Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, nadiee napisał(a):

Chyba wszyscy się tu doskonale rozumiemy. Mam tak samo jak wy. Jestem bardzo zmęczona tym lękiem, zarazem nie mogę odpuścić.

Tak, ciągle to samo. Budzę się i od razu myśli o tym, że coś mi jest. Tak samo jak Ty @nadiee próbuję racjonalizować, ale zaraz przychodzi myśl - a co jeśli tym razem jest inaczej? Przecież jestem coraz starsza, mogę w końcu zachorować...

Co chwilę się słyszy przy różnych okazjach rodzinnych "A wiesz,że ta moja koleżanka jednak zmarła na tego raka?", "A wiesz,że ta Zośka z Biedronki nie ma piersi bo miała raka?", "A słyszałaś, że ten i tamten jednak umarł?"...

Oczywiście są i optymistyczne wieści - ciocia mojego męża po wykryciu raka piersi żyje już 14 lat, znajoma mojej szwagierki  - już 23, inna moja znajoma po raku tarczycy też kilkanaście, ale oczywiście nerwica karmi się tylko tymi złymi!! 

Naprawdę marzę tylko o jednym. Przestać się bać. 

Wstać rano i cieszyć się życiem. A tak naprawdę czuję, że życie ucieka mi przez palce a mam już niemal 43 lata...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ms99 napisał(a):

No rozmawiam z rodzicami często, mówią mi że wkręcam sobie, miałem już przecież takie jazdy nieraz.. tylko wcześniej wymyślałem inne choroby, typu SM, nowotwory.. i po jakimś czasie to minęło, ale nie brałem wtedy leków a teraz przecież biore.. no w końcu ona wie jak zachowuje się człowiek chory na Schizofrenie a jak nie.. skoro powiedziała ze musi mnie rozczarować ale to nie schizofrenia to chyba powinienem sobie to uświadomić.. ale no dużo objawów schizofrenii pasuje do moich.. nieraz np słyszę w oddali jakiś dzieciaków i się zastanawiam czy ja to serio słyszę czy może tego nie ma na serio..

Wiesz, ja też czasami mam podobne doznania. Wydaje mi się, że ktoś woła moje imię albo że ktoś wchodzi po schodach. Ostatnio mi się wydawało, że mam mokrą bluzkę... Czasami zastanawiam się czy to co widzę jest tym co widzę. Też miałam myśli czy to nie schizofrenia, ale lekarka mówi, że to tylko natrętne myśli i wyobrażenia. A co masz zdiagnozowane? Zaburzenia lękowe czy coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Vizyo napisał(a):

twój mózg nie chce przyjąć tej informacji i żyje w ciągłym lęku

W punkt. To chyba istota wszelkich nerwic, również mojej. Ale uwierz mi, psychoterapia poznawczo-behawioralna nic mi nie dała, żadne ekspozycje itp. 

Masz jakieś rady by opanować ten lęk? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Frida.42 napisał(a):

Wiesz, ja też czasami mam podobne doznania. Wydaje mi się, że ktoś woła moje imię albo że ktoś wchodzi po schodach. Ostatnio mi się wydawało, że mam mokrą bluzkę... Czasami zastanawiam się czy to co widzę jest tym co widzę. Też miałam myśli czy to nie schizofrenia, ale lekarka mówi, że to tylko natrętne myśli i wyobrażenia. A co masz zdiagnozowane? Zaburzenia lękowe czy coś innego?

Ja mam zdiagnozowana nerwice i depresje, nie wiem serio czy to już nie schizofrenia.. nie mam żadnych napadów lęku, tylko ciągle zamartwianie się czy aby nie jestem na coś chory, do tego mrowienia twarzy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, ms99 napisał(a):

Ja mam zdiagnozowana nerwice i depresje, nie wiem serio czy to już nie schizofrenia.. nie mam żadnych napadów lęku, tylko ciągle zamartwianie się czy aby nie jestem na coś chory, do tego mrowienia twarzy 

Mam tak samo, ciągłe zamartwianie, lęk o zdrowie. Ale jak sobie coś "wypatrzę" to potrafi mi się zrobić słabo, mam uderzenia gorąca, zimne poty i mdłości. Taki atak paniki. Ale schizofrenia? Nie, skoro specjalista mówi, że nie to raczej nie.

 

Tak szczerze to wolałabym się zamartwiać, że mam schizofrenię niż to czego tak się boję. 

