Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

nefretis, no i super że bylas i dostalas leki!!!! I tak jak on powiedzial, teraz jestes w blednym kole, wiec i tak i tak bedziesz sie wkrecac. Ale wazne, zebys brala te leki, i jak one zaczna dzialac, to wytlumią Ci to troche, zaczniesz bardziej racjonalnie myslec i wtedy mozna dalej kombinowac.

Musisz po prostu jakos przetrwac ten najblizszy czas, zanim zaczną działać.

 

A ze czulas i czujes sie zmeczona na maksa, to nie ma sie co dziwic. Pewnie wiele Cie kosztowala ta wyprawa tam, i sama wizyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis to swietnie, widzisz nie bylo tak zle. Moj psychiatra mowil mi ostatnio podobnie, ze wiele objawow moze raczej sugerowac nerwice niz inne wmawiane sobie choroby i ze jest przekonany ze jestem zdrowa. Tamte objawy nadal mam, ale zauwazylam ze jak skupiam sie na czyms innym (teraz inna choroba) to tamte albo zmniajszaja sie albo znikaja calkiem. Potem znow wracaja i tak w kolko. Wiec to raczej nerwica - tak sobie tlumacze :)

 

Co do leku, mialam tak samo. Pierwsze co zrobilam po powrocie od lekarza to zaczelam czytac o leku jakie ma skutki uboczne, i czy w ogole diagnoza jest trafiona. Zanim zaczelam brac leki pytalam tu na forum, bliskich, przyjaciol co o tym mysla. Zaczelam opakowanie po ok tygodniu od wizyty i to byl dobry ruch. Tamten rok wspominam naprawde dobrze, objawy znacznie zmalaly a niektore pozytywy nawet po odstawieniu sie utrzymuja :)

 

Odnosnie pisania to powiem Wam ze ja bardziej sie krepuje tu pisac niz mezowi gadac. Boje sie ze musialabym tu pisac non stop i mielibyscie mnie dosc. Teraz np, caly czas pisalabym o tym cycku, ale mysle sobie ile mozna? Z mezem jednak mamy tez inne tematy, moje problemy nie sa jedynie, choc tez czasem zla jestem na siebie ze ciagle gadam o chorobach :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pholler no troche sie obawiam sennosci ale nie mam wyjscia. Apetyt by mi sie przydac bo jest zle i chyba troche schudlam lekarz pierwsze co,,o schudla pani, prawda?,, choc jestem i tak szczupla no nic...zobaczymy.

 

Nerwa uff nawet nie wiesz ile mnie kosztowal ten dzien...ale bylam, potwierdzilam i chcialabym sie trzymac tej diagnozy chociaz to pieczenie i wysychanie w buzi nie kojarzy mi sie z nerwica...ale psychiatra powiedzial ze tak...ze moge miec Kazdy objaw w zasadzie...

Takze to tez mowie wam na pocieszenie. Kazdy objaw i kazde skupianie sie na nim dluzej, nie jest normalne.

Nerwa kiedy idziesz badac zelazo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amandia ja pisze tu z wieksza nadzeja na zrozumienie. wiem ze pewnie niektore osoby maja mnie szczerze dosc ale...

Spokojnie...teraz ja zdycham...a za jakis czas przyjdzie kolej na kogos innego. No, chyba ze cudownie ozdrowieje. A wtedy to tu nie zajrzy:)

Ja gdy bylam chwilowo ,,normalna,, nie wchodzilam tu:)

Amandia lepiej pisac anonimowo na forum i naprawde znajdywac tu fajnych ludzi niz truc na zywo najblizszym. Mowie Ci to jest do czasu;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis juz kombinujesz, wez leki i czekaj az zaczna dzialac, mowie Ci ja mialem pieczenie kiedys trwalo pare miesiecy i wkoncu przeszlo na co innego. Wrocilo tylko raz po 5 latach na 1 dzien.

 

Amandia znam ten schemat, zawsze jakis przewodni obiad ktory przechodzi na inny:D

 

Leki po 3 tygodniach daja mi tylko skutki uboczne, zero jakiejkolwiek poprawy;] Tyle ze ja biore co innego. Ja po moich tez mam sennosc, tyle ze w ciagu dnia, wieczorem niestety nie moge zasnac. Rano wstaje przed 7 :bezradny: , ide do pracy, a moj umysl budzi sie ok 11... Na mnie najbardziej sie zona wk***** jak powiedzialem ze teraz to mam pewniaka i mam raka pluc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafal pliss rak pluc w Twoim wieku. Palisz duzo?

