Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Tak na marginesie to ja na tym forum pisałam już w 2006 roku...ostatnio znlazłam swoje posty wpisując objawy...i wyskoczyła mi jakaś dziewczyna, która ma to samo...heh...potem przypomniałam sobie, ze miałam nick emula27 i czytałam to ze łzami w oczach...

I teraz mam te same objawy:

post85724.html#p85724

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafalxx...kopnałbys taka żone w du,,,pe?;)

 

nerwa no szok...ale wiesz...chory umysł podpowiada...'a może to był początek? ludzie diagnozuja sie latami':))

Boze spłakałam się 10 lat zmarnowanych, te same objawy...no teraz bardziej ewoluowały, sa nowe..pieczenie paszczy...

masakra.

Nerwa Ty pisałaś kiedyś gdzies? To jest dowód na to, że powinnismy codziennie pisac co nam jest, naprawdę. Kto wie, moze ta chroba bedzie trwać do konca zycia a taki zeszyt bedzie autoterapią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis : Nie kopnal bym, ale psychicznie to bym chyba nie wytrzymał, uwazam ze zone sie bierze raz na cale zycie (chyba ze zdradzi):D W SM to w 10 lat bez leczenia bys miala rzuty pewnie co jakis czas, jak uprawialas sport czy wszystko bylo ok z Twoja sprawnoscia bo mowilas ze uprawialas? A takie pisanie co nam jest napewno nie pomaga. Jedno drugie nakreca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, no ja wlasnie tu jestem zarejestrowana od 2013, a wczesniej jak mialam jazdy kiedys (to byl 2003) to chyba nigdzie nie pisalam :( Nawet nie wiem czy wchodzilam tu na forum, czy to forum w ogole juz bylo? Aaa nie, ja wtedy chyba bylam na jakichs takich listach dyskusyjnych bardziej.

 

Ja za to w poprzednich latach robilam tak, ze jak cos mi dolegalo to pisalam sobie na kartce. Np "mam dzis mega oslabienie, czuje sie jakbym miala sie przewrocic, nie dojde na przystanek autobusowy, na pewno dolega mi cos straszne". Potem tego dnia np. jechalam jakos do pracy, w pracy nagle gadalam z ludzmi i wszystko mi przechodzilo. I wtedy wieczorem czytalam jeszcze raz, jak sie czulam rano, i dopisywalam wieczorem, ze nagle w pracy wszystko minelo i czulam sie super.

 

No i potem jak kolejnego dnia (czy kiedys) mialam taki sam objaw, znow oslabienie, znow panika, ze cos mi dolega. Bralam te karki i czytalam sobie, ze juz nei raz tak mialam i potem bylo ok. I wbijalam sobie do glowy, ze jak czulam sie tak nie raz, i jakos przechodzilo, to musze olewac i zyc normalnie, nie zwracac uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal, mój ma dość ale ogólnie...pewnie nie jest ze mna tak źle skoro wytrzymuje, może tu na forum jawię się tragicznie, ale o czym mam pisac na forum o nerwicy? o gotowaniu obiadu?:)

Tak ćwiczyłam chociażby całą tegoroczną wiosnę...przez te 10 lat pływanie, rower, bieganie... Jasne że takie pobolewania bywały ale delikatne...

No wiem takie pisanie nakręca ale te pomaga...szczególnie ja sie nie ma komu opowiedzieć co boli. Mi pomaga wymienianie objawów może jestem już całkowicie psychiczna:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis- ostatnio tez szukalam czegos w necie, znalazlam jakies forum laryngologiczne czytam i sobie mysle- ooo to tak samo jak mam- a to bylam ja i moj nick sprzed ilus tam lat :D

 

Ja robilam tak samo jak nerwa- pisalam na kartce co czuje, czego sie boje itp i tak po paru dniach czytalam wszyskoe te kartki u nasakra, ciagle to samo:/

 

Nefretis ja wiem jak nie lubisz chodzic na badania, jak sie tego boisz ale mysle ze gdybys wspomogla sie jakims lekien i poszla na badania to pomysl: mialabys chwile stresu a pozniej bys sie uspokoila i zakodowala ze to nerwica,

Ja cholernie balam sie rezonansu glowy jeszcze przy tych moich zawrotach i tak teraz sie zastanawiam czy pokrywka ktorej dostalam nie byla ze stresu przed rezonansem a nie od lekow ktore bralam juz od 2 tyg, ale wzielam w teb dzien proprananol i ciagle powtarzalam: musisz wytrwac tylko tak sie dowiesz co masz w tej glowie :D

Mo Tata zawsze mowi zebym gdy zaczynam panikowac powtarzala sobie w glowie: ceglany mur ceglany mur , odsuwala mysli od narastajacych nerwow i czasem naprawde to dziala...

