Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego boisz? Mnie wręcz chyba pobudza trochę. Jak border to wbijaj do wątku o borderze :D

 

-- 06 lut 2017, 20:49 --

 

Okej, brałam 100 mg i dzisiaj wróciłam od psychiatry i mam zwiększyć do 150 mg, a po 2 tygodniach do 200 mg :great:

Podobno lamo zwiększa się bardzo powoli, ale że na 100 mg weszłam bardzo szybko, bo warunki szpitalne, to teraz też szybko.

 

Ze skutków ubocznych tylko wypadanie włosów, ale też nie jest najgorzej.

 

Straszna cisza w tym wątku :( W sertralinie to co chwilę ktoś pisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ja coś dopiszę! Biorę lamo od ponad 2 miesięcy (chad). Od kilku dni mam 150mg, więc w tym momencie trudno ocenić efekty. 100mg przejściowo doprowadziło mnie do "prawie remisji", dwa tygodnie było względnie super. Później kilka dni silnego dołu, teraz jakby znów lepiej. Może coś na tym w końcu urośnie sensownego. Póki co, szału nie ma, jestem mega niestabilna, ale funkcjonuję lepiej niż przed erą leczenia. Z działań niepożądanych - nudności (choć to było super, bo schudłam!) i lekki świąd skóry. Generalnie trochę jak tik taki, bez żadnych straszności. Obecnie bez żadnych skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale wow, że takie małe różnice dają różnicę.

 

Kwestia proporcji. Moja zmiana o 12,5% albo 25% przyjmowanej dawki nie jest dla mnie - raczej drobnej i bardzo szczupłej osoby - zmianą małą. To tak, jakby ktoś przyjmujący 200 mg lamo zszedł do 150 mg, a inny, biorący 400 mg lamo - do 300 mg. Wtedy pewnie inaczej by to dla Was wyglądało, prawda? ;)

A procentowo, to jednak taka sama zmiana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może rozchwiała Ci się tarczyca lub cukrzyca? Raczej to by bardziej pasowało do nasilenia senności.

 

Dzięki. Nie mam (nigdy nie miałam) cukrzycy, a stężenia hormonów tarczycowych wskutek leczenia Novothyralem mam od dawna na tym samym (dobrym) poziomie. Ostatnio badałam je w grudniu. Dla pewności sprawdzę je jeszcze w najbliższym tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może rozchwiała Ci się tarczyca lub cukrzyca? Raczej to by bardziej pasowało do nasilenia senności.

 

Dzięki. Nie mam (nigdy nie miałam) cukrzycy, a stężenia hormonów tarczycowych wskutek leczenia Novothyralem mam od dawna na tym samym (dobrym) poziomie. Ostatnio badałam je w grudniu. Dla pewności sprawdzę je jeszcze w najbliższym tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam (nigdy nie miałam) cukrzycy

Metformina mnie zmyliła; tarczyca raczej tez ok, skoro niedawno byly badania. (z klasyki "sennych chorób" zostaje nam jeszcze anemia do wykluczenia). Ale nadmierna senność jest tez w sumie wymieniana w dn lamo, wiec moze faktycznie to ona tu zawinila. Jesli zmniejszona dawka nadal pomaga, a juz nie szkodzi, to chyba dobrze i nie ma co szukac dziur gdzie indziej.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster6, no dobra, to się nie przejmuję :pirate: Bo przy sertralinie miałam po 3 tygodniach jakoś wielki dół i powiedziałam wtedy sobie, że nigdy więcej nie tknę alkoholu :-|

 

paramparam, ja nie miałam nic takiego, ale wiarygodny będzie ktoś z alergią, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem od 3 tygodni na lamotryginie, aktualnie wbiłem się na 75mg. Nie powiem, czuje się gorzej jak na 50mg... nie wiem czy to przejdzie, czy nie wrócę do poprzedniej dawki. Biorę lamo z sertraliną. Wskazania - zaburzenia lękowo-depresyjne, depersonalizacja/derealizacja przewlekła i lekooporna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx , ja zauważyłem, że przy zwiększaniu dawki lamo za każdym razem jest trochę gorzej, czuje się otumaniony i ogólnie w kiepskim nastroju, potem po kilku dniach poprawia się. Aktualnie jestem na 100mg lamo i jest względnie ok, do tego sertralina w małej dawce 25mg. Biorę te połączenie miesiąc, pociągnę jeszcze miesiąc bez zmian dawki i zobaczę jaki jest rezultat :) Ogólnie byłem na 50mg dawce sertraliny, ale ciągle czułem poddenerwowanie, napięcie i nawet atak paniki mnie prawie dojechał po wypiciu kawy w centrum handlowym. Na 25mg czuje się spokojniej.