Sluchaj musisz czekac na te leki....ale moze to lek nietrafiony. Najwyzej zmienisz, ja zmienialam z asentry na bioxetin po 4 tyg jak nie zalapal. Leki sie testuje niestety na sobie...nawet dzis lekarz sie mnie pytal ,,no to co pani nie pomoglo?,, i dal cos nowego.

 

Pholler nie strasz tym apetytem, nakupowalam sobie odziez w rozmiarze 36 a cala reszte wyrzucilam i rozdalam. No nic...boje sie sennosci, juz raz bralam triticco wiem wiem co znaczy sennosc polekowa. Ale i tak wole taka sennosc i moze mniej objawow niz to co mam teraz

 

Psychiatra bardzo przestrzegal mnie przed xanaxem, nawet gdy mowilam ze wzielam kilka. Nie choxzilo mu o uzaleznienie, bo spytalam.

Powiedzial zeby nie brac tego ,,dziadostwa,, zmartwil mnie lekarz ktory ma takie podejscie. A mialam sobie xanax ,,na wszelki,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis nigdy nie palilem, biernie tylko w domu rodzinnym 30 lat prawie, ale zawsze jak ktos palil to szedlem do siebie bo ciezko wytrzymac jak sie samemu nie pali. Wiesz dusznosc mi sie kojarzy tylko z jednym:P A wiem ze da sie miec raka pluc bez palenia w mlodym wieku. Psychiatre mam dopiero w grudniu, narazie lece na Anafranilu od rodzinnego. Chyba ze ktos zna jakiegos dobrego psychiatre w okolicy lewobrzeznej warszawy to chetnie sie wybiore prywatnie. Kupujesz ciuchy to nie jest z Toba tak zle, nie szykujesz sie jeszcze na smierc:P Dobrze rozumiem ze Ty teraz sie dziecmi i domem zajmujesz tak?:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RafalXX, a nie masz ponapinanych mięśni klatki piersiowej i ramion? Bo mi sie wydaje, ze ja mialam dusznosci od takich napiec. Tzn. mialam ucisk w klatce piersiowej (taki ciezar),ale tez scisk w samym gardle.

Ale tak potem zauwazylam, ze mam strasznie ponapinane miesnie i jak np. kladlam sie na podlodze i bralam rece do gory, to bylo troche latwiej (z oddychaniem). Potem nawet zaczelam robic takie cwiczenia - rece w tyl, i takie rozciaganie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, kurcze, to ciekawe oc o mu chodzilo z tym xanaxem, jak nie o uzalezeninie?

 

Ja ide na to żelazo nie wiem kiedy... pewnie gdzies za 2 tyg. Bo jeszcze mam tabletek na tydzien, potem musze sie zapisac do lekarza, a potem pewnie zajmie mi kilka dni zanim sie zbiore i pojde na to badanie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa myslę że moge miec pospinane bo nie robie rozciagania po treningu... a silownia idzie 3 razy w tyg od 3 lat prawie:P No ale to by mnie chyba nie trzymalo przez 4 miesiace:) generalnie ucisku nie czuje za mostkiem tylko tak z 7cm w prawo albo w lewo od mostka. Ucisk w szyi zaczalem miec jak wystartowalem z Anafranilem, ale to raczej taki ucisk na mdlosci. Ale czy leze czy siedze to jakies roznicy specjalnej nie widze. Ide jeszcze na test nadreaktywnosci oskrzeli p20, dostalem od pulmunologa skierowanie. 2 miesiace czekania zeby badanie wykonac prywatnie;x

 

Nefretis nie czytaj bo bedziesz miala wszystkie uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis, nigdy nie mamy Cię dość! :great: Całe szczęście, że dostałas lek i wszystko, co powiedzial psychiatra to prawda :) Zacznij go brać,a za 2-3 tyg będzie można z Tobą rozmawiać- tak by powiedział mój lekarz :D

 

