Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Razorbladerka_,

 

Jakie sa te objawy, przez ktore nie chce Ci sie chodzic do prayc? i co to jest za praca?

I jaki Ci jest bez leków? Jakie to byly w ogole leki?na lęki czy na co?

 

Słuchaj, mam cały czas napięcie, nie wiem jak to opisać, to nie jest niepokój, takie napięcie w sobie, oddech płytki, poddenerwowanie silne raczej w związku z tym napięciem. NIe umiem wytłumaczyć, takie błędne koło. W pracy jakoś funkcjonuję, chociaż budząc się już mam te napięcie, jade do pracy, nieraz na siłę, nie mam ochoty na nic, potem się rozkręcam bo myślę sobie,że nerwica nie może mi zabrać ostatniej mojej sfery życia-pracy.Życia osobistego to ja nie mam. MIeszkam z rodzicami, opisywałam Tobie kiedyś. W 2007 r. wprowadziłam sie do Nich po tym jak odeszłam od męża.

W 2007 r. też zmienilm pracę, wygrałam konkurs na dyrektora przedszkola integracyjnego. Praca byla na początku dla mnie dużym wyzwaniem, wszystko nowe.Pracuję juz tam 3 rok.

POprzez moje objawy, poprostu nerwicę, obniżony nastrój, prawie,ze depresyjny szybko się zniechęcam.Niecierpliwość moja nie zna granic. I to cholerne napięcie...rozwala mnie bo mnie nie opuszcza w ciągu całego dnia. Noc przesypiam raczej. Rano nie chce mi się wstać bo wiem,ze znowu będzie to samo............

Mam w sobie dużo złości, nie umiem pogodzic się z myślą,że odeszłam od męża, załuję tego do dnia dzisiajszego.Ale powrotu już nie mam. To sprawa zamknięta.

POdczas terapii wyszło co powinnam zmienić jeśli chodzi o stosunek do pracowników. Pracuję nad tym.

 

Jeśli chodzi o leki, to brałam je od konca październikado polowy lutego czyli 4 miesiace. Psychiatra stwierdził zaburzenia lękowo-depresyjne, a terapeutka załamanie nerwowe. Brałam Velaxin, Pramolan i doraźnie Zomiren, ale wydaje mi się,ze leki mi nie pomagały. Miałam po nich pobudzenie straszne. Męczyłam się. Odrzucilam je sama, właściwie z pomocą terapeutki.

Kiedy pytam jaką mam diagnozę to terapeutka mówi,że nie jest mi to do niczego potrzebne. POdejrzewalam zaburzenia osobowości, wcześniej borderline, ale jak jej to mówiłam to ona pytała mnie dlaczego tak sądzę. Wiec myslę,że to nie to.

Przeraza mnie dalsze zycie. Chyba jestem niedostosowana,żeby je rozpoczą na wlasną rękę.Nigdy nie mieszkałam sama, moze powinnam to zrobić.Tylko ciągle się martwię,ze mi nie wystarczy pensji,zeby się usamodzielnić. Mogłabym z kimś zamieszkać, ale obawiam się,ze to nie będzie najlepszy pomysł......znowu się uzależnię......od kogoś.....nie wiem sama jak do tego podejść. Ciężko z moim myśleniem. Może mnie lęk paraliżuje, dlatego te objawy. NIektórzy mówią,że nieraz wygodnie trwać komuś w nerwicy bo ona daj komuś jakieś zyski. U mnie tymi zyskami moze byc to,że nie muszę się martwić tym,że mam zrobic opłaty, ugotować coś.Mieszkam u rodziców, oni ode mnie nic nie chcą. Więc męczy mnie to.

