Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak sobie radzić z kompleksami i zazdrością?


rdzaa

Rekomendowane odpowiedzi

Nie doceniacie siebie, swoich mozliwosci, swoich osiagniec bo nie sa mega spektakularne i widoczne dla calego swiata... szkoda, ze nie doceniacie malych codziennych radosci(bo to takie nic w porownaniu z Kowalskim, ktory to czy tamto). Mnie cieszy glupie zasypianie z moim facetem, zapach jego rozgrzanej snem skory, jego reka ktora mnie obejmuja i przyciaga do siebie przez sen i uczucie spokoju i bezpieczenstwa ktore mam w tym momencie. Kowalski moze miec sobie najlepszy samochod i super dom a byc moze nigdy nie doswiadczy tego uczucia co ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D no wlasnie

Ja mam zapewne troche skrzywione spojrzenie na pewne sprawy bo doceniam kazdy drobny gest skierowany w moja strone. Moj mezczyzna mowi, ze to dlatego, ze do tej pory nigdy takich przyjaznych gestow nie doswiadczalam ani ze strony partnera ani rodzica wiec dla mnie to co dla innych normalne i malo istotne jest wow. Ale wlasnie dlatego doceniam to ze czuje sie bezpiecznie, ze nie ma awantur a problemy sie przegaduje, ze jezeli o cos poprosze to nie ma focha ze znowu cos chce, nie boje sie juz prosic :105: Moge sobie pozwolic na bezradnosc i zmeczenie bez obawy przed kara czy wysmianiem. Nie musze zakladac maski silaczki. Dla mnie sato naprawde wielkie rzeczy przy ktorych chowa sie majatek Kowalskiego :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie kwestie majątkowe robią niewielkie wrażenie, nawet czasem wydaje mi się to śmieszne jak ludzie wiele potrafią poświęcić by tylko mieć więcej dóbr materialnych, żyjąc na zasadzie że teraz to trzeba się nieźle dorobić, a kiedyś będzie się spijać efekty. Tak jakby zapominali że życie jest krótkie i mogą nie zdążyć zacząć cieszyć się swoimi bogactwami.

 

Pieniądze są niestety ważne w życiu, ale chciałbym mieć ich tylko na tyle by móc normalnie i bezstresowo żyć oraz mieć fajne życie osobiste. I tego bardzo zazdroszczę zdrowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiya, tylko ze nic nie przychodzi samo. Zeby zwiazek byl udany to trzeba wciaz nad nim pracowac..i to ciezko.

Ja np. nie bylam zaradna... raczej zagubiona, niesmiala, kazde zalatwienie sprawy w urzedzie wywolywalo u mnie atak paniki... ale kiedy masz dziecko a mąż nie stara sie zapewnic rodzinie stabilizacji to pokonujesz lęki i sama myslisz jak dac dziecku jesc. Przeszlam bardzo dluga droge od tego co bylo do teraz i nie raz kosztowalo mnie to wycie w poduszke :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pieniądze są niestety ważne w życiu, ale chciałbym mieć ich tylko na tyle by móc normalnie i bezstresowo żyć oraz mieć fajne życie osobiste. I tego bardzo zazdroszczę zdrowym.

O tak... Zazdroszczę ludziom, którzy w moim wieku zwiedzili tyle świata... myślą tak beztrosko... uda im się ze szkołą, pracą - ok, nie uda - też ok, przecież rodzice mają wielką firmę, i tak będą jeździć to do Egiptu, Włoch, Hiszpanii itd itd., rodzice coś tam za fuchę załatwią i będzie się żyło...

Zazdroszczę im, że oni się nie martwią, a ja... Ja ciągle analizuję, nie mam teraz życia, bo haruję na przyszłość, której nawet mogę nie dożyć... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, kafka - też tak mam jak Wy. Może tak jak oni żyją jest lepiej, może powinnyśmy się od nich uczyć tak nie przejmować się wszystkim. Ja mam wrażenie, że oni żyją, a ja tylko ciągle czekam aż zacznę żyć.

Ale z drugiej strony nie wiem czy ja chcę tak żyć jak oni, tak trochę bezmyślnie,. Nie wiem, nie chciałabym być tylko taka samotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, to były nawiązania do słów Abbey:

 

O tak... Zazdroszczę ludziom, którzy w moim wieku zwiedzili tyle świata... myślą tak beztrosko... uda im się ze szkołą, pracą - ok, nie uda - też ok, przecież rodzice mają wielką firmę, i tak będą jeździć to do Egiptu, Włoch, Hiszpanii itd itd., rodzice coś tam za fuchę załatwią i będzie się żyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, każdy ma jakieś problemy. Ale czasami jak się ich słucha... Prosty przykład: dziewczyna, której problemem jest to, że ma dwóch wspaniałych facetów i nie wie którego wybrać. Pewnie, gdybym była na jej miejscu to byłby dla mnie ogromny problem. Ale gdybym była jej koleżanką, która nikomu się nie podoba, a ma tego słuchać... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaaaa... kto ogarnia swoje zycie, ma znajomych , cos tam osiagnal jest bezmyslnym pustakiem?

