Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natręctwa myśli...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wtedy z wielkim trudem - kiedy że tak się wyrażę "zeszłam na ziemię" - odbudowałam swój dobry wizerunek i dobre zdanie ze strony innych i o sobie samej. Ale ostatnio przekonałam się że wciąż w mojej szkole są osoby które nie wierzą w moje rzeczywiste "ja"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MI ta wiedza pomogła!!!!!Moze i wam pomoze..Pomaganie mi pomaga:)

troche wiedzy nie zaszkodzi mi ta wiedza naprawde pomogła sobie wiele usswiadomomic i lepiej sie czuje chce wam zatem tez sie z wami podzielic i pomoc jakos!!

"Natręctwa-Mysli lub czynnosci natretne-występuja jakby niezaleznie od woli!!Przymusowo!-mozga w roznym stopni zakłocac funkcjonowanie psychioczne i pogarszac samopoczucie.Pojedyncze niezbyt nasilone objawy tego rodzaju moga nie powodowac poczucia choroby, ani nie skłaniac do poszukiwania pomocy lekarskiej!.Uporczywe powtarzanie w myslach jakis słow lub melodii maja wprawdzie charakter przymusowy-ale podobnie jak fobie mogą wystepowac u osob, ktorych funkcjonowanie mozna uznac w całosci, za niezaburzone lub nerwicowe!!.Mysli- i czynnosci natretne moga stawac sie przykra dolegliwoscia bezposrednio i poprzez ograniczenia, jakie z nich wynikaja.Same mysli natrętne moga miec rozna tresc-agresywna,seksualna,lub blużnierczą.Odczuwane sa jako obce, SPRZECZNE ZE SWIADOMYMI INTENCJAMI!!CZłOWIEKA NIMI DOTKNIETEGO

.mimo to nie jest on wstanie sie od nich uwolnic...ani opędzic!.MYSLI TAKIE POWIAZANE BYWAJA Z LEKIEM lub wyrzutami sumienia!lub jedno i drugie naraz!!!(jak u mnie),Mysli tez przeszkadzaja w normalnych czynnosci, w skupieniu się, nie pozwalaja tez na myslenie"o innych rzeczach"!!!

..Mysli tez wciagaja nas w pajęczą siec..bogate scenariusze..rozwazania..jeszcze kiedy mama wybująłą wybraznie moga sie rozwijac bez konca..W efekcie nasila sie poczucia sytuacji psychoicznej bez wyjscia,narasta niepokoj, rodzi sie przygniebienie i apatia!!

....Często występuje tendecja przeciwna do mysli , ktore nas dręcza...wystepuja tzw przeciwmysli.., majace funkcje zabezpieczajaca, badz słuzące jakby do walki ze "złymi myslami"...Lecz to nic nie daje.

....

 

Lęk moze towarzyszyc pewny myślomm lub wyobrazeniom o pryzmusowym natretnych charakterze!.Pojawia sie przymusowo mysl, bedaca jakby impulsem do działąnia o przerazajacym charakterze! np, o zrobieniu komus krzywdy, jednoczesnie wystepuje lęk , ze "moga to zrobic"!!!.MYSLI TEZ ODCZUWANE SA JAKO COS OBCEGO-BEZSENSOWNEGO JEDNOCZESNIE TOWARZYSZY IM OBAWA, ZE MOZNA IM ULEC!!.w RZECZYWISTOSCI NIE MOZE SIE TO ZDARZYC, GDYZ TAKIE MYSLI, LUB WYOBRAZENIA, NIE SA IMPULSAMI DO DZIAłANIA-LECZ TYPOWO NERWICOWYM-PRODUKTEM WEWNETRZNYCH KONFLIKTOW!!ludzie ktorych takie mysli, nachodza obawiaja sie, ze straca kontrole nad soba i ze beda działac w sposob gwałtowny i nieopanowny!!CZESTO PRZYBIERA TO CHARAKTER OBAWY PRZED CHOROBA PSYCHICZNA!!,,,Na ogoł jednak te osoby te okazuja, ODWROTNIE, BARDZO DUZO OPANOWANIA, A NAWET ZAHAMOWAC!!.czesto maja one kłopot z wyrazaniem całkiem niegrożnych i niewinnych mysli oraz uczuc!!, podobnie tez bedac wstrzemiesliwe w działanianicj.W PEWNYM SENSIE MOZNA POWIEDZIEC, ZE IM STOSUNKOWO NAJMNIEJ GROZI TO, CZEGO W SWYCH FANTAZJACH SIE TAK BARDZO PANICZNIE OBAWIAJA!! NIE TRZEBA DODAWAC, ZE TEGO RODZAJU mysli sa b. uciazliwe!!..Ludzie nimi dotknieci stosuja tez pewnie srodki bezpieczenstwa,unikajaca np. sytuacji lub osob, z ktorymi wystepowanie, tych mysli, sie bierze!!!'"

