Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

MOCca, nie wyglądał mi na schizofrenie, na depresję też - więc pewnie nerwusek i wiele go kosztowało, żeby zagadać do obcej osoby - tak mi się wydaje, bardzo sympatyczny, miły - może i to staroświecki, trącący myszką tekst, ale lepsze to niż : Ej bejbe..... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, to jest sygnał, że czas się za siebie zabrać i za swoje zdrowie. co do tego, czy to nerwica czy nie, pamiętajcie, że nerwica potrafi wiele, mi kiedyś lekarz z pogotowia powiedział, że dobrze, że zadzwoniłam po pogotowie, bo tachykardia, którą miałam (przez nerwicę) mogła doprowadzić do omdlenia. nerwica może zasymulować nawet zawał serca. niemniej jednak warto się zbadać. może masz niedobór elektrolitów - ja tak miałam i dwukrotnie lądowałam na pogotowiu przez to. bierzesz jakieś suplementy?

 

linka, gratuluje odstawienia leku , no i oświadczyn też gratuluję :mrgreen:

 

mój dzień - obudziłam się o 5 i obejrzałam sobie połówkę meczu Lakers - Celtis, co mnie wprawiło w doskonały nastrój i po 6 zasnęłam na 2 godzinki i po raz kolejny śnił mi się Kobe Bryant :mrgreen:, w pracy dzisiaj byłam przed wszystkimi z mojego działu - trzeba to gdzieś zapisać. robię prezentację, nie mam weny ani cholery, no i gdzieś od godziny dopada mnie nastrój tak niski, że go prawie nie widać. rozmawiałam z panią doktor i powiedziała, że na efekt trzeba czekać do 3-4 tygodni brania pełnej dawki Citabaxu, a to dopiero 2 dni. wczoraj ciężko się czułam, całe popołudnie i wieczór przeleżałam i miałam wrażenie, że samo to trwanie jest nie do zniesienia, był u mnie mój siostrzeniec i się dopytywał po raz kolejny czy jestem chora... i co tu mu odpowiedzieć... naprawdę chciałabym się lepiej czuć, ale nie potrafię.... prawda jest taka, że rzygam już tym wszystkim, rzygam sobą.... ile to może jeszcze potrwać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień... Kiedy powinnam wstać ja się dopiero kładłam (głupi nawyk przesiadywania po nocach i zasypiania nad ranem). Wstałam po 11,ciężko się spało bez leków. Aktualnie siedzę,słucham muzyki i popijam melisę.. Jakoś trzeba się poratować. ;) Na noc mam ćwiartkę benzo.. A na dniach pewnie wybiorę się do lekarza po jakieś tabsy,później wezmę się za szukanie jakiegoś dobrego specjalisty... Miło byłoby w końcu trafić na dobrego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, do mnie ostatnio na ulicy podszedl jakis facet mlody w garniaku (tak kole 30 wlasnie) z tekstem "szukam dziewczyny... kobiety... zony.. czy bylaby pani zainteresowana?" :P

Magdaa, wziac na noc a wziac w nocy to jednak roznica. A lęk moze spowodowac omdlenie/zemdlenie. Tak jak esprit napisa: cisnienie rano jest nizsze niz zwykle. Wzielas benzo, ktore rozluznilo Cie tez i obnizylo cisnienie dodatkowo + cieply, rozluzniajacy prysznic (rowniez cisnienie w dol). Organizm poczul sie nieciekawie, pojawil sie lęk, potegujacy wszelkie inne emocje, umysl nie wytrzymal, musial sie wylaczyc - zemdlal. Na wszelki wypadek porob te badania, bo nie odzywiasz sie chyba najciekawiej. I zrob moze badania glowy? Powinny Cie uspokoic. Ale mimo wsio sadze, ze to zbieg okolicznosci, nerwy musialy znalezc ujscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka,

Magdaa, wziac na noc a wziac w nocy to jednak roznica. A lęk moze spowodowac omdlenie/zemdlenie. Tak jak esprit napisa: cisnienie rano jest nizsze niz zwykle. Wzielas benzo, ktore rozluznilo Cie tez i obnizylo cisnienie dodatkowo + cieply, rozluzniajacy prysznic (rowniez cisnienie w dol). Organizm poczul sie nieciekawie, pojawil sie lęk, potegujacy wszelkie inne emocje, umysl nie wytrzymal, musial sie wylaczyc - zemdlal. Na wszelki wypadek porob te badania, bo nie odzywiasz sie chyba najciekawiej. I zrob moze badania glowy? Powinny Cie uspokoic. Ale mimo wsio sadze, ze to zbieg okolicznosci, nerwy musialy znalezc ujscie.