Edytowane przez Frida.42

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Frida.42 napisał(a):

W punkt. To chyba istota wszelkich nerwic, również mojej. Ale uwierz mi, psychoterapia poznawczo-behawioralna nic mi nie dała, żadne ekspozycje itp. 

Masz jakieś rady by opanować ten lęk? 

U mnie terapia poznawczo-behawioralna też nie poskutkowała. Ja swoją nerwicę próbowałem leczyć samoterapią która zrobiła robotę. Na początku musimy sobie uzmysłowić czego tak naprawdę się boimy i co jest źródłem naszego lęku. Gdy przeanalizujemy nasze źródło lęku będziemy mogli je pokonać. Jest to droga bardzo ciężka i nikt nie mówi, że będzie łatwo bo przekonać mózg do tego, że nasze lęki to głównie nasze myśli jest bardzo ciężko. Ja ostatnio mam stan depresyjny i sobie uzmysławiam, że już z nie takiego bagna wychodziłem. I to pomaga kluczem jest nasze nastawienie do problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, ms99 napisał(a):

W ogole od kilku dni nie mam apetytu.. pale tylko fajki, w tym momencie chce mi się zwracać.. czuje się jakbym wariował już.. ta schizofrenia nie chce mi wyjść z głowy.. na niczym się nie skupiam.. pustka w głowie 

Ja też tak miałem pamiętaj, że jeść musisz nawet na musa tak jak ja bo możesz sobie porządnie zepsuć zdrowie. Kupuj soki smoothie coś co ma sporo kalorii. A jaką diagnozę postawił lekarz, że jaka to choroba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ms99 napisał(a):

Nerwica/depresja 

Ale połączone czy jak? Bo to dwie z goła inne choroby. Jeżeli ten lek nie pomaga w dawkach zalecanych przez lekarza. To może poproś o zmianę leku. Dzisiaj jest wiele możliwości leczenia chorób psychicznych. Kiedyś kiedy było tylko to tak zwane Relanium na wszystko to był okropne czasy dla osób zanurzonych. Depresja dzisiaj jest coraz częściej wykrywanach po skutkach pandemii. Kiedyś choroby były tak jak dziś ale straszne jest to, że dziś występuje to na taką skalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze ja brałem 75mg venlafaksyny przez kilka miesięcy i 25mg Pregabaliny, minął dopiero tydzień odkąd biore +37.5mg wenli i +25mg pregabaliny, a od poniedziałku biore dodatkowo +37.5 wenli bo kazała jeszcze zwiększyć, ale z tego co wiem to zaczyna działać po 2 tygodniach dopiero..

 

Podsumowując 150mg wenlafaksyny i 50mg Pregabaliny biore teraz

Edytowane przez ms99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Vizyo napisał(a):

Ale połączone czy jak? Bo to dwie z goła inne choroby. Jeżeli ten lek nie pomaga w dawkach zalecanych przez lekarza. To może poproś o zmianę leku. Dzisiaj jest wiele możliwości leczenia chorób psychicznych. Kiedyś kiedy było tylko to tak zwane Relanium na wszystko to był okropne czasy dla osób zanurzonych. Depresja dzisiaj jest coraz częściej wykrywanach po skutkach pandemii. Kiedyś choroby były tak jak dziś ale straszne jest to, że dziś występuje to na taką skalę.

Zaburzonych** przepraszam klawiatura mi czasami poprawia bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maribellcherry napisał(a):

Mysle, ze te leki zostana z nami juz do konca naszego zycia i jedynie co to trzeba nauczyc sie z tym zyc. Nauczyc sie w sytuacji kryzysowej uspokoic samego siebie racjonalnymi argumentami. Tak robie ostatnio, bo jak pisalam psych wysiadam. 

Chyab trzeba lek zaakceptowac, taki niewidzialny wróg, ktory gdzies sie zawsze czai. 

Terapia jest raczej po to zeby wlasnie nauczyc sie funkcjonowac z ciaglym strachem, ew go zminimalizowac. Ale osobiscie nie wierze, ze on kiedykolwiek minie. Mysle, ze w mozgach osob z psych problemami zaszly juz takie zmiany, ze nie da sie tego cofnac. Mysle, ze jak sie zaakceptuje hipo to sie uzyska spokój w glowie, spokój ducha... cialo sie troche rozluzni. Strach generuje stres a stres jest bardzo zly, ciagle chodzimy spieci, miesnie spiete, wszystko boli (przynajmniej mnie). 

