Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Buraczek dzięki za wsparcie i dobre słowo.Ja codziennie jeszcze zmagam się ze skutkami odstawienia, one przychodzą i odchodzą, ale z coraz mniejszą intensywnością. Dziś od rana mam drętwienie i uczucie jakbym miała zemdlec, to bardzo nieprzyjemne, już dawno tego nie miałam.Kiedyś bałam się tego bardzo, biegała m po lekarzach, dopiero niedawno znalazłam anglojęzyczne forum nt.objawów odstawiennych.Stąd wiem, że to co się ze mną działo i dzieje jest normalne, muszę czekać po prostu.Wiem , że te objawy będą się odzywać jeszcze długo, ale będą coraz słabsze😄.Co u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że walczycie. Warto. Buraczku, ja jeszcze biorę Pregabalinę po odstawieniu benzodiazepin. Najpierw brałem 450 mg dziennie, potem 300, a teraz już tylko 150 mg dziennie. Mnie Pregabalina bardzo pomogła po odstawce. Biorę ją już ponad 4 lata, i jeszcze chwilę będę brał.Parę miesięcy. I koniec. Jastara, podejrzewam że te objawy odstawienne jeszcze troche potrwają, ale to są tylko objawy...Człowiekowi wydaje się, że jest bardzo chory i za chwilę umrze. Trzeba sie do tego przyzwyczaić. I będzie dobrze, traktuj je jako coś normalnego. Tego mnie nauczyła moja pani doktor...Jastara, najgorsze już za Tobą, teraz tylko za wszelką cenę wytrzymać...

Buraczku, Pregabalinę odstwiałem stopniowo, jak wyżej...Bardzo powoli, bez pośpiechu. Buraczku, pytasz co w zamian...W zamian za benzo normalne, spokojne, emocjonalne życie bez lęku, bez objawów odstawiennych. Wreszcie czuję się jak przed chorobą. Ale jednak 4 lata byłem bardzo uzależniony, a 3 wychodziłem z uzależnienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek pamiętam Twoje wczesniejsze posty i cieszę się, że teraz już dobrze się czujesz.Ja teraz wiem, że te wszystkie przerażające objawy odstawienne będą trwać może nawet kilka lat.W ciągu ostatniego roku biegałam po różnych lekarzach, każdy z nich mówił mi, że objawy odstawienne trwają kilka tygodni tylko.Może są tacy szczęśliwcy, ale ja do nich nie należę niestety.Teraz już jest dużo lepiej, ale wciąż nie jest dobrze.Pozdrawiam Cię i życzę powodzenia😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jastara. U mnie objawy odstawienne trwały parę lat, z czasem coraz mniejsze. Teraz normalnie żyję, myślę, jestem...Tak jak przed chorobą. Przeszedłem to wszystko osobiście, więc wiem co piszę. Stałem się ogromnym wrogiem benzodiazepin. Nikomu tych leków nie polecam. Można wziąść raz w trudnej chwili np. pogrzeb kogoś bliskiego, ale nie więcej! Sama wiesz jak to jest będąc pod wpływem tych leków..Świat i rzeczywistość są piekne, ale to tylko majaki narkotyczne...Te leki w uzależnieniu nie bierze sie po to, aby było lepiej, a po to aby nie było gorzej...I to jest właśnie pułapka, uzależnienie.

Dzisiaj bardzo współczuję osobom uzależnionym.

Jastara, nie wolno Ci sie już zatrzymać. Choćbyś nie wiadomo jak sie czuła, już Ci nie wolno wziąść nawet jednej tabletki!! Trzymam kciuki!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomek wiem, nie wezmę już tego dziadostwa.Po roku czuję się na pewno lepiej, niż po pół roku, jednak nadal nie jest dobrze.Wiem, że muszę to wytrzymać, najgorsze są fizyczne dolegliwośi.Dzięki za wsparcie, jest ciężko, ale miewam już tzw.okna i to moja nadzieja.Pozdrawiam😄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje, Tomku, za wyjaśnienie. Ja też biorę pregabalinę 225mg. Swego czasu odstawiłam, ale wchodzę na sertralinę i wróciłam. Ciężko jest mimo wszystko. Wiem, ze pregę odstawia sie powoli. Mam cholerne szumy w uszach, nie wie, co dalej, czy odstawie sertrę, czy zwiększę pregę. Czy wrócę do Seroxatu, jeśli zadziała. Sedam biorę nadal, choć w małych dawkach.

Trzymajcie sie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, nie wiem w jakim jesteście wieku, ale to tak naprawdę nieważne. Walczcie o siebie, zdrowie, normalne życie - bez benzodiazepin. Takie życie jest dużo lepsze - na trzeźwo.

