Skocz do zawartości
Nerwica.com

Najszczęśliwsze wspomnienia


L.E.

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie jakby się zastanowić, to troszkę tych szczęśliwych chwil było:

1. Końcówka roku 2007. Szczegółów nie chcę podawać, ale chodzi o "interesy". Miałem ogromną szansę, niestety ją zmarnowałem, co mnie totalnie załamało i zniechęciło do wszystkiego. Mimo to przez ponad miesiąc czułem się kimś, potem nastąpiła klęska. Potem jeszcze były drobne szanse, ale też zmarnowane.

2. Świat gier komputerowych za młodu. Gry dostarczyły mi mnóstwo przyjemności i pozwalały zapomnieć o problemach typu brak akceptacji u rówieśników.

3. Wakacje zagraniczne z najbliższą rodziną. Przekonałem się na nich, że nie cały świat jest taki wredny jak Polacy... No i miłe wspomnienia zostaną na całe życie.

4. Niezwykły pociąg seksualny do dwóch dziewczyn z mojej klasy w szkole średniej. Coś niesamowitego mimo tego, że pewnie bym nie miał żadnych szans, nawet nie spróbowałem. Pomimo wszystko to pozwalało mi jakoś milej przetrwać szkołę średnią.

5. Stan pierwszych upojeń alkoholowych... Po alkoholu świat wygląda dużo fajniej, niestety.

6. Sport. Kocham sport, emocje sportowe.

 

To by było chyba na tyle.

 

-- 07 maja 2012, 05:02 --

 

W sumie mogę dopisać jeszcze dwa punkty:

7. Kiedyś musiałem się jednej dziewczynie na tyle spodobać, że sama mnie podrywała(jakby mnie lepiej poznała, to by nie chciała mieć ze ną nic wspólnego), choć mogła mieć 100 razy lepszego faceta. Niestety stchórzyłem.

8. "Romans internetowy" z kobietą przed 30-stką, samotną choć atrakcyjną(ja widziałem jej fotki, ona moich nie), bardzo pociągająca, wiedziała jak podniecić faceta wyglądem i słowami. Super nam się rozmawiało, widać, że mnie naprawdę lubiła. Po jakimś czasie chciała się spotkać, a ja nie. Potem coraz bardziej naciskała na spotkanie, a ja wiedząc, że się zawiedzie wolałem zerwać znajomość. Mimo wszystko dobrze to wspominam. Fajnie, że chociaż na necie jakaś atrakcyjna kobieta mnie lubiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- weekendowe pobyty u babci w dzieciństwie

- obserwowanie ozdobionej i świecącej choinki w dzieciństwie w święta

- oczekiwania na burze, obserwowanie burz, szczególnie tych gwałtownych zalewających ulice

- kupno komputera

- podłączenie internetu

- pierwsza wizyta w sklepie z napojami nieprodukowanymi w Polsce i kupno tych napoi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123,
- pierwsza wizyta w sklepie z napojami nieprodukowanymi w Polsce i kupno tych napoi

:shock:

Możesz rozwinąć?

Ale co tu rozwijać ? Byłem w odpowiednim sklepie, kupiłem colę waniliową i jeszcze kilka innych napojów, które bardzo pragnąłem spróbować no i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najmilsze wspomnienie... rozmowa do ranka ze znajomym, który w ówczesnym czasie mi się podobał - przy tanim winie i papierosach, rozkiminy i poważne dywagacje, następnie w momencie kiedy prawie wyznałam mu dozgonną miłość jego klepnięcie mnie w plecy z tekstem "kurva Anka, z tobą to jak z najlepszym kumplem" :pirate: Ahhh te czasy liceum.

 

A poważnie to bardzo miło wspominam wszystkie chwile spędzone z byłym, czas studiów i picie przed nudnymi wykładami, miło wspominam też niektórych wykładowców. Palenie w licealnej toalecie i psikanie się perfumami (bo co będzie jak nauczyciele wyczują i powiedzą rodzicom?! :D)

Z dzieciństwa rodzinne wakacje, topienie marzanny w pierwszy dzień wiosny, dzień w którym dostałam od taty teleskop, kradzież z kolegą papierosów jego dziadkowi (odpalaliśmy wszystkie po kolei i wyrzucaliśmy, co za marnotrawstwo!)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UnityMitford,

W demonstracyjny? :shock:

 

Wiem, zdaję sobie sprawę że każdy ma jakieś problemy, ale ktoś kto pisze, że całe jego dotychczasowe życie jest jednym szczęśliwym wspomnieniem ten ma niezmiernego farta i chyba jego obecność tutaj jest co najmniej dziwna. Bez urazy, piszę co myślę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do 5 roku życia byłam w miarę szczęśliwa. Później przemieniłam się w smutne, przerażone dziecko i od tej pory szczęśliwych wspomnień nie było wiele. Może jedynie pierwsza miłość, wygrane w różnych konkursach w zamierzchłych czasach i czasami pobyty u babci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyjazdy na wies - do momentu ok 10, 11 lat... miałam tez znakomity połmetek w szkole sredniej. W ostatniej chwili zaprosiłam takiego chłopaka, którego ledwo znałam i bawiłam sie z nim wybornie! Bardzo mile wspomiam taki moment w drugiej lub trzeciej klasie w liceum, jak dzwonił do mnie jakis chlopak-na stacjonarny, bo wtedy jeszcze nie miałam komorki. Przyjezdzałam ze szkoły i tak pare dni pod rzad mama mowiła mi ze znowu dzwonił jakis chłopak... ze ma na imie tak i tak i ze ja bede wiedziała o kogo chodzi... niestety nie wiedziałam ale przypuszczalam - jesli to ten o którym mysle to był to mega sliczny chłopak. Niestety nie udało nam sie skontaktowac. Ja do dzis dnia nie wiem kto to był ale miło sobie pofantazjowac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje to dziecinstwo na podwórku: klasy, bieganie....itd. zwierzęta. Natomiast później przyjaznie, zdane egzaminy, pomoc ludziom oraz spotkanie mojego meża i slub :) oraz oczywiscie rodzina a także wymioty kiedy wzielam 1 tabletke antydepresanta i moment kiedy po m-cu obudzilam sie bez bólu. Oczywiscie tez pokonanie depresji i nerwicy. Bezcenne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś się panicznie bałem dentysty, do tego stopnia że chyba z 10 lat nie byłem, a ząb się psuł i trzeba go było zrobić. Na fotelu byłem mokry od potu z nerwów więc jak skończyli to poczułem niesamowitą ulgę, to było mega przyjemne uczucie przez cały i następny dzień :)

 

pierwszy pocałunek też wspominam super :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odwiedziny u ś.p. dziadków; wakacje na wsi u babci mojej przyjaciółki; zajęcia z tańca przy świetle świec w sali na poddaszu - w dachu były okna, o które uderzały krople deszczu

 

-- 07 sty 2010, 12:22 --

 

Mushroom, Twoja ex(?) też tak dobrze wspomina Twój pierwszy raz?

lubudubu, nie miałam przy sobie okularów... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×