Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, babycrab napisał:

cześć! Nie myśl o sobie ze jesteś zryta! Wszystko z Tobą dobrze, tylko masz w sobie lęk. Czy uczęszczasz na terapie? 

Nie uczęszczam na terapię. Jedynie chodzę do psychiatry, choć od czasu pandemii dostaję tylko e-recepty. Jak mam być szczera ta pani psychiatra nie pomaga mi. Może dlatego, że na NFZ jest. Tylko pyta co słychać? Jak się czuję? Jak spędzam wakacje? Jak minęły święta? Że muszę znaleźć sobie hobby i dobrze, gdybym miała pracę którą lubię. Ogólnie chodziłam tam po recepty. A terapia to droga impreza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bulinka napisał:

Nie uczęszczam na terapię. Jedynie chodzę do psychiatry, choć od czasu pandemii dostaję tylko e-recepty. Jak mam być szczera ta pani psychiatra nie pomaga mi. Może dlatego, że na NFZ jest. Tylko pyta co słychać? Jak się czuję? Jak spędzam wakacje? Jak minęły święta? Że muszę znaleźć sobie hobby i dobrze, gdybym miała pracę którą lubię. Ogólnie chodziłam tam po recepty. A terapia to droga impreza?

pytanie co robisz zeby się odburzyć? podobno hipochondria jest gorsza od raka i wiecej życia zabiera, tak kiedyś usłyszałam od jednej amazkonki: ) ja bym poszła na te badania cytologia, usg piersi warto zrobić...btw. też mam torbiele w piersiach i hpv , które ma 50%- 80 % ludzi aktywnych seksualnie na świecie. A po badaniach, choć nie wiem jak byś sie bała musisz olewać to inaczej nie wyjdziesz z błędnego koła lęku. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, babycrab napisał:
40 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

pytanie co robisz zeby się odburzyć? podobno hipochondria jest gorsza od raka i wiecej życia zabiera, tak kiedyś usłyszałam od jednej amazkonki: ) ja bym poszła na te badania cytologia, usg piersi warto zrobić...btw. też mam torbiele w piersiach i hpv , które ma 50%- 80 % ludzi aktywnych seksualnie na świecie. A po badaniach, choć nie wiem jak byś sie bała musisz olewać to inaczej nie wyjdziesz z błędnego koła lęku. 

Co robię? Staram się sobie tłumaczyć, że jestem zdrowa, badania kontrolne to normalna sprawa. Ale ja badam się. W październiku 2019 r miałam cytologię i usg ginekologiczne, w grudniu 2019 usg piersi. Teraz w październiku miałam ciążę pozamaciczną i zabieg, więc moje plany zostały pokrzyżowane. W październiku miałam tylko badanie palpacyjne piersi i ok, usg dołu w szpitalu i też ok. Także, pomimo strachu nie bagatelizuję tego. Jak znajoma ostatnio mi mówiła,że 3 lata nie była u giną to szok dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Bulinka napisał:

Nie uczęszczam na terapię. Jedynie chodzę do psychiatry, choć od czasu pandemii dostaję tylko e-recepty. Jak mam być szczera ta pani psychiatra nie pomaga mi. Może dlatego, że na NFZ jest. Tylko pyta co słychać? Jak się czuję? Jak spędzam wakacje? Jak minęły święta? Że muszę znaleźć sobie hobby i dobrze, gdybym miała pracę którą lubię. Ogólnie chodziłam tam po recepty. A terapia to droga impreza?

To dlaczego nie uczeszczasz na terapie? Same leki nic nie dadzą tylko wycisza lęki, a je trzeba złagodzić i się ich wyzbyć przez terapie jeśli sama nie dajesz sobie rady. Terapia jest najważniejsza w tym wszystkim. Terapia u psychologa można sobie załatwić na nfz, a tak to zależy prywatnie ile kto bierze i od ilości wizyt. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, babycrab napisał:

To dlaczego nie uczeszczasz na terapie? Same leki nic nie dadzą tylko wycisza lęki, a je trzeba złagodzić i się ich wyzbyć przez terapie jeśli sama nie dajesz sobie rady. Terapia jest najważniejsza w tym wszystkim. Terapia u psychologa można sobie załatwić na nfz, a tak to zależy prywatnie ile kto bierze i od ilości wizyt. 