Ja mam z kolei inne objawy, kołatanie serca, wpadanie w panikę, zero koncentracji i skupienia na czymkolwiek. Takie poczucie życia w zawieszeniu... Ale zgadzam się z Tobą, że najlepszym wyjściem jest chyba racjonalizacja. Pomaga na jakiś czas. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Vizyo napisał(a):

U mnie terapia poznawczo-behawioralna też nie poskutkowała. Ja swoją nerwicę próbowałem leczyć samoterapią która zrobiła robotę. Na początku musimy sobie uzmysłowić czego tak naprawdę się boimy i co jest źródłem naszego lęku. Gdy przeanalizujemy nasze źródło lęku będziemy mogli je pokonać. Jest to droga bardzo ciężka i nikt nie mówi, że będzie łatwo bo przekonać mózg do tego, że nasze lęki to głównie nasze myśli jest bardzo ciężko. Ja ostatnio mam stan depresyjny i sobie uzmysławiam, że już z nie takiego bagna wychodziłem. I to pomaga kluczem jest nasze nastawienie do problemu.

Kiedy stałam się już bezsilna wobec lęku i natręctw przyszła depresja, po prostu zmęczenie sytuacją, w której się znalazłam. Było to w zeszłym roku i tak, wyszłam z tego. Długo był spokój, i nagle znowu, kolejny epizod NN. Tak jak mówisz-kluczem jest nasze nastawienie... A czy Tobie długo zajęło zrozumienie tego fenomenu ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie tez mam problemy z koncentracja uwagi jak ktoś do mnie mówi.. uczucie nadwrażliwości na dźwięki, wszystko jest jakby obce.. dodatkowo od kilku dni zero uczucia głodu.. mam nadzieje ze ta wenlafaksyna zacznie znowu działać.. było tak dobrze przez te 3 lata i znowu coś wróciło.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Frida.42 napisał(a):

Kiedy stałam się już bezsilna wobec lęku i natręctw przyszła depresja, po prostu zmęczenie sytuacją, w której się znalazłam. Było to w zeszłym roku i tak, wyszłam z tego. Długo był spokój, i nagle znowu, kolejny epizod NN. Tak jak mówisz-kluczem jest nasze nastawienie... A czy Tobie długo zajęło zrozumienie tego fenomenu ? 

Nadal staram się go zrozumieć. Po prostu nauczyłem się z tym żyć analizowałem dużo to czego się boję i dlaczego się tego boję. I starałem się rozumieć te mechanizmy zachodzące w mózgu i zapisywałem sobie w dzienniczku kiedy się stresuje co wywołało u mnie lęk ile on trwał. To naprawdę pomaga jeżeli chcesz możemy popisać bo widzę, że masz podobny problem do mojego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, maribellcherry napisał(a):

Wiesz co, ja tez mam kolatania serca. Mam nawet stwierdzona arytmie (chyba nadkomorowa? o ile dobrze pamietam, nie jestem juz pewna.) Ale to akurat mam od stresu kiedy moja hipo dopiero raczkowala. Stres zafundowala mi rodzina. U mnie hipo zaczela sie od silnego stresu wlasnie. 

U mnie są duszności w klatce na przykład gdy potrzebuje wyjść do toalety na lekcji mam 18 lat a czuję się jak taki niewolnik. No ale wracając nauczyciel nie wypuszcza i odrazu duszności drżenie rąk. Czarne scenariusze, że jak nie wyjdę to coś mi się stanie widocznie zawsze znajdzie się powód dla nerwicy tylko nie wolno jej zbytnio karmić tylko pewne rzeczy puszczać w niepamięć. Mi się pogorszyło bo nie potrafiłem tak robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kolega miał przypadek, że poszedł na egzamin prawo jazdy na ciągnik i dostał ataku paniki i nie mógł go odpalić. Tak się tym załamał, że wylądował na terapii ale rzucił ją bo czuł, że terapeuta go nie rozumie. Otóż terapeuta twierdził, że ma nerwicę lękową a ja i on myślimy, że ma traumę o to moje argumenty na to. Boi się ciągników od tej pory gdy widzi auta lub inne pojazdy gdy widzi że ktoś odpala w 4 sekundy ma ucisk żołądka. Więc każda myśl która dotyczy tego wydarzenia wywołuje stan depresyjny krótkotrwały. Więc nie wiem jak to interpretować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vizyo napisał(a):

