Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

W ogóle to mam problem, tak tak, po raz pierwszy mam problem z nadmiarem kasy.... :shock::shock::shock:

Otóż ostatnio moja babuszka stwierdziła, że da mi 1000 zł....pod warunkiem, że przeznaczę to na kurs prawa jazdy- no i byłoby zajebiście, bo tak czy inaczej prawko zrobić wypada, a później musiałabym sama na nie wydać - wiec tysiąc drogą nie chodzi....ale mnie to w ogóle w tym momencie nie kręci, no nie mam parcia na to i już......i tak sobie siedzę i rozkminiam dzisiejszego dnia, co by tu......iść na to prawko, a może mi się spodoba a mam aktualnie sponsorkę....czy olać to..... pewnie iść nie? :bezradny::bezradny::bezradny:

 

 

Ja też dostałam tysiaka od babci na prawko (ach te babcie- dają czekolady z najlepszym nadzieniem na świecie - $ :mrgreen::lol: ), i tak się zastanawiałam... że już tą kasę wydałam! I muszę znowu na prawko ze swoich :? Więc idz póki ją masz, a jak nie chcesz iść to wpłać na lokatę bo i tak wydasz... i sama nie będziesz wiedziała na co- jak ja :?:pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, idz na prawko,tym bardziej,ze babcia daje kasè.Pomysl,ze gdybys sama chciala isc na prawo jazdy i wylozyc z wlasnej kieszeni,to mialabys 100 innych wydatkow,a nie prawko. ALEKS*OLO, wyslij mi trochè polskiej kielbasy z grilla :D tu takich dobrodziejstw nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, zapraszamy do Polski ;) będziesz miała Kochana dosyc po 5 min. ;)

 

[Dodane po edycji:]

 

u mnie termometr pokazuje 35,6 - co prawda na słońcu ,ale w cieniu jest niewiele lepiej ;)

 

u mnie na słońcu 47, potem schowałam coby nie pękł ;)

 

linkana prawko idz, zawsze się może przydać a może i ty nową pasję znajdziesz-jak się nie zdecydujesz daj babci namiary na mnie, akurat bym sobie nowe łóżko kupiła :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zrozpaczona20, wierz mi, da się z tym żyć-ale musi minąć wiele czasu, po tak krótkim okresie emocje i strach sa świeże i opanowują każdą chwile życia. Najlepsze co możesz zrobic to chodzić do psychologa, może jakieś leki do tego włączyć? Nie myślałaś o zgłoszeniu zajścia na policji?

 

Ranek. Czyli tragedia. Stary zły bo kasy nie ma, a co ja ją kur*a przejadam czy co? Rozdaję na ulicy? Podcieram się nią zamiast papierem? życie kur*a kosztuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak narazie jest coraz gorzej ;( Znowu zanosi mi się na płacz :(

Chodzę do psychologa. Nie chce lekarstw wystarczy ze biore te co mam od lekarzy na raka. A ja nie chce zeby sie p. Docent dowiedziała jakim stanie jestem. A jakbym brała tamte leki to bym musiała jej powiedziec o tych lekarstwach.

Na policję w życiu nie pójdę bo wiem że tamten nie dał by mi życ :(. Byłabym jeszcze gorszym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstałam przed 10 i jest mi z tym dobrze :mrgreen: Głęboki porządny sen, choć rozpoczęty tym, że musiałam leżeć z zimnym okładem na czole, bo tak mnie łeb napierdzielał.

Upał co nie miara... okna pouchylane, ale całe rolety zaciągnięte więc na razie jest nawet przyjemnie, siedzę se w przewiewnej koszulce na łóżku i nic nie robię, o! Taki spokój....., oby się utrzymał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś nie robię po prostu NIC... nie dlatego, ze nie chce mi sie nic robic, ale po prostu nie mam nic do roboty... chwilke poczytalam, troche pospalam, obejrzalam film, popisalam troche o swoich uczuciach i najnormalniej w swiecie nie mam niczego do roboty... mial do mnie wpasc kolega pozyczyc mi internet na kabel i mi go podlaczyc ale dupa bo cos mu wypadlo... i musze sie meczyc sama ze soba... upicie sie nic nie da...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzionek nawet spoko - jedyny jego minus to to, że w kinie zrobiło mi się słabo ;)

 

Zrobiłam sobie dzisiaj mały wypad do kina na "Sex w wielkim mieście" - absurdalne lekko i nierzeczywiste, ale mam fioła na punkcie wszystkich filmów, które rozgrywają się w NY - bo kiedyś tam zamieszkam.

Po filmie wpadła do mnie kumpela, z którą byłam w Indiach, obejrzałyśmy sobie filmiki które nakręciłyśmy w New Delhi, 14 filmików, prawie zero widoków, tylko my dwie i nasze wygłupy w środku miasta - ja i Beatka to mieszanka wybuchowa... w swojej obecności dostajemy głupawki i nic się na to nie da poradzić, oczywiście oglądając te filmiki z Indii popłakałyśmy się ze śmiechu.

Szkoda, że nie mam jej tu na stałe przy sobie, bo ona mieszka w Stanach i widujemy się góra raz do roku...

 

PS - ja nigdy nie zmądrzeję i wcale nie chce

:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×