Skocz do zawartości
Nerwica.com

Whoann

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Whoann

  1. To jest jakaś masakra Już nie daje rady- byłam właśnie u lekarza, nie ma się czego przyczepić w wynikach ale dała mi skierowanie na usg jamy brzusznej, bo faktycznie chora trzustka w krwi nie wyjdzie. Najlepsze jest to, ze wpisałam po prostu swoje objawy do Google i bach rak trzustki. Oczywiście mop przeczytaniu doszły kolejne objawy. I tak dwa miesiące, budzę się zmęczona, pomimo 8 godzin snu, mam zamglony obraz, bóle brzucha, pleców. Brak energii. Jestem w szoku, ze głowa może narobić takiego bałaganu. Jestem zapisana do psychiatry ale wizyta dopiero za 3 tyg i to prywatnie! Do tego czasu się wykończę. Przepraszam Was, ze teraz tu wylewam z siebie to całe dziadostwo- ale w rodzinie już nie ma nikogo co chciałby ze mna rozmawiać
  2. Kochani odważyłam się zrobić badania krwi. Są książkowe nie ma do czego się przyczepić. Poziom witamin tez super. A zmeczenie od dwóch miesięcy i bóle pleców są, oczywiście utrata wagi i dalej trzustka na tapecie. Mam wszystkie objawy oprócz ciemnego moczu, odbarwionych stolców. Wyczytalam właśnie, ze rak trzustki nie wyjdzie we krwi i znow mam jazdę. Skoro wyniki Ok- tarczyca, glukoza witamina D to zmeczenie może być już tylko od trzustki. Rodzina już nie może mnie słuchać, mam wrażenie ze mnie nienawidzą…Ide dziś znowu do lekarza, muszę mieć zrobione usg jamy brzusznej. To dla mnie konieczność. Myslice, ze można aż tak bardzo wkręcić sobie jakaś chorobę żeby mieć jej objawy przez tak długi okres czasu?!
  3. Zmeczenie od miesiąca, cały czas chce mi się spać, bóle kręgosłupa i straciłam na wadze 4 kg
  4. A ja właśnie mam wszystkie objawy raka trzustki i to mnie przeraża…mąż zarejestrował mnie jutro na usg i do gastrologa a ja chyba nie wrócę do domu po pracy z tego strachu. Chore to jest, ze tak panikujemy, nakręcały zamiast żyć. Ale widzę, ze u Ciebie ta sama sytuacja co u mnie smierć bliskiej osoby i dlatego tak w głowie się namieszalo
  5. Wiem, ale nie jestem w stanie wybrać się do lekarza. Nawet nie znalam tej dziewczyny, był już względny spokój a tu nagle miesiąc tak silnej nerwicy ze nie wyrabiam- wyje po kątach…Zmienilam jeszcze prace od 1 maja- nie potrafię się skupić bo jestem ciagle zmęczona i myśle o raku- boje się ze niedługo mnie przejrzą i wywalą. Kochana ten Twój rak zoladka i objawy…masz je przed przeczytaniem Google czy już po przypisujesz sobie kolejne? Chodzisz do lekarza z każdym kolejnym rakiem?
  6. Hej wszystkim Obserwuje to forum od kilku tygodni i w końcu odważyłam się napisac. Panicznie boję się raka…od czasu kiedy zachorował mój szwagier szukam sobie choroby…Szwagier zmarł rok temu. Moje napady hipochondrii odpuściły na jakieś 8 miesięcy. Miesiąc temu zaczęło się znowu. Chorowalam już na raka -piersi -wątroby - jelita grubego -tarczycy -guz mozgu Za każdym razem miałam wszystkie objawy wyczytane w Google. Wykluczałam je wizytami u lekarza. A teraz? Teraz boje się wizyty, boje się pójść i usłyszeć diagnozę RAKA TRZUSTKI, być może to z przerzutów od czerniaka bo mam pare nowych znamion na ciele. Moje objawy to chroniczne zmeczenie, (otworze oczy i już jestem śpiąca), zaburzenia widzenia (widzę jakby przez mgle),bóle pod żebrami, bóle pleców z lewej strony pod łopatka, No i schudłam 4 kg…Jestem przerażona wiem, ze nie ma dla mnie ratunku…te objawy zaczęły się jak dowiedziałam sie o dziewczynie ze sklepu od nas w mieście co zmarła w miesiąc na raka,a bolały ją tylko plecy. Dodam, ze przez 21 dni brałam tabletki antykoncepcyjne - 2 tyg odstawiłam bo myślałam ze te dolegliwości są właśnie od nich. Wiem, ze mam problem z zaburzeniami lękowymi, ale kurde 8 miesięcy było Ok a tu nagle taki strzał… Boże powiedzcie, ze te objawy są z mojej głowy…widzę, ze Wy chodzicie do lekarza i wykluczacie choroby a Ja nie jestem na tyle odważna bo wiem na 100% co mi powie
×