Mój kolega miał przypadek, że poszedł na egzamin prawo jazdy na ciągnik i dostał ataku paniki i nie mógł go odpalić. Tak się tym załamał, że wylądował na terapii ale rzucił ją bo czuł, że terapeuta go nie rozumie. Otóż terapeuta twierdził, że ma nerwicę lękową a ja i on myślimy, że ma traumę o to moje argumenty na to. Boi się ciągników od tej pory gdy widzi auta lub inne pojazdy gdy widzi że ktoś odpala w 4 sekundy ma ucisk żołądka. Więc każda myśl która dotyczy tego wydarzenia wywołuje stan depresyjny krótkotrwały. Więc nie wiem jak to interpretować.

Być może to tylko taka trauma albo stres pourazowy...? 

Tak bardzo się tym przejął, że teraz samo wspomnienie z tym związane wywołuje stan, o którym mowa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Vizyo napisał(a):

U mnie są duszności w klatce na przykład gdy potrzebuje wyjść do toalety na lekcji mam 18 lat a czuję się jak taki niewolnik. No ale wracając nauczyciel nie wypuszcza i odrazu duszności drżenie rąk. Czarne scenariusze, że jak nie wyjdę to coś mi się stanie widocznie zawsze znajdzie się powód dla nerwicy tylko nie wolno jej zbytnio karmić tylko pewne rzeczy puszczać w niepamięć. Mi się pogorszyło bo nie potrafiłem tak robić.

Moja mama również ma nerwicę lękową, trochę inna niż moja, ale jednak. Kiedy ma gdzieś wyjść, np. do lekarza, na zakupy czy załatwić jakieś sprawy na mieście od razu ma lęk, że jakimś cudem dostanie biegunki i co ona wtedy zrobi? 🙂 od razu panika i duszności. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie, też macie nadwrażliwość słuchową? Np słyszycie rzeczy na ktore się nie zwraca uwagi ? Przejazdy samochodów, ćwierkanie ptaków itp..? I ogólnie nadal dręczy mnie ten problem z koncentracja uwagi.. myśle ze jakby to była schizofrenia to chyba slyszalbym jakieś głosy ludzkie ktore do mnie mówią co nie? Bo takie się najczęściej pojawiają z tego co czytałem 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ms99 napisał(a):

Takie pytanie, też macie nadwrażliwość słuchową? Np słyszycie rzeczy na ktore się nie zwraca uwagi ? Przejazdy samochodów, ćwierkanie ptaków itp..? I ogólnie nadal dręczy mnie ten problem z koncentracja uwagi.. myśle ze jakby to była schizofrenia to chyba slyszalbym jakieś głosy ludzkie ktore do mnie mówią co nie? Bo takie się najczęściej pojawiają z tego co czytałem 😕

Tak, moja psychiatra zawsze kiedy miałam pomysły, że to może być schizofrenia pytała: "Ale pani słyszy jakieś głosy czy to pani myśli ?".

 

Więc pewnie również pod tym kątem różnicuje się tą chorobę. 

 

 

Edytowane przez Frida.42

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech, mi tylko powiedziała jak zapytałem o schizofrenię że musi mnie zmartwić ale to nie jest schizofrenia.. a zdążyłem jej tylko powiedzieć że mam odczucie odrealnienia, może dlatego że ogólnie już jak byłem młody miałem napady lekowe, byłem nawet tydzień w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji po czym mnie wypuszczono i stwierdzono hipochondrię.. tylko że teraz nie mam napadów paniki tylko jakby taki ciągły niepokój odczuwam no i te objawy typu dd problemy z koncentracja mnie dobijają..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ms99 napisał(a):

Ech, mi tylko powiedziała jak zapytałem o schizofrenię że musi mnie zmartwić ale to nie jest schizofrenia.. a zdążyłem jej tylko powiedzieć że mam odczucie odrealnienia, może dlatego że ogólnie już jak byłem młody miałem napady lekowe, byłem nawet tydzień w szpitalu psychiatrycznym na obserwacji po czym mnie wypuszczono i stwierdzono hipochondrię.. tylko że teraz nie mam napadów paniki tylko jakby taki ciągły niepokój odczuwam no i te objawy typu dd problemy z koncentracja mnie dobijają..

Sądzę, że powinieneś zaufać diagnozie specjalisty albo dla świętego spokoju wybrać się do innego by wydał swoją. 

DD to nie są objawy schizofrenii. 

 

Tego posłuchaj: 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×