przepisałam do dla was z ksiazki

NERWICE-Michała Lapinskiego!!

 

pozniej napisze o lęku przed choroba psychiczna!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:20 pm ]

A TAK NA MARGINESIE MOZE NIC ODKRYWCZEGO NIE NAPISZE,ALE

 

ATAKUJE NAS TO CZEGO SIE BOIMI!!

GDYBYSMY PRZESTALI BAC SIE PEWNYCH RZECZY, TO MYSLI BY ULECIAłY SAME Z GłOWY:)A IM WIECEJ SIE BOIMI, TYM NATRETNIEJ SIE POKAZUJA:)

JAKBY SAME"MYSLAłY" I CZUłY, ZE TRAFIłY NA PODATNY GRUNT!!!

NIE PODDAWAJMY SIE!WIARA CZYNI CUDA PAMIETAJCIE.

dziękuję za to co napisałaś potęga nieświadomości oby więcej takich pozytywnych myśli !!! ja jak znów mam swoje niekończące sie myślenice czytam właśnie to co napisałaś...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Masz racje - dobor odpowiednich lekow to PODSTAWA. Czesc Twojej wypowiedzi przypomniala mi moje stare czasy ... Odnosnie hipnozy ... no coz, nigdy nie wiadomo, co komu pomoze. Probowalem, ale ... pani hipnotyzerka omal nie usnela, a u mnie nie bylo zmian :-). Bylem tez u roznych uzdrowicieli ... ja im pomoglem na 100% ... finansowo oczywiscie :-). Bylbym zapomnial - joga, jakis oszolom mnie naciagnal na joge ... Powiem Ci tak: tez zawalilem rok studiow (poszedlem na leczenie zamkniete). Tez nie moglem sie skoncentrowac. Mam teraz pod 40-tke, dwa dyplomy, rodzine, dzieciaczki, dobra prace i ... wciaz NN. Ale to nie jest tragedia! Mozna z tym zyc, mozna to zminimalizowac, oswoic i choc bywa ciezko - cieszyc sie zyciem. Moim zdaniem: leki + terapia + przekonie, ze masz ta NN wraz z opiniami innych o Tobie gleboko w .... :-). Mnie to pomagalo / pomaga. Ale ... kazdemu co innego moze pomoc. Poszukaj, co pomaga Tobie - eksperymentuj (w granicach rozsadku oczywiscie :-)) Teraz mysle o "ostatecznym" skoku na objawy - po prostu przestac odczyniac rytualy i juz. Wiem, ze bedzie bolalo - lek bedzie jak cholera ... ale taki mam cel. Mysle, ze warto sie zmotywowac czyms (u mnie sa to dzieci). Powodzenia w Twojej drodze! Pozdrawiam serdecznie.
PLK dzieki za Twoja wypowiedz. Bardzo mi to daje do myslenia co napisales. Bo do tej pory uwazalem ze z ta choroba sie nie da normalnie zyc i miec rodziny. dzieci, pracy. Ja wprawdzie mam juz 5 lat straconych jesli chodzi o studia ale sie nie poddaje. A co do hipnozy, uzdrowicieli i leków mam podobne zdanie. Wlasnie jestem okolo 2 tygodni po hipnozie i stwierdzam ze to tylko wyludzanie od ludzi pieniedzy, nic mi nie pomogł. Moge sobie sam taka hipnoze zrobic ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie! Dawno mnie tu nie było i w chwili obecnej jest ze mną tak źle, że przestaję już wychodzić z łóżka. Choruje na nerwicę i depresję od jakiś 10 lat. Obecnie mam wspaniałego 8-letniego syna, w lutym 2007 zmarł mój drugi syn po 10 dniach życia, a teraz jestem w ciąży i mam myśli samobójcze. Każdy w tym momencie pomyśli o co tej dziewczynie chodzi. Otóż mam natrętne myśli, które doprowadzają mnie do samodestrukcji. Największym problemem jest fakt, iż ze względu na ciążę nie wolno mi brać leków, a ja chyba przez te 5 miesięcy zwariuję. Czuję, że zmarnowałam swoje życie i nie mam już szans na jego odbudowanie i skazana jestem tylko na śmierć. Otóż moje życie nie jest wcale takie złe, tyle, że pewne natrętne myśli nachodzą mnie coraz częściej, a ja nie umiem z nimi walczyć i dostaję wtedy histerii i myślę o samobójstwie. Boję się, że w końcu naprawdę coś zrobię, a w takich chwilach, gdy nachodzą mnie myśli nie