Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż mam jakieś 20 pare lat w sumie nieważne ile. Za sobą wizyty w kilkunastu gabinetach w Krakowie w przeciągu ostatnich 4 lat. Ogólnie moje problemy tylko urosły.

Wiesz co bartek_90, moje problemy też by urosły SERIO :shock: Licząc 4 lata i kilkanaście gabinetów (srednio liczę 15) to daje ok 3 miesiące na jednego terapeutę - MATKO to musi byc koszmar - to samo opowiadać każdemu z nich i tym samym ciągle stac w miejscu no bo jak się rozwijać jak co chwila zmieniasz "szkołę"? Nie zdąrzysz się zaaklimatyzowac i już zmiana a domniemam że nie natychmiast następny tylko szukałeś kolejnego to i czasochłonne jest. Współczuję.

Ale nie dziwię się patrząc kto z mojego rocznika poszedł na psychologię.

no bo studiowac sobie może każdy każdą dziedzinę. Psychoterapeutą zostaje się po kolejnych studiach podyplomowych i tu już jest selekcja a jak wykonuje zawód i sprzedaje swoje umiejętności zweryfikuje życie. Jak będzie beznadziejny to i klientów mieć nie będzie. Podobnie jak w innych dziedzinach - u złego piekarza chleba nie kupisz.

 

ps. to w Krakowie jest tyle gabinetów :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż mam jakieś 20 pare lat w sumie nieważne ile. Za sobą wizyty w kilkunastu gabinetach w Krakowie w przeciągu ostatnich 4 lat. Ogólnie moje problemy tylko urosły.

Wiesz co bartek_90, moje problemy też by urosły SERIO :shock: Licząc 4 lata i kilkanaście gabinetów (srednio liczę 15) to daje ok 3 miesiące na jednego terapeutę - MATKO to musi byc koszmar - to samo opowiadać każdemu z nich i tym samym ciągle stac w miejscu no bo jak się rozwijać jak co chwila zmieniasz "szkołę"? Nie zdąrzysz się zaaklimatyzowac i już zmiana a domniemam że nie natychmiast następny tylko szukałeś kolejnego to i czasochłonne jest. Współczuję.

Ale nie dziwię się patrząc kto z mojego rocznika poszedł na psychologię.

no bo studiowac sobie może każdy każdą dziedzinę. Psychoterapeutą zostaje się po kolejnych studiach podyplomowych i tu już jest selekcja a jak wykonuje zawód i sprzedaje swoje umiejętności zweryfikuje życie. Jak będzie beznadziejny to i klientów mieć nie będzie. Podobnie jak w innych dziedzinach - u złego piekarza chleba nie kupisz.

 