Nigdy nie zaproponowała mi terapii. Może powinnam znaleźć kogoś rozsądnego. Chciałam sobie sama z tym poradzić, bo myślałam, że skoro biorę leki to już sukces murowany. U mnie problemem jej brak pracy; mam za dużo czasu i rozmyślam. I mam świadomość, że odkąd w moim życiu pojawiły się dzieci mam ogromne poczucie odpowiedzialności za nie i tym bardziej boję się,że mnie zabraknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bulinko ja mam tak samo, przez dzieci mam takie poczucie odpowiedzialności 🙈 i kolejna rzecz jeśli chodzi o wszelkich psychologów to szkoda mi na to kasy... Właśnie dlatego, że wciąż myślę, że ta moja durna wymyślona hipochondria nie będzie zabierać hajsu, który mogłabym przeznaczyć na dzieciaki. Nie zarabiam jakoś nadmiernie dużo, dlatego tym bardziej jak sobie pomyślę że kilka stów miesięcznie miałabym wydać na to dziadostwo zamiast na dzieci czy siebie to mi szkoda. 

U mnie dalej zawroty głowy, wydaje mi się że to od oczu ale sama nie wiem. Okulistę na NFZ mam w kwietniu więc trochę trzeba poczekać. Ale coraz częściej podchodzi mi myślenie jednej tutaj naszej forumowiczki, która powiedziała że jak jest chora to bardzo dobrze, niech w cholere zachoruje, umrze i skończy się to wszystko 🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Tanti napisał:

Bulinko ja mam tak samo, przez dzieci mam takie poczucie odpowiedzialności 🙈 i kolejna rzecz jeśli chodzi o wszelkich psychologów to szkoda mi na to kasy... Właśnie dlatego, że wciąż myślę, że ta moja durna wymyślona hipochondria nie będzie zabierać hajsu, który mogłabym przeznaczyć na dzieciaki. Nie zarabiam jakoś nadmiernie dużo, dlatego tym bardziej jak sobie pomyślę że kilka stów miesięcznie miałabym wydać na to dziadostwo zamiast na dzieci czy siebie to mi szkoda. 

U mnie dalej zawroty głowy, wydaje mi się że to od oczu ale sama nie wiem. Okulistę na NFZ mam w kwietniu więc trochę trzeba poczekać. Ale coraz częściej podchodzi mi myślenie jednej tutaj naszej forumowiczki, która powiedziała że jak jest chora to bardzo dobrze, niech w cholere zachoruje, umrze i skończy się to wszystko 🙈

Tanti, właśnie mam wrażenie, że posiadanie dzieci wywiera większy strach. Ja np. nie wyobrażam sobie, że im mogłoby coś się stać i nie dopuszczam takich myśli. Ja nie pracuję, więc tym bardziej nie mam środków na takie spotkania. Poza tym, jesteśmy w trakcie budowy domu, więc nie chcę robić dodatkowych kosztów. Ja wiem na czym polega mój problem, wiem od czego zaczęło się, wiem co go potęguje. Czytałam e-booki na ten temat. Potrzebuję pracy, kontaktu z ludźmi, bo siedzenie w czterech ścianach dobija. Tanti, ile lat mają Twoje dzieciaki? Co do zawrotów głowy, mierzysz ciśnienie? Te pogody są szalone, może w tym tkwi przyczyna?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za to mam pecha do terapii, już drugi raz nie poszłam, tym razem przez psychologa, który odwołał z powodu choroby dziecka 

wydaje mi się, że leki nie pomagają wyjść z tego, jedynie maskują nasz stan, a jak przestajesz je brać nie zmieniając zachowan to jesteś w takiej samej dupie jak wcześniej. Można czytać książki, słuchać mądrości z neta ale też trzeba wykonać nad sobą pracę, która nie jest łatwa, lekka i przyjemna niestety. Słuchałam o odburzaniu na yt ludzi z forum zaburzeni i oni mówią, że po zrobieniu badań trzeba ryzykować i olewać swoje objawy, dać się "mentalnie zabić"