jestem w stanie nad sobą zapanować i marzę tylko o śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim.Od Okolo miesiaca spotkalo mnie cos dziwnego.Pewnego dnia wyszedlem z domu i przyszla mi mysl do glowy zeby sie powiesic. Myslalem o tym caly czas bylo mi smutno kusilo mnie do tego chodz niemialem zadnego powodu.Udalem sie po paru dniach meczzenia do PSYCHIATRY TA WYSLUCHALA MNIE i przepislaa mi leki hydroxyzinum i depakaine hrono 500.Zazywalem je ale nic mi nie pomoglo.Mysl ustala sama,Teraz w Mojej Glowie jest inna mysl zeby kogos zabic nożem.Najpierw mialem zeby zabic kogos przypadkowego pozniej mame dziadka dziewczyne i znow mame.Poszedlem do Psychaitry ta powiedzilaa ze to moga byc natrente mysli CHoroba zok!! przepisla mi Asentre po 1 tabletka dziennie.Biore ja od 8 dni narazie nie widze zmiany mysli sa nadal.Tak jak by mi cos mowilo i kusilo ze musze to zrobic idz i zrob to!! pytanie do was myslicie ze to jest Nerwica Natrectw ?? co mi radzicie!!?? czy jest ryzyko ze Moge Ulec moim Myslom i Zrobic Komus Bliskiemu Krzywde??Prosze o Odpowiedz....:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na moje oko to klasyka nerwicy natręctw Cie wziela ;) tez mi sie zaczelo od jednej mysli nagle i jest jak jest :| teraz psychoterapia. Szczególna forma leczenia ktora ja polecam to wlasnie psychoterapia i naprawde jesli chcesz sie pozbyc mysli i odstawic kiedys leki to poszukaj bo mysli same nie mijaja a im wczesniej sie walczy z choroba tym lepiej. Leki zaczna dzialac napewno jak nie te to inne wiec o to sie nie martw. I nie martw sie tez ze cos komus zrobisz... osoba ktora ma natrectwa jest od tego dalej niz normalny zdrowy czlowiek. Psychiatra mi mowil ze jezeli trafia ktos do niego i mowi ze ma natrectwa ze chce popelnic samobojstwo to wiadome ze on tego nie zrobi... myslisz ze Ciebie psychiatra wypuscilby na wolnosc gdyby wiedzial ze pod wplywem natrectw mozesz komus zrobic krzywde? Nie odnotowano przypadku w psychiatrii zeby ktos z natrectwami kogos zabil to sprawdzony fakt i radze sie uspokoic a myslami nie prejmowac nawet jak sie beda pojawiac. Bedziesz sie leczyc mysli kiedys tam znikna wiec nie ma sensu obnizac swojego poziomu zycia ;) 3maj sie ;) mam nadzieje ze troche pomoglem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do Mafiu88 dziekuje ci za odpowiedz tylko powiedz mi dlaczego to tak ciagnie tak jak bym czul przysmus zebym to zrobil niekiedy mam juz tak ze patrze na noz i mowie zaraz to zrobie i juz az mnie sciska dlaczego to tak jest top napewno nerwica natrectw??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz mi na wczesniejsze co napisalem a jezeli chodzi o te mysli to ja je mam caly dzien. chwile zapomne i znow przychodza i tak w kolo. a jak przyjdzie mi mysl zeby cos zrobic to mnie ciagnie do tego zeby isc i to zrobic i mam takie odczucia ze sie wcale nie boje tego zrobic ze zrobil bym to bez problmeu. to Normalne w nerwicy??natrectw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak poprzedniczka powiedziala. Im wiekszy stan napięcia tym wieksze natrectwa... a natrectwa charakteryzuja sie impulsem do dzialania... a ten impuls nigdy nie zostaje wykonany.. jak juz mowilem nigdy to sie nie zdarzylo. Nie martw sie jak juz mowilem lekarz za nic by Cie nie wypuscil gdyby nie wiedzial co ta choroba tak naprawde oznacza. Podam moze jeszcze bardzo przydatny link i radze go poczytaj sobie tam jest ladnie to wszystko opisane

