Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Porozmawiałam z psychiatrą i dostałam skierowanie na oddział dzienny (mam się zgłosić w poniedziałek). Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

Siemka Aria, chciałam Ci powiedzieć że ja również spędziłam 3 miesiące chodząc codziennie na terapię na oddziale dziennym i już po kilku dniach przekonałam sie że była to dobra i trafna decyzja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiałam z psychiatrą i dostałam skierowanie na oddział dzienny (mam się zgłosić w poniedziałek). Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

Siemka Aria, chciałam Ci powiedzieć że ja również spędziłam 3 miesiące chodząc codziennie na terapię na oddziale dziennym i już po kilku dniach przekonałam sie że była to dobra i trafna decyzja

 

Pomogła Ci w znaczny sposób??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83 długo czekałam na tą terapię :) dokładnie, trzeba dać sobie pomóc

 

beti19 miałaś momenty załamania, czy po prostu byłaś tak zdeterminowana, że nie było o takich chwilach braku wiary w wyzdrowienie mowy? ;)

 

izzie trzymaj mocno! :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emme_4 też się cieszę niezmiernie :D

 

Vett Dziękuję :*

 

carmen1988 to dobrze, że nie widzi potrzeby :) chociaż... może warto by było skonsultować się, zasięgnąć porady u jakiegoś innego? Psychiatra psychiatrze nie równy ;)

 

Myrcella dokładnie :) i od kiedy zaczynasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, moze powinnaś od tego odpocząć w sensie zająć się czymś np nauka języka włoskiego czy coś w tym stylu, byleby być zajętym. To pomaga na wariujące uczucia

 

A co do terapii to nie wiem kiedy, ale czuje, ze niedługo, bo mama zadzwoni w następnym tygodniu i czuje, ze szybko dojdzie do wizty. Ja juz chce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra, muszę to wywalić z siebie......

 

nie byłam na terapii, a ojca okłamuje ze bylam, nie potrafie mu powiedziec ze nie chce chodzic na terapię ponieważ on ma nadzieje ze mi ta terapia pomoże, cieszy się, wiąże z tym ogromnie nadzieje, natomiast ja jestem przekonana ze to nie jest dla mnie, źle się tam czuję, atmosfera jest niesamowicie napięta :-| jeszcze dwie nieobecności i mnie wyjebią........

 

czuje się jak zero, jak takie małe nic, taki mały śmieć...zgnieciony, wywalony do kosza... jest mi źle bo po prostu jestem oszustką....mam niesamowity bałagan w głowie..... rano zamiast na terapie poszłam na cmentarz do mamy, wyłam tam chyba z godzinę, a potem poszłam do przyjaciółki i tak zlecaił dzień, a ojciec myślał że jestem na terapii....

 

 

chcę zdechnąć, tęsknię za mamą, umieram...

 

 

:why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma...bardzo cierpisz, rozumiem, znam te tęsknoty.

 

Ten "niesamowity bałagan" nie minie, dopóki nie będziesz szczera z Tatą. Ja zawsze staram się "wywalić" z siebie choćby najgorszą prawdę, bo mnie "zabija" duszenie w sobie, ukrywanie prawdy.

Przemyśl to i porozmawiaj otwarcie...przecież tak naprawdę człowiek ma prawo wyboru, rezygnacji, nawet w sprawach tak ważnych i trudnych.

Może to jeszcze nie czas na terapię...wiem, że nie wszyscy pochwalają takie decyzje, ale wiem też, że nie powinno się robić niczego na siłę, bez przekonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, od kilku dni nie śledziłam forum zbyt dokładnie z powodu bólu kręgosłupa, nie wiem więc, co najbardziej Cię męczy i boli??

Nie wiem, czy zażywasz jakieś leki???

Powiedz mi proszę, co sprawia, że nie możesz choć troszkę wyciszyć się???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, Kochana nie dobieraj sobie tego tak do głowy

poprostu nie jesteś na terpie gotowa masz obnizony nastrój

i nie zawsze terapia pomoze wtedy...Ja też czasem kłamałam swoją

mame tez sie z tym źle czułam, ale czasem niestety trzeba...

Właśnie dla naszego dobra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coma, wiem, że musi ci być strasznie źle bez mamy, szkoda jednak, że rezygnujesz z terapii, może jednak coś by ci dała, tylko nie dajesz sobie szansy. Może porozmawiaj szczerze z tatą o tym, jakieś wspólnie rozwiązanie postaracie się znaleźć.

Aria, ja właściwie z nią o tym nie rozmawiałam, ale sądzę, że gdyby czuła, że mi to potrzebne, to coś by wspomniała. Jestem zadowolona z niej generalnie i chyba zrezygnuje z wizyty u innego psychiatry.Może tylko zapytam się mojej babki co uważa o możliwości skorzystania z czegoś takiego. Poza tym, i tak bym najpierw chciała się obronić, czyli do czerwca i tak nie mam czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×