Pełno sprzeczności. Z jednej strony bym chciała, a z drugiej sie obawiam,że nie podołam w pojedynkę, a z kimś.......to nie wiem czy to dobry pomysł. Jest ktoś kto chce sobie ze mną ułożyć życie. Ale na dzien dzisiejszy ja nie jestem pewna swoich uczuć w stosunku do tej osoby. On oferuje mi wsparcie......no właśnie.......czy mam z niego skorzystać? Znowu opierac sie na czyimś ramieniu? Cieżkie to jest dla mnie. Napewno są jakieś wyjścia, ale każde z nich napawają mnie obawami. Chcialabym widziec wyraźnie moje potrzeby. Nie wiem dlaczego ich traz nie widzę. Tylko tkwię w tym gównie......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monia, gdzie jest to napięcie? w jakiej części ciala je odczuwasz? czy to jhest jakis ucisk czy kłucie? Jezeli juz je zlokalizukesz to wewnętrzną stroną nadgarstka delikatnie masuj to miejsce głęboko oddychając tak dlugo az to napięcie minie... Tego nauczylam sie na terapii i to zawsze działa- serio!

Co do zycia prywanego mieszkając z rodzicami to jestem w identycznej sytuacji.. wiem co to znaczy.. rodzice zawsze chca wszystko wiedziec, pytają ciagle gdy ty nie masz ochoty odpowiadac i nie chcesz zeby cos wiedzieli, zeby zajęli sie soba i swoimi problemami... a nie masz mozliwosci wyprowadzic sie na swoje? gdzies wynając jeden pokoj? byle tylko nie byc z rodziną, bo ona Cie tak naprawde niszczy - wybacz, ze tak brutalnie pisze ale u mnie jest to samo... na terapii powiedzieli mi ze moje zle samopoczucie bierze sie wlasnie od tego ze mieszkam z rodzicami i oni chca zebym robila to co im sie wydaje dla mnie najlepsze i co jest niezgodne ze mną, na co nie mam ochoty, dlatego za tydzien sie wyprowadzam....

a podczas terapii pracowalas nad tym żalem do męża?? Czy jeszcze sie z nim nie uporałaś? po tym co piszesz widze, ze chyba jednak jeszcze nie ciom?

 

Nie wiem co to byl za terapeutka, ktora po 4 miesiacach pozwolila Ci odstawic leki, bo psychotropy powinno sie brac pol roku conajmniej, zeby stan zdazyl sie poprawic i ustabilizowac, no ale jezeli tak bardzo sie meczylas to moze warto byloby zmienic po prostu lek... ja mam tez zespol lekowo depresyjny i podobno genialnym na to lekiem jest PAROGEN, ja go bralam tylko kilka dni bo stwierdzilam ze leki tlumią moje emocje i chcialam sprobowac radzic sobie z lękiem bez leków i jakos mi idzie:)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zjadł

amVVałe opkoanie loarfrn=nu i 7 Xanaxyoe

\\\\\\\\]]\\\\\\\\\\\, Foyrgo wyoiłsm 2 pieeo ibwłre o bvswłr opwkoesei einkw

 

O Boże.... Mam nadzieję, że się odezwiesz czym prędzej...

 

Wczoraj cały dzień przespany. Dzisiaj ból głowy i niedobrze. Czuje się jakby mnie ktoś odłączył od prądu, albo jakbym miała wyładowane baterie. Muszę się zebrać i wyjść zagłosować oraz zakupy zrobić, bo nie mam nic do żarcia. Nie wiem jak to zrobić, nie mam siły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze nigdy nie chca powiedziec pacjentom o diagnozie bo to naprawde nie jest az takie istotne, wazne są objawy.. czesto po prostu objawy kilku chorob łączą sie ze sobą i tworza nową chorobe... ja np gdyby chciec nazywac to mam agorafobie polączoną z lękami i stanami depresyjnymi, a do tego momentami dwubiegunowość i dystymia i pewnie jeszcze wiele innych, ale tego diagnoza jest tylko dla lekzrzy zeby bylo im miedzy soba łatwiej opisac dane zaburzenie, a tak naprawde jest Ci to do czegos potrzebne? tylko chyba do tego, zeby sie chwalic wsrod znajomych ze Ty masz to a on/ona ma to a ten fakt Cie nie wyleczy niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Razorbladerka_, Najwieksze napięcie w klatce piersiowej, jakby w płucach.....raczej na klatce piersiowej....taki ciężar odczuwam, tak jest codziennie. Wyczerpuje mnie to bardzo. Nie są to kłucia, raczej ciezar, napięcie, jakby mnie miało rozsadzic od środka.

A żal mam do siebie największy, do męża ......złość bardziej.