Dodajmy jeszcze , ze jak sie dorobil to na pewno nakradl.. a jak ma fajnego faceta/ kobiete to pewnie go/ja zdradza i zostawi. Jakie to polskie...

Kto coś takiego powiedział? Bo ja nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taaaaa... kto ogarnia swoje zycie, ma znajomych , cos tam osiagnal jest bezmyslnym pustakiem?

Dodajmy jeszcze , ze jak sie dorobil to na pewno nakradl.. a jak ma fajnego faceta/ kobiete to pewnie go/ja zdradza i zostawi. Jakie to polskie...

Kto coś takiego powiedział? Bo ja nie.

 

Ja też nie:)

Ja tylko czasem patrzę i myślę, że ja bym tak nie umiała, ale czasem chciałabym tak nie przejmować się wszystkim, tak nie rozkminiać każdej rzeczy. No nie myśleć tak o wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, piątka :) ja też tak mam, że cieszę się każdą małą rzeczą :) Cieszy mnie np. to, że wstaję każdego dnia wyspana, bo ileś lat temu chorowałam na bezsenność. Cieszy mnie to, że jestem zdrowa, że mam włosy, twarz, ręce, nogi. Bo wiem, że wcale nie musiałam tego dostać od Boga, bo są ludzie, którzy nie dostali. Poza tym wiem, że gdybym to straciła, to żałowałabym najbardziej, że nie cieszyłam się tym, kiedy to miałam. Kiedyś doszłam do takiego wniosku i zastanowiłam się: "Czemu nie miałabym zacząć cieszyć się tym już teraz?". Czuję się bardzo obdarowana. Tylu rzeczy mogłabym nie mieć, a dostałam.

 

Kiedyś też jednak czułam się gorsza, tak, jak Wy. A jeżeli chodzi o zazdrość, to zazdrościłam głównie jednej rzeczy: tego, że ktoś był lubiany, popularny, kochany. I to za nic. Zazdrość o to była we mnie od przedszkola, aż po liceum. Poza tym zazdrościłam innym też talentu matematycznego. Teraz jestem na studiach i nie jestem zazdrosna, ani nie czuję się gorsza.

 

W ogóle z tym poczuciem gorszości, to pewnego dnia moja pani psychoterapeutka rozmawiała ze mną o mojej mamie. I po tym spotkaniu z jakąś taką wielką mocą sobie uświadomiłam, że różne rzeczy, które mi bardzo przeszkadzały w życiu nigdy nie należały tak naprawdę do mnie, tylko właśnie do mojej mamy. Na przykład strach. Ona się wielu rzeczy bała i ja się zaczęłam bać tych samych rzeczy. Tak samo z poczuciem, że jest się gorszym. To ona miała to poczucie na swój temat, ale przerzuciła to na mnie tak, żebym to ja czuła się gorsza. I uświadomiłam sobie po tej rozmowie, że w rzeczywistości nigdy tak nie myślałam o sobie. To moja mama tak myślała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też tak mam, że cieszę się każdą małą rzeczą :)

a ja nie; nie potrafię i to mnie dołuje

 

-- 30 cze 2012, 11:43 --

 

Czuję się bardzo obdarowana. Tylu rzeczy mogłabym nie mieć, a dostałam.

Ja odwrotnie: tyle rzeczy mogłabym mieć a nie mam. Nie umiem spojrzeć w drugą stronę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też tak mam, że cieszę się każdą małą rzeczą :)

a ja nie; nie potrafię i to mnie dołuje

 

-- 30 cze 2012, 11:43 --

 

Czuję się bardzo obdarowana. Tylu rzeczy mogłabym nie mieć, a dostałam.

Ja odwrotnie: tyle rzeczy mogłabym mieć a nie mam. Nie umiem spojrzeć w drugą stronę.

 

Nie martw się. Może niestety mózg ludzki nie działa w pewnym sensie logicznie i takie racjonalne wytłumaczenie sobie, że warto się cieszyć raczej nie zadziała, ale jeżeli jesteś zdeterminowana, to wierzę, że zmienisz się :) :) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×