200mg lamo to całkiem sporo a dokładnie na co bierzesz? Chociaż znam ludzi co biorą 300mg czy nawet 400mg. Długo już stosujesz takie połączenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

In_Chains_Of_DD, lamo włączyli mi w szpitalu jako stabilizator, żeby okiełznać jakoś moją impulsywność ;) niee, 200mg lamo + 100mg sertraliny biorę dopiero około miesiąca, ale bardzo długo w szpitalu dochodzili do tej dawki 200 mg lamo, bo prawie 3 miesiące.

Wcześniej brałam tylko 200mg sertraliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę 25mg daje jakikolwiek efekt? Wow...

 

25mg sertraliny nie urywa dupy, ale efekt daje. Już 9 mg sertraliny wystarcza, aby zahamować zwrotny wychwyt serotoniny w 50%.

Kiedyś ładowałem w siebie większe dawki SSRI, teraz jestem jakoś wrażliwy pod tym kątem.

Ja do 100mg lamotryginy doszedłem w miesiąc. Za jakiś czas zrobię podejście do 200mg, ale nie śpieszy mi się, chcę zaobserwować działanie dawki 100mg nieco dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka to pytanie, bedzie raczej do wyjadaczy, ktorzy maja jakies wieksze doswiadczenie ogolnie rzecz biorac z lekami, bowiem wiekszosc moich pytan bedzie dotyczyla zagadnien off-label badz "pozytywnych skutkow ubocznych hehe", tak mi przyszlo do glowy ale raczej dosyc dobrze oddaje plaszczyzny leku o ktore chce spytac i sposrod ktorych chciabym zebrac cenne informacje rozwiac lub potwierdz swoje przekonania czy tam bardziej wlasciwie hipotezy...

 

Przede wszystkim troche juz w tym siedze i napewno nie pakowalbym sie w taka opcje jak klonazepam, gdybym mial jakakolwiek mniej lub bardziej sensowny wybor. Od tego moze zaczne. Obecnie biore (i tak sporo zszedlem) 3x 0,5mg i jest to dla mnie bardzo optymalna dawka na obecny moment, podczas gdy kiedys bralem naprawde spore ilosci. Trzeba po prostu co jakis czas robic sobie przerwy, zeby nie rozwijac tolerancji i przy okazji, jest to lek do stosowania doraznego, ktorego, btw okres poltrwania jest dosyc dlugi, wiec jesli pominiemy jakas dawke bedzie to napewno jakas mini przerwa, wiec jesli koniecznie nie musimy siedzimy w domu nie wychodzimy do ludzi czy innymi slowy strach nas nie zje od wewnatrz ani zewnatrz nie traktujmy tej pigulki jak narkotyk po ktorym zrobi nam sie dobrze. OK to nie jest poradnik a ja nie jestem jakims mega fachowcem po kilku fakultetach, a poza tym to chyba nie ten dzial i przy okazji to ja chcialem zapytac o lamotrygine a nie madrzyc sie czego oczywiscie nie mialem na mysli nt klonazepamu.

 

Tak wiec. Mam nieco doswiadczenia zarowno z jednym jak i drugim lekiem, wczesniej dodoawalem za zgoda specjalisty inne srodki stymulujace typu mph gdyz wydawalo mi sie ze takie kombo na moje problemy z mysleniem itp sprawdza sie najlepiej. Bylo to dosyc plytkie kilka osob zwracalo mi uwage ze nie funkcjonuje najlepiej i momentami ciezko sie ze mna porozumiec, aczkolwiek wszystko wiedzialem najlepiej i wydawalo mi sie ze czuje sie dobrze i niektorzy przesadzaja. Fakczynie jednak stymulanty byc moze i dodawaly mi pustej energii, jednak zadna miara nie mozna bylo przelozyc tego na sprawniejsze i poprawniejsze dzialanie tego co chcialem zaleczyc, czyli funkcje poznawcze, problemy komunikacyjne, stany lekowe itp... Rowniez natrectwa sa moim problemem, rowniez przekonalem sie ze stymulanty maja tendencje do podwyzdzania lekow i niekotrzystnie oddzialuja na obsesje w moim przypadku. Naturalnie, gdy dalem sie przekonac, sam obserwujac stany "on" i "off" z mph przejrzalem na oczy i nie mialem watpliwosci, ze stymulanty sa duza przeszkoda w prowadzeniu normalnej, trzezwej i spojnej rozmowy z innymi osobami.

 

Przechodzac juz do meritum, do tego o co chcialem sie dopytac, mam na mysli oczywiscie Lamotrygine.

1. wydaje mi sie ze w moim przypadku dodaje ona energii, obserwowalem to kilkutrotnie, kiedy dolaczalem ja do niektorych lekow. Latwiej sie wstawalo, mialem wiecej rzeskosci i lekkosci w ciagu calego dnia z podkresleniem momentow w ktorych farmakologia byla dosyc przytepiajaca, czy odbierajaca sily w poczatkowych etapach. ??? mysle, ze napewno znajdzie sie ktos, kto mial podobne odczucia?

