Skocz do zawartości
Nerwica.com

KARBAMAZEPINA (Amizepin, Finlepsin, Neurotop retard, Tegretol, Tegratol CR)


Michal78

Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy karbamazepina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      29
    • Nie
      9
    • Zaszkodziła
      5


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, iles napisał:

Dolegliwości mam nadal, nastrój kiepski.

No to powiedz neurologowi, że to nie działa. U mnie zadziałało od razu, dodatkowo podobno karbamazepina podbija działanie escitalopramu (tak mi mówiła psychiatra) więc powinnaś się czuć lepiej też psychicznie. Skoro nie czujesz się tak, to chyba lek chybiony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurolog kazał mi tydzień temu zwiększyc dawkę do 2x 300, mówiąc, że trzeba się "wysycić" karbamazepiną...a może odstawić i pojść w Mozarin? Dał mi do zrozumienia, że Neurotop zaczyna działać po wejściu na konkretną dawkę. Co do stbilizacji nastroju to kiepsko, kurde. Boje sie skutków ubocznych przy połączeniu tych 2 leków. Jak brałam escilo 3 lata temu to pierwsze 2 tyg to była trauma, tzn nasilenie wszystkich objawów depresyjno lękowych. Jak odstawiełam również. Nadal licze, że sobie poradzę bez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, picziklaki napisał:

Ten lek w żadnym wypadku nie wzmacnia działania leków antydepresyjnych...

Mi tak powiedziała lekarka. 

 

2 godziny temu, iles napisał:

Jak brałam escilo 3 lata temu to pierwsze 2 tyg to była trauma, tzn nasilenie wszystkich objawów depresyjno lękowych.

Początek brania SSRI tak wygląda, odstawianie również, to akurat powszechne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, a mi mówił ordynator szpitala psychiatrycznego zgoła co innego... I bądź tu mądry ale wystarczy wejść w jakąkolwiek interakcje karbamazepiny z innymi lekami antydepresyjnym to obniża ich stężenie we krwi tym samym osłabiając działanie. Jest napisane to nawet w ulotce. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle jest napisane o wielu interakcjach w które ten lek wchodzi, na przykład osłabia działanie sertraliny którą biorę, ale zastanawiam się jak duże znaczenie ma tutaj dawka karbamazepiny. O wiele więcej bierze jej się przy padaczce niż jako stabilizator, być może biorąc 2x200 lub 2x300 mg nie miałoby to aż takiego znaczenia. Bardziej martwi mnie osłabianie alprazolamu który niekiedy bywa niestety niezbędny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja po pierwszej dawce karbamazepiny, w dawce medycznej naturalnie, to bylo w zakresie 200-400 mg bodajze, czułem się jak po wypiciu 0,7 litra wódki duszkiem heheh, w dodatatku miałem jeszcze umówioną wtedy wizyte do lekarza - to nie pytajcie jak ja tam doszedłem ^^ Ale generalnie to była pierwsza reakcja, oceniam ten lek jako dobry.

 

 i generalnie polecam karbamazepine w syropie, działa o wiele lepiej jak dla mnie, w szczególności na sen.

Edytowane przez Hooded Spirit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również doświadczałem stanu podobnego do upojenia alkoholowego po 600 mg Amizepinu, czyli karbamazepiny w postaci o natychmiastowym uwalnianiu. Nie robił jakiejś dużej różnicy, ale jednak na swój sposób, trochę pomagał przy zaburzeniach lękowych. Chciałem zapytać, czy Tegretol CR 400, czyli wersja o przedłużonym uwalnianiu, brany na sen, będzie wykazywał to działanie psychotropowe jeszcze przez następny dzień? Czy nie będzie większej różnicy w porównaniu do np. Amizepinu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, acherontia styx napisał:

Pytanie przede wszystkim, co chcesz osiągnąć dołączając tę karbamazepinę?

Planuję wyprzeć na kilka miesięcy benzodiazepiny z mojego jadłospisu, pomimo doraźnego używania, a to wszystko w celu zmniejszenia tolerancji. Ma to chyba sens? Karbamazepina działa głównie poprzez blokadę kanałów sodowych i z tego co wiem, nie ma nic wspólnego z układem GABA, nie wspominając już o receptorach benzo. Teoretycznie więc, powinna nastąpić w tym czasie, częściowa przynajmniej stabilizacja/regeneracja tego systemu, czy sensytyzacja receptorów. Popraw mnie, jeśli się mylę.

 

Karbamazepinę chciałbym zażywać wieczorem, jako dodatkowy oręż w walce z bezsennością, a jednocześnie zależałoby mi na jej działaniu psychotropowym następnego dnia. Skoro jest wersja o przedłużonym i zmodyfikowanym uwalnianiu, wolałbym to załatwić pojedynczą dawką, dlatego pytam o doświadczenia z tą wersją leku, jeśli ktoś ma.

 

PS  Udało mi się wczoraj namówić rodzinnego na Tegretol CR 200 i wziąłem dwie tabletki, jako docelową dawkę Tegretolu CR 400. Zdecydowanie lepiej spałem i do tej pory w pewnym stopniu odczuwam wyciszenie, spokój w porównaniu do stanu bez leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, acherontia styx napisał:

ostrzegam, że taka dawka na dzień dobry jednorazowo zwiększa ryzyko wysypki

Wysypkę, a raczej takie małe bąbelki wypełnione ropą miałem po duloksetynie. Karbamazepiny przerobiłem 150 tabletek (lek Amizepin) w różnych dawkach, ale średnio było to 600 mg i nie zauważyłem żadnych zmian skórnych, więc chyba nie mam się o co martwić.

