Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego nie ma tutaj wątku dla psychopatów ? Czyżby byli...


metalearner

Rekomendowane odpowiedzi

Z tym znęcaniem to nie do końca prawda. To a także podpalenia i moczenia nocne to tak zwana triada Macdonalda charakteryzująca niektórych seryjnych morderców, pasuje tylko do części psychopatów i to mniejszej części.

Ja co prawda za zwierzętami nie przepadam, ale gdyby ktoś chciał znęcać się nad moim psem, to ja musiałbym się poznęcać nad nim.

Zresztą jest wielu którzy nigdy prawa nie łamali i tego nie zrobią, można nazwać ich draniami, ale nie przestępcami.

 

Mnie nie musisz mówić odnośnie przyswajania i udawania. : )

 

Swoją drogą gdy zacząłem o tym myśleć, nasunął mi się obraz Dexterowskiego psychopaty. W sumie jest on dość komiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam . Lecz posiadanie żony/partnerki nie wynika tylko i wyłacznie z miłości, nieprawdaż? Są inne , równie przyjemne powody....

partnerki może i nie, ale zawarcie małżeństwa jest decyzją poważną i nie trzeba go zawrzeć aby czerpać przyjemność. Chyba, że wiąże się to z jakimiś korzyściami. Bo i z takimi przypadkami spotkać się można.

Z resztą kiedyś miałem jakieś uczucia. Nie wiem czemu zostały spacyfikowane. Może zaburzenia osobowości uaktywniła CHAD ?

Teraz WIEM że POWINIENEM być "dobry" i staram się aby tak było, lecz kompletnie tego nie "czuję" i kompletnie mi na tym byciu "dobrym" nie zależy

Pokuszę się nawet o stwierdzenie że "mroczna strona" daje większą realnośc uczuć , ktore są bardziej "namacalne"

WSPÓŁCZUJE CI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem czemu mu współczujesz. Strata uczuć to naprawdę nic takiego. Właściwie mogę się nazwać szczęśliwszym, jakkolwiek by to nie zabrzmiało.

 

Swoją drogą, doznałem okołoporodowego uszkodzenia mózgu, jestem ciekaw jaki to miało wpływ na moją obecną sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba do końca nie rozumiesz co znaczy słowo psychopata.

Mam wrażenie że nieświadomie generalizujesz jak motłoch, dla którego np słowo "wariat" jeż tożsame z człowiekiem chorym na depresję.

"psychopatia" to nic innego jak potoczne określenie choroby zwanej jako zaburzenie osobowości F80.

 

A co do warunków dla psychopatów w wiezieniach to zdjęcie celi jaką zamiesciłeś jest aż za cudowne dla nich, w istocie takie jednostki powinno się poprostu eliminować, bo tak jak slow motion napisała, są drapieżcami bazującymi na ludzkich uczuciach, manipulantami, którzy są w stanie posunąć się do najbardziej odrażających rzeczy, a te de facto ich cieszą, wręcz podniecają. A jak czują podniecenie kiedy kogoś skrzywdzą to wtedy wiedzą że żyją!!!

 

W takim razie zamknięte oddzialy dla świrów też są za cudowne dla melancholików (obecnie depresja ), których należy dożywotnio eliminować z racji kompletnej nieprzydatności dla społeczeństwa, bezproduktywności i zbędnego obciązenia dla budżetów domowych oraz systemu opieki zdrowotnej

 

Co to za prymitywne generalizowanie?

psychopata=morderca

 

czy

 

depresja, CHAD, Border = debil, idiota, wariat ??

 

Aaaaaa........... Nie wiem czy wiesz , ale BORDERLINE ( tak modne na forum ) również jest klasyfikowane jako zaburzenie osobowości wg ICD-10. Czyli psychopatia.

 

"borderzy do więzień" , a "kobiety na traktory" ?

