Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...


metalearner

Rekomendowane odpowiedzi

Po namyśle postanowiłem opuścić forum.

 

Mam zbyt duże problemy i stąpam na zbyt cienkim lodzie , aby z powodu jakichś niedopchniętych, tępych wywłok ryzkować eskalacją tychrze problemów.

Wystarczy, że ktoś coś powie albo nie powie a Ty pozwalasz się sprowokować ... dlaczego tak Cię obchodzi zdanie innych ? dlaczego pozwalasz, by cudze zachowanie kierowało Twoim ? w ten sposób dajesz ludziom władzę nad sobą, bo to od nich uzależniasz swoje decyzje.

 

Smutne to... pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem ten watek od początku do końca i szok. Nie mam wątpliwości, że wiele można sobie szkód narobić przez internet. Nie wiem czy to nie powinno byc zamkniete juz po kilku pierwszych postach. Niektórzy tylko napedzają swoj urojony świat, inni piszą rzeczy ...troche dziwne, żeby nie napisać głupie.

 

Przede wszystkim to w tym watku prawdopodobnie nie pojawił sie żaden psychopata. Intel nie jestes psychopatą i doskonale o tym wiesz. To tylko twój wirtualny pomysł na złapanie "szacunku" wzbudzenie strachu...czy co tam jeszcze. Wiele miesiecy temu tez w jakimś innym wątku pisałeś, że jesteś psychopatą, miałeś inny avatar. Pierwsza kwestia, to sam to sobie stwierdziłeś, druga kwestia to stwierdziłeś to na bazie internetowych wyliczanek. Jak wtedy gadaliśmy to sam w tą samo diagnozę zwątpiłeś po kilku postach. Tylko pewnie efektowniej i fajniej jest nazwać swój stan psychopatią, a nie depersonalizacją czy czymś innym...czym jak sam pisałeś jesteś bardziej skłonny gardzić.

 

To samo Aoi który chce sie zapisac do mensy bo jest wygadany, ale trzeba iles tam razy jezdzić. Ludzie, ogarnijcie sie. Jeden ma ciarki na sam widok postu, inny coś tam, jeszcze inny pisze jaki to jest grożny... . Ten wątek jakby wkleić na jakieś strony z jajami byłby przebojem. Tylko nie wiem czy bardziej ręce załamać, czy walić ze śmiechu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś tego pewny? Ja jakoś nie bardzo. Na bank smiech na sali jeśli chodzi o morze domysłów domorosłych specjalistów...

Jeśli chodzi o intela o ja musze przyznać nieskromnie że mam chyba dobra pamięć. Kojarzę tamtą rozmowę i jego teksty...i niestety wygląda to zupełnie inaczej. dodatkowo teraz on pisze o jakims cyrku który odstawił i grożbie więzienia. O policji wywarzającej drzwi itd... a co jeśli do tego przyczyniła sie potrzeba uwiarygadniania swojego urojenia, koniecznośc pracy nad nim i mozolnego udowadniania go sobie? Intel pewnie nie kłamie i rzeczywiście pewnie ma spłycony afekt...ale no własnie. Jaka jest róznica miedzy spłycony afekt a psychopatyczny brak uczuć? Co jeśli to wszystko opiera sie na tendencyjnym interpretowaniu rzeczywistości, nadinterpretowaniu itd...ale na tym sie nie kończy. Co jeśli to wszystko co można sobie dopowiedzieć, zostaje wprowadzone w życie żeby uwiarygodnić siebie we własnych oczach i przybrac maskę w oczach innych. Co jeśli tłumaczenie sobie i życie wyobrażeniem siebie jako psychopaty, czyli człowieka nie liczacego sie z zasadami spolecznymi i czlowieka obojętnego emocjonalnie ułatwiło decyzje o popełnieniu przestepstwa, co przecierz dla psychopaty jest czyms normalnym?

 

Przecież twój opis Intel, sytuacji na komendzie nie jest taki oczywisty. Psychopata byłby spokojny, ale czy byłby jakiś dziwny? Może ty byłes w stanie depersonalizacji, otepienia czy czefoś takiego, ale sprawiałeś wrażenie nieprzewidywalnego, bo niestabilnego? Jeśli mówisz o uśmieszku, to ja nie widzę psychopaty sie smiejącego w twarz, tylko bardziej coś na kształt psychotycznego grymasu. Ty sobie coś zinterpretowałeś, ale czy prawidłowo? może żeczywiście sie ciebie bali, ale bac sie można z wielu powodów. Ja sie boję dziadka z psem który chodzi po osiedlu i gada do siebie...ale dlatego, że jest nieprzewidywalny, a nie silny bezwzględny i grożny... Cały czas tworzyłeś obraz siebie jako kogos grożnego. Chciałes innych przekonać, jak łatwo wybuchasz i do czego jestes zdolny i jaki potrafisz byc grożny. Psychopata raczej taki jest, a nie że ma potrzebe byc takim widziany. Jeśli ma sie maskować to by sie maskował, a nie epatował swoją psychopatologią i niejako nia groził innym na zasadzie"Lepiej sie ze mną licz, bo jestem psychopatą. Uważaj bo ze mną nie ma żartów"..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam psychopate. Spi w pokoju obok. Wlasnie probuje poczytac wiecej w tym temacie. Nie ze mnie katuje bije i chce zabic. Jak na razie wszystkie cechy jakie wyczytalam na forach google wlasnie on ma. Oswajam sie z tym i mysle sobie ze w piatek mamy slub. Ten piatek. Normy spoleczne, wladza do.inacja wykorzystywanie kogos do swoich celow, w tym przhpadku mnie. Mam niskie poczucie wartosci. Zerowe a on mi daje opieke. Poczucie ze jestem kims waznym. To chyba wolanie o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzomocno, jeśli sądzisz że Twój przyszły mąż to psychopata, to sama ta opinia jest powodem do wycofania się ze ślubu. Co czujesz na myśl o odwołaniu wszystkiego ? strach ? jeśli to strach przed jego reakcją, tym bardziej powinnaś to zrobić.

Pewnie uważasz ze on jest silny, ważny, Ty poprzez ślub z kims takim nabierzesz wartości... nic bardziej błednego. Jest odwrotnie. Jeśli to psychol, będzie się dowartościowywał poniżając Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzomocno, jeśli sądzisz że Twój przyszły mąż to psychopata, to sama ta opinia jest powodem do wycofania się ze ślubu.

a może niekoniecznie jest to od razu powód, by rezygnować ze związku? tymbardziej że odbywa się to na poziomie gdybania i luźnych, subiektywnych podejrzeń?

bardzomocno, jak to się stało, że będąc źle traktowaną, zdecydowałaś się na ślub? domyślam się, że taką decyzję podejmowałaś z dużym wyprzedzeniem, nie miałaś wątpliwości, że ta relacja jest nierówna, że jesteś w jakiś sposób używana do jego celów (tak to zrozumiałam)? a jeśli miałaś takie odczucia już wcześniej, to dlaczego decydowałaś się związać z takim człowiekiem? to, że czujesz się używana ma się nijak do poczucia bezpieczeńtwa. jedno wyklucza drugie moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×