Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mieliście tak ? Co robić... :((


kbx92

Rekomendowane odpowiedzi

witam. streszcze troche sytuacje ... po dragach(tak wnioskuje ze to przez to) wpadłem w depresje , do tego jeszcze nerwica , myśli głupie i w ogole szkoda gadać.... trzymało sie to dłuższy okres wiec jedno wyjscie :psychiatra... przepisał zoloft , na poczatku strasznie.. wszystko powracało ze zdwojoną siłą , po miesiącu zażywania przez tydzien bylo swietnie... ale sie cos sknociło znowu :(:( teraz znow odczuwam lęki a najgorsze jest to że nachodzą mnie mysli takie jak "brak sensu w zyciu , zycie mnie męczy ... "zdawanie sobie pytania , rozmyślanie nad sensem zycia i nie odnajdywanie sensu w niczym... Ten lek tak działa ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam.

mój dzisiejszy dzien byl okropny, bylam u psychologa powiedzial mi ze mam nerwice i chyba poczatki depresji ale musze isc jeszcze do psychiatry.

jestem zbyt nerwowa(mam tak zgryzione paznokcie u rak ze az mi krew leci, bol okropny ale sie juz przyzwyczailam) a jednoczesnie zalamana do tego dochodza dziwne tiki nerwowe. nie mam sily na nic. siedze i cale dnie placze, caly czas wspominam co zrobilam zle w zyciu.

mam nadzieje ze psychiatra mi pomoze bo jestem osoba raczej zamknieta w sobie. :(

tutaj na tym forum jest mi latwiej.

moze mi ktos powiedziec czy wizyty u psychiatry wam pomagaja? czy moze kozystacie jescze z jakis innych srodkow?

z gory dziekuje za odpowiedzi.

pozdrawiam

a ze mna jest tak.

nie bylam jeszcze u psychiatry i boje sie troszke tej wizyty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi pomaga samo pisanie o swoich problemach tutaj plus czasem mała biała pigułka przez kilka dni jak jest na maksa źle - choć nic nie zastąpi oka specjalisty wiec napewno warto iść i pogadać. Nie bój sie psychiatry to zwykły lekarz tyle że bez stetoskopu :)

Na codzień jestem sam ze swoimi problemami a pogadac to sobie mogę ....z bateryjką.

Paradoks....pełna chata ludzi , 360 osób wpisanych w telefon a nikogo do pogadania.

Pewnie niedługo zaczne w uzależnieniach wpisywać o uzależnieniu od forum nerwica.com ;)

 

ps. DO PSYCHIATRY NIE POTRZEBA SKIEROWANIA !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie rozumiem dlaczego mi kazal jechac po skierowanie. specjanie dlatego bede jechala ponad 50 km.

i tylko zmarnuje kase na bilety a moze nie zmarnuje bo wypisze mi jakies leki na uspokojenie...

 

nie mam pojęcia dlaczego. Może to taki psycholog z Bożej łaski ....idź do psychiatry i tyle umów sie z wyprzedzeniem bo na NFZ oczekiwanie to ok 2-3 tygodnie (tak jest w Poznaniu) . Żadne skierowanie nie jest potrzebne. Mi zawsze lekarz wypisuje tylko do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki ze mi powiedziles :smile:

tak zrobie odwolam wizyte u lekarza rodzinnego a pojade w poszukiwaniu psychiatry...

a moj przypadek jest prawie ksiakowy na temat tego jak mozna zrobic z czlowieka jeszcze wiekszego glupka.

i kto by powiedzial ze psycholog osoba ktora powinna pomagac jak narazie utrudnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic sie nie stresuj ... znajdź innego psychologa. Bo ten jakis dziwny jest.

Do psychiatry tez sie zapisz jakiegos sprawdzonego ... popytaj ludzi - wielu korzysta ale mało tym sie chwali.

Ucha do góry, zaglądaj na forum ...poczytaj jakie ludzie maja smutki. Czasem juz samo to pomaga że można sobie pojęczeć publicznie :).

A do rodzinnego możesz też iśc po jakieś uciszacze jak jestes "na krawędzi" wytrzymałości i ten czas oczekiwania na wizyte u psychiatry bedzie zbyt cięzki ... zapisze ci jakieś Benzo i będzie good - ALE Z NIMI UWAŻAJ i stosuj tak jak Ci lekarz powie.

Będzie dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje doswiadczenia z psychologami od kiedy pamietam nie byly zafajne..

zaden mi nie pomogl. prywatnie czekal tylko na to kiedy mu dam kase, panstwowo abym jak najszybciej wyszla...

czasami juz mi brakuje sily na to zeby dalej szukac ale ktos mi wkoncu musi pomoc bo sama nie dam rady. :(

chcialam jak najdluzej przekladac wizyte u psychiatry bo myslalam(i przyznaje sie do tego publicznie:ZLE MYSLALAM) ze on jest od jakby to powiedziec "wariatow"?? a wydawalo mi sie ze nie jest ze mna jeszcze tak najgorzej. ale teraz wiem ze musze isc do kogos kto mi pomoze. bo wiem ze tego potrzebuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×