Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, Lejdi napisał:

Ja też dziwnie się czuję jak świeci słońce a w lecie to już mam całkiem obsesję raka skóry itp, uwielbiam jesień i zimę a nie jak mnie rano już promienie budzą:)

dokladnie! mam tak samo - uwielbiam jesień! A w lato mecze sie strasznie. W dodatku upały nasilają mi lęk i rozne objawy i zle samopoczucie :(

 

Co do koronawirusa - ja mam od kilku dni lekkie przeziebienie, tzn taki niby katar, troche gardlo pobolewa i tyle.

Ale nieraz, np teraz - mam wrazenie jakby mi cos siedzialo na oskrzelach i tak ciezej mi sie oddycha - wiec juz panika, ze MOZE wirus. Tym bardziej, ze mialam tydzien temu stycznosc w pracy z osobą ktora wrocila z Korei :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa ja też mam większe migdałki, ja to zauważyłam tylko dlatego, że miałam na tej zmianie biała kropkę i rzuciło mi się to w oczy przypadkiem jak oczyszczalam migdałek i akurat tak mocno napielam jezyk, że to coś się wysunęli ... a ta kropka już znikła, czyli to nie od tego mam powiekszone

 

Nie wiem, ale mam dziś taki stres, ostatnio sobie nie radzę ze stresem,odrazu mnie głowa zaczyna boleć, czuje takie jakby ciśnie w glowie. Strasznie się tym czymś w gardle stresuje a w dodatku gdzie się nie wejdzie czy nie włączy TV to ciągle o tym wirusie ehh .. jeszcze się naczytałam, że czasami usuwają struny głosowe i się traci mowe przy wiadomo czym gardła, po co ja to czytam :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nerwa no w Korei to jakaś masakra jest z tego czytam, ale jak ona była zdrowa a to już było tydzień temu to szanse nikłe. A masz gorączkę? 

@Alcia29 no ludzie wykupują tylko co dalej, bo narazie każdy wychodzi , dzieci muszą chodzić do szkół, ludzie do pracy.. Myślicie, że dojdzie do tego, że będziemy zamknięci w domach? Tak jak w Chinach i we Włoszech?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się w sumie bezpieczniej czuła jakby był jakiś zakaz odgórny niż jak mam chodzić dalej na swoje zajęcia wiedząc, że np pół mojego miasta miało pozytywne testy:))) No ale zobaczymy jak będzie

@Laveno zobaczysz, że po wizycie tu napiszesz, że wszystko dobrze i Ci ulży tylko abyś nie wpadła w kolejne choroby:) 

 

Edytowane przez Lejdi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Lejdi napisał:

@nerwa no w Korei to jakaś masakra jest z tego czytam, ale jak ona była zdrowa a to już było tydzień temu to szanse nikłe. A masz gorączkę? 

No wlasnie, tak sie pocieszam - bo od mojego spotkania minal juz tydzien i w sumie nie mam jakichs mega objawow. 
Mam lekki stan podgorączkowy (tzn. dzis mialam nawet 37.4), ale ja zawsze mam podniesiona tempertature tak do 37.3, bo lekow hormonalnych.

 

Mnie to przeraza, ze to tak naprawde jest poza kontrolą. Mozna oczywiscie szukac ludzi ktorzy mieli kontkt z zarazonymi itd. Ale te oosby i tak zdarzyly dotknac tysiac roznych miejsc, wiec zatrzymac to jest mega trudno 😕

Ale czytalam ze 85% zarazanych powinno przejsc wirusa bez wiekszych komplikacji, wiec raczej powinno byc ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj kuzynka mieszka w Berlinie i tam nawet papieru toaletowego w sklepach zabraklo. Ludzie sobie podrozuja i nie przejmuja sie innymi. Dwojka moich znajomych w czasie epidemii pojechala do Birmy czy gdzies tam i po powrocie maja teraz kwarantanne, ale ludzie roznosza tego wirusa bo musza podrozowac pomimo epidemii 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale tym się w ogóle nie przejmuje 😂 dlaczego? A no dlatego ze w Polsce więcej ludzi umiera rocznie od powikłań na zwykła grypę, ten cały wirus ma bardzo mała umieralność, a  jak ktoś zagłębi się w temat okaże się ze umierają ludzie starsi i słabi, tak naprawdę to trochę inna grypa ale jak na moje nic strasznego 🙂 nie przejmujcie się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@laveno ja staram się nie wchodzić na forum, ale dzisiaj weszłam, bo panikuję przed korono i ja miałam takie coś, jak właśnie opisujesz, za migdałem. Odwaliło mi ostro w pracy i w ten sam dzień umówiłam się do laryngologa.

Absolutnie nic podejrzanego nie widział, dał mi skierowanie na wycięcie migdałów, jeśli chcę (a  w sumie nie chcę, wolę mieć zawalone migdały niż układ oddechowy), u mnie to powikłania po anginach.