 

Oto ona http://www.terapia.az.pl/nn.html

 

a co do tych noży to normalne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha i jeszcze jedno... natrectwa nie sa prawdziwe ona coś zaslaniaja... jakis nieswiadomy konflikt ktory jak ie pozniej okazuje nie byl wcale taki straszny ;) ale do tego to juz naprawde terapia Ci potrzebna bo sam do tego nie dojdziesz. Pewnie masz mysli ze to nie NN tylko psychopatia... otoz psychopaa nie wszedlby na forum... nie napisal by tego... nie poszedlby do psychiatry napewno, on poprostu by to zrobil nie hamowalby sie... przy nerwicy psychopatia jest niemozliwa tak mi moj psychiatra mowil i nawet tu sie nie ma nad czym zastanawiac.

 

a oto fragment ze stronki:

"Tematyka myśli wzbudza protest, przerażenie lub obrzydzenie, ponieważ jest niezgodna z rzeczywistą postawą chorego (np. myśl o możliwości zamordowania osoby bliskiej, czy myśli bluźniercze)."

 

czasami to ma forme takiego klocenia sie ze soba "zrobie to... nie zrobie tego" i tak w kolko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Osob nowo wchodzacych na moj link.Prosze Odpowiedziec na moja opowiesc na samej goze na stronie pierrwszej jest tam Opis mojego przypadku.Prosze napisac swoje zdanie czy to jest Nerwica Natrectw czy jest to inna choroba? z Góry bardzo serdecznie dziekuje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhh Sorki ale dreczy mnie to i ja juz sam niewiem te mysli te glupie uczucie zrobienia tego jakos dziwnie mi wyglada. A zastanawiam sie nad tym czy nie mam czegos innego bo napisales mi ze pewnie mysle czy nie mam psychopati.Powiem ci ze myslalem o tym ale szybko wyleciało mi z głowy a teraz poczytałem o tym i sie troche przejełem niewiem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×