Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, nerwa napisał:

ja zaraz ide na badanie krwii.. chociaz nie wiem jak tam dojde, bo kołuje mi się w tej głowie ciągle.
Boje się i pobierania, i tych objawów  :( Najgorzej ze te badania krwii i tak pewnie za wiele nie powiedza.

Badania napewno wyjda w porzadku 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kumeika ja na sucho - tzn walcze psychoterapia 🙂 Nie chce za bardzo brac leków, bo raz - że czulam sie po nich fatalnie, a dwa ze one potem utrudniają czesto terapie 😕   Ale z kolei tak mi wszystko topornie idzie, ze juz nie wiem...

Czesto widze, ze terapia realnie pomaga - np znikaja mi jakies objawy, albo np nie martwie sie nimi itd. Ale czasem wpadne w jakis taki kryzys i wtedy cos mi sie zaczyna i nie jestem w stanie o tym nie myslec i np skupic sie na terapie. 

 

Jakos udalo mi się zrobic badania, do mojej lekarki rodzinnej jestem zapisana na czwartek. 
Ale zapisalm sie jeszcze na szybko na jutro do neurologa :( bo naprawde juz nie wytrzymuje nerwowo. Niech chociaz mi zrobi jakies testy na rownowage itd. I moze chociaz na tej podstawie bedzie w stanie stwierdzic czy cos powaznego czy nie..
Ale boje sie, ze skieruje np na rezonans :( ktorego sie panicznie boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Teksas napisał:

Ktoś się orientuje jakie badania robić na prawidłowe działanie nadnerczy? To są jakieś badania krwi? Zaś się tu naczytałem, a do rodzinnego nie pójdę żeby mnie uświadomił w temacie, bo mnie w końcu w kaftan zapakuje.

 

Hormony androgeny jak dheas, testosteron, androstendion, 17oh progesteron, ale tu głównie liczą się obrazowe, USG nadnerczy, tomograf bo hormony z różnych przyczyn też mogą być nie w normie nie koniecznie z powodu nadnerczy, podnoszą się chociaż przez stres. Ja już się tyle naczytałam o nadnerczach, że nie źle się nakręciłam a badania hormonów do tego mam średnie i gotowe, nerwica ma się cudownie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kumeika ja biore Elicee, ale tym razem jakos nie pomaga. Wczesniej bardzo mi pomagala. 

 

@laveno usg wystarczy. Spokojnie na pewnie jak zawsze bedzie wszysyko dobrze.

 

Kochani a jak dlugie sa wasze przerwy od nerwicy? Bo wiadomo ona wraca. Ja mialam juz z poltory roku spokoju i pod koniec lipca wrocila😥

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@angie1989 ja mialam kiedys bardzo dlugą przerwe. Mialam ciagle problemy z sercem i nerwy z tym zwiazane, lęki i bardzo silną agorafobie. Po terapii przeszlo mi chyba na 7 lat. Zero objawów i lęków (a nie bralam zupelnie zadnych leków - nawet doraznie). 
A potem znowu mialam jakos duzo stresow, i wpadlam w kryzys nerwicowy z ktorego teraz ciezko mi się wygrzebac.

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa @angie1989 mam dokladnie tak samo. Kilka lat temu chorowalam na nerwice i hipochondrie i mimo "zwyklych zyciowych" stresów bylo okej. Ale w poprzedniej pracy, gdzie pracowalam niecaly rok przeszlam koszmar. Teraz pracuje w innym miejscu, jest lepiej, ale mimo to zdarzaja sie lekkie napady paniki, jakies dziwne objawy ktore potem lacze z chorobami.  

 

Powodzenia wszystkim z badaniami, oby wszysly wyniki dobre!

 

A ja mam jelitówke chyba. Pisze " chyba" bo oczywiscie sie boje ze to moze jednak cos innego... Tym bardziej ze mnie w nadbrzuszu po lewej stronie ostatnio kulo i na plecach bolalo. Wciaz sie boje ze to jednak trzustka.

 

Obsesyjnie kontroluje wage... Bo chudlam ostatnio, tez pisalam. No teraz przy tej jelitowce tak mnie czysci ze nie dziwie sie ze waga zleciala... 

Ale i tak sie martwie tym spadkiem wagi... nie jest jakis drastyczny, w sensie 15kg w 2 tyg czy cos... Okolo 6kg od polowy sierpnia mniej wiecej... No ale jednak chudne.... wolno ale chudne.... Prawie nie cwicze... Jem troch mniej zwlaszcza obiado kolacje... Potem wieczorem nie jem juz nic... Ale jem duzo chipsow, ciastek pije wino piwo itp/... Wiec duzo kalorii. Jedynie co to wiecej jem zwyklego masla, smaruje grubo. Wczesniej jadlam maslo roslinne... A tak to zadnych wielkich zmian....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez jutro zapisałam sie do lekarza pierwszego kontaktu. Cały czas czuje coś w gardle czy przełyku........... wydaje mi się że to z nerwów.......ale wkręcam sobia raka płuca albo nosogardła. I oczywiście wszystkie objawy mi pasują.............choc nie czytam dr Google .......ale pamietam jak jeszcze czytałam.  sama myśl że pójde do lekarza i na jakies badania juz mnie przeraża.......bo ja jestem z tych hipochondryków co sami sie diagnozują a lekarzom nie wierzą.

aaaa i co jakis czas czyje na tylnej ścianie gardła posmak ropny....