ps. to w Krakowie jest tyle gabinetów :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częste zmiany terapeuty wbrew pozorom nie były takie złe najgorsze było sam nie wiem co ale ostatnia "terapia" mnie rozłożyła totalnie śpię do 12 i w ogóle wszystko jest nie tak jak trzeba. Pewnie za 2 miesiące będzie lepiej. Znaczy to więcej jak pewne. Już wiem na czym polegał mój problem z psychoterapeutą. Po prostu oczekiwałem że to będzie dla mnie ktoś inny. Ktoś kto wie więcej niż ja jakby guru. A to tylko człowiek. Jeśli chodzi o Kraków to teraz jest masę gabinetów, nie wiem czy pochodzisz z Krakowa. Ale namnożyło się ostatnio. To pewny biznes ludzi z zaburzeniami depresją nerwicami jest sporo a zarobek w miarę łatwy. Ale ogólnie mnie to denerwuje bo zazwyczaj jest tak że jak człowiek ma problem to nie ma też kasy a tutaj ceny 50-150 zł za godzinę :). To budzi we mnie jakiś wewnętrzny sprzeciw. Z kolei w KIP-ie(darmowa psychoterapia) pisałem do nich to trzeba jakieś pół roku czekać to dziękuję bardzo prędzej umrę wcześniej :). Także zrezygnowałem kompletnie wyrażam tylko swoją opinie w trochę ironiczno-cyniczny sposób ale taki już jestem :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częste zmiany terapeuty wbrew pozorom nie były takie złe najgorsze było sam nie wiem co ale ostatnia "terapia" mnie rozłożyła totalnie śpię do 12 i w ogóle wszystko jest nie tak jak trzeba. Pewnie za 2 miesiące będzie lepiej. Znaczy to więcej jak pewne. Już wiem na czym polegał mój problem z psychoterapeutą. Po prostu oczekiwałem że to będzie dla mnie ktoś inny. Ktoś kto wie więcej niż ja jakby guru. A to tylko człowiek. Jeśli chodzi o Kraków to teraz jest masę gabinetów, nie wiem czy pochodzisz z Krakowa. Ale namnożyło się ostatnio. To pewny biznes ludzi z zaburzeniami depresją nerwicami jest sporo a zarobek w miarę łatwy. Ale ogólnie mnie to denerwuje bo zazwyczaj jest tak że jak człowiek ma problem to nie ma też kasy a tutaj ceny 50-150 zł za godzinę :). To budzi we mnie jakiś wewnętrzny sprzeciw. Z kolei w KIP-ie(darmowa psychoterapia) pisałem do nich to trzeba jakieś pół roku czekać to dziękuję bardzo prędzej umrę wcześniej :). Także zrezygnowałem kompletnie wyrażam tylko swoją opinie w trochę ironiczno-cyniczny sposób ale taki już jestem :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pojawia się problem bo nie mam ubezpieczenia :)))))) I jestem z tego cholernie dumny nie wiem czemu, poza tym nie interesuje mnie rozmowa ze starszą panią po menopauzie. A tak na poważnie to myślę że nie jestem gotowy :(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pojawia się problem bo nie mam ubezpieczenia :)))))) I jestem z tego cholernie dumny nie wiem czemu, poza tym nie interesuje mnie rozmowa ze starszą panią po menopauzie. A tak na poważnie to myślę że nie jestem gotowy :(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 Jestem facetem mam swoje potrzeby i naprawdę bycie facetem jest cholernie trudne w tych czasach. Jesteś dobrą dziewczyną ale nie rozumiesz podstaw. Psychoterapeuta pomaga tylko kobietą bo one takie są. Faceci wychodzą stamtąd raczej w opłakanym stanie. Więc facet potrzebuje sam o o sobie decydować i nie potrzebuje niańki psychoterapeutki tylko działania. Tyle. I nie che ciągnąć tej dyskusji już. Koniec kropka. Jak chcesz to sobie chodź nawet do wróżki mnie to nie obchodzi. Zasada nr 1 chcesz pomóc facetowi zostaw go po prostu i tyle. To takie proste że aż trudne do wykonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14 Jestem facetem mam swoje potrzeby i naprawdę bycie facetem jest cholernie trudne w tych czasach. Jesteś dobrą dziewczyną ale nie rozumiesz podstaw. Psychoterapeuta pomaga tylko kobietą bo one takie są. Faceci wychodzą stamtąd raczej w opłakanym stanie. Więc facet potrzebuje sam o o sobie decydować i nie potrzebuje niańki psychoterapeutki tylko działania. Tyle. I nie che ciągnąć tej dyskusji już. Koniec kropka. Jak chcesz to sobie chodź nawet do wróżki mnie to nie obchodzi. Zasada nr 1 chcesz pomóc facetowi zostaw go po prostu i tyle. To takie proste że aż trudne do wykonania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bartek_90, bzdury opowiadasz. Znam cale stada facetow ktorym terapia pomogla. To madrzy faceci, ktorzy rozumieli , ze musza zadbac o swoje zycie bo nikt za nich tego nie zrobi. I od razu widac, ze Twoje terapie to jednak bylo chodzenie od gabinetu do gabinetu i nic wiecej skoro piszesz

facet potrzebuje sam o o sobie decydować i nie potrzebuje niańki psychoterapeutki tylko działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bartek_90, bzdury opowiadasz. Znam cale stada facetow ktorym terapia pomogla. To madrzy faceci, ktorzy rozumieli , ze musza zadbac o swoje zycie bo nikt za nich tego nie zrobi. I od razu widac, ze Twoje terapie to jednak bylo chodzenie od gabinetu do gabinetu i nic wiecej skoro piszesz

facet potrzebuje sam o o sobie decydować i nie potrzebuje niańki psychoterapeutki tylko działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończ prosiłem :hide:

 

-- 24 lut 2013, 23:52 --

 

