ja wchodze do siebie do pokoju i sprawdzam czy wszystko jest tak jak zostawilam. czy nikt mi przypadkiem nie szperal w rzeczach.
jak bylam mlodsza(zaczelo sie to jak milalam ok 14 lat) to moja mama zawsze przeszukiwala mi ubrania szuflady wiec moze dlatego tak mi zostalo...
ale jak juz zobacze ze cos jest nie tak to tak samo jak u ciebie leca epitety kur..., ja pier... kto znowu grzebal mi w pokoju..
wszystkich obwiniam a w takim momencie nie dociera do mnie ze to tylko w mojej psychice sie dzieje...