Edytowane przez bmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis wciaz wkręcona w te zawroty, wiec siedze w domu bo boje się gdziekolowiek chodzic :(

Zaczelam czytac i robic sobie różne testy - stanie na jednej nodze itd. I wsumie to tak srednio mi wychodzi 😕

 

Czuje tez ze mam mega ponapinane miesnie ramion, karku i szyi. No i oczywiscie czoło i skroń.

Tak sobie mysle, ze moze od tych napiec mam takie bujania i niestabilnosc? No ale wiecie.. to takie gdybanie, a boje sie i tak ze to cos strasznego, ze nie przejdzie szybko i w ogole jak ja bede funkcjonowac? przeciez nie moge tak siedziec w domu...

 

Staram się pocieszac, ze nerwica. Ale pamietam jak kiedys mialam bole brzucha i tez myslalam ze na pewno nerwowe, napiecie itd. A okazalo się ze mialam torbiel jajnika do usuniecia :( 

 

Edytowane przez nerwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, nerwa napisał:

@bmm ja tez caly czas czuje cos w gardle i tez czuje jakby mi splywala jakas wydzielina :(  Ale to mnie akurat aktualnie nie przeraza ;) 

Ja też tak mam już od 6 lat czy coś. Non stop spływa mi gardłe. Powikłanie po przeziębieniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, angie1989 napisał:

@kumeika ja biore Elicee, ale tym razem jakos nie pomaga. Wczesniej bardzo mi pomagala. 

 

@laveno usg wystarczy. Spokojnie na pewnie jak zawsze bedzie wszysyko dobrze.

 

Kochani a jak dlugie sa wasze przerwy od nerwicy? Bo wiadomo ona wraca. Ja mialam juz z poltory roku spokoju i pod koniec lipca wrocila😥

No niestety wyczytałam, że USG często nie pokazuje guzów poniżej 2-1.5cm tych nadnerczy :( a na ostatniej wizycie właśnie ginekolog wspominał, że warto je sprawdzić a ja oczywiście się już na maksa nakręciłam i naczytalam

Edytowane przez laveno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@angie1989 Ja dzisiaj znalalzam swoje stare wiadomosci, gdzie pisalam o podobnych objawach (np 6-8 lat temu) identycznie, i tez ciagnelo się tygodniami. A potem jakos przechodzilo... wiec moze faktycznie. Ehh
Ja pracuje ale prace mam taka, ze niekoniecznie musze jezdzic do niej fizycznie 🙂 Czasem musze, ale czesto tez moge sobie siedziec w domu i pracowac przy kompie. Wiec wiesz - z jednej strony to dobrze, bo jak cos mi dolega to nei mam takiej presji. Z drugiej strony juz nie raz zauwazylam, ze jak sie zmusze i pojade i sie za cos wezme, to troche się polepsza...
Teraz musze byc na pewno w pracy w srode, dlatego zapisalam sie do tego neurloga na wtorek, bo licze ze powie mi ze nic sie nie dzieje, i troche sie uspokoje ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, laveno napisał:

Hormony androgeny jak dheas, testosteron, androstendion, 17oh progesteron, ale tu głównie liczą się obrazowe, USG nadnerczy, tomograf bo hormony z różnych przyczyn też mogą być nie w normie nie koniecznie z powodu nadnerczy, podnoszą się chociaż przez stres. Ja już się tyle naczytałam o nadnerczach, że nie źle się nakręciłam a badania hormonów do tego mam średnie i gotowe, nerwica ma się cudownie :P

 

Dzięki. Zacznę od tych hormonów. Na tomograf się narazie nie piszę, bo tyle ich miałem w ostatnim okresie, że w końcu dostanę choroby popromiennej. Rozumiem, że te badania hormonów to z krwi? Takie nazwy są na tym świstku do badań laboratoryjnych? I jeśli Cię to pocieszy, to nie tylko twoja nerwica ma się cudownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa czy Ty masz do tych zawrotów również wrażenie że robi Ci  się słabo?  Ja od kilku dni mam wrażenie że umrę zaraz. Mam zawroty głowy, co jakiś czas robi mi się słabo, czuje taki wewnętrzny dygot, ciężka głowa. Od prawie dwóch miesięcy jestem na paroksetynie - trzecie podejście. Na początku po jakichś dwóch tygodniach było ok, a teraz taki dół. Zastanawiam się czy to może być nerwica? Oczywiście do neurologa się zapisałam, ale dopiero na początku grudnia mam wizytę. Boję się ze nie dożyje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, angie1989 napisał:

 

 

@laveno ale skad pomysl na te guzy?