 

A wiecie ja mam teraz Olbrzymi !! Problem , bo zepsul mi sie cisnieniomierz , pokazuje blad rekawa , i wlasnie zobaczylam ze ten rekaw ma taka dziure jakby tu przy szwie ale wyglada na to ze ta przerwa w Zaszyciu zawsze byla bo nic nie jest rozprute a na koncu tej przerwy z obydwu stron jest podszyte?? Wie ktos cos?

Termometru nie moge znalezc i siedze juz oczywiscie z arytmia, wysokim cisnienien i goraczka, a maz sie smieje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej ludzie !!!!

Ale tu ruch dzisiaj .

Forum ma niezłe tempo.

Jak tak dalej pójdzie to będziemy jak taki związek kombatantów polskich , a ja na obczyźnie.

Może dla odskoczni jakaś cześć artystyczna niedługo

Hallowen ????!!!

Mam już nazwę "zdrowi inaczej"

Oby naprawdę nam to przeszło ,bo wypadało by świętować 10 lecie iid.....

Ja już w szafce nam przygotowana asentre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A oglądaliście "Dzień Świra " i ta scena z psychiatra

Ja to jestem w 60 % Adas Muauczynski.

W pewnym momencie zadał temu lekarzowi pytanie "czy jest ktoś inny kto mógłby mieć gorsze zdanie o mnie niż ja sam?"

Nie jestem jednak pewna ,ze dobrze zacytowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis- ostatnio tez szukalam czegos w necie, znalazlam jakies forum laryngologiczne czytam i sobie mysle- ooo to tak samo jak mam- a to bylam ja i moj nick sprzed ilus tam lat :D

 

Ja robilam tak samo jak nerwa- pisalam na kartce co czuje, czego sie boje itp i tak po paru dniach czytalam wszyskoe te kartki u nasakra, ciagle to samo:/

 

Nefretis ja wiem jak nie lubisz chodzic na badania, jak sie tego boisz ale mysle ze gdybys wspomogla sie jakims lekien i poszla na badania to pomysl: mialabys chwile stresu a pozniej bys sie uspokoila i zakodowala ze to nerwica,

Ja cholernie balam sie rezonansu glowy jeszcze przy tych moich zawrotach i tak teraz sie zastanawiam czy pokrywka ktorej dostalam nie byla ze stresu przed rezonansem a nie od lekow ktore bralam juz od 2 tyg, ale wzielam w teb dzien proprananol i ciagle powtarzalam: musisz wytrwac tylko tak sie dowiesz co masz w tej glowie :D

Mo Tata zawsze mowi zebym gdy zaczynam panikowac powtarzala sobie w glowie: ceglany mur ceglany mur , odsuwala mysli od narastajacych nerwow i czasem naprawde to dziala...

 

A wiecie ja mam teraz Olbrzymi !! Problem , bo zepsul mi sie cisnieniomierz , pokazuje blad rekawa , i wlasnie zobaczylam ze ten rekaw ma taka dziure jakby tu przy szwie ale wyglada na to ze ta przerwa w Zaszyciu zawsze byla bo nic nie jest rozprute a na koncu tej przerwy z obydwu stron jest podszyte?? Wie ktos cos?

Termometru nie moge znalezc i siedze juz oczywiscie z arytmia, wysokim cisnienien i goraczka, a maz sie smieje ;)

 

Mi też w zeszłym roku ciśnieniomierz szlag trafił, bo właśnie rozpruł się rękaw i nie dało się go napompować. Był już mocno wysłużony. Jednak od razu wtedy było widać że cos jest nie tak. Kupiłem po prostu nowy. Więc nie wydaje mi się, żeby gdzieś była mała dziurka, która fałszuje wyniki. To od razu byłoby widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myslę co zrobiłby normalny człowiek...ok idzie rano do lekarza, poddaje się, ufa, robi badania, nie kwestionuje opinii lekarza, nie drąży tylko wierzy ew. kładzie się do szpitala z nadzieją, że zaraz wychodzi.