Mnie znowu boli żołądek- tak jakby coś mi się przykleiło od tygodnia, taki ból jakby tępy, promieniujący do pleców, ale nie jakiś silny.- już zaczynam myśleć, dlaczego. Ja się boje bólu- że mi się nasili, dostanę skurczów itd. W czwartek aż mnie zginało w pół, ale miałam normalnie biegunkę, bóle, potem przeszło, a dzisiaj znowu mnie boli. Może podrażnienie śluzówki? Zauważyłam, że u mnie jedno przychodzi, jest następne. Chciałam żeby tylko przestała boleć mnie głowa i mięśnie po szczepionce- przestała, zaczął brzuch. I tak w kółko. Codziennie coś. Chyba nawrót lekki nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105: wiecie co tak czytam to forum i inne wpisy i tak sobie mysle ze ta nerwica to cwana bestia nie wem czy mi sie wydaje czy tak jest ze przez ta nerwice wszyscy skupiamy sie na objawach a prawdziwe zycie codzienne zmartwienia hobby schodzi na drugi plan a tak czy inaczej mysle ze walka z ta nerwica to jak walka z wiatrakami don kichota :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Psychiatra bardzo przestrzegal mnie przed xanaxem, nawet gdy mowilam ze wzielam kilka. Nie choxzilo mu o uzaleznienie, bo spytalam.

Powiedzial zeby nie brac tego ,,dziadostwa,, zmartwil mnie lekarz ktory ma takie podejscie. A mialam sobie xanax ,,na wszelki,,

 

Ja sie nie boje. Xanax mam i biore doraznie, max polowke raz na kilka miesiecy. Czuje sie bezpieczniej jak mam go przy sobie.

 

U mnie tak na dobre tabletki zaczely dzialac po ok 2 miesiacach, wtedy zauwazylam ze naprawde sporo pomagaja.

I tez balam sie ze przytyje, bo przy kazdych chyba tak pisza. Dlatego specjalnie zwracalam uwage na to co jem, jadlam tez zdrowiej bo przygotowywalam sobie przegryzki w postaci owocow i warzyw. Przytylam moze 1-2 kg w czasie roku wiec wcale nie powiedziane ze od lekow ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis bez przesady z tymi 10kg w miesiąc. Ja w trzy miechy przybralem o może 5 kg i to przy prawie zerowym ruchu. A wierz mi - mam predyspozycje szczególne do tycia. Nie nakręca się negatywnie na lek, jest milusi. Może pojawić się na początku nasilenie lekkie objawów, ale trzeba przetrwać i potem jest lepiej. Dasz radę bez problemu.

 

Poza tym ludzie zaczynają więcej żreć jak im się poprawia , może stąd ten efekt 10kg :) ja jak mam lepsze dni jem chętniej i więcej, a lek tu jest tylko odblokowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105: wiecie co tak czytam to forum i inne wpisy i tak sobie mysle ze ta nerwica to cwana bestia nie wem czy mi sie wydaje czy tak jest ze przez ta nerwice wszyscy skupiamy sie na objawach a prawdziwe zycie codzienne zmartwienia hobby schodzi na drugi plan a tak czy inaczej mysle ze walka z ta nerwica to jak walka z wiatrakami don kichota :105:

 

Dokladnie tak to dziala :(

 

Poczynilam kolejne obserwacje. Czy ktos tez tak ma:

 

1) jak zapisze sie do jakiegos lekarza to musze isc, nawet jak objawy mina. Po prostu boje sie ze jak nie pojde to cos sie stanie (szczegolnie gdy dotyczy to choroby nakreconej hipochondria)

 

2) moge odmowic sobie kupienia jakiejs wymarzonej rzeczy (albo po prostu nowych butow czy perfum) jesli nagle musze sie przebadac. Wtedy kazde pieniadze wydam na lekarza dla wlasnego spokoju no i w koncu o zdrowie chodzi !

 

Strasznie mi z tym zle, bo czasem naprawde jest krucho z kasa a ja biegam po lekarzach. Jak przeliczam ile np. par butow moglabym kupic za kase ktora wydalam na lekarzy i badania to plakac mi sie chce. A jednak nie umiem przestac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:105: z lekarzem to prawda tez tak mam wole isc po leki i wysluchac co on zadecyduje niz sam sie diagnozowac gdy rozmawialem z nim kiedy bede mogl odstawic ten lek na nerwice to mi powiedzial ze leczenie jest dlugie i on sa zadecyduje o tym mowil bym sam na wlasna reke go nie odstawial i tak teraz co mc latam do niego po leki a lecze sie od lipca mam nadzieje ze nie bede tak go odwiedzal przez kolejne 15 lat :silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lekami wlasnie tak jest, ze najpierw czesto nastepuje pogorszebie objawow, dlatego lekarze daja na pierwsze pare tyg benzo zeby jakos to przetrzymac , faktycznie moje poczatki z paro byly niefajne,

A co do tycia to tak jak juz ktos powiedzial- wiele osob z nerwica czy depresja poprostu prawie nie je, wiem bo sama potrafilam po 2-3 dni ne jesc a jesli juz to jadlam 1-2 posilki dziennie, kiedy nasz stan sie poprawia to zaczynamy jesc regularnie,

Mysle, ze nie masz co bac sie o wage i czytac godzinani o leku...