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, wracam na to forum po półtora roku. Myślałam że jestem już zdrowa. Że zaburzenia lękowe i hipochondria już mi nic nie zepsują. Wyprowadziłam się, zaczęłam studia, jestem w trakcie sesji, poznałam kogoś. Fajnie, tylko że właśnie godzinę temu zdałam sobie sprawę, że od jakiegoś czasu boli mnie noga. Parę razy zdarzyło mi się, że prawa nogą zaczynała bardzo boleć i drętwieć podczas chodzenia ale wszystko wracało do normy po położeniu jej. Teraz jednak prawie co wieczór boli mnie prawa kostka, nie jest to ból bardzo silny ale sprawiający dyskomfort. Nie mogę wybić sobie z głowy nowotworu. Jeszcze wmawiam sobie, że przez kilka miesięcy miałam wyczerpującą fizycznie pracę w której do tego ową kostkę mocno naderwałam ale i tak wiem, że zaraz hipochondria przejmie nade mną kontrolę. W głowie mam raka kości - przeciez jestem jego idealnym targetem wiekowym. Jutro wydzwaniam do wszystkich pobliskich ortopedów a w ostateczności zapisuję się prywatnie. Ah shit, here I go again.

A żeby było mało, jutro mam bardzo ważny egzamin a nie jestem w stanie się na nim skupić. Zamiast tego myślę o kostce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Hej! 

 

To mój pierwszy post tutaj. Wyobraźcie sobie, że trafiłam na to forum z googla 2 dni temu szukając oczywiście informacji o węzłach chłonnych. Trafiłam na wpisy w tym wątku z 2013 roku i teraz przechodząc na posty sprzed kilku dni dalej widzę, że wątek węzłowy jest na TOPIE. W sumie wczoraj sama po Waszych postach zaczełam tak się macać, że wymacałam coś na szyi. Oczywiście w myślach miałam najgorsze, ale po przewertowaniu tu troche postów uspokoiłam się. Muszę wytrwać do wizyty u lekarza 26.02 i przestać macać tą szyję bo jedyne to co mnie teraz tylko boli. Jeju , mam nerwice to nie ulega wątpliwości i hipochondrię. Mam 30 parę lat i jeszcze nie mam dzieci bo przeraża mnie wszystko . Chcę, ale nie potrafię. :(

 

CHEKSA - nie martw się, mnie kiedyś też tak noga pobolewała, drętwiała, cierpła - dziwne to było. Zrobiłam usg nogi, żył i się uspokoiłam. Może masz mało ruchu? a może gdzieś skręciłaś kostkę, potknełaś się a nie pamiętasz? Nic Ci nie jest i nawet nie obawiaj się najgorszego. Poza tym miałabyś szereg innych objawów. Niestety to jest to, że sami się nakręcamy. :( A właśnie rozmawiałam z moją koleżanką, która wróciła od lekarza. Pytam ją - i co powiedział? , a ona mówi , że ma jakieś guzy na wątrobie i kazał jej pilnie zrobić tomografie. Po czym napisała, że nie ma zamiaru chorować i pije już wino. :D Chciałabym mieć takie podejście! 🙂 

Edytowane przez Eve19

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cheksa, może to nadwyrężenie? Może pobierz coś przeciwzapalnego? 

Eve 19, Nigdy nie macałam sobie węzłów, choć po kilku tutejszych postach szukałam tych nadobojczykowych, ale nic nie wynalazłam. Żadnych rad Ci nie dam, bo jestem zielona w tej kwestii. A ta koleżanka to taka hardcorowa😱 ja po takiej diagnozie padłabym trupem i jutro rozhisteryzowana leciała na tomograf..

wszystko_się_posypało, ja będąc bezdzietną lambadziarą czułam się jak królowa życia 😆 niczym nie przejmowałam się, żyłam z dnia na dzień, a jedynymi troskami były niezaliczone egzaminy czy złamane serce, ale i z tym dawałam radę 🙃 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Bulinka napisał:

 

Eve 19, Nigdy nie macałam sobie węzłów, choć po kilku tutejszych postach szukałam tych nadobojczykowych, ale nic nie wynalazłam. Żadnych rad Ci nie dam, bo jestem zielona w tej kwestii. A ta koleżanka to taka hardcorowa😱 ja po takiej diagnozie padłabym trupem i jutro rozhisteryzowana leciała na tomograf..