Buraczku, wyrzuć Sedam! To takie samo świństwo jak Xanax. Potwornie uzależnia. Tez brałem...

Jastara, teraz jaku nie masz benzo we krwi, bedzie z każdym miesiącem coraz lepiej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, Tomku, smutno mi sie zrobiło. Ja bez mała 30 lat biore Sedam, to prawda, ze uzaleznia, ale brałam różne benzo, tak mnie leczyli, i dopiero gdy wzięłam pierwszą tabletkę Sedamu zaświecilo mi słońce, bardzo mocno, poczułam się szczęśliwa, mimo, ze inne benzo wcześniej brałam, a mimo to  byłam w mroku. Przez te lata udało mi się utrzymać względnie stałą dawkę, ale nie dało się, z jednej tabletki zrobiły się dwie, czasem więcej. Gdybym brała xanax albo klonazepam, byłabym w gorszym miejscu niż Ty, albo by mnie nie było.

Porozmawiałam szczerze ze swoją lekarką, powiedziałam jej, że nie dam rady po setkach prób zejść z Sedamu. Powiedziała, że raczej tak. Jak się da , to ograniczam do minimum. Prawda jest taka, ze gdyby nie Sedam, nie doszłabym, do tego, do czego doszłam. On mnie najzwyczajniej ratował, bo pozwalał normalnie żyć.

Mimo wszystko mi smutno. Nie mam wsparcia w najbliższych, wrecz przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Cię, Buraczku...Sedam uzależnia podobnie jak Xanax, i jeżeli ktoś bierze go wiele, wiele lat, jest problem z odstawieniem.Ja sobie postawiłem inny cel: zrezygnować całkowicie raz na zawsze z benzodiazepin, nawet kosztem mojej śmierci - poważnie!Nie chciałem być do końca życia uzależniony.Miałem też to szczęście, że miałem dwie osoby mnie wspierające: moją żonę, oraz moją panią psychiatrę. Nic Ci nie będę radził, nie mam prawa, nie jestem psychiatrą ani specjalistą od uzależnień.Takie leki jak Xanax czy Sedam potrafią uratować człowieka od najgorszego np. samobójstwa. To ich zaleta.

Mnie uzależnienie w szpitalach likwidowano bardzo szybko, w przeciągu 8-10 tygodni (3 razy). Dla wielu osób jest to za trudne, wiem to ze szpitali. Ale ja sam tak chciałem. Gdybym nie wyszedł z uzależnienia, gdzie bym teraz był? Może bym już zaćpał się na amen. Nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję , Tomku, za odpowiedź. Już mi nie smutno, bo Zoloft wreszcie zaskoczył i mam fajny nastrój. 🙂 Biorę 6-9mg Sedamu, dużo mniej,niż brałam  i 225mg pregabaliny. Przytyło mi sie po niej, ale nad tym pracuję. Ja fatalnie wspominam lorafeny, relania,rohypnole, które brałam garściami. . Lorafen bardzo szybko doprowadził mnie do depresji, relanium mnie otumaniało. Gdy zmieniłam wreszcie lekarza, dostałam  klonazepam na miesiąc. To  mocny, konkretny lek. Szybko uzależnia i wiem, ze szybko rośnie na niego tolerancja, podobnie jest z xanaxem. Kiedyś przeczytałam cały ten watek i chyba nie spotkałam się z wychodzeniem z Lexotanu(oryginał Sedamu). Ja nie chwalę tego benzo absolutnie, ale jeśli lekarz, który pomagał mi wyjść z ciężkiego stanu, przepisał mi  najpierw klona,a  potem już tylko Sedam, i oczywiście antydepresanty( jako pierwsza mirtazapina- uratowała mi życie po poprzednim "leczeniu", razem z tym klonem), to chyba miał nadzieję, że mnie to benzo nie zrujnuje psychicznie. Nie zrujnowało. Może kiedyś uda mi się wyzerować, a jeśli nie, to nie bedę płakała. Jasne, że wolałabym być wolna od tych wszystkich leków, tak jak od depresji, lęków i innych koszmarów. Jest jak jest i jeśli wstaję i cieszę się, że świeci słońce i przede mną fajny dzień, to ten dzień chwytam pełnymi garściami. I to jest to, o co warto walczyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam chcących wyjść😊z klonazepamu i każdemu tego życzę!

Biorę już 25 lat, aktualnie jestem na dawce 2 mg, a byłam 25 lat temu na 3x2mg.

