Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

  cdn. napisał(a):
Mam wrażenie, ze żyję wsród nie tych ludzi co trzeba, i nie tych czasów co trzeba.

A ja, że jak szczerze z kimś rozmawiam to tak jak bym sobie pętle zaciskał na szyji. Lepiej czasem milczeć i narażać się na komentarze, że nic nie gada, że jestem dziwny czy coś w ten deseń, niż szczera rozmowa, bo ludzie to po prostu chyba zaprzedali chyba swoje dusze diabłu. I jak tu nie być samotnym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samotność może być powodem do odebrania sobie życia jednym z wielu samotność przytlacza przygniata człowiek czuję się taki nijaki bezwartosciowy jak śmieć którego kopie się bo to przecież śmieć ja tak codziennie się czuję a jednak muszę iść przez to życie niestety zastanawiam sie czy di samotności można sie przyzwyczaić ciekawi mnie to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrzebuję się z nikim wiązać, ani mieć kolegów/koleżanek. Do ukojenia mojej samotności raczej wystarczyłoby mi, żebym spotkał na forach osoby podobne do mnie. W ciągu ostatnich 9 lat spotkałem tylko jedną osobę, to bardzo mało w tak długim okresie czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś widziałem znów kobietę którą widuje co jakiś czas. Bardzo mi się podoba, ale co ja mogę, mogę tylko popatrzeć na nią i czasami powiedzieć jej dzień dobry. Nawet jeśli byłaby wolna to nie mam szans. Bo jestem chory i za brzydki. Nawet jeśli bym do nie zagadał to pewnie by powiedziała że jest zajęta lub nie jestem w jej typie. Eh... to cholerne życie.

Dlaczego tylko ładnym ludziom się powodzi w życiu, dlaczego tylko przystojni faceci mają szanse u ładnych kobiet?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja po prostu nie mam szans bo co ja mogę. Ani kasy ani wyglądu. Dziewczyny nie patrzą na charakter tylko na to ile kasy masz w portfelu i czy jesteś w stanie zaprosić ją na randkę i wydać 500zł od tak, mimo że to może być pół Twojej pensji. Tego głównie się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  near007 napisał(a):
A ja po prostu nie mam szans bo co ja mogę. Ani kasy ani wyglądu. Dziewczyny nie patrzą na charakter tylko na to ile kasy masz w portfelu i czy jesteś w stanie zaprosić ją na randkę i wydać 500zł od tak, mimo że to może być pół Twojej pensji. Tego głównie się boję.

Samica wysysa z samca wszystkie (NAJLEPSZE) soki i siły. Następnie go porzuca, czasem wykańcza albo zabija. Wcześniej koncentruje się na dzieciach. Takie to już nieubłagane prawo ewolucji. Warto czasem przystanąć, pomyśleć o co w tym wszystkim chodzi ;) Może wtedy mniej Ci będzie żal, że czegoś nie możesz, albo że coś Cię w życiu pominęło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mhrps napisał(a):
  near007 napisał(a):
A ja po prostu nie mam szans bo co ja mogę. Ani kasy ani wyglądu. Dziewczyny nie patrzą na charakter tylko na to ile kasy masz w portfelu i czy jesteś w stanie zaprosić ją na randkę i wydać 500zł od tak, mimo że to może być pół Twojej pensji. Tego głównie się boję.

Samica wysysa z samca wszystkie (NAJLEPSZE) soki i siły. Następnie go porzuca, czasem wykańcza albo zabija. Wcześniej koncentruje się na dzieciach. Takie to już nieubłagane prawo ewolucji. Warto czasem przystanąć, pomyśleć o co w tym wszystkim chodzi ;) Może wtedy mniej Ci będzie żal, że czegoś nie możesz, albo że coś Cię w życiu pominęło.

gdyby samcy się nie dawali nabrać to by nikt ich nie wykańczał. jak i też "porzucone i wyssane" samice. ludzie sami pozwalają na to, co dzieje się z ich życiem. a co do kobitek chcących imprezy za 500 zł na wieczór - tak naprawdę jest ich nieduży i coraz mniejszy procent, po prostu są popularnym towarem, który zawsze się cieszy zapotrzebowaniem. czyli do czego prowadzę. problem polega na tym, że to TY chcesz dziwkę, na którą nie masz co wydawać, a nie ona cię nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  mhrps napisał(a):
  near007 napisał(a):
A ja po prostu nie mam szans bo co ja mogę. Ani kasy ani wyglądu. Dziewczyny nie patrzą na charakter tylko na to ile kasy masz w portfelu i czy jesteś w stanie zaprosić ją na randkę i wydać 500zł od tak, mimo że to może być pół Twojej pensji. Tego głównie się boję.

Samica wysysa z samca wszystkie (NAJLEPSZE) soki i siły. Następnie go porzuca, czasem wykańcza albo zabija. Wcześniej koncentruje się na dzieciach. Takie to już nieubłagane prawo ewolucji. Warto czasem przystanąć, pomyśleć o co w tym wszystkim chodzi ;) Może wtedy mniej Ci będzie żal, że czegoś nie możesz, albo że coś Cię w życiu pominęło.

