Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego faceci patrzą na kobiety przez pryzmat "dupy" ?


Agasaya

Rekomendowane odpowiedzi

Nadal nie rozumiem dlaczego na to:

Jeśli parterom na sobie zależy dochodzi do seksu taka kolej rzeczy, chcą być razem, a więc kochają się z sobą.

Odpisalas w ten sposob

ha! Śmiech na sali.To weź se kup maszynkę i pukaj:) Sex to część uczucia. Miłość,taka prawdziwa(każdy sobie ją ocenia wedle własnego myślenia jak widać) nie podąża za seksem.Myślę,że większość poprzyzwyczajała się do hymm " brania/ zdobywania" gdyż większość z nich ogląda pornole a co za tym idzie traktują kobiety przedmiotowo + na pewno mają jakieś problemy ze sobą i nie umieją zrozumieć że człowiek to nie zwierze i nie musi pukać wszystkiego w co da się włożyć.

Moze jestem gliupia wiec wytlumacz mi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że większość poprzyzwyczajała się do hymm " brania/ zdobywania" gdyż większość z nich ogląda pornole a co za tym idzie traktują kobiety przedmiotowo + na pewno mają jakieś problemy ze sobą i nie umieją zrozumieć że człowiek to nie zwierze i nie musi pukać wszystkiego w co da się włożyć.

 

Ktoś miał chyba ciężki weekend :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli idzie o fizyczne atrybuty, to najbardziej pociągająca jest twarz ;)

Cycki i tyłek w zasadzie bez znaczenia, ważne by nie było otyłości.

 

No ale niestety umysły ludzi dwudziestego pierwszego wieku sprane są pornosami, efekty wypranych mózgownic wirtualem, zaobserwować można w realu.

Seksualna inżynieria społeczna :( niszczenie uczuć, niszczenie rodziny, niszczenie kobiet, niszczenie mężczyzn, nwo wchodzi pełną parą :evil::pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wcale nieprawda, albo nie do końca. Nie ukrywam, że są kobiety na które patrzy się tylko jak na obiekty seksualne - ale to raczej "zasługa" tych pań, bo nie mają do zaoferowania nic ponadto. Załóżmy też że są prymitywni osobnicy, którzy wykorzystują kobiety tylko dla zaspokojenia żądzy (dobra, zdarzyło mi się zniżyć do poziomu takiego prymitywa kiedyś dawno, ale to było w manii, więc częściowo jestem usprawiedliwiony. Zresztą nie ciągnąłem siłą lasek do łóżka, same chciały). Niemniej jednak jak mężczyzna wybiera kobietę na partnerkę nie bierze pod uwagę "dupy" - chyba że jest głupi i niedojrzały (jak byłem młody i durny to owszem chciałem tylko żeby była ładna, seksi i dobra w łóżku, ale ostatecznie te cechy okazały się nic nie warte) - patrzy się na całokształt. Generalnie miłość rodzi się jednak w mózgu a nie między nogami, tylko taka jest coś warta. I pożądania nie można mylić z uczuciem

zawsze mowiłam ze baranek jest mądry facet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wcale nieprawda, albo nie do końca. Nie ukrywam, że są kobiety na które patrzy się tylko jak na obiekty seksualne - ale to raczej "zasługa" tych pań, bo nie mają do zaoferowania nic ponadto. Załóżmy też że są prymitywni osobnicy, którzy wykorzystują kobiety tylko dla zaspokojenia żądzy (dobra, zdarzyło mi się zniżyć do poziomu takiego prymitywa kiedyś dawno, ale to było w manii, więc częściowo jestem usprawiedliwiony. Zresztą nie ciągnąłem siłą lasek do łóżka, same chciały). Niemniej jednak jak mężczyzna wybiera kobietę na partnerkę nie bierze pod uwagę "dupy" - chyba że jest głupi i niedojrzały (jak byłem młody i durny to owszem chciałem tylko żeby była ładna, seksi i dobra w łóżku, ale ostatecznie te cechy okazały się nic nie warte) - patrzy się na całokształt. Generalnie miłość rodzi się jednak w mózgu a nie między nogami, tylko taka jest coś warta. I pożądania nie można mylić z uczuciem
nie oznacza to samej dupy tylko że upodobanie do pewnego typu wygladu/pozadanie. Milosc bez pozadania sie sprawdza tylko w bialym malzenstwie, gdyby tylko sama miłosc potrafila obronic zwiazek to faceci by nie zdradzali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, ale nie chodzi o miłość bez pożądania, tylko pożądanie bez miłości
ok, ale moze byc obiecujacym poczatkiem dla zwiazku, moze byc tez przyczyna jego zagłady (samo pozadanie) ale zawsze sa wyjatki od reguły :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

winny jest wysoki testosteron w surowicy i faceci obcinając babki widza tylko piersi i pośladki przez pryzmat szowinizmu.reszta ciała "znika".wystarczy zaniżyć testosteron i dostrzega się więcej.min odparzeliny,stawy rzekome po złamaniach,nieestetyczne "kopyto wielbłąda",podagrę/gonagrę,zapalenie miazgi,wymalowane na twarzy uczucie obecności gorącego kamienia w żołądku podczas okresu czy braki w uzębieniu i często zrytą banię.przedewszystkim dostrzega się ciało które w każdej chwili i z byle powodu się rozpuści pod ziemią