Dla mnie samo pomyslenie o powyższym powoduje w tej oto chwili ból brzucha na sraczke - czy to normalne?

 

Nie, to nie jest normalne. Dlatego trzeba się leczyć. U mnie akurat nie ma sraczki, ale jak tylko coś boli, albo zakłuje, to robi mi się gorąco, nadchodzi panika i najchętniej dzwoniłbym po pogotowie. A tak ogólnie to czytam te posty i pod Twoimi mógłbym się podpisać obiema rękami. Wypisz wymaluj, cały ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znalazlam jakies forum laryngologiczne czytam i sobie mysle- ooo to tak samo jak mam- a to bylam ja i moj nick sprzed ilus tam lat :D

hahahha :D :D :D

A co do cisnieniomierza, to ja tez powinnam kupic sobie nowy. Ten juz stary i wysluzony...

Jeszcze awaryjnie mam aplikacje w telefonie, ktora sprawdza puls. Ale niestety, nie cisnienie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas, ja jetsem takim tchórzem, że pogotowie jest na samym koncu w myślach, ale ogólnie same mysli na ten temat, sygnał karetki, przejazd koło szpitala wiąże się u mnie z ciśnieniem w brzuchu i takim nieprzyjemnym dyskomfortem.

 

lula - o zdrowie rodziny martwię sie równiez, ale widzę że sa zdrowi. Jakieś przeziębienia itp znoszę w miare normalnie.

Oczywiście są lęki, że białaczka, rak płuc itp. Do lekarzy z dziećmi chodził głównie mąż, szczególnie na szczepienia, bo ja płacze i mi wstyd.

Niestety mam inne lęki z nimi związane np. o wypadek...często wyobrażam sobie, ze dostaję tel. ze szkoły i słyszę jakieś koszmarne wieści...a o męza to lepiej nie mówić...jak nie odbiera tel to jest panika, czesto przed snem wyobrażam sobie, co zrobiłabym jakbym została sama...to tez mnie niszczy.

Tez wyobrażam sobie makabryczne rzeczy, że go zabijają, że ginie w wyp. dlatego jak pod dom podjeżdza samochód a męża nie ma domu ja boję sie wyjść by nie usłyszeć czegos strasznego.

Oczywiscie to nie ejst stale ale bywa...

 

Mili ja naprawdę nie chcę iśc na badania, nawet nie wiem co mogłabym zrobić na własną rękę, zresztą mąż mi kategorycznie zabronił, jasne, wiem, że to może śmieszne ale nie chcę znowu awantury. Poza tym nie...i juz mnie bierzę na sraczke,,,ja nawet nie mogę o tym pomyśleć :(:(:(

Mili puls możesz zmierzyć ręcznie, a masz nadcisnienie, ze się tak boisz? czy boisz się, że "będziesz je miała"?

 

Bubu napisz co jest na wypadanie włosów. Lecą mi na potęgę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Nefretis na wypadanie włosów polecam skuteczny ,ale drogi vichy neogenic ampułki do wcierania ponad 300 zł miesięczna kuracja ,lub tańszy tez dość skuteczny neril tonik ok 40 zł lub. B skuteczny na hormonalne wypadanie włosów androgenowe alpricort E poczytaj sobie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis co do wypadania włosów to na 100% to od nerwicy, jak mi się zaczęły jazdy w sierpniu to włosy zaczęły wychodzić dosłownie garściami, a że miałam długie to była masakra...jak poszłam do fryzjerki przed wyjazdem na wczasy to aż wstyd mi było, bo pół moich włosów zostawiłam przy myciu :/ ścięłam je dość znacznie ale niestety wypadają nadal (chociaż im mniej stresów tym mniej wypada)...teraz kupiłam sobie Merz Spezial i zobaczę czy przyniesie jakieś efekty (chociaż u mnie z dietą też kiepsko, więc pewnie mam jakieś niedobory...)