Tak, przerabialm to już nieraz na terapii.Terapeutka twierdzi,że skoro sie wyprowadziłam, to,że jednak było mi źle. Wtedy tak......bo kogoś sobie poznałam. Natomiast od jakiegoś roku czasu widzę to inaczej. Że jednak miałam dobrze. Sama nie rozumiem tego wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zjadł

amVVałe opkoanie loarfrn=nu i 7 Xanaxyoe

 

 

\\\\\\\\]]\\\\\\\\\\\, Foyrgo wyoiłsm 2 pieeo ibwłre o bvswłr opwkoesei einkw

Wszystko ok? Hello, daj znac co z Toba! I NIGDY WIECEJ tak nie rob! Mozesz sobie krzywde zrobic!

 

Wstalam w poludnie, wlasnie pije Inke. Niedlugo trzeba isc na wybory, oddac glos przeciw kwaczce (na jedynego rywala zdolnego go przeskoczyc, czyli - komora), ale najpierw to by sie przydalo cos zjesc i oczywiscie ogarnac, bo na lbie mam cuuuuudny fryz. W ogole to mi sie fryzjer klania, heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam po przerwie, niebył mnie jakiś czas gdyż chciałem zapomnieć o tym wszystkim co związane z nerwicą. niestety dzisiaj czuje się zle :? .ale mam to w dupie :twisted: niemam zamiaru rozkładać się w domu i zamartwiać jak to mi żle. Zaciskam zęby gdyż wiem że to co czyni ze zle się czuję to tylko myśli.To one próbują mnie zniszczyć i wpędzić w zły nastrujale niepoddam się. To tylko mysli!! . BĘDĘ WALCZYŁ DO KONCA ŚWIATA Z SAMYM SOBĄ. bo to nie choroba czyni z nas słabszych tylko my sami. Nerwica to nie choroba to skaza w naszym umyśle i duszy.Narazie tak mi się wydaje ale chcę w to uwierzyć : kochać i funkjonować normalnie

 

KURDE ALE FILOZUJE. PROSZĘ WAS SPRÓBUJCIE WALKI TO MUSI MINĄĆ

 

Mam podobnie. Tylko że ja mam częściej myśli że mógłbym coś zrobić z samym sobą, ale mam świadomość że to myśl i staram się ją przegonić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moniu, kochanie to jest trudny temat, i nie na rozmowe na forum, juz prędzej na gg... znam podobną sytuację, poniewaz chodzi ze mną na terapię kobieta, ktora sie rozwiodła i nie potrafi sobie poradzic z ogromnym żalem i złością na męża i caly czas z tego powody płacze... terapeutka powiedziala, ze musi wyrazic ten żal, wyrzucic z siebie te pokłady złości, wykrzyczec komus i wypłakac i jezeli wyrazi CAŁY ten żal i złość to juz nie bedzie tego czuła... niby wydaje sie niemozliwe, ale taka jest prawda... spróbuj o tym komus powiedziec, wypłakac sie, opowiedziec o swoich uczuciach jakie sie z tym wiązą, jakie one są itd... to bedzie zapewne trudne, ale pomoze na dlugi, dlugi czas ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam !!! dlugo nie zagladalem tutaj ale cholernie stesknilem sie za Wami i Naszym forum... moj dzien jest w miare spokojny , pomijajac leki i setki mysli przetaczajacych sie przez moja glowke :smile: odpoczywam sobie w niemczech a po powrocie czeka mnie pierwsza i jakze wazna wizyta u lekarza( jak zapewne sie domyslacie nie bedzie to ortopeda hihi) pozdrawiam Was milego dnia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po mnie też zmartwiła. Zwłaszcza , że ostatnio miała znaczna poprawę z tego co pisała w temacie CHAD.

Ach, ta podła , nieokiełznana , wyniszczająca CHAD.

Własnie te niespodziewane załamania i huśtawki (depresja-mania, mania -depresja ) sa nie do wytrzymania....Pomyślcie sobie jak po roku totalnej, przykuwającej do łóżka,a w najlepszym przypadku do mieszkania , depresji przychodzi hipomania- cudowny stan wyswobodzenia z choroby, nadziei na lepsze jutro, sil do nadrabiania straconego czasu i regulowania nie załatwionych spraw....łapie sie oddech, czuje od nowa cudowny smak zycia.....i nagle bez ostrzeżenia, w ciągu doby znów nawrót poważnej depresji.