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo facetom po amnezji się dalej chce bzykać a kobietom po amnezji już nigdy do końca życia....
a skąd wiesz, czego chcą kobiety po amnezji??? Dziwna teoria...
gdyby tylko sama miłosc potrafila obronic zwiazek to faceci by nie zdradzali.
a kobiety to niby takie święte i nigdy nie zdradzają? Kobiety nigdy nie idą z facetem do łózka na pierwszej randce albo tylko dla "sportu"? No bym polemizował... Kobiety też lubią seks i przecież są też prostytutki, które robią to nie tylko bez miłości, ale nawet bez pożądania, tylko dla kasy - więc może lepiej nie ruszać tego tematu, że to mężczyźni są tacy be.

owszem ale nie lece na kobiety wiec pozostaje zdrada facetów. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety niedługo przejmą władzę nad światem :D Ale taką realną, nie marionetkową - naćpana Hilary, Merkel, czy Szydlo i wiele innych na wysokich stanowisk to podpucha.

Mężczyźni lubią wojny, naparzać się po pyskach i patrzeć na kobiety przez pryzmat dupy. Oni nie nadają się do rządzenia.

W wielu zacofanych krajach, kobieta nadal traktowana jest jak śmieć i niewolnik seksualny, a mamy XXI w :roll: Jest to bardzo przykre.

Są też niewątpliwie lepszymi manipulantkami i intrygantkami, ale czy do źle? Nie wydaje mi się.

 

Urodzi się kobiecie syn, przychodzi wojna, wzywają syna, kobieta płacze.

Urodzi się mężczyźnie syn (kiepsko rodzą, więc się wysługują kobietami) przychodzi wojna, wzywają syna, mężczyzna mówi - jedź synu, nasi wrogowie w Iraku i Afganistanie mogą uderzyć na Polske w każdej chwili, w telewizji tak mówili, poza tym dobrze strzelasz, będziesz bohaterem narodowym jak ujebiejesz jakiegoś taliba w jaskini, może nawet wrócisz żywy.

 

Obawiam się tylko, o tych porządnych mężczyzn, żeby za bardzo nie ucierpieli.

Dla tych co prowokują, finansują i ogólnie robią wszystko by nastawić kobiety przeciwko mężczyznom - szubienica.

Patola jest z jednej i drugiej strony, ale szkoda o tym pisać, gwałciciele, mordercy, morderczynie i te co chcą nowe futro za 16 000 zł, bo widziały ostatnio w tv - dla wszystkich bezwzględne pozbawienie wolności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego facet jest w stanie udawać uczucie, przejechać 80 km w pół godziny, zasypywać pięknymi smsami i słowami byleby tylko kobieta dała mu d...py...

i dlaczego nie obchodzi go to, że może kogoś skrzywdzić ?

A dlaczego dziewczyna jest w stanie udawać uczucie i w jakim celu to robi? Nie obchodzi jej, że może kogoś skrzywdzić, czy celowo chce kogoś skrzywdzić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to za tabuistyczne podejście kreowane na walkę płci?

Kobiety mają pociąg płciowy jak mężczyźni. Mężczyźni mają cały komplet emocji jak kobiety.

W najszczerszych rozmowach nie raz słyszałem o różnych kobiecych fantazjach; tak samo jak wśród grona samych mężczyzn. To normalne.

I kobiety, i mężczyźni, patrzą na wygląd. Dziewczyny też zwracają uwagę na przysłowiową dupę u faceta. Każdy z nas ma coś ze zwierzęcia i jaki jest sens temu przeczyć, wypierać?

 

Teraz wypowiem się jako mężczyzna - jak kobiety skarżą się, że facet patrzy na nią fizycznie (bo jak niby inaczej ma patrzeć ?),to tak samo ja powiem że to działa z drugiej stony. Nieraz słyszałem jak chłopakowi było przykro, nawet tu na forum są takie tematy, bo jest mniej urodziwy i przez to brak zainteresowania jego osobą w relacjach związkowych. Nieraz dziewczyna złapała mnie bezczelnie za tyłek jak wchodziłem po schodach; lub przysiadała się w klubie i interesowała moim kroczem. Nie raz miałem problemy, bo zwykłe przebywanie dla niej oznaczało od razu ochotę na związek/ seks.

