Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma słów, by opisać jak się czuje. Nie ma...Rano nie mogę się wybudzić. Jak się już wybudzę to nie moge wstać z łóżka. Jak już wstanę, to zaczyna mnie boleć głowa. W ogóle czuję jakby mnie już było. A przecież jestem-dziwne. Do tego ta myśl, że zaraz święta, kolejne niepełne, szare, bez "magii"...Już lecą w tv pie*****te reklamy szczęśliwych rodzin przy migających lampkach (rzygam :silence:).

A Antydepresanty wyrzucę niedługo do śmietnika...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Antydepresanty wyrzucę niedługo do śmietnika...

Nie zniechęcaj się, kto wie jak wyglądałby twój stan bez nich?

Dzięki, ale mój stan bez nich właśnie był lepszy niż teraz.

mnie straszono końcem świata , jeśli odstawię neuroleptyki. odstawiłam dawno temu - o dziwo nic się nie stało, ani nie zmieniło. a mój żołądek i portfel jest o wiele dzięki temu lżejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ale mój stan bez nich właśnie był lepszy niż teraz.

mnie straszono końcem świata , jeśli odstawię neuroleptyki. odstawiłam dawno temu - o dziwo nic się nie stało, ani nie zmieniło. a mój żołądek i portfel jest o wiele dzięki temu lżejszy.

i jak sie czujesz bez neuroleptow? warto bylo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i jak sie czujesz bez neuroleptow? warto bylo?

czuję się normalnie. nie mam żadnych objawów ze strony psychiki, choć straszono mnie wszystkimi skutkami ubocznymi , nawrotem choroby etc. czy warto? zdecydowanie lepiej czuję się bez nich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma słów, by opisać jak się czuje. Nie ma...Rano nie mogę się wybudzić. Jak się już wybudzę to nie moge wstać z łóżka. Jak już wstanę, to zaczyna mnie boleć głowa. W ogóle czuję jakby mnie już było. A przecież jestem-dziwne. Do tego ta myśl, że zaraz święta, kolejne niepełne, szare, bez "magii"...Już lecą w tv pie*****te reklamy szczęśliwych rodzin przy migających lampkach (rzygam :silence:).

A Antydepresanty wyrzucę niedługo do śmietnika...

 

Hehe, ja miałem dzisiaj to samo, chciałem wyjebać wszystkie leki, które mam bo rzygać mi się chcę już od tego gówna,

ledwo chodzę po tych ssri, boże jakie te leki są chujowe. :pirate:

Robią kibel z mózgu, normalnie papkę, jak tak dalej pójdzie to zamknę się w psychiatryku na stałe, bo i tak życia innego nie mam,

poza ta jebaną depresją, antydepresanty tylko zamulają dodatkowo, schodzę niedługo z tego gówna, niech się dzieje co chcę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczyna łapać mnie jakaś chora zazdrość o faceta.Jesteśmy w banku,on chce założyć konto ,obsługuje nas młoda dziewczyna.On zamiast rzeczowo zaczyna swoje pogaduszki co robi,czym się zajmuje,ja się coś odzywam bo lepiej się na tym znam niż on ,ona nawet na mnie nie spojrzy.Mnie już piana się toczy -"na cholerę on z nią wpada w rozmówki?".Ja wiem że chce być miły, ale wychodzimy stamtąd i na cholerę o niej zaczyna mówić?

Że taka miła,że kogoś mu przypomina.Nawet go nie słucham.Wszelkie jego opowieści o innych dziewczynach zaczynają mnie irytować,nie mam ochoty o tym słuchać. W ogóle nie mam ochoty słuchać o tym jak super spędza czas z kolegami,my tylko siedzimy razem i tyle,coś czasami załatwimy...

Dla niego ponoć jestem cudowna,szkoda tylko że takie ze mnie dziwadło co jest same jak palec,ani konkretnych znajomych ani nic,siedzę tylko w domu i powoli umieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda tylko że takie ze mnie dziwadło co jest same jak palec,ani konkretnych znajomych ani nic,siedzę tylko w domu i powoli umieram.

Ja też niestety :( a co do zazdrości to jestem wręcz uczulona na takie zagadywanie obcych lasek. Mam ochotę wtedy walnąć focha, ale foch nikomu dobrze nie robi więc odpuszczam.

 

Próbowałaś z nim o tym porozmawiać? Może on nie ma świadomości, że Cię rani takim postępowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojezu tak mi wstyd za swoja glupote ze nie moge no... brat mnie poprosil bym przetlumaczyla mu tekst parodii pewnego utworu i padlam na wyrazeniu 'go pro' zaczelam cos kombinowac gdy ten mnie uswiadomil ze to nazwa kamery i w ten sposob moja wiarygodnosc jako tlumacza poszla sie jebac

 

a jak juz jestesmy przy moim bracie to mnie dziecko po prostu zalamuje - wlasnie przed chwila wykrzyczal na caly dom ze zawsze chcial byc dziewczynka i kreci go gender a juz zwlaszcza cos w stylu conchity wurst

 

no jezu za co to (?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorwal mnie jakiś wirus lub bakteria i teraz rozlozylo mnie już na dobre. Wszystko mnie boli, nie mogę oddychać, nie mogę gadać, nie mogę jeść, nie mogę chodzić, nie mogę spać i teraz już nawet leżeć nie dam rady bo plecy już mnie od tego bolą. W sumie to dziwię się samej sobie, że udało mi się napisac tak długiego posta.