 

Zastanawiam się jedynie pomiędzy lekami Tegretol CR 400, a Neurotop retard 600 mg, bo tam są dwa odmienne mechanizmy uwalniania substancji. Tegretol ma zmodyfikowane uwalnianie, które odbywa się fazowo i prawdopodobnie (wiem to z przykładu mst continus) w pierwszej fazie uwalniana jest większa część dawki a w drugiej pozostała przez bliżej nieokreślony czas, bo producent nie podaje czasu działania leku. Neurotop natomiast ma przedłużone uwalnianie, gdzie w sposób jednostajny uwalniana jest stopniowo stała ilość leku, więc myślę, że może działać dłużej.

 

Nie wiem jak to jest, a chciałbym się zorientować, zanim zaopatrzę się w którąś z tych opcji na dłuższy czas. W każdym razie dziękuję za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok pani doktor, na pewno wezmę to pod uwagę, chociaż nie zamierzam korzystać z tego leku wiecznie. Osobiście częściej widziałem narzekanie na efekt uboczny polegający na rozmiękaniu kości, który można dość łatwo skontrować zażywając równocześnie witaminę D3, ale mało osób o tym wie. Na coś takiego trzeba też zapracować i mam tutaj na myśli wieloletnie stosowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic Na kanały sodowe działa również lamotrygina, która ma też dodatkowe działanie hamujące uwalnianie glutaminianu, no i też lekko działa na receptory sigma-1 i chyba też 5-HT3. Dzięki temu może lekko aktywizować. Do tego wszystkiego nie miesza w układzie GABA. 

 

Karbamazepina wymaga już większej kontroli z tego, co widzę po ulotce, wchodzi w rozliczne interakcje i może wymagać kontroli stężenia we krwi. Szczerze to unikałbym jej jak ognia, gdybym nie musiał brać. Ale skoro ma Tobie pomóc to próbuj. Ale tylko mówię, że jest lek dużo bezpieczniejszy o podobnym mechanizmie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że karbamazepiny warto spróbować, brałem ją samą i z escitalopramem i nie odczułem żadnych problemów przez interakcję tych leków. Lekarz powiedział mi że to po prostu oznacza że SSRI będzie działać trochę mocniej. Brałem ją kilka miesięcy i badania krwi nie potrzebowałem natomiast efekty były bardzo szybko.

Teraz próbuję drugi raz lamotryginy ale za pierwszym razem nie czułem jej działania prawie wcale, tym razem chcę pobrać dłużej i być trochę bardziej cierpliwy niż zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Na kanały sodowe działa również lamotrygina, która ma też dodatkowe działanie hamujące uwalnianie glutaminianu. Do tego wszystkiego nie miesza w układzie GABA.

Nie żebym się czepiał, ale ogólny wpływ hamujący aktywność kanałów jonowych, czy to sodowych, czy innych, hamuje również wydzielanie glutaminianu, więc karbamazepina także posiada tę właściwość (ten sam mechanizm jest odpowiedzialny za działanie przeciwpadaczkowe obydwu leków) i również nie ma żadnego wpływu na układ GABA.

 

14 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Karbamazepina wymaga już większej kontroli z tego, co widzę po ulotce, wchodzi w rozliczne interakcje i może wymagać kontroli stężenia we krwi. Ale skoro ma Tobie pomóc to próbuj. Ale tylko mówię, że jest lek dużo bezpieczniejszy o podobnym mechanizmie.

Wymaga większej kontroli ze względu na to, że jest silnym induktorem enzymów wątrobowych metabolizujących różne leki i te z kolei mogą wymagać co najwyżej zwiększenia dawki. Z tego samego powodu jest też często używana na oddziałach toksykologii, kiedy na jakiś toksyczny czynnik nie ma swoistej odtrutki, a jest metabolizowany przez cytochrom P450.

 

Pomimo faktu, iż zarówno karbamazepina jak i lamotrygina są stabilizatorami nastroju, to jednak karbamazepina ma szersze zastosowanie i wg mnie jest zdecydowanie silniejszym psychotropem.

 

14 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

Szczerze to unikałbym jej jak ognia

Można i tak, ale podobnie jak z ogniem, może być bardzo użytecznym narzędziem. Pod warunkiem posiadania wiedzy, jak go używać 🙂

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jest bezpieczniejsza, działa bardziej selektywnie i nie posiada takich skutków ubocznych np. przy przedawkowaniu. Po przyjęciu jednorazowo ok. 2 g karbamazepiny zapamiętasz ten dzień do końca życia, chociaż dawka zagrażająca zdrowiu i życiu jest jeszcze bardzo daleko. W przeciwieństwie do lamotryginy posiada jednak jakieś właściwości anksjolityczne i uspokajające, przynajmniej w moim odczuciu. Ze względu na silne działanie przyspieszające pewne szlaki metaboliczne potrafi uratować życie, więc nie jest to zabawka.

Edytowane przez Fobic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ProstyUser napisał:

Lamotrygina wydaje mi się bezpieczniejsza od karbamazepiny i przez to częściej stosowana - na prawdę często stosowana jako stabilizator.

A na układ GABA raczej wpływają inne stabilizatory, najbardziej mam na myśli kwas walproinowy 

 

Zgadzam się. Do tego karbamazepina jest pozbawiona potencjału aktywizującego, można być po niej totalnie zwarzywionym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×