Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Snejana, ta decyzja musiała Cię kosztować wiele przemyśleń, nerwów i odwagi, więc gratuluję jej podjęcia. :smile: Oby przez rok Ci się co nieco rozjaśniło. Czasami wystarczy mały bodziec i jakoś pomysł na siebie przychodzi nie wiadomo skąd i kiedy. A nawet jeśli nie, to często przypadkowy kierunek okazuje się tym czymś. ;)

Ja np. zmieniłam kierunek, który chciałam studiować od początku liceum na taki całkowicie od czapy i z przypadku, ot - dostałam się, to idę. I nie żałuję.

A jakie masz plany na ten rok, jeśli nie studia? Praca, kursy, coś innego? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, znasz to? Gdyby kózka nie skakała... ;) A skoro u siebie w łóżku nie potrafisz znaleźć miejsca, to może u mnie będzie Ci wygodniej. :P Chętnie też te gacie będę Ci podciągał. :P

 

 

Od 3 dni jeden gościu na tym forum działa mi na nerwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Wiola*, masz racje, moje nie nadaje się raczej na dwie osoby. :P Z tego co wiem, to słoneczko może świecić, ogrzewać, spalić, poparzyć, zjebać, ale o żadnym skakaniu nigdy nie słyszałem. ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu lecę w dół bez trzymanki. Mam wrażenie, że nie mam nad niczym kontroli. Wiem, że jeśli nad tym nie zapanuję, to zawładnie mną i znowu będę miała co najmniej miesiąc wyjęty z życia. Dlatego kurczowo się trzymam tej kontroli, a de facto już jej nie mam. Boję się, cholernie się boję. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, znowu popycha mnie w ogień..., a nie używając metafor ciągnie mnie do rzeczy, która mnie niszczy, od której powinnam uciekać. Żeby jej nie zrobić, używam mniejszego zła, ale też krzywdzę siebie.

Nie mam motywacji, by się ratować. Raczej zmierzam w drugim kierunku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, udało mi się użyć najmniejszego zła, jakie tylko znalazłam. W porę się opanowałam. Nie powiem, że jestem z siebie dumna. Ale już nie mam tendencji spadkowej. Nawet troszkę wzrasta.

Moniś...., Ty bardzo mocno kierujesz się rozsądkiem. Ja bardzo łatwo tracę kontrolę nad sobą, w kryzysie tym bardziej.

Wiem, że jestem dla Ciebie kimś, kogo postępowania nie da się pojąć. Mimo wszystko miewam momenty, gdy się staram, koślawo, ale się staram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, ze mną też nie jest dobrze. Mam wrażenie że tracę kontakt z własną osobowością, wszystko mnie drażni, a do tego nie mam sił na nic.

 

Wiem, że to Ci nie wiele pomoże, tj. moje żale....chociaż nie...mam nadzieję że właśnie Ci pomogą chociaż w tym żebyś wiedziała że są osoby które cierpią równie mocno jak Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×