 

 

 

intel nie rozumiem tylko jednej rzeczy wiesz? takiej że skoro wypowiedz Candy14 tak Cie pokrzywdziła a sam uważasz sie za psychopate, to coś tu mi nie halo? Bo psychopaci mają w czterech literach, co się o nich mówi, a u Ciebie aż takie wkurzenie??

 

A kto powiedział że psychopaci NICZEGO NIE CZUJĄ?

Nienawiść oraz złośc czują bardzo dobrze. Dzięki temu często dają innym to na co zasłużyli .

Większość tzw "zwykłych" ludzi nauczyła się , że nie musi ponosić konsekwencji za niesprawiedliwe i krzywdzące traktowanie innych. Ma poczucie wyższości, bezkarności . Mają przekonanie że cywilizacja daje swoisty immunitet polegający na braku wyraźnych konsekwencji.Stąd wynika mobing, molestowanie , poniżanie, gnojenie. Z braku konsekwencji za takie czyny. To istna plaga .

Fantastyczna jest ich słabośc i przerażenie gdy trafiają w końcu na psychopatę, ktory ma delikatnie mówiąc inny system wartości, dzięki czemu agresorzy stają się zwierzyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym znęcaniem to nie do końca prawda. To a także podpalenia i moczenia nocne to tak zwana triada Macdonalda charakteryzująca niektórych seryjnych morderców, pasuje tylko do części psychopatów i to mniejszej części.

Ja co prawda za zwierzętami nie przepadam, ale gdyby ktoś chciał znęcać się nad moim psem, to ja musiałbym się poznęcać nad nim.

Zresztą jest wielu którzy nigdy prawa nie łamali i tego nie zrobią, można nazwać ich draniami, ale nie przestępcami.

 

Mnie nie musisz mówić odnośnie przyswajania i udawania. : )

 

Swoją drogą gdy zacząłem o tym myśleć, nasunął mi się obraz Dexterowskiego psychopaty. W sumie jest on dość komiczny.

 

Nie mówie konkretnie do Ciebie tylko jak to jest z jednostkami psychopatycznymi ;)

 

Moczenie nocne faktycznie zdarza się u nielicznej grupy psychopatów. Zwłaszcza tych wywodzących się z rodzin patologicznych.

Natomiast psychopaci , którzy wychowali się w normalnej, niedysfunkcyjnej rodzinie, z reguły nie popełniją drastycznych zdrobni, tylko raczej wykorzystują swoją drapieżność w oszukiwaniu na szeroka skalę np. instytucje bankowe, państowe itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wie co to jest "normalność psychiczna" więc jakie kryteria wyznaczają "nienormalność"? musi być przecież jakaś ustalona baza ("normalności") aby mieć jakiś punkt odniesienia co nią jest a co już od niej odbiega-wiemy przecież że takiej bazy nikt wiarygodnie nie ustalił.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajna dyskusja się nam rozkręciła.

Ja do końca nie potrafię sam siebie rozgryźć.

Niby nie czuję miłości ( chyba że poczucie obowiązku i odpowiedzialności to jest jakiś rodzaj miłości ) ale gdy ktoś z mojej rodziny zaczął niesłusznie krzyczeń na mojego Synka to dostałem jakiegoś wymykającego się z kontroli bardzo podniecającego amoku....

 

Można być psychopatą oraz socjopata , ale można również skutecznie to kontrolować.Trzeba jednak "chcieć". Po to mamy rozum.

Tym nie mniej mam bardzo niski poziom wzbudzenia. I w każdej chwili pod wpływem poczucia krzywdy może mi się przestać "chcieć "

 

To , że nie "czuję " że coś jest złe, wcale nie znaczy że NIE WIEM że takie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem czemu mu współczujesz. Strata uczuć to naprawdę nic takiego. Właściwie mogę się nazwać szczęśliwszym, jakkolwiek by to nie zabrzmiało.

 

 

Ty możesz, ale ja tak nazwać siebie bym nie mogła.