2.w jakich dawkach dziala ona <> na OCD. Chodzi mi o jakies minimalne skuteczne dawki. Boje sie, ze w przypadku nieco wiekszych beda mogly pojawic sie problemy z pamiecia itp.

3. od jakich dawek wzyz zaobserwowaliscie u was dzialanie negatywnie odbijajce sie na pamieci (gubienie slow, problem z przypomnieniem sobie jakiejs nazwy itd..),

 

Z gory dzieki za odpowiedzi na te pytania, pozdrawiam i zdrowka;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

csrpk

ad 1. Mnie też lamo lekko pobudza, bardziej fizycznie niż psychicznie - nasila objawy "stresu", tachykardia, tachypnoe, bezsenność itp; taki mix w połączeniu z depresją jest wyjątkowo trudny i generalnie pogarsza stan. Odkąd jestem na 200mg jest lepiej, bo nastrój w końcu lepszy.

ad 2. nie wiem

ad 3. Mi się wydaje, że zaburzenia funkcji poznawczych są raczej efektem słabego działania p/depresyjnego lamotryginy. Ja w czasie czarnych dni mentalnie funkcjonowałam jak zombie, robiłam mnóstwo błędów i ogólnie było mi wstyd za siebie. Teraz, wraz z poprawą nastroju, nie czuję tego otępienia. Ale wiadomo, że te leki działają na każdego inaczej, mi się chyba poszczęściło, choć faktycznie już chciałam je odrzucić. Ale jeszcze muszę przetestować lepiej 200mg, żeby wyrobić sobie ostateczną opinię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestesty jest to duzy problem <>. Przynajmniej jak dla mnie. Czesto wydaje mi sie, ze jakis lek dziala dosyc dobrze i czasami czlowiek co do tego potrafi kilkakrotnie zmieniac zdanie. Wydaje mi sie, ze grunt to dobrze przetestowac i poznac, faktycznie co i jak dziala i lepiej kilakrotnie sie pomylic czy zmienic zdanie, niz brnac ladujac w siebie cos co <> dziala zle i niekorzystnie lub przedwczesnie odstawic cos co tak naprwde moze dzialac zbawiennie w naszym przypadku..

Niestesty jest to uwarunkowane wieloma czynnikami- zmiennym samopoczuciem, ktory dotyczy nawet czlowieka zdrowego, i to ono moze nas zwiezc czy tam wyprowadzic w pole... , dlugoscia stosowania danego leku (ssri przy ocd zanim nastapi poprawa powinny byc np stosowane w maxymalnych dawkach przez ok 1,5mca [mowa o samych maxymalnych dawkach!!! nie licze rozpoczecia i wdrozenia terapii] ... nie wiem jakies okolicznosci poboczne czy "srodowisko" w ktorym czujemy sie znacznie lepiej lub gorzej nie mam na mysli jedynie osob pisz śr. - bardziej okolicznoci. Do tego dochodza jeszcze inne leki ktore moga macic wode.. dlatego troche rozumiem dlaczego najpierw najlepiej nie jest wypisanie dziesieciu!!! lekow naraz (no wiadomo o 2 czy 3mi chodzilo jak czynia niekotrzy lekarze...) bo latwo sie pogubic co i jak na nas dziala. jesli jestesmy juz czegos "pewni" choc to i tak zbyt subiektywne ( ja przez jakis czas wierzylem ze mph dziala na mnie rewelacyjnie, gdzie okazywal sie kompletna klapa co w koncu i sam dostrzeglem...). to ew wtedy jesli czegos nam brakuje w naszej powiedzmy kondycji psychicznej czy inaczej samopoczuciu mozna sie pokusic o poszukaniu czegos co ew. zalataloby ta luke. osobicie, pomimo, ze w przeszlosci mialem tendencje do ladowania kilka 3 i wiecej lekow naraz (o zgrozo;p) gdzie wydawalo mi sie ze dzieki temu bede mial lepsze samopoczucie, nie polecam z autopsji czegos takiego a raczej <> jak dziala 1lek ktory dostalismy od lekarza...

W moim przypadku silnie dziala jeszcze placebo;p i tak z poprzedniego stosowania lamotryginy, zaczalem sobie wczoraj przypominac, ze faktycznie i to jest raczej pewne dodawala energii, mialem jakis przyplyw inteligencji, ale po kilku dniach zaczalem strasznie zapominac co jest dosyc popularnym skutkiem ubocznym i poniekad dzisiaj sie to troche we mnie odezwalo... coz... to taka troche zabawa a nagrode dostaje bystry obserwator. Milej zabawy w szukaniu szczescia eh i tak jest lepiej ale trzeba wciaz pracowac. Ciekawe ile osob mialo takie wrazenie, ze juz zlapalo Pana Boga za nogi;D i za pare chwil runal niestety domek z kart i wszystko trzeba bylo zaczynac od nowa... tak czy inaczej pozdrowki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×