Z takim podejściem to serio nie ma nawet co próbować .....Masz to na co się godzisz ?Nie wsadzajmy wszystkich do jednego wora?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe że mam to na co sobie zasłużyłem. Ale zastanawia mnie dlaczego tylko takie przyciągam do siebie. Nie będę jednak ukrywał i chcąc być szczery, każdy facet chciałby mieć partnerkę która jemu się podoba i która go kręci. Kiedy widzę młodą dziewczynę otyłą i wyglądającą jak słoń, która tłumaczy swoją otyłość chorobą, to myślę po prostu, że w rzeczywistości nie chce jej się ruszyć tyłka po to by coś z tą otyłością zrobić, woli zjeść lub nawet mówiąc brutalnie, zeżreć kilogram czipsów niż iść na spacer lub pobiegać. Wracając do atrakcyjności dziwek, a więc takich szukam bo one chociaż dbają o siebie, wkurza mnie tylko że coraz więcej takich, a nie mnie jak tu ktoś napisał. Coraz więcej ogłoszeń towarzyskich i sprzedaży swojego ciała pojawia się w sieci.

 

No dobrze to temat dla mnie nie do wyjaśnienia, dlaczego jednak tyle tych dziewczyn decyduje się na takie rozwiązanie sytuacji. Istnieją i istnieć będą, ale niech chociaż taka Pani, kiedy szuka partnera i go znajdzie wyjawi swoją tajemnicę, że była dziwką puszczała się z każdym i niech ten chłopak będzie świadom tego kim ona jest lub była.

 

Nie wiem może za głupi jestem na to wszystko. Chyba jestem facetem który znienawidził kobiety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie się odciąłem od każdego prócz kolegi z którym mam pisać projekty, bo mam dość tłumaczenia się z rzeczy które są dla nich wyimaginowane. Hipochondryk!

Napisałem że nie jadę na koleżanki urodziny wprost bo jestem chory, jak przyjechałem na mini spotkanie wcześniej - chorzy to leżą w łóżku. Aha, spoko, mam wywalone.

Nigdy nie nawiążę normalnej relacji z kobietą, bo nie potrafię. Nigdy nie byłem normikiem, może z jakąś inną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

near007, Podstawą tutaj jest samoocena Twoja jak myślisz o sobie tak i inni Cię widzą czują....stąd te wybory. 0xNear, Po co się tłumaczysz?widzisz takie efekty są póżniej nie zrozumie nas nikt kto tego nie przeżył ,nawet nie ma co oczekiwać a tylko starać się żyć tak by nam i innym z nami było ok.Nie pisz nigdy bo to jakbyś z góry już przekreślał i ustalał co ma Cię spotkać..To są takie nasze wyobrażenie o nas samych często dyktowaną naszą samooceną która rzutuje na relacje z innymi .Także...wierzę że jak ktoś jest komuś przeznaczony to się odnajda szukanie na siłe dla mnie jest bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Eteryczna napisał(a):
near007, Podstawą tutaj jest samoocena Twoja jak myślisz o sobie tak i inni Cię widzą czują....stąd te wybory. 0xNear, Po co się tłumaczysz?widzisz takie efekty są póżniej nie zrozumie nas nikt kto tego nie przeżył ,nawet nie ma co oczekiwać a tylko starać się żyć tak by nam i innym z nami było ok.Nie pisz nigdy bo to jakbyś z góry już przekreślał i ustalał co ma Cię spotkać..To są takie nasze wyobrażenie o nas samych często dyktowaną naszą samooceną która rzutuje na relacje z innymi .Także...wierzę że jak ktoś jest komuś przeznaczony to się odnajda szukanie na siłe dla mnie jest bez sensu.

 

A i przy okazji odcięcie się od kobiet. Chociaż to w mojej pracy raczej jest niemożliwe :( .

Eteryczna Muszę przyznać Ci trochę racji, sam źle się oceniam, ale jak mam dobrze się ocenić skoro robię wszystko źle, nie jestem super przystojnym facetem z okładki takim, którego dzisiaj szukają kobiety. Więc jak mam się dobrze ocenić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

near007, Bzdury piszesz...sam wobec siebie nigdy nie będziesz obiektywny w ocenie ,nie porównuj się do innych zawsze znajdą się lepsi i gorsi.Każdy ma swoje mocne ,dobre strony często nieuświadomione .Nikt nie wymaga od Ciebie bycia idealnym chyba poza Tobą samym...ideałów nie ma..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  near007 napisał(a):
Zawsze jestem oceniany przez kobiety jako ktoś kiepski i do niczego.
Sam siebie tak oceniasz,a to odbierają inni stąd takie reakcje.Póki nie zaakceptujesz nie polubisz siebie raczej nic się nie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×