiam Was i ściskam

 

I bardzo dobrze, w google nic nie wpisuj. Trzymaj się tego. Ale wiem jak ciężko, ta presja, napięcie, ehhh......my to mamy zryte berety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×