Mozna zwariowac z rozpaczy i bezsilności. To tak jakby mieć cudowna kochającą żonę, która na drugi dzień zdradza z żulami, a na trzeci znów kocha i dba, opiekuje , przprasza, jest wspaniala, a kolejnego dnia puszcza sie z dla odmiany z kolorowymi, po to żeby znów wrócić i tworzyc nam raj na ziemi...Sytuacja nie do zniesienia.

Muszę przyznac , że dużo tego zjadła.brałem kiedyś lorafen i wiem, że to silny jak cholera lek uspokajający.

Mam nadzieje , że będzie git

Ja dziś sie kiepsko czuję. Ale wczoraj wiedziałem juz , że tak będzie.

Byłem na grillu na działce u kolegi.

Zrobilismy z Bratem i tym kolegą litra whyskacza....nasze żony nie pily.

Bylo pięknie. tak jak byc powinni. Ale musze przyznac, że afobazol osłabia mozliwości co do konsumpcji alkoholu.

zataczałem sie pod koniec

Wiem ,że to nieodpowiedzialne, ale takie chlanie w dobrym towarzystwie jest dla mnie lepsze niz psychoterapia jakakolwiek. Przynajmniej doraźnie. Można wywrzeszczeć i wyśmiać z siebie te nagromadzone emocje-a my, ludzie chorzy mamy ich duuuużo więcej od innych. te same problemy co oni +cięzka choroba.

Dzis jestem mocno psychicznie rozbity, zmulony i spłaszczony.

lecz ilez to razy byłem w gorszym stanie, bez wyraźnego powodu....

(poza CHAD oczywiście )

Pozdrawiam

Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cienizna dziś. Obudziłem się z kacem, potem zaczęły się typowe objawy nerwicowe,niepokój,spięcie,lęki, nienawidzę tego, okropny stan. Potem desperackie poszukiwania klona, nie znalazłem, skończyły się,za to wygrzebałem gdzieś Myolastan,zarzuciłem pół tabletki, i przeszło. Zaczynam się bać uzależnienia. Benzodiazepiny to genialny wynalazek,ale niemogę dopuścić do tego,że bez nich,niemógłbym normalnie funkcjonować,tłumienie objawów mnie nie uleczy. Chyba czas najwyższy iśc do psychiatry po coś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słabo - cały dzień ból głowy, mdłości, osłabienie i jebutne lęki. Nie ma co, przezajebiaszczy weekend i przezajebiaszczy początek urlopu. Ciekawe, czy uda mi się gdzieś wyjechać, skoro miałam problem z wyjściem 2 ulice dalej zagłosować. Pogłębia mi się bardzo nie tylko fobia społeczna, ale stricte lęk przed wychodzeniem z domu.... Jak to jest, człowiek się leczy, a objawów mam coraz więcej. W zasadzie mogę powiedzieć, że jestem kolecjonerem. Nie wiem, co robić.... Jutro mam rozpocząć nową psychoterapię. Boję się, a jednocześnie.... brak mi do niej chęci, brak mi czegokolwiek do powiedzenia, brak mi wiary, że to coś zmieni, brak mi nadziei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zjadł

amVVałe opkoanie loarfrn=nu i 7 Xanaxyoe

 

 

\\\\\\\\]]\\\\\\\\\\\, Foyrgo wyoiłsm 2 pieeo ibwłre o bvswłr opwkoesei einkw

 

Jejku - co się dzieje?! Mam nadzieję, że teraz wszystko w porządku. Odezwij się, jeżeli wszystko gra...

 

Mam nadzieję, że nic złego się nie stało. :(

 

Ktoś z Was ma jakiś kontakt z Ka_Po???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Ja dzisiaj wasze samopoczucie? Ja mialam dzis jakies dziwne sny ale to norma ostatnio odkąd biorę propranolol, to troche meczace, ale juz sie zdazylam do tego przyzwyczaic... na 11 musze byc u lekarza i troszke sie boje ale tylko troszke...

Miłego dnia wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×