Ty a może umówimy się na kawę? Jesteś z Krakowa? Pogadamy o tym już tak konkretniej. Myślę że to dobry pomysł

 

-- 25 lut 2013, 00:00 --

 

o madrzy faceci, ktorzy rozumieli , ze musza zadbac o swoje zycie bo nikt za nich tego nie zrobi

Z cyklu "mistrzowie oczywistości"-przypominasz mi taką jedną dziewczynę też była taka denerwująca jak Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończ prosiłem :hide:

 

-- 24 lut 2013, 23:52 --

 

Ty a może umówimy się na kawę? Jesteś z Krakowa? Pogadamy o tym już tak konkretniej. Myślę że to dobry pomysł

 

-- 25 lut 2013, 00:00 --

 

o madrzy faceci, ktorzy rozumieli , ze musza zadbac o swoje zycie bo nikt za nich tego nie zrobi

Z cyklu "mistrzowie oczywistości"-przypominasz mi taką jedną dziewczynę też była taka denerwująca jak Ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częste zmiany terapeuty wbrew pozorom nie były takie złe najgorsze było sam nie wiem co ale ostatnia "terapia" mnie rozłożyła totalnie śpię do 12 i w ogóle wszystko jest nie tak jak trzeba.

Częsta zmiana terapeuty to sygnał, że nie dzieje się dobrze.

Zmienia się z różnych powodów, ważne, żeby sam zainteresowany powiedział terapeucie dlaczego kończy tą terapię. Zachowanie w stylu "znikam po angielsku" jest niestosowne.

Mam nadzieję, że wyjaśniłeś terapeutom, co się Tobie nie podobało i co chciałbyś zmienić w Waszych relacjach.

Nie piszę tego z perspektywy przemądrzalskiej, chcę się odnieść do Twojej wypowiedzi.

Terapia rozkłada na czynniki pierwsze po to, żeby móc znów poskładać. Ten proces trwa w czasie.

Może niepotrzebnie przerwałeś leczenie.

 

Pewnie za 2 miesiące będzie lepiej. Znaczy to więcej jak pewne. Już wiem na czym polegał mój problem z psychoterapeutą. Po prostu oczekiwałem że to będzie dla mnie ktoś inny. Ktoś kto wie więcej niż ja jakby guru. A to tylko człowiek.

Każdy jest tylko człowiekiem, Ty też.

Odnoszę wrażenie, że masz wysokie oczekiwania względem kogoś, kto ma być dla Ciebie "tą ważną osobą". Wiesz, że terapeuta jest traktowany przez pacjentów nieświadomie?Przeniesieniowo utożsamiany jest z matką ,ojcem. Nie zauważyłeś, że takie same oczekiwania mogłeś mieć względem rodziców? Albo to oni mięli wysokie oczekiwania względem Ciebie, dlatego funkcjonujesz w takich, a nie innych schematach. Mam na uwadze Twój stosunek do terapeutów.

Nie ma kogoś takiego jak guru. Czas na idola to czas dojrzewania, okres kiedy było się nastolatkiem.

Taka postawa może świadczyć o niedojrzałości m.in. emocjonalnej.

 

Jeśli chodzi o Kraków to teraz jest masę gabinetów, nie wiem czy pochodzisz z Krakowa. Ale namnożyło się ostatnio. To pewny biznes ludzi z zaburzeniami depresją nerwicami jest sporo a zarobek w miarę łatwy. Ale ogólnie mnie to denerwuje bo zazwyczaj jest tak że jak człowiek ma problem to nie ma też kasy a tutaj ceny 50-150 zł za godzinę :). To budzi we mnie jakiś wewnętrzny sprzeciw. Z kolei w KIP-ie(darmowa psychoterapia) pisałem do nich to trzeba jakieś pół roku czekać to dziękuję bardzo prędzej umrę wcześniej :). Także zrezygnowałem kompletnie wyrażam tylko swoją opinie w trochę ironiczno-cyniczny sposób ale taki już jestem :).

 

Najlepiej kasę to liczy się komuś w kieszeni.

Tak jak napisała moja przedmówczyni...dobrego terapeutę zweryfikuje czas.

Niestety są kolejki w ramach NFZ, ale nie wszędzie.

Ja miałam na początku to szczęście, że nie czekałam, dostałam się bez kolejki w ramach NFZ.