 

 

a ja sie nie zgadzam. w zwiazku z tym że moja terapia od samego początku dotyczy mdlenia wpajano mi że od tego nie można mdleć !!!! gdyby tak było to ja z moimi skłonnościami mdlałabym w każdej sytuacji lękowej!! ale lęk właśnie pomaga przed tym uchronić!! przecież na zdrowy rozum boisz się to ciśnienie wzrasta..nie tak łatwo jest zemdleć ( stracić całkowicie przytomność ) jest to pewnie raczej związane z jakąś anemią..ale nie lęk proszę was tak to każdy z was by mdlał.

a tymczasem tylko ja i teraz raz magda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, a masz anemie? Jak nie to juz mozna to wykluczyc. Od naglego skoku lub spadku cisnienia rowniez mozna zemdlec. Jesli miala niskie cisnienie i nagle jej skoczylo + lęk, a co za tym idzie przyspieszenie akcji serca, to masz omdlenie murowane. Dokladnie tak jak pisala Korba - nerwica ma wiele objawow i ktos tu byl, co mdlal wlasnie w trakcie atakow paniki... Nie pamietam nicka, ale avatarek z biedronka miala zdaje sie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś normalny dzień i duży wpływ miało to że wczoraj ostrzygłem się na irokeza bo poprawiło

mi to zdecydowanie bardziej pewność siebie, dziwne ale tak jest, wyraźnie inaczej dziś się czułem w drodze do pracy

autobusem, metrem, w pracy i w drodze powrotnej, nie drażniły mnie te rzeczy które drażnią zazwyczaj codziennie.

wytrzymałem bez problemu od 9 do 17ej na słuchawkach i spokojnie bez nerwów wróciłem do domu.

chciałbym żeby tak wyglądał każdy dzień. :yeah:

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Magdaa, proszę, nie bój się :smile: Sama bym na twoim miejscu panikowała. Na pewno niepotrzebnie się obawiasz. Dobrze się złożyło, że masz dzisiaj tego psychiatrę. I co, uspokoił Cię? Wszyscy jesteśmy z Tobą. Takie akcje się zadarzają w nerwicy - bo jestem pewna, że to ma związek z nią lub z lekami. Myślę, że badanie krwi wystarczy. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za odpowiedzi dot. mojego zemdlenia :-)

Byłam z mamą u psychiatry. Już zamykał gabinet, ale przyjął mnie- w ogóle jest bardzo spoko, dał mi swój numer koma, kazał dzwonić. Wizyta za miesiąc. Powiedział, że jeśli za miesiąc nie będę czuć się super to zmieniamy leki, bo szkoda mojego życia.

 

Co do moich omdleń, zemdleń i rany na twarzy- po długim wywiadzie, obejrzeniu języka, skóry, policzków wewnątrz i spekulacjach kazał jutro zrobić morfologię z OB i test ciążowy z krwi. Powiedział, że dzisiejsze zemdlenie może mieć kilka przyczyn, ale mam się tym nie martwić. Kazał zrobić badania krwi i ciążowe, mam potem zadzwonić do niego z wynikami i dzwonić jeśli znów omdleję.

Resztę objawów też omawialiśmy, ale to już dłuższa historia...

Dzięki Bogu dziś go złapałam w ostatniej chwili i miał mnie kto zawiezc, bo tak to dopiero za 2 tyg on będzie- nie miałabym leków.

 

p.s. Z okiem lepiej- opuchlizna schodzi, została rozcięta rana, pewnie jutro wyjdzie fiolet. Psych tym się przejął, ale kazał najpierw zrobić badania.

 

p.s.2. Powiedział, że pierwszy raz widzi przypadki mdlenia po SSRI. Mówi, że może to:

-dlatego że jestem przed okresem

-strach przed egzaminem

-niedosypiam i mało jem

-może mam anemię

-może jestem w ciąży

-może to od benzo SR na noc i prysznicu 'na głodno' (ciśnienie krwi, mam słabe z natury)

 

p.s.3 Ja dwa razy omdlałam miesiąc temu, a dziś zemdlałam i straciłam przytomność- przed tym czując LĘK, myślałam że to atak paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze walą w SSRi a Wam skacze ciśnienie, nudności itp. i tak bierzecie, trzeba mieć własny rozum co do leków. Każdy tego typu lek wpływa na hormony i rozwala organizm, ale są też dobrze dobrane co nie sieją takich zniszczeń.