 

A więc temat seksualności wydaje mi się jasny - każdy jest seksualny.

A wydaje mi się, że sedno problemu wchodzenia w związki, czy przyjaźnie, dotyczy umiejętności budowania relacji i bycia blisko drugiej osoby. Amen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nvm, w sensie, że chce seksu, a później robi papa?
Nie, nie chodzi mi o seks.

 

Dziewczyna tuli się do mnie, okazuje mi czułość - sprawia, że czuję się kochany. W swej naiwności wierzę w jej uczucie. A niedługo później okazuje się, ile to było warte...nagle wieje chłodem, a ja zostaję na lodzie.

 

f1b0386e63df169cf62e68367177d012.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nvm -często jej się zdarza postępować w ten sposób? Najlepiej zapytać ją w czym tkwi problem i powiedzieć, jak się z tym czujesz. Ona sama może chcieć bliskości, oczekiwać jej, inicjować, a jednocześnie bać się więzi, która się między wami buduję. Widzieć w niej zagrożenie, bo może cię stracić, albo zatracić siebie na rzecz ciebie, boi się zranienia. Przyczyn jest wiele i tylko ona sama wie czemu tak się zachowuję. Wbrew wszystkiemu czułość i jej przejawy jak np przytulanie, pocałunki, dotyk bywają dla niektórych bardziej intymne niż seks. Ja sama kiedy przytulę się do faceta czuję się dobrze, ale i pewien dyskomfort i chyba niepokój, bo to coś mi obcego - przypomina mi się ojciec który najpierw bił, a potem przychodził i mnie przytulał. Więc dotyk przypomina mi o wcześniejszej przemocy. I tak na okrągło, aby otrzymać ciepło pierw musiałam dostać wpier***.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nvm, ale oziębłość też może mieć jakąś przyczynę.
Poznałem ją z moim kolegą. Zaczęła spędzać czas z nim, a ja zostałem na lodzie. Próbowałem z nią o tym porozmawiać, ale ona ozięble i obojętnie powiedziała, że jest zmęczona i idzie, w taki sposób jakby w ogóle nie widziała żadnego problemu.

 

Jakby tego było mało - później próbowalem jej unikać, żeby o niej zapomnieć. Ale ona przychodziła tam gdzie ja byłem, umiejscawiała się niedaleko. Może chciała, żebym tym dotkliwiej doświadczał bólu jej utraty? Bo tak właśnie było - jej chłodna obecność niedaleko w kontraście do niedawnej czułości, którą mi okazywała, była dla mnie bardzo dotkliwa. Może właśnie o to jej chodziło, o taką sadystyczną satysfakcję z ranienia moich uczuć?

 

Nie jest to tak, że dziewczyna udaje uczucie.
Skąd wiesz? Czemu ją usprawiedliwiasz, skoro jej nie znasz? Wszystkie dziewczyny są święte?

Może od początku sobie to wszystko ukartowała, by zabawić się moimi uczuciami?

 

Może po prostu w międzyczasie coś się stało? Pytałeś o to?
Pytałem po latach, bo to stare dzieje. Twierdzi, że wiele "nie pamięta". Sprzedała mi jakąś hipotetyczną historyjkę, ale średnio mnie przekonała.

 

nvm -często jej się zdarza postępować w ten sposób? Najlepiej zapytać ją w czym tkwi problem i powiedzieć, jak się z tym czujesz.
To stare dzieje. Zrobiłam tak po latach (patrz wyżej).

 

Ona sama może chcieć bliskości, oczekiwać jej, inicjować, a jednocześnie bać się więzi, która się między wami buduję. Widzieć w niej zagrożenie, bo może cię stracić, albo zatracić siebie na rzecz ciebie, boi się zranienia.
Ten opis to bardziej pasuje do mnie...

 

Przyczyn jest wiele i tylko ona sama wie czemu tak się zachowuję.
No tak. Swego czasu miałem okazję usłyszeć, jak to może wyglądać z drugiej strony. Pewna moja koleżanka zwierzała mi się z demoniczną satysfakcją, że zamierza rozkochać w sobie pewnego gościa, a później "jak będzie fajnie", nagle go porzucić, żeby go zabolało.

 

Wbrew wszystkiemu czułość i jej przejawy jak np przytulanie, pocałunki, dotyk bywają dla niektórych bardziej intymne niż seks.
No własnie dla mnie ta czułość była czymś bardzo intymnym...i to raczej ona była bardziej rozseksualizowana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×