Z uwagi na fakt, że terapeutą był facet i prowadził terapię jak dla mnie...agresywnie...., co mi nie odpowiadało...to były początki, zakończyłam tą terapię.

Na drugi dzień znalazłam terapię prywatną i ukończyłam ją po ponad 3 latach.

Czyli miałam jedną zmianę terapeuty.

 

To, że ktoś zmienia terapeutę, nie ma w tym niczego złego. Tylko ważne, żeby wiedzieć z jakiego powodu dzieje się tak, że ciągle zmienia się specjalistę. Rozumiesz?

 

A ludzi omnipotentnych nie ma. Nie ma wszechwiedzących. Moja terapeutka też miała swojego superwizora.

 

Koniec tych wywodów. Mam nadzieję, że nie rozzłościłeś się za powyższą treść skleconą przeze mnie dla Ciebie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częste zmiany terapeuty wbrew pozorom nie były takie złe najgorsze było sam nie wiem co ale ostatnia "terapia" mnie rozłożyła totalnie śpię do 12 i w ogóle wszystko jest nie tak jak trzeba.

Częsta zmiana terapeuty to sygnał, że nie dzieje się dobrze.

Zmienia się z różnych powodów, ważne, żeby sam zainteresowany powiedział terapeucie dlaczego kończy tą terapię. Zachowanie w stylu "znikam po angielsku" jest niestosowne.

Mam nadzieję, że wyjaśniłeś terapeutom, co się Tobie nie podobało i co chciałbyś zmienić w Waszych relacjach.

Nie piszę tego z perspektywy przemądrzalskiej, chcę się odnieść do Twojej wypowiedzi.

Terapia rozkłada na czynniki pierwsze po to, żeby móc znów poskładać. Ten proces trwa w czasie.

Może niepotrzebnie przerwałeś leczenie.

 

Pewnie za 2 miesiące będzie lepiej. Znaczy to więcej jak pewne. Już wiem na czym polegał mój problem z psychoterapeutą. Po prostu oczekiwałem że to będzie dla mnie ktoś inny. Ktoś kto wie więcej niż ja jakby guru. A to tylko człowiek.

Każdy jest tylko człowiekiem, Ty też.

Odnoszę wrażenie, że masz wysokie oczekiwania względem kogoś, kto ma być dla Ciebie "tą ważną osobą". Wiesz, że terapeuta jest traktowany przez pacjentów nieświadomie?Przeniesieniowo utożsamiany jest z matką ,ojcem. Nie zauważyłeś, że takie same oczekiwania mogłeś mieć względem rodziców? Albo to oni mięli wysokie oczekiwania względem Ciebie, dlatego funkcjonujesz w takich, a nie innych schematach. Mam na uwadze Twój stosunek do terapeutów.

Nie ma kogoś takiego jak guru. Czas na idola to czas dojrzewania, okres kiedy było się nastolatkiem.

Taka postawa może świadczyć o niedojrzałości m.in. emocjonalnej.

 

Jeśli chodzi o Kraków to teraz jest masę gabinetów, nie wiem czy pochodzisz z Krakowa. Ale namnożyło się ostatnio. To pewny biznes ludzi z zaburzeniami depresją nerwicami jest sporo a zarobek w miarę łatwy. Ale ogólnie mnie to denerwuje bo zazwyczaj jest tak że jak człowiek ma problem to nie ma też kasy a tutaj ceny 50-150 zł za godzinę :). To budzi we mnie jakiś wewnętrzny sprzeciw. Z kolei w KIP-ie(darmowa psychoterapia) pisałem do nich to trzeba jakieś pół roku czekać to dziękuję bardzo prędzej umrę wcześniej :). Także zrezygnowałem kompletnie wyrażam tylko swoją opinie w trochę ironiczno-cyniczny sposób ale taki już jestem :).

 

Najlepiej kasę to liczy się komuś w kieszeni.

Tak jak napisała moja przedmówczyni...dobrego terapeutę zweryfikuje czas.

Niestety są kolejki w ramach NFZ, ale nie wszędzie.

Ja miałam na początku to szczęście, że nie czekałam, dostałam się bez kolejki w ramach NFZ.

Z uwagi na fakt, że terapeutą był facet i prowadził terapię jak dla mnie...agresywnie...., co mi nie odpowiadało...to były początki, zakończyłam tą terapię.