 

 

Och, współczuje, to musi być doprawdy okropne czuć cały czas dyskomfort.

 

Intel, ty też tak masz, że gdy ktoś Ci się sprzeciwił to czujesz satysfakcje robiąc mu na złość po wielokroć.

 

Ps: Ja mam tak z psem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kot podobno miał sporego guza mózgu, więc to bardziej skomplikowany przypadek.

Ogólnie psychopatia wiąże się chyba z jakimś defektem mózgu, stąd terapie nie działają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, też o tym słyszałem, ale zastanawiam się czy nie był to tylko przypadek. Są dziesiątki takich seryjnych morderców jak Kot, a mimo to u żadnego nie stwierdzono czegoś takiego. Dlatego właśnie wierzę, że to mógł być zbieg okoliczności. Z drugiej jednak strony, w jego życiu zabrakło jakiegoś... stresora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zaczęłam oglądać film dokumentalny, który polecała ladywind o człowieku, który zamordował z zimną krwią ponad 200 osób, ale w pewnym momencie przy jego zimnym skurwys*yńskim uśmieszku wyłączyłam.

Mimo, że ciekawi mnie co siedzi w głowie takiego człowieka to obrzydzenie wzięło górę.

 

intel, uczucia odpowiedzialności i obowiązku to też UCZUCIA.

 

Można być psychopatą oraz socjopata , ale można również skutecznie to kontrolować.Trzeba jednak "chcieć"

psychopaci potrafią się świetnie maskować. Grać na dwa fronty.

carlosbueno, Karol to chyba ludzka zawiść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Och, współczuje, to musi być doprawdy okropne czuć cały czas dyskomfort.

 

uczucie miłości i radości nie jest dla mnie żadnym dyskomfortem ;)

Ja nie mam wpływu na to jaka emocja w danej chwili mnie ogarnie(psychopata pozbawiony jest uczuć pozytywnych, więc dużego wyboru nie ma), ale mam za to wpływ na to jak długo ta emocja będzie mną "rządzila"

z negatywnych emocji można się otrzasnąć tylko potrzebna jest do tego samoświadomość uczuciowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba do końca nie rozumiesz co znaczy słowo psychopata.

Mam wrażenie że nieświadomie generalizujesz jak motłoch, dla którego np słowo "wariat" jeż tożsame z człowiekiem chorym na depresję.

"psychopatia" to nic innego jak potoczne określenie choroby zwanej jako zaburzenie osobowości F80.

 

Chyba jednak rozumiem, bo studiowałam resocjalizacje i przeczytałam na temat tego zaburzenia sporo fachowej literatury.

Miałam tez zajęcia z Doktorką, która jest jedną z lepszych w Polsce w badaniu i wykrywaniu tego zaburzenia u przestępców.

I dzieki niej wielu takich psychopatów zostało właściwie zgiagnzowoanych i uwalonych w pudle.

 

W takim razie zamknięte oddzialy dla świrów też są za cudowne dla melancholików (obecnie depresja ), których należy dożywotnio eliminować z racji kompletnej nieprzydatności dla społeczeństwa, bezproduktywności i zbędnego obciązenia dla budżetów domowych oraz systemu opieki zdrowotnejCo to za prymitywne generalizowanie?psychopata=mordercaczy depresja, CHAD, Border = debil, idiota, wariat ??Aaaaaa........... Nie wiem czy wiesz , ale BORDERLINE ( tak modne na forum ) również jest klasyfikowane jako zaburzenie osobowości wg ICD-10. Czyli psychopatia."borderzy do więzień" , a "kobiety na traktory" ?