 

Mam podniesione hormony męskie, byłam na kontrolnej wizycie u ginekologa pokazałam też te badania, zbadała, że ginekologicznie jest ok wszystko i powiedziała, że warto zbadać w takim razie nadnercza bo nie zawsze takie wyniki od stresu. Że rzadko się zdarzają jakieś guzy tego typu, ale to nie wyklucza że mogę mieć. Wiadomo jak to na mnie podziałało, jeszcze się naczytałam jak zwykle i w głowie już tą najgorsza opcja. Pocieszam się, że mam takie wyniki już od 2-3lat więc chyba gdyby to było coś złośliwego to już by wyszło, chyba ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Teksas napisał:

 

Dzięki. Zacznę od tych hormonów. Na tomograf się narazie nie piszę, bo tyle ich miałem w ostatnim okresie, że w końcu dostanę choroby popromiennej. Rozumiem, że te badania hormonów to z krwi? Takie nazwy są na tym świstku do badań laboratoryjnych? I jeśli Cię to pocieszy, to nie tylko twoja nerwica ma się cudownie.

Tak z krwi, ale nie wiem czy jest sens robić tak bez powodu/objawów. Ja zrobiłam i bardzo żałuję bo wyszły źle i się dopiero zaczęło szukanie co to. Mam nadzieję, że to od tego przewlekłego stresu, nerwica mnie faktycznie kiedyś wykończy ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, kumeika napisał:

@nerwa czy Ty masz do tych zawrotów również wrażenie że robi Ci  się słabo?  Ja od kilku dni mam wrażenie że umrę zaraz. Mam zawroty głowy, co jakiś czas robi mi się słabo, czuje taki wewnętrzny dygot, ciężka głowa. Od prawie dwóch miesięcy jestem na paroksetynie - trzecie podejście. Na początku po jakichś dwóch tygodniach było ok, a teraz taki dół. Zastanawiam się czy to może być nerwica? Oczywiście do neurologa się zapisałam, ale dopiero na początku grudnia mam wizytę. Boję się ze nie dożyje..

Tzn ja te zawroty mam bardziej w sposob ciagly - tzn caly czas a nie takie pojedyncze przypadki i raczej przy nich mam straszni scisk w głowie i lęk. Ale jesli chodzi o wrazenie, ze robi mi sie slabo - to tez czasem miewam. Cos takiego jakby nagle powoli zaczynala odplywac i wtedy boje się ze wlasnie mdleje czy umieram. Tez zawsze konczy się to silnym lękiem, ale nie zemdlalam nigdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam u neurologa, ale wcale sie nie uspokoilam :(
Bo dal mi skierowanie na rezonans. Co prawda zrobil badania i powiedzial, ze nie widzi ze cos odbiega od normy, ale dla pewnosci da.

Wiec kiepsko, bo teraz sie bede stresowac :( W dodatku nie chce rezonansu bo sie go panicznie boje i mam klaustrofobie.

Dodatkowo to byl lekarz prywatny wiec moge zrobic to badanie za jakies 500 zl ....

Co prawda na koniec dodal, ze jak mi przejdzie to zebym nie robila bo szkoda kasy. Wiec faktycznie moze tak dał bo dał, ale raczej nic nie podejrzewa. SAma juz nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nerwa napisał:

Bylam u neurologa, ale wcale sie nie uspokoilam :(
Bo dal mi skierowanie na rezonans. Co prawda zrobil badania i powiedzial, ze nie widzi ze cos odbiega od normy, ale dla pewnosci da.

Wiec kiepsko, bo teraz sie bede stresowac :( W dodatku nie chce rezonansu bo sie go panicznie boje i mam klaustrofobie.

Dodatkowo to byl lekarz prywatny wiec moge zrobic to badanie za jakies 500 zl ....

Co prawda na koniec dodal, ze jak mi przejdzie to zebym nie robila bo szkoda kasy. Wiec faktycznie moze tak dał bo dał, ale raczej nic nie podejrzewa. SAma juz nie wiem.

Mi ppwiedzial tak samo jal bylm z moja glowa a jednak zrobilam ale ja mialam na fundusz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 ehh, myslalam, ze moze tak dal bo prywatnie to i tak nic na tym nie traci.

Ale w sumie z tego co sie czyta na forum to bardzo duzo osob mialo rezonans.
Tak patrze za tymi otwartymi skanerami, i niby sa tez dostepne - wiec fajnie na klaustrofobie, tylko z kolei one mają duzo slabsza rozdzielczosc. I nie wiem czy to nie wyjdzie wtedy beznadziejnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×