I tak się bujałam, aż w pewnym momencie ta dawka wydawała mi się za duża (w pracy czułam senność) i zmniejszyłam do 2x2mg.

Dalej się bujałam, a psychiatra, że nie mogę odstawiać (w międzyczasie próbowała mi dostawić jakieś antydepresanty, ale mój organizm na nie nie reagował i sama rezygnowałam z nich).

Sama zadecydowałam że zaczęłam po 15 latach brania 2x2mg w dzień brać 1,5mg a na noc 2 mg i tak odejmowałam "jak na karuzeli" to rano to na wieczór.

Biorę dziś  jw. 2mg jednorazowo, ale schodzę aktualnie o 0,125 mg co 3-4 dni.

Nawet nie myślę wyzerować bo wiem jakie skutki, a byłam w przeszłości na 0,25 mg.

Kiedyś dopadł mnie poważny i nagły stres (sprawy rodzinne) i musiałam wskoczyć na 3mg, tak mój mózg zareagował i ciągle się "bujam" i potem schodzę znowu ale sama "kieruję ruchem".

Czy żałuję że się wpakowałam w klonazepam? NIE! 25 lat temu uratował mi życie (sporo problemów), miałam drżenie całego ciała , stan okropny przy tak dużej nerwicy a musiałam funkcjonować i chciałam żyć normalnie i on mi uratował życie!

Ponadto nie miałam żadnej wiedzy o potencjale uzależnienia, ale dzięki niemu żyję, nie "rozsypałam się".

Młódką nie jestem, bo mam 65+ ale wszystkie wyniki ok. i główka  pracuje normalnie, a ja na emeryturze "bawię" się w schodzenie i  pragnę niedużo, tylko zejść - jak na dzień dzisiejszy - do 1 mg dziennie, a potem się zobaczy.

W każdym razie mam zdrowy stan psychiczny i główka spokojna i stresu zero.

Nie wolno tracić nadziei w żadnym wieku!

Bądźcie dzielni!

Edytowane przez starowina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.11.2020 o 23:35, SayYes napisał:

Niestety nie porozumiemy się bo ty naginasz rzeczywistośc do aktualnego celu który zamierzasz osiągnąć... sam pisałeś jak to pregabalina nie uzaleznia a Miss Ci w tym wtórowała... teraz zmienił się punkt widzenia bo chcesz mieć efekt z kilku pierwszych dni brania pregabaliny a jja zaręczam Ci że ten przyjemny stan na każdej dawce trwa tylko kilka dni a pozniej jest tak jak masz teraz... wiecej się nie będe wtrącał w co i ile tego bierzesz, to będzie przecież kolejny twoj problem a nie mój... tak więc na zdrowie... zwiększaj...

Ja wtorowalam??? Zawsze wiedzialam, ze pregabalina to nic dobrego. Juz lekarza kiedys prosialm i on mi powiedzial ze z deszczu pod rynne to to nie jest odstawianie. 

Z tego co pamietam to ty brales male dawki aby zejsc z benzo. 

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa powroty i trzecie rozstawanie z benzo, masakra za każdym razem jest trudniej zastanawiam się czasami czy warto z tym walczyć od kilku tygodni może kilkunastu jestem na śladowych ilościach 1/8 TAB 1mg Lexotanu miałem masę kłopotów po kilku latach nie łykania wróciłem do benzo i odstawianie jest tym razem inne , leku mniej a objawów somatycznych cała lista, mam wrażenie że dostaje udaru, wylewu czy czegoś jeszcze innego, odejmowanie jednej strony ciała, mdłości, zawroty nie wyraźną mowa, byłem oczywiście u neurologa neurologicznie ponoć ok, no nic to próbuje dalej, oczywiście bezsenność wspiera starania, nie pomaga Mozarin ani hydroksyzyna, swoją drogą czy w dobie w wizyt, znacie może dobrego behawiorystę 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, ja już ponad rok jestem po odstawieniu xanaxu i mam dokładnie takie same objawy co Ty.Zawroty głowy, lewa strona drętwieje, mdłości, uczucie omdlewania, niewyraźne widzenie.Lekarze diagnozowali tezyczke, ale mimo suplementacji nie przechodzi.Trafiłam na anglojęzyczne forum dot.tego tematu. Tam jest mnóstwo ludzi, którzy zmagają się z takim cierpieniem nawet kilka lat po odstawieniu tego dziadostwa.Jedno jest pewne, żaden lekarz tu nie pomoże, oni nie mają pojęcia co się dzieje po odstawieniu.Żaden lek, żaden suplement, tylko czas leczy, to bardzo długi proces.Pozdrawiam Cię, powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×