Za jakis czas bedziesz zadowolona ze sie zdecydowalas- to duzy krok naprzod :)

 

A co do meza to hmm... Ja juz mojemu tez nie zawracan glowy, czasem jeszcze jak sie mocniej nakrece to pytam go czy mysli ze nic mi nie bedzie itp ale on zawsze mowi zebym sie ogarnela ;) albo ze nic mi nie edzie i tyle, jakos nie denerwuje sie , ale tez nie przejmuje...

Tez nie widzialam radosci z jego strony kiedy zacElam sama wychodzic , ja plakalam z radosci a on to traktowal jako cos normalnego , nie jako moj suces mimo ze mnie chwalil to wydaje mi sie to takie udawane chwalenie jesli wiecie co mam na mysli ;)

 

Ja juz stracilam jedyna przyjaciolke ktora mialam 11 lat, nie mowi nikomu o moich problemach, rozmawiam o moich obawach z Moim Tata- to najwspanialszy i najbardziej cierpliwy czlowiek na ziemi :)) moja Mama tez ma nerwice i on przez tyle lat nauczyl sie chyba duzo rozumiec :)

Sam mowil mi, ze mowienie o naszych lekach nerwicy itp ludziom ktorzy nie mieli z tym do czynienia tylko ich od nas oddala i ze jak nie trzeba lepiej sie nie uzewnetrzniac niestety:(

Ja nie mam tu przyjaciol , jedyna przyjaiolke stracilam,

Zostalo mi forum, maz , dzieci, rozmowy z rodzicam przez internet ...

Nie tesknie za jakims towarzystwem ale brakuje mi przyjaciolki, czesto jest mi przykro i zal , zastanawiam sie co jest ze mna nie tak, bo mam wrazenie ze ludzie mne poppstu unikaja/ nie lubia?

Killa razy umawialam sie z mamami dzieci z korymi corka chodzi do klasy i one odwolywaly mimo ze same proponowaly spotkanie, albo np umowily sie ze mna raz a pozniej gdy proponowalam to wykrecaly sie roznm sprawami wiec teraz odsunelam sie troche na bok nie chce ba sile zawierac znajomosci jednak to troche boli:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lekami wlasnie tak jest, ze najpierw czesto nastepuje pogorszebie objawow, dlatego lekarze daja na pierwsze pare tyg benzo zeby jakos to przetrzymac , faktycznie moje poczatki z paro byly niefajne,

A co do tycia to tak jak juz ktos powiedzial- wiele osob z nerwica czy depresja poprostu prawie nie je, wiem bo sama potrafilam po 2-3 dni ne jesc a jesli juz to jadlam 1-2 posilki dziennie, kiedy nasz stan sie poprawia to zaczynamy jesc regularnie,

Mysle, ze nie masz co bac sie o wage i czytac godzinani o leku...

Za jakis czas bedziesz zadowolona ze sie zdecydowalas- to duzy krok naprzod :)

 

A co do meza to hmm... Ja juz mojemu tez nie zawracan glowy, czasem jeszcze jak sie mocniej nakrece to pytam go czy mysli ze nic mi nie bedzie itp ale on zawsze mowi zebym sie ogarnela ;) albo ze nic mi nie edzie i tyle, jakos nie denerwuje sie , ale tez nie przejmuje...

Tez nie widzialam radosci z jego strony kiedy zacElam sama wychodzic , ja plakalam z radosci a on to traktowal jako cos normalnego , nie jako moj suces mimo ze mnie chwalil to wydaje mi sie to takie udawane chwalenie jesli wiecie co mam na mysli ;)

 

Ja juz stracilam jedyna przyjaciolke ktora mialam 11 lat, nie mowi nikomu o moich problemach, rozmawiam o moich obawach z Moim Tata- to najwspanialszy i najbardziej cierpliwy czlowiek na ziemi :)) moja Mama tez ma nerwice i on przez tyle lat nauczyl sie chyba duzo rozumiec :)

Sam mowil mi, ze mowienie o naszych lekach nerwicy itp ludziom ktorzy nie mieli z tym do czynienia tylko ich od nas oddala i ze jak nie trzeba lepiej sie nie uzewnetrzniac niestety:(

Ja nie mam tu przyjaciol , jedyna przyjaiolke stracilam,

Zostalo mi forum, maz , dzieci, rozmowy z rodzicam przez internet ...