 

Magdaa, albo ciąża, albo miesiąc dalej brania tego g. i dalsze omdlenia?

 

Ps. po tabletkach anty na dolegliwości jajnikowe, dostałam "nadżerki" dobrze, że przestałam je brać, bo może na raka bym dzięki nim zachorowała. Także proszę uważać na takie rzeczy i nie dawać się manipulować lekarzom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm albo ciąża, albo anemia albo dalsze badania. Lekarz powiedział, żebyśmy dali temu lekowi szansę - jeszcze miesiąc. Jeśli za miesiąc nie będę się czuć super to zmieniamy leki.

Mam swój rozum, ale jednak bardziej niż mojemu rozumowi ufam jednemu z najlepszych psychiatrów w tym kraju- jego wiedzy i doświadczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję pseudo-lekarzom z forum.

Czy wy wiecie jakie są konsekwencje odstawienia leków nagle, czy jesteście mądrzejsi od lekarzy ?

 

Jeśli tak to idźcie do lekarza po receptę, bo tylko wy wiecie co dla was najlepsze...

 

Współczuję, można sugerować leki ale nie być mądrzejszym... :roll::evil::shock::<img src=:'>

 

SiostRa a może Ciąża ?? :great:

Jutro badania, posłuchaj lekarza i się nie stresuj- oni wiedzą lepiej czym grożą i jakie są przyczyny takiego omdlenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze walą w SSRi

:shock::shock::shock: OMG. Fuuuuj.Już nigdy więcej nie pójdę do psychiatry :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

 

Łohahahha zgon! :mrgreen::lol::pirate: buahah Dobre!

Walą w SSRI :lol:8) Faktycznie fuuuuj ! :lol::P

 

Vas- jeśli chodzi o same odstawianie to umiem odstawić leki sama- wystarczy schodzić z dawki. Ale nie chcę tego robić, wolałam pogadać z lekarzem- co dalej. Jednak on wie lepiej. Więc masz rację w sumie.

 

p.s. Jak to ciąża to się ucieszę- przynajmniej będę wiedzieć skąd te nagłe omdlenia! I przestanę się schizować guzami mózgu itd- wiecie jak jest.

Już mówiłam mojemu chłopu że lekarz kazał mi jutro pilnie zrobić test na ciążę z krwi i zadzwonić z wynikami- chwila ciszy i radość :smile: Będzie spoko jeśli to ciąża. Gorzej, jeśli coś grożnego dla zdrowia.....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VasqueS, gdzie to przeczytałeś? Że ktoś komuś proponuje odstawienie leków?

 

Lekarz może się mylić, a my ze swoimi objawami nericowymi czy depresyjnymi możemy reagować w przedziwny sposób na zawarte w nich substancje dlatego dobiera się najlepsze i najszybciej na nas działające, żeby sobie krzywdy nie zrobić.

 

[Dodane po edycji:]

 

Lekarze walą w SSRi

:shock::shock::shock: OMG. Fuuuuj.Już nigdy więcej nie pójdę do psychiatry :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

 

Łohahahha zgon! :mrgreen::lol::pirate: buahah Dobre!

Walą w SSRI :lol:8) Faktycznie fuuuuj ! :lol::P

 

Przynajmniej się pośmialiście. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MOCca, Przeczytałem, że trzeba mieć rozum do leków- nie wiem jak inaczej to zrozumieć.

 

Magdaa, Nie wiem czy to u Ciebie podziała, ale ja nigdy się nie bałem, że umrę.

Jeśli się mylę to nie bierz tego do siebie, powiedz mi skąd by był ten guz mózgu oraz co on może Ci zrobić ?

Możesz umrzeć, ale prędzej będzie Cię brzuch bolał od schizów, niż od guza głowa.

Jeśli masz guza, to raczej sama sobie nie pomożesz, poza tym rzadko kiedy nerwicowcy mają prawdziwe guzy, raczej żyją z nimi całe życie- w głowie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×