 

 

Ja też już bym leciała na tomograf i nie spałabym w nocy :D . Dziś też nie spałam przez te węzły, ale jak poczytałam tutaj co nieco to wyluzowałam. Tak na prawdę w końcu mogę je mieć od X lat a nigdy wcześniej nie "szukałam". Skoro żyje i czuje się dobrze to chyba nie jest tak źle, poczekam spokojnie na wizytę u mojej endokrynolog i zrobię usg tarczycy i od razu poproszę o sprawdzenie węzłów. Mam w planach się nie macać już. :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka ja też już po lekarzu dostałem leki ba alergie + na robaki bo możliwe że mam jakiegoś robaka. I powiem wam że czuje się całkiem okej nie szukam już sobie chorób itd staram się o tym nie myśleć choć gdzieś tam z tylu głowy pojawia się temat raka jelit czy innego gowna ale za każdym razem mówię sobie że jeśli wyniki badań które robiłem są okej to znaczy że jest okej i mam się uspokoić bo już wcześniej by coś wyszło. 
 

z tego miejsca pozdrawiam nowych członków tego forum jak i starych użytkowników! 

Edytowane przez Przerażony234

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerażony 234 - na co masz alergie?

 

Kochani, uspokójcie mnie bo dziś mam dalej fazę węzłową - generalnie czuję się dobrze i nigdy jakoś specjalnie nie macałam się po szyi, ale przedwczoraj pod prysznicem choć mnie tkneło i wymacałam sobie na dole szyi coś wielkości tic taca. Dodam, że od 2 tygodni biorę leki na alergię ponieważ poszłam do lekarza z zatkanym uchem i okazało się, że od alergii mam okropny obrzęk nosa i przytkała się z tej okazji trąbka słuchowa. Niestety przez rok codziennie ładowałam w siebie krople do nosa Xylorin (i rozwaliłam sobie nos). Po nowych lekach jest już super i katar praktycznie ustąpił. 

Ogólnie czuję się okej, martwi mnie tylko ta kuleczka, choć nie wydaje się duża bo dałabym jej kilka mm szerokości. Do swojej endokrynolog idę na usg 26 lutego dopiero prywatnie - takie kolejki. Nie chcę iść do innego bo generalnie wie co się dzieje z moją tarczycą (mam torbielki od pewnie 20 ponad lat, ale według niej są łagodne). 

Muszę jakoś w spokoju dotrwać do tej wizyty i przestać się macać. PRzecież na dobrą sprawę mogę mieć tą kuleczkę od wielu lat, a po prostu nie wiedziałam nigdy o jej istnieniu. Tylko zastanawia mnie dlaczego jedne węzły mimo tego, że są w normie mogą być wyczuwalne, a inne nie? To mnie martwi. W liceum przeszłam mononukleoze, więc może coś pozostało po tym...

Dajcie troche dobrej energii na weekend ❤️ 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Eve19 napisał:

Przerażony 234 - na co masz alergie?

 

Kochani, uspokójcie mnie bo dziś mam dalej fazę węzłową - generalnie czuję się dobrze i nigdy jakoś specjalnie nie macałam się po szyi, ale przedwczoraj pod prysznicem choć mnie tkneło i wymacałam sobie na dole szyi coś wielkości tic taca. Dodam, że od 2 tygodni biorę leki na alergię ponieważ poszłam do lekarza z zatkanym uchem i okazało się, że od alergii mam okropny obrzęk nosa i przytkała się z tej okazji trąbka słuchowa. Niestety przez rok codziennie ładowałam w siebie krople do nosa Xylorin (i rozwaliłam sobie nos). Po nowych lekach jest już super i katar praktycznie ustąpił. 

Ogólnie czuję się okej, martwi mnie tylko ta kuleczka, choć nie wydaje się duża bo dałabym jej kilka mm szerokości. Do swojej endokrynolog idę na usg 26 lutego dopiero prywatnie - takie kolejki. Nie chcę iść do innego bo generalnie wie co się dzieje z moją tarczycą (mam torbielki od pewnie 20 ponad lat, ale według niej są łagodne). 