Nie tesknie za jakims towarzystwem ale brakuje mi przyjaciolki, czesto jest mi przykro i zal , zastanawiam sie co jest ze mna nie tak, bo mam wrazenie ze ludzie mne poppstu unikaja/ nie lubia?

Killa razy umawialam sie z mamami dzieci z korymi corka chodzi do klasy i one odwolywaly mimo ze same proponowaly spotkanie, albo np umowily sie ze mna raz a pozniej gdy proponowalam to wykrecaly sie roznm sprawami wiec teraz odsunelam sie troche na bok nie chce ba sile zawierac znajomosci jednak to troche boli:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lekami wlasnie tak jest, ze najpierw czesto nastepuje pogorszebie objawow, dlatego lekarze daja na pierwsze pare tyg benzo zeby jakos to przetrzymac , faktycznie moje poczatki z paro byly niefajne,

A co do tycia to tak jak juz ktos powiedzial- wiele osob z nerwica czy depresja poprostu prawie nie je, wiem bo sama potrafilam po 2-3 dni ne jesc a jesli juz to jadlam 1-2 posilki dziennie, kiedy nasz stan sie poprawia to zaczynamy jesc regularnie,

Mysle, ze nie masz co bac sie o wage i czytac godzinani o leku...

Za jakis czas bedziesz zadowolona ze sie zdecydowalas- to duzy krok naprzod :)

 

A co do meza to hmm... Ja juz mojemu tez nie zawracan glowy, czasem jeszcze jak sie mocniej nakrece to pytam go czy mysli ze nic mi nie bedzie itp ale on zawsze mowi zebym sie ogarnela ;) albo ze nic mi nie edzie i tyle, jakos nie denerwuje sie , ale tez nie przejmuje...

Tez nie widzialam radosci z jego strony kiedy zacElam sama wychodzic , ja plakalam z radosci a on to traktowal jako cos normalnego , nie jako moj suces mimo ze mnie chwalil to wydaje mi sie to takie udawane chwalenie jesli wiecie co mam na mysli ;)

 

Ja juz stracilam jedyna przyjaciolke ktora mialam 11 lat, nie mowi nikomu o moich problemach, rozmawiam o moich obawach z Moim Tata- to najwspanialszy i najbardziej cierpliwy czlowiek na ziemi :)) moja Mama tez ma nerwice i on przez tyle lat nauczyl sie chyba duzo rozumiec :)

Sam mowil mi, ze mowienie o naszych lekach nerwicy itp ludziom ktorzy nie mieli z tym do czynienia tylko ich od nas oddala i ze jak nie trzeba lepiej sie nie uzewnetrzniac niestety:(

Ja nie mam tu przyjaciol , jedyna przyjaiolke stracilam,

Zostalo mi forum, maz , dzieci, rozmowy z rodzicam przez internet ...

Nie tesknie za jakims towarzystwem ale brakuje mi przyjaciolki, czesto jest mi przykro i zal , zastanawiam sie co jest ze mna nie tak, bo mam wrazenie ze ludzie mne poppstu unikaja/ nie lubia?

Killa razy umawialam sie z mamami dzieci z korymi corka chodzi do klasy i one odwolywaly mimo ze same proponowaly spotkanie, albo np umowily sie ze mna raz a pozniej gdy proponowalam to wykrecaly sie roznm sprawami wiec teraz odsunelam sie troche na bok nie chce ba sile zawierac znajomosci jednak to troche boli:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z benzo mam złe doświadczenia, ale to przez uzależnienie właśnie - faszerowali mnie tym dzień w dzień w szpitalu przez 3 mc a później z dnia na dzień odstawili (w dniu wypisu), miałam takie silne objawy z odstawienia, że chodziłam po ścianach :/ do tego przeokropny ból głowy i wymioty :/ dobrze, że miałam w domu jeszcze jakieś resztki Afobamu więc mogłam wziąć i jakoś przetrwać noc. Następnego dnia jechałam na 3mc oddział terapeutyczny i tam znowu te same objawy z odstawienia, lekarz dał mi relanium - wszystko przeszło...na szczęście później ordynatorka tego oddziału rozpisała mi sensowne odstawienie benzo suplementowane dużą ilością wit B i jakoś poszło ;)

Od tego czasu nie wzięłam więcej nic z benzodiazepin, jak coś wspomagam się hydroksyzyną bo ona nie uzależnia

 

 

Co do skutków ubocznych leków to nie ma się co nimi martwić na zapas, faktycznie najlepiej nie czytać ulotek ale ja sama też pierwsze co to czytam o skutkach ubocznych także rozumiem 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×