 

 

Tylko że depresanci, melancholicy czy jak tam takich ludzi zwiesz sobie, nie są zagrożeniem dla drugiego człowieka czy systemu państwa, a psychopaci są, Ci bardziej charyzmatyczni potrafią oszukac instytucje finansowe na szeroka skale, na czym cierpią ludzie, którzy cały swój cieżko zarobiony majątek potracili własnie przez takich nieczułych drapieżców. Są i tacy psychopaci, mniej wpływowi, którym wystarczy znecanie sie nad żoną, dziecmi czy robienie nw bolo przyjaciół.

 

Nie przypisuj mi intel, że ludzi z CHAD, Border uważam za debili, wariatów, bo nigdzie czegoś takiego nie napisałam :evil:

 

Nie wiem Borderline jest modne na forum, nie zauważayłam tego, raczej jest temat dla ludzi z tym schorzeniem i sobie wzajemnie pomagają. A to że osoby z borerline są jakoby psychopatami to już naprawde mnie bardzo rozsmieszyłeś teraz :lol:

 

A co do kobiet na traktory to nie mam nic przeciwko, moja mama jak mieszkała na wsi, bo sie statąd wywodzi jezdziłą traktorem, i była bardzo pracowita, tak samo jak reszta jej sióstr, a że role ich rodzice mieli dość sporą, a mieli same córki to ktoś musiał robić. Ale nikt sie tego nie wstydził, przynajmniej kobity zaradne.

 

A kto powiedział że psychopaci NICZEGO NIE CZUJĄ?Nienawiść oraz złośc czują bardzo dobrze. Dzięki temu często dają innym to na co zasłużyli . Większość tzw "zwykłych" ludzi nauczyła się , że nie musi ponosić konsekwencji za niesprawiedliwe i krzywdzące traktowanie innych. Ma poczucie wyższości, bezkarności . Mają przekonanie że cywilizacja daje swoisty immunitet polegający na braku wyraźnych konsekwencji.Stąd wynika mobing, molestowanie , poniżanie, gnojenie. Z braku konsekwencji za takie czyny. To istna plaga .Fantastyczna jest ich słabośc i przerażenie gdy trafiają w końcu na psychopatę, ktory ma delikatnie mówiąc inny system wartości, dzięki czemu agresorzy stają się zwierzyną.

 

Tak nienawiśc czują bardzo dobrze oraz złosc, i jak coś komus źle zrobią to czują podniecenie i to daje im satysfakcje. Poprostu co wiąze się z oszustwem, nienaweiscią, znecaniem sie nad innymi, daje im poczucie tego że żyją. nieumiejętności nawiązywania głębszych związków emocjonalnych z innymi ludźmi oraz tzw. deficytu lęku tez jest ich domeną charakteru.To właśnie „upośledzenie związków międzyludzkich” i niski poziom lęku są przyczynami zachowań antyspołecznych u tego typu osób.

 

Ale piszesz to jakbys gloryfikował zachowania psychopatów, którzy wpadają i nagle mordują takie osoby. A musisz wiedziec że o tych co piszesz powyzej, czyli uprawiająych mobing, molestowanie ponizanie i gnojenie to własnie moga być w pełnej krasie psychopaci :D i tu jest pies pogrzebany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Och, współczuje, to musi być doprawdy okropne czuć cały czas dyskomfort.

 

uczucie miłości i radości nie jest dla mnie żadnym dyskomfortem ;)

Ja nie mam wpływu na to jaka emocja w danej chwili mnie ogarnie(psychopata pozbawiony jest uczuć pozytywnych, więc dużego wyboru nie ma), ale mam za to wpływ na to jak długo ta emocja będzie mną "rządzila"

z negatywnych emocji można się otrzasnąć tylko potrzebna jest do tego samoświadomość uczuciowa.

 

Chciałaś kiedyś spróbować ludzkiego mięsa ? Jak myślisz, jak może smakować ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Można być psychopatą oraz socjopata , ale można również skutecznie to kontrolować.Trzeba jednak "chcieć". Po to mamy rozum.