Muszę jakoś w spokoju dotrwać do tej wizyty i przestać się macać. PRzecież na dobrą sprawę mogę mieć tą kuleczkę od wielu lat, a po prostu nie wiedziałam nigdy o jej istnieniu. Tylko zastanawia mnie dlaczego jedne węzły mimo tego, że są w normie mogą być wyczuwalne, a inne nie? To mnie martwi. W liceum przeszłam mononukleoze, więc może coś pozostało po tym...

Dajcie troche dobrej energii na weekend ❤️ 🙂 

ale, że 1 tic-taca? proszę Cię:) ja z prawej strony w kącie od obojczyka do dołu szyi mam co najmniej 5 idących jeden za drugim, z lewej 2, w tym w dole szyi nie tic-taca, a ziarno sporej fasolki. Lekarz macał, popatrzył jak na wariatkę i nawet usg tego nie widziało.

znalazłam to w maju 2020 , ale koszmar rozpoczął się dopiero jak tu przeczytałam o tym jakie to groźne. Także apel do czytających nas, nie szukajcie u siebie tego, znajdziecie coś nad obojczykiem, co wcale nie będzie węzłem i nieszczęście gotowe.

Edytowane przez wszytsko_się_posypało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Hejka ja też już po lekarzu dostałem leki ba alergie + na robaki bo możliwe że mam jakiegoś robaka. I powiem wam że czuje się całkiem okej nie szukam już sobie chorób itd staram się o tym nie myśleć choć gdzieś tam z tylu głowy pojawia się temat raka jelit czy innego gowna ale za każdym razem mówię sobie że jeśli wyniki badań które robiłem są okej to znaczy że jest okej i mam się uspokoić bo już wcześniej by coś wyszło. 
 

z tego miejsca pozdrawiam nowych członków tego forum jak i starych użytkowników! 

psycholog umówiony, czy dalej codziennie jest ok ale nie ok? serio, zapisz się, na 1 -2 wizyty, zobaczysz czy Ci się spodoba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

ale, że 1 tic-taca? proszę Cię:) ja z prawej strony w kącie od obojczyka do dołu szyi mam co najmniej 5 idących jeden za drugim, z lewej 2, w tym w dole szyi nie tic-taca, a ziarno sporej fasolki. Lekarz macał, popatrzył jak na wariatkę i nawet usg tego nie widziało.

znalazłam to w maju 2020 , ale koszmar rozpoczął się dopiero jak tu przeczytałam o tym jakie to groźne. Także apel do czytających nas, nie szukajcie u siebie tego, znajdziecie coś nad obojczykiem, co wcale nie będzie węzłem i nieszczęście gotowe.

Dzięki za słowo otuchy. Na prawdę nie trzeba mi dużo, żeby się nakręcić...gdybym przypadkiem tego nie wymacała u podstawy szyi to nawet nie wiedziałabym o istnieniu i pewnie żyłabym spokojniej. 🙂 Postaram się już nie macać bo tylko opuchlizna się pojawia. Ale wujek Google zawsze wskazuje na wszystko co najgorsze. Ten mój "tic-tac" nie wydaje się duży , dałabym max 4 mm szerokości, może jest za to dłuższy - nie wiem, przeskakuje pod palcem ale też nie mogę powiedzieć, że jest miękki , bo nie jest, ale to pewnie też co człowiek to inaczej. 🙂

W takim razie mówisz, żebym wyluzowała i spokojnie spędzała weekend ❤️ . Ajj ta nerwica. Koniec z macaniem. :D

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wszytsko_się_posypało napisał:

psycholog umówiony, czy dalej codziennie jest ok ale nie ok? serio, zapisz się, na 1 -2 wizyty, zobaczysz czy Ci się spodoba.

