Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to personalnie było do mnie czy do ogółu,ale taka wypowiedź też jest G*wno warta ; ).

jak większość twoich. :)

Sam zacząłeś wojenkę,dyskutować ze mną nie musisz, nie będę się przezbywać z jakimś 1 osobnikiem który struga super-cwaniaczka.

Szkoda mi czasu .

 

Coby nie było,ignor z mojej strony,nie produkuj się jakby co :angel: .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wciąż wszystkim się przejmuję, kurcze jak mam mieć większy zlew na stres ? Wszystko biorę do siebie, bardzo przeżywam... staram się to tłumić, robić dobrą minę do złej gry. Nie lubię gdy ktoś nadinterpretuje moje wypowiedzi a jednocześnie często daje rozmówcy taką możliwość. Chciałby się powiedzieć koniec ku*** !!! Staram się dochodzić do kompromisu, ale nie powinienem robić tego za wszelką cenę. To wszystko wybucha przy okazji dzisiejszego dnia, sporo przeżyć w nim zaszło; jest dopiero południe. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, tak nie powinno być, współczuje :(

 

Ja też miałam bardzo niekorzystny poranek, obudziła mnie matka i pyta się mnie jak się czuje, to jej mówie, że narazie nie zauważam poprawy, na co ona to co Ci jest ze tak się czujesz z takim lekkim juz podenerowaniem"/ Zauwazyła na stole że biore doraźne, to wpadała w jeszcze większe zdenerowanie i powiedziała że nic się jej w życiu nie udało, ani maż, ani dzieci :roll: fajnie coś takie usłyszeć od rodzica, że jest sie do niczego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×