 

 

Psychopata i socjopata to synonimy tego samego, tylko panowała w środowisku specjalistów dyskusja, którego terminu uzywać, ponieważ uznawano że termin psychopata jest szykanujący.

 

-- 31 sie 2012, 13:57 --

 

Aoi, ja chciałabym spróbowac Twojego mięsa ale nie dla siebie tylko dla swojego kota, on bardzo lubi mięso :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie zastanawiało, co ludzie myślą o kanibalizmie.

ja tylko jestem wstanie zrozumieć w skrajnym przypadku np. wielkiego głodu gdy jak nie zjesz człowieka to umrzesz sam inne przypadki to psychopatia , choc niektóre plemiona to niedawna jeszcze praktykowały czyli po części to kwestia kulturowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego właściwie to takie tabu, czym się różni zjedzenie krowy od zabitego na wojnie mężczyzny albo człowieka który pozwala się zjeść ? Był nawet taki przypadek w Niemczech, kiedy pewien 40 letni mężczyzna pozwolił się zjeść a mimo tego jego... gospodarz został skazany na dożywocie.

 

http://www.youtube.com/watch?v=8syVqplKZrg - tu macie film o Meiwesie, jest genialny warto obejrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To takie z głodu tez jestem w stanie zroumiec badz prymitywne plemiona ale wynikające z psychopatii nigdy

 

-- 31 sie 2012, 14:17 --

 

Dlaczego właściwie to takie tabu, czym się różni zjedzenie krowy od zabitego na wojnie mężczyzny albo człowieka który pozwala się zjeść ? Był nawet taki przypadek w Niemczech, kiedy pewien 40 letni mężczyzna pozwolił się zjeść a mimo tego jego... gospodarz został skazany na dożywocie.

 

Dla ludzi w miare normalnych się bardzo rózni.

A Tobie Aoi polecam zjedzenie siebie, wtedy doświadczysz jak smakuje ludzkie mięso:) czyż nie lepiej zacząc od siebie?nie bądź takim egoistą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra ja tu musze huknąć po swojemu ;) nie bede pisać nickami, bo za dużo rozmaitych głosów sie pojawiło, więc powiem zbiorowo:

 

po a) to absolutnie nie słuszne by najeżdżać z oskarżeniami "jak możesz mieć żone, skoro nie masz uczuć" albo "co z ciebie za psychopata, skoro zabolało cie to, co napisali tu o tobie" - każdego człowieka można wkurzyć, nie ważne czy jest hipersensytywnym borderem, czy psychopatą bez uczuć. depczesz po człowieku - to się wkurza i ma racje z resztą. krótka piłka.

 

po b) testy inteligencji: psycholodzy/psychiatrzy jesli określają inteligencję w rozmowie, nie testami, to opierają się na zasobie słów jakimi posługuje się pacjent. więc nie do końca jest to wymierne, ale który test z kolei jest?

 

po c) co to za bzdury pokroju "ci co mieli patologiczne domy, to moczyli się i znęcali, a ci z dobrych oszukują ludzi, robią przekręty". nie, nie i nie. to jest populistyczny bełkot bez podstaw, nie ma nic wspólnego z prawdą. po co sie wogóle wypowiadać bez rzetelnej wiedzy? bo tak się komuś intuicyjnie wydaje? z triadą Mcdonalda to różnie jest. jest wskaźnikiem przyszłych problemów i nie wróży dobrze, ale występuje raczej wyłącznie przy os. antyspołecznej. os. antyspołeczna zaczyna się w dzieciństwie, jako "zaburzenia opozycyjno-buntownicze", później przechodzi w "zaburzenia zachowania" i dopiero po 18 r.ż. diagnozuje się os. antyspołeczną. psychopatia, to nie os. antyspołeczna. współcześnie definiowany psychopata nie znęca się nad zwierzętami, to jest pospolity skrót myślowy. podobnie z inteligencją - raczej tylko przy os. antyspołecznej mówi się o obniżeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×