Z tego, co pamiętam, ktoś jeszcze tak miał oprócz mnie na forum. 

 

Mnie za to coś brzuch ostatnio doskwiera, nie wiem, czy z nerwów, czy nie z nerwów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, jak sie pozbyc schizy na wezły chłonne? Ciagle je macam juz od czerwca (w sumie w czerwcu odkrylam jednego na szyi, pezy USG we wrzesniu dowiedzialam sie ze jest ich więcej. W katach rzuchwy po 1 i po jednym podrzuchwowym z kazdej strony. No i ten na szyi co wyczulam. ) niby odczynowe a ja nie umiem im dac spokoju bo noe znikaja :(

 

Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze mi odp bo juz tyle razy pisalam a odzewu nie bylo, tak.czy owak życzę udanego weekendu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 no musisz się pilnować troszkę, przyjmij do wiadomości, że powiększone nic nie znaczą węzły, ja już pisałam wielokrotnie, że ja miałam węzły z komórkami rakowymi a nie były ani o milimetr powiększone:) Te powiększone to mam zwykle odczynowe od infekcji.

https://www.channel4.com/news/this-is-the-most-frightening-disease-ive-ever-encountered-virus-expert-dr-richard-hatchett 

Już chyba wszyscy wirusolodzy potwierdzili jakie zmiany na płucach zostawia ta choroba nawet jak ktoś wyjdzie z tego i wystarczy wejść w statystki, nie z serwisów plotkarskich ale z ministerstw zdrowia, żeby zobaczyć, że zdrowi i młodsi też umarli.. Oczywiście statystyki przemawiają na korzyść młodszych ale nie martwicie się o rodziców, dziadków ? Rozumiem, że niektórym pomaga wypierać zagrożenie I hasła, że grypa gorsza albo że wiosna likwiduje wirusy sprawiają, ze czujemy się bezpieczni. Sama bym chciała tak to wyprzeć i się nie martwić i nie mi oceniać kto ma rację oczywiście też.  Ja czuję niepewność i zagrożenie, nie chciałabym sie znaleźć w sytuacji że się dusze od kaszlu i nie wiem co zrobić albo że pożegnam rodziców już.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lejdi napisał:

@zakazana88 no musisz się pilnować troszkę, przyjmij do wiadomości, że powiększone nic nie znaczą węzły, ja już pisałam wielokrotnie, że ja miałam węzły z komórkami rakowymi a nie były ani o milimetr powiększone:) Te powiększone to odczynowe

 

 

Tylko te moje odczynowe, niby od infekcji czy tam od ósmek jakos sie nie zmniejszaja ( nie powiem juz o wchlonieciu calkowittm tylko o zmniejszeniu) .

Tobie odczynowe schodza? Masz jakies wyczuwalne na.szyi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 no właśnie ja nie dotykam węzłów bo już się niejednokrotnie przekonałam, że to co mi się wydawało węzłem to nawet nim nie było.  chodzę co pół roku na usg teraz i Pani doktor nawet jak widzi węzły bez wnęk podejrzanie nie jest w stanie bez biopsji powiedziec na oko czy to coś złego czy nie. Tak samo z kontrolą piersi, nie umiem, bo wszystko mi się wydaje być guzem.:)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zakazana88 ja na szyji miałam już kilka różnych węzłów powiększonych. Tez miałam faze na macanie, kilka usg itd. Nie które zniknęły, dwa uparcie są powiększone od jakiś 3 lat. Nie zwracam już na nie uwagi, totalnie je olałam. Węzły mogą zwlokniec i już się nie zmniejsza tak powiedział mi onkolog który sam pokazał mi powieszony węzeł na szyji który ma od kilku lat ;) i się tym nie przejmuje.

 

Ja się przejmuje tym wirusem pod tym względem ze będzie tyle chorych ze nie będzie gdzie nas leczyć. I pozornie prosty przypadek załączy się tragicznie bo nie będą mieli możliwości tego wyleczyć. I o rodziców tez się boje, szczególnie o mamę która ma cukrzyce a ja to cholerstwo mogę znieść do domu z apteki. 
myslalam ze ten wirus zniknie z nadejściem ciepłych dni ale ostatnio WHO podało ze to złudne nadzieje. 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@leniek644 a więcej jest osób teraz w aptece? Może się uspokoją jak już zakupili zapasy i będą siedziec w domach.