 

Co do badań to najlepsza jest moja siostra (u nas nerwica to choroba rodzinna od pokoleń) - jak miała jakieś objawy wskazujące na SM (drętwiało jej pół twarzy etc) to pojechała na IP do szpitala i nawet przyjęli ją na neurologię, miała TK głowy, a nawet rezonans i multum innych badań, oczywiście nic jej nie wyszło (oprócz lekkiego przesunięcia jakiejś tam kości w szczęce) i po szpitalu objawy minęły, także dla prawdziwych weteranów nerwicowych nie ma rzeczy niemożliwych a somatyzować można sobie wszystkie objawy

 

Ja teraz mam fazę na tego raka odbytu i oczywiście jak o tym myślę, to odczuwam ból, co jeszcze bardziej nakręca mnie w przekonaniu że coś tam musi być :/ szczególnie, że proktolog wykluczył hemoroidy i dał skierowanie na rektoskopię, także już mam wizję, że coś tam wyczuł tylko mi nie powiedział :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prozac_nation ja już szukałam innych przyczyn niz nerwica, to oczywiscie byłoby dla mnie za proste:)

to Twoja siostra była bardzo odwazna:) I znowu kolejny przykład somatyzacji nerwicowej...

Wiesz jeszcze jest cos takiego jak nerwicowe bóle odbytu:)) naprawdę. Sama to miałam a chodzi o to, że bezwiednie zaciskasz mięsnie zwieracza i to po prostu boli jakby cos tam było. Rak odbytu to chyba po 60-tce? Nie martw się...

 

Ja znowu szukam dziury w całym - wydaje mi się, że jestem w dobrym nastroju, mam nawet pozytywne mysli, pierwszy raz od wielu dni...ale niestety objawy nadal są.

Macie tak , że dobrze się czujecie psychicznie a obj. nadal się pojawiają? I wtedy myśl, to napewno żadna nerwica ani depresja bo w depresji to sie leży i płacze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis no somatyzacją można sobie wszystkie objawy spowodować....ja też kiedyś trafiłam na pogotowie z drżeniami i tachykardią serca...z badań nic nie wyszło, przeszło po lekach na uspokojenie ;) ale aż takim hardcorem jak moja siostra nie jestem, bo u niej to właśnie jak u typowego nerwicowca, do szpitala pojechała prosto sprzed komputera gdzie się naczytała o objawach i chorobach ;)

 

I na zdrowy rozum też wiem, że raczej mam małe szanse na tego raka ale jednak w podświadomości czai się wielki lęk i wiem, że dopóki się nie zbadam to mi nie przejdzie (ja z tych badających się hipochondryków, co to im ulgę przynosi odczytywanie dobrych wyników :lol: )

 

Jeszcze dodatkowo to rozkręcanie się Seronilu nie pomaga, bo budzę się o 4:00/ 5:00 i zasnąć ponownie nie mogę tylko się nakręcam :/

 

Tak, mi też objawy nie mijają wraz z dobrym nastrojem niestety i to też mnie utwierdza w przekonaniu, że coś jednak musi być na rzeczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani nie nadążam was czytać ostatnie mam jakoś mniej czasu na internet, może to i lepiej. Ostatnie dwie noce to jakaś masakra ciągle się budziłam miałam wrażenie że wciąż drętwieją mi kończyny. Czasem faktycznie były odrętwiałe i musiałam rozprostować czy pomachać ręką czy nogą. To znów nakręcało mnie że to jakaś poważna choroba i panika gotowa. Wczoraj niedługo po zaśnięciu obudziłam się z potwornym mdłościami, bardzo bolał mnie brzuch, miałam wrażenie że zaraz zwymiotuję. Długo nie mogłam usnąć a potem śniły mi się jakieś koszmary. Rano obudziłam się nadal z mdłościami i bólem brzucha tak jak przy miesiączce (tyle ze teoretycznie miesiączkę miałam jednodniową tydzień temu - biorę hormony i okres miewam co kilka-kilkanaście miesięcy). Ledwo poszłam do pracy. Do tego myśli o tym co wyczułam w piersi. Z jednej strony nie panikuje ale z drugiej cały czas czuję niepokój z tym związany. Dziś przez te bóle i mdłości prawie nic nie zjadłam a teraz strasznie boli mnie głowa . Sama już nie wiem co się dzieje.

 

Nefretis ja niestety wysyłam dzieci na badania i czasem jestem nadopiekuńcza ale staram się hipochondrii na nich nie przenosić. Choć wiadomo z tym różnie bywa :/ natomiast takie wizje jakich piszesz o tych telefonach o wypadkach - mam to samo. Np. boję się gdy mąż jedzie gdzieś sam z dziećmi że jak mnie przy nich nie będzie to akurat coś się stanie :/ czasem moja wyobraźnia podsuwa mi naprawdę straszne obrazy :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×