Na drugi dzień znalazłam terapię prywatną i ukończyłam ją po ponad 3 latach.

Czyli miałam jedną zmianę terapeuty.

 

To, że ktoś zmienia terapeutę, nie ma w tym niczego złego. Tylko ważne, żeby wiedzieć z jakiego powodu dzieje się tak, że ciągle zmienia się specjalistę. Rozumiesz?

 

A ludzi omnipotentnych nie ma. Nie ma wszechwiedzących. Moja terapeutka też miała swojego superwizora.

 

Koniec tych wywodów. Mam nadzieję, że nie rozzłościłeś się za powyższą treść skleconą przeze mnie dla Ciebie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częsta zmiana terapeuty to sygnał, że nie dzieje się dobrze.

Zmienia się z różnych powodów, ważne, żeby sam zainteresowany powiedział terapeucie dlaczego kończy tą terapię. Zachowanie w stylu "znikam po angielsku" jest niestosowne.

 

To nic nie znaczy. Myślisz ze nie mówiłem. Ale pogrywała sobie dalej ze mną. Zacząłem mieć poważne wątpliwości kto powinien iść na terapię.

 

Każdy jest tylko człowiekiem, Ty też.

Odnoszę wrażenie, że masz wysokie oczekiwania względem kogoś, kto ma być dla Ciebie "tą ważną osobą". Wiesz, że terapeuta jest traktowany przez pacjentów nieświadomie?Przeniesieniowo utożsamiany jest z matką ,ojcem. Nie zauważyłeś, że takie same oczekiwania mogłeś mieć względem rodziców? Albo to oni mięli wysokie oczekiwania względem Ciebie, dlatego funkcjonujesz w takich, a nie innych schematach. Mam na uwadze Twój stosunek do terapeutów.

 

Wiem o tym i co z tego? Zresztą powtarzanie tego na każdym kroku nie przynosi żadnych efektów.

 

Najlepiej kasę to liczy się komuś w kieszeni.

 

Nie liczę kasy ludziom którzy zarobili ją w miarę uczciwie a terapeuta to oszust i tyle. Jak wróżka. Czasem mam wrażenie że nawet większy. Jak tam chodziłem to miałem wrażenie że jestem okradany ze swoich oszczędności.

 

Niestety są kolejki w ramach NFZ, ale nie wszędzie.

Mam to gdzieś i tak nie mam ubezpieczenia o czym już pisałem.

 

Czyli miałam jedną zmianę terapeuty.

:brawo: Wygrałaś brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częsta zmiana terapeuty to sygnał, że nie dzieje się dobrze.

Zmienia się z różnych powodów, ważne, żeby sam zainteresowany powiedział terapeucie dlaczego kończy tą terapię. Zachowanie w stylu "znikam po angielsku" jest niestosowne.

 

To nic nie znaczy. Myślisz ze nie mówiłem. Ale pogrywała sobie dalej ze mną. Zacząłem mieć poważne wątpliwości kto powinien iść na terapię.

 

Każdy jest tylko człowiekiem, Ty też.

Odnoszę wrażenie, że masz wysokie oczekiwania względem kogoś, kto ma być dla Ciebie "tą ważną osobą". Wiesz, że terapeuta jest traktowany przez pacjentów nieświadomie?Przeniesieniowo utożsamiany jest z matką ,ojcem. Nie zauważyłeś, że takie same oczekiwania mogłeś mieć względem rodziców? Albo to oni mięli wysokie oczekiwania względem Ciebie, dlatego funkcjonujesz w takich, a nie innych schematach. Mam na uwadze Twój stosunek do terapeutów.

 

Wiem o tym i co z tego? Zresztą powtarzanie tego na każdym kroku nie przynosi żadnych efektów.

 

Najlepiej kasę to liczy się komuś w kieszeni.

 

Nie liczę kasy ludziom którzy zarobili ją w miarę uczciwie a terapeuta to oszust i tyle. Jak wróżka. Czasem mam wrażenie że nawet większy. Jak tam chodziłem to miałem wrażenie że jestem okradany ze swoich oszczędności.

 

Niestety są kolejki w ramach NFZ, ale nie wszędzie.

Mam to gdzieś i tak nie mam ubezpieczenia o czym już pisałem.

 

Czyli miałam jedną zmianę terapeuty.

:brawo: Wygrałaś brawo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×