Jeszcze nie , jeśli chodzi o alergie to tutaj nie wiadomo musze brać dwa razy dziennie lek na alergie i nie jeść świństw także pewien reżim jest , nawet stolce wydają mi się lepsze a w weekend mam wziąć zentel bo może to robaki. W każdym razie poza tą alergią według lekarki jestem zdrowy , a ta pokrzywka według niej jest typowo alergiczna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Przerażony234 napisał:

Jeszcze nie , jeśli chodzi o alergie to tutaj nie wiadomo musze brać dwa razy dziennie lek na alergie i nie jeść świństw także pewien reżim jest , nawet stolce wydają mi się lepsze a w weekend mam wziąć zentel bo może to robaki. W każdym razie poza tą alergią według lekarki jestem zdrowy , a ta pokrzywka według niej jest typowo alergiczna.

nas nie interesuje Twój stolec, to nie forum medyczne 🙂 nas interesuje kiedy zadbasz o swoje zdrowie psychiczne, tak sobie obiecywałeś, że jak wyjdzie ok, to pójdziesz na terapię. Idź zanim wynajdziesz nowe objawy i zatoczysz koło lądując znów u lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eve19 napisał:

Dzięki za słowo otuchy. Na prawdę nie trzeba mi dużo, żeby się nakręcić...gdybym przypadkiem tego nie wymacała u podstawy szyi to nawet nie wiedziałabym o istnieniu i pewnie żyłabym spokojniej. 🙂 Postaram się już nie macać bo tylko opuchlizna się pojawia. Ale wujek Google zawsze wskazuje na wszystko co najgorsze. Ten mój "tic-tac" nie wydaje się duży , dałabym max 4 mm szerokości, może jest za to dłuższy - nie wiem, przeskakuje pod palcem ale też nie mogę powiedzieć, że jest miękki , bo nie jest, ale to pewnie też co człowiek to inaczej. 🙂

W takim razie mówisz, żebym wyluzowała i spokojnie spędzała weekend ❤️ . Ajj ta nerwica. Koniec z macaniem. :D

 

tylko Ty go nie znalazłaś przypadkiem, Ty go szukałaś po prostu. A kto szuka ten znajdzie, jak bedziesz szukać dalej to zapewne znów znajdziesz. Moje też nie są miękkie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

tylko Ty go nie znalazłaś przypadkiem, Ty go szukałaś po prostu. A kto szuka ten znajdzie, jak bedziesz szukać dalej to zapewne znów znajdziesz. Moje też nie są miękkie. 

 

To niestety prawda. Weszłam na forym, poczytałam trochę i skusiłam się pomacać szyję pod prysznicem, no i niespodzianka w postaci kuleczki. 😳🙉 A umysł mój jest nieograniczony. Męczące to na maksa. Muszę pomyśleć nad psychoterapia, a póki co spokojnie poczekać miesiąc do wizyty u lekarza. 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Eve19 napisał:

 

To niestety prawda. Weszłam na forym, poczytałam trochę i skusiłam się pomacać szyję pod prysznicem, no i niespodzianka w postaci kuleczki. 😳🙉 A umysł mój jest nieograniczony. Męczące to na maksa. Muszę pomyśleć nad psychoterapia, a póki co spokojnie poczekać miesiąc do wizyty u lekarza. 🙂

co potwierdza moja teorię, ze my wzajemnie sobie tu szkodzimy. Zanim tu weszłam, nie wiedziałam o tym że nadobojczykowe nagorsze, że można oglądać znamiona, że kupa nieuformowana jest groźna...ogólnie czuje sie coraz gorzej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, wszytsko_się_posypało napisał:

co potwierdza moja teorię, ze my wzajemnie sobie tu szkodzimy. Zanim tu weszłam, nie wiedziałam o tym że nadobojczykowe nagorsze, że można oglądać znamiona, że kupa nieuformowana jest groźna...ogólnie czuje sie coraz gorzej 

 

Jeśli chodzi o złapanie nowej fazy na coś to rzeczywiście, ale z drugiej strony się uspokajam jak czytam to, co piszesz Ty i inni. Bo wychodzi na to, że w 99% Google straszy wszystkim co najgorsze. A tu jednak się okazuje, że nie tylko ja mam tic taca u podstawy szyi, tylko więcej osób i raczej powinnam spać spokojnie. Jeśli chodzi o znamiona to w zeszłym roku byłam u dermatologa obejrzeć swoje bo też miałam takie nierówne i ciemne. Na szczęście wszystko w porządku i Google też straszył czerniakiem. A co do kupy 😃 to niestety nerwy i stres powoduja to że mamy biegunki, przyspieszają persalityke jelit, ale nie jest to nic od czego się umiera. Niemniej jednak stres potrafi wywołać choroby... 😕 dlatego warto wyluzować. Jutro kupię coś w aptece i chill. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×