Umieram. Gdybym się tu więcej nie pojawiła to możecie wiedzieć dlaczgo :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak juz jestesmy przy moim bracie to mnie dziecko po prostu zalamuje - wlasnie przed chwila wykrzyczal na caly dom ze zawsze chcial byc dziewczynka i kreci go gender a juz zwlaszcza cos w stylu conchity wurst

elo, musisz go umówić z ego. Wyłoży mu jaka to udręka być dziewczyną i mu się odechce do końca życia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak juz jestesmy przy moim bracie to mnie dziecko po prostu zalamuje - wlasnie przed chwila wykrzyczal na caly dom ze zawsze chcial byc dziewczynka i kreci go gender a juz zwlaszcza cos w stylu conchity wurst

elo, musisz go umówić z ego. Wyłoży mu jaka to udręka być dziewczyną i mu się odechce do końca życia:)

: DDDD

tez cos w tym stylu przeslo mi przez mysl ale znajac mojego brata to on by ego przekonal do tego ze ma lepiej i bym miala dziewczyne na sumieniu : p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem zalamana. Znerwicowana i zrozpaczona.

W srode kolokwium a ja nie rozumiem nawet treści zadań :( chcialabym by ktos mi pomogl ale ilekroc ktos proboje mi wytlumaczyc to nic mi to nie daje. Jestem głupia i nic nie mogę zrozumieć, przyswoić. Moje emocje są praktycznie wylaczone dzięki lekom, może myślenie też? Albo się taka głupia urodziłam. Choć aż tak głupia to nie pamiętam żebym była

Nie mogę spać, tak się stresuje. Ale uczyć też nie bo jestem śpiąca. Nie wiem co może mi pomoc. Chciałabym aby wszystko toczylo się wolniej bo nie nadążam. Mam żal do siebie że tak odkladalam naukę w czasie. Chciałabym zostać w domu i już nigdy nie wychodzic z niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba popadam już w jakąś paranoję. Wydaje mi się, że wszyscy dookoła schudli, a tylko ja jestem taka gruba. W dodatku jak się porównam do innych dziewczyn, to wyglądam jak potwór, bo taka jestem brzydka. Poza tym, jestem idiotką na tle mojej grupy ze studiów. Nienawidzę siebie... Nie mogę patrzeć na siebie w lustrze.

Poza tym, ciągle mnie bombardują ogłoszenia, żeby zarejestrować się jako potencjalny dawca szpiku. A ja przez swoje choroby nie mogę tego zrobić, choć bardzo bym chciała. Tak samo z oddawaniem krwi. Nawet pod tym względem nie ma ze mnie żadnego pożytku. Mam tylko nadzieję, że moje narządy po śmierci się komuś przydadzą :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończe w psychiatryku. No jak nic.. Pomogłaby mi chyba tylko wyprowadzka na drugi koniec Polski i kompletne odcięcie się od tego życia i tutaj i tego miasta.. Ale nie mam takiej możliwości, więc oszaleje. Wspaniale.

Bezsens i paranoja.. Widziałam ostatnio koleżanke,ona mnie nie widziała. Dobiło mnie to jak cholera.. Ona ma życie tak jak i cała reszta ludzi z dawnych szkół. A ja? Jak skonczyłam? Samotna, bez niczego do roboty, rzucone studia, siedzenie w domu, depresja, fobia.. Wstyd jak diabli. Najgorsze jest to, że ja wiem że jedna z nich byłaby bardzo zadowolona gdyby wiedziała jak jest u mnie..Wiem, że bez sensu jest się porównywać..

Jeszcze jak w niektórych momentach wydaje mi się, że wychodze chociaż troche z tej deprechy to wtedy sobie zaczynam uświadamiać co ja wyprawiałam za idiotyzmy przez ostatnie lata, że to jest bez sensu i wole siedziec w depresji, w pustce, ciemności i nic sobie nie uświadamiać..

Jeszcze ostatnio miałam silną motywacje, żeby pójść do pracy. Motywacja, chęc, zapał, radość - wiecie, to jest rzadkie u mnie. A rodzic co?[patrząc jak na debilke] "A ile zarobisz? Po co? Opłaca ci się w ogole?" Nie ma to jak wsparcie.. Odechciało mi się wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ona ma życie tak jak i cała reszta ludzi z dawnych szkół. A ja? Jak skonczyłam? Samotna, bez niczego do roboty, rzucone studia, siedzenie w domu, depresja, fobia.. Wstyd jak diabli. Najgorsze jest to, że ja wiem że jedna z nich byłaby bardzo zadowolona gdyby wiedziała jak jest u mnie..Wiem, że bez sensu jest się porównywać..

 

Skończyłaś? Daj spokój - kończy to się w grobie, albo w więzieniu. Jeśli nikogo nie zabiłaś, nie okaleczyłaś trwale, nie masz długów u ruskiej mafii, ani nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to nie "skończyłaś" w żadnej sposób. Porównywanie się do innych ludzi to jak porównywanie Etiudy Rewolucyjnej, Master of Puppets, Zegarmistrza Światła, Scoobiedoo Ya i My Heart Will Go On - po prostu nie ma żadnej logicznej podstawy do porównywania piosenek z innych czasów i gatunków muzycznych i ustalania, która urywa tyłek, a która nie. No bo kiedy? I komu? I na jak długo? I dlaczego? No to po kiego porównywać do siebie zupełnie innych ludzi?

A poza tym jestem przekonana, że wiele osób myśli o mnie: o, ta to taka uśmiechnięta chodzi, się jej powodzi (jak to powodzianom). Jak wiadomo nie można oceniać książki po okładce - możliwe, że owa koleżanka wcale tak szczęśliwa nie jest, a nawet jeśli "wszystko jej się udaje" to niekoniecznie może ją to satysfakcjonować. A ja się uśmiecham z nerwów i tyle :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×