Tak jak się też o to boję, dziś Włochy podały, że w ciągu doby przybyło 1247 w ciągu doby zakażeń i  nie mają już miejsc na intensywnych terapiach i będę selekcjonować pancjentów, starsi nierokujący będą w domu umierać. Przykre to. Ten pacjent pierwszy u nas miał szczęście w nieszczęściu, bo jest jedynym tam z koroną w zakaźnym to ma codzien podawane leki i  kroplówki, pewnie niebawem go wypiszą.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jest dużo więcej ludzi, brak jest spirytusu, zelow antybakteryjnych. Zaczynaja wykupować wit c gripexy przeciwwirusowe typu neosine. Jest ogólny zamęt. 
Ja myje ręce co trochę, odkażam, ale co mi to to ja nie wiem. Jakbym mogła to bym poszła na urlop do wakacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, leniek644 napisał:

@zakazana88 ja na szyji miałam już kilka różnych węzłów powiększonych. Tez miałam faze na macanie, kilka usg itd. Nie które zniknęły, dwa uparcie są powiększone od jakiś 3 lat. Nie zwracam już na nie uwagi, totalnie je olałam. Węzły mogą zwlokniec i już się nie zmniejsza tak powiedział mi onkolog który sam pokazał mi powieszony węzeł na szyji który ma od kilku lat ;) i się tym nie przejmuje.

 

 

 

Dlugo Ci schodzily?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani! ja się boje o coś nowego (o wrzody nadal oczywiście) i są to zimne poty. A mianowicie ja sama dokładniej nie wiem jak one się objawiają i na Internecie też dokładnie nie pisze, ale czasami się zdarza, że gdy obudzę się w nocy lub właśnie już rano, to czuję że jest mi zimno i jakbym była trochę spocona...I to mnie martwi, dziś właśnie pare minut temu wstałam i to coś znów mam. Boję się, że to może być jakiś dodatkowy objaw problemów z moim żołądkiem, lub jakiejś innej choroby...Macie takie coś? ja nawet nie wiem czy to jest na pewno to;//

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, leniek644 napisał:

@zakazana88 długo może rok dwa nie pamietam. Pod żuchwa tez mi się powiększyły kiedyś ale nie macalam i zniknęły. A Ty jak będziesz tak bez przerwy je macać to nie znikną, nie ma szans. Węzeł bardzo nie lubi dotykania, powiększa się jeszcze bardziej wtedy. 

No ja co chwile macam, codziennie.

Najwieksze mam w katach zuchwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani a czy z nerwów i z przemęczenia może boleć gardło itp? Jestem przerażona, w nocy mnie złapał ból gardła, pierwszy raz od 1,5 roku. Dziś mam chrypkę, boję się mierzyć temperatury.

@leniek644 może zamkną aptekę jak w Twoim rejonie będzie dużo przypadków a skąd pochodzisz?  W sumie to masz o tyle dobrze, że masz dostęp do leków. Ja bym mogła posiedzieć nawet z miesiąc w domu jakbym się przygotowała ale tego czego się boję to że teraz gdzieś wcześniej to złapię lub moja rodzina. Rodzice dużo wychodzą w miejsca zatłoczone, bo w domu nie chcą się stresować tym tematem. 

@zakazana88 no u mnie tylko na jakąś obsesje działa wizyta i usg i wymuszenie na lekarzu, że to raczej nic złego;-) Znamiona oglądałam codziennie aż je wycięłam i zbadałam, nic innego nie pomagało. Chociaż i tak liczyłam, że doktor powie, że nie ma sensu wycinać bo są na pewno łagodne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2020 o 13:34, alicja_z_krainy_czarów napisał:

@laveno ja staram się nie wchodzić na forum, ale dzisiaj weszłam, bo panikuję przed korono i ja miałam takie coś, jak właśnie opisujesz, za migdałem. Odwaliło mi ostro w pracy i w ten sam dzień umówiłam się do laryngologa.

Absolutnie nic podejrzanego nie widział, dał mi skierowanie na wycięcie migdałów, jeśli chcę (a  w sumie nie chcę, wolę mieć zawalone migdały niż układ oddechowy), u mnie to powikłania po anginach.

Z tego, co pamiętam, ktoś jeszcze tak miał oprócz mnie na forum. 

 

Mnie za to coś brzuch ostatnio doskwiera, nie wiem, czy z nerwów, czy nie z nerwów. 

 

Dzięki bardzo za odpowiedź, mocno mnie uspokoiła. Może u mnie to też okaże się niczym poważnym. Mam wizytę we wtorek też chciałam na ten sam dzień bo strasznie się nakręciłam, ale nic nie ma a przeszukałem cały znany lekarz :P

Mnie właśnie brzuch też ostatnio pobolewa, te piekące bóle chyba od stresu - tak zaobserwowałam. Miałam też na forum nie wchodzić ale od nowego roku jestem tu stałym bywelcem :P co chwilę coś mam, nawet się na tężca nakręciłam - paranoja :D

 

Co do wirusa ja mam znajomych we Włoszech no i tam jest nie ciekawie juz, szpitale już przepełnione, brak miejsc i lekarzy i to jest najgorsze a dużo ludzi nic sobie z tego nie robi i podróżują dalej roznosząc to wszędzie 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×