Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

PIGS, pisalem juz, ze bylem zmeczony strasznie po Solianie. Co do jego dzialania w kwestii rozbudzania emocji itd, to raczej krucho, nic sie nie ruszylo. No ale nie od razu Krakow zbudowano. Natomiast po moim wyjezdzie do Oslo (bylem niedawno na 5 dni) minely mi te ataki wyczerpania. Teraz borykam sie chyba z innym skutkiem ubocznym, a mianowice jakas nadpobudliwoscia. Po prostu za co sie nie wezme, to jestem wkurzony, poirytowany, nie moge sie na niczym skupic i chodze z miejsca na miejsce. To jest straszne, wolalem to zmeczenie, bo teraz to nie mam sie jak przed tym ukryc. Zmeczony moglem sie polozyc i juz, a obecnie dostaje swira.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i bylem u endokrynologa. ja mu mowie, ze jestem zmeczony, ze stres jest nieadekwatny do sytuacji tzn. z byle pierdoly sie stresuje, problemy z zasypieniem i ze 2 miesiace temu mialem bol pod zebrami. zapytal mnie sie kiedy zaczely sie objawy wiec mu mowie ze 3 miesiace temu (jakbym mu powiedzial, ze 5,5 roku temu to wy.jebal by mnie na pysk albo zapytal sie co ja u niego robie, a takich pytan nie chcialem). wyciagnal przed siebie skrzyzowane rece, ja swoje na wprost wyciagnalem i kazal mi scisnac z calej sily jego dlonie wiec scisnalem, kazal rozlozyc dlon tak zeby palce nie stykaly sie ze soba i wyprostowac palce, chwycil mnie za palec, lekko go ugial, popatrzyl na niego, a potem poszlismy na usg tarczycy. na usg tarczycy mowi mi, ze maly guzek na tarczycy, ale ze torbieli nie ma i nie ma zadnych innych wiekszych guzow, ze w miare dobra tarczyca, ale ze cos mala. wrocilismy do gabinetu, policzyl objetosc tarczycy i mowi, ze mam 9,35ml tarczycy gdzie dla mojego wieku norma to 25ml dla mezczyzn. i co? mam prawie 3 razy mniejsza tarczyce niz normalny chlop, a mam wzrostu 180cm. zeby wykluczyc nieprawidlowosci zwiazane z nieprawidlowym wytwarzaniem hormonow kazal mi zrobic badanie krwi oznaczyc TSH, ft3, ft4 i Amty TPO-Ab i kazal zadzownic w poniedzialek lub we wtorek z wynikami badan. i to jest konkretny lekarz. on mnie badal, a nie pier.dolil, ze w kasie chorych pieniedzy nie ma jak to zawsze jest. zadawal pytania. to jest chyba pierwszy lekarz, u ktorego proces badania moglbym nazwac diagnostyka, a nie ku.rwa psychiatra zapyta sie co mi jest i ze od razu da mi tablety. mnie moja lekarka psychiatra w ogole nie badala jak lekarz. tylko bylo: o masz lęki, nie mozesz spac, nie masz emocji, a masz tu haloperidol i inne swinstwa. tak bylo. szm.ata jeb.ana. pytam sie tego endokrynologa co dalej, nie chcial powiedziec co dalej, ale powiedzial, zebym zadzwonil w poniedzialek lub we wtorek i powiedzial jakie sa wyniki badan i z tego co wydedukowalem z rozmowy, chyba potem powie co dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uht-Fajnie ze sie odezwales !!!--pewnie na efekty pozytywne solianu trzeba bedzie poczekac:( ,nie wiem za duzo o solanie ,ale Ci ktorzy biora moze moga cos doradzic --moze zmniejszyc dawke czy cos .A co robisz studjujesz ?

zawilinski mnie tez p.doktor skierowala na badania krwi--w poniedzialek ide zobaczymy

Milego weekendu

Ja dzis jeszcze do pracy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od tego się zawsze powinno zaczynać, jeśli pacjent ma wszystkie wyniki mniej więcej w normie dopiero do psychiatry!!!

U psychiatry gramy w ruletke, gdzie indziej mamy fakty!

 

Zawilinski te przyczyny niskiej dopaminy zciągnąłem z amerykańskiego forum o fobii społecznej.

 

-- 26 lis 2011, 15:06 --

 

Zwykłe lenistwo mioże się brać z budowy układu nerwowego i przewagi układu parasympatycznego nad sympatycznym (sprawdzćie w wiki który za co odpowiada)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest tak źle, że nawet nie mam sił opisać. Nie chciałam być sama, przyjechałam do rodziców i matka się na mnei wydziera, że nie mam brac leków żadnych, w ogóle nic nie rozumie, jak ja jej mówię, że mam pustkę nie do wytrzymania to mówi jakdor zdrowego człowieka " to ją sobie czymś wypełnij"...jest koszmarnie i co najgorsze nie mam już zupełnie nadziei, że będzie lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to, ze jeszcze zyje to zasluga brak uczuć, bo zwrocila uwage na endokrynologie. ja sie zainteresowalem, wczoraj bylem na badaniach, ogolnie bede robil wszystko tylko zeby dowiedziec sie co ze mna jest nie tak. zasluga hashim, bo podsuwa ciekawe pomysly. jak wszystko zawiedzie to ch.uj, wieszam sie, bo ku.rwa nie zniose tego, ze po pierwsze nie czuje emocji, a po drugie nie bede zerem zyciowym bez checi zycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jednak lepiej troche na nowych lekach lecz przychodzą myśli egzystencjalne po co na co do czego zmierza moje życie... ale to już na psychologa zapewne i moją prace nad sobą

co do psychiatrii ze jest jak ruletka zajefajene porównanie tym bardziej ze mam żyłke hazardzisty...

najpierw soma pózniej zostaje nam psyche na następnej wizycie pytam sie lekarce czy wykluczyli pewne choroby somatyczne jak błędne funkcjonowanie nadnerczy i tarczycy bo nie będe od razu uderzał w endokrynologa jak mi to przebadali jakoś niewiem nieznam sie krew mocz była pobierana więc sądze że tak...

więc obawa że bez leków żle na lekach też ch....jowo jest oczywiście bo to jednak przewlekłe stany ciężkie podlegajace może i leczeniu ale jednak to zawsze psychiatriaaaa trzymam za was kciuki !!!

dziś w sumie Andrzejki co porabiacie?ja tv i mam talent lubie ten program popoeram ludzi z talentami różnymi a później pudzian walczy na gali KSW ktoś się bawi na imprezce??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś w sumie Andrzejki co porabiacie?ja tv i mam talent lubie ten program popoeram ludzi z talentami różnymi a później pudzian walczy na gali KSW ktoś się bawi na imprezce??

staram się dożyć do wieczora...myśl, żeby mi oglądanie Tv sprawiło zadwolenie choćby najmniejsze, zredukowało cierpienie - jest marzeniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja juz mam osobiscie dosc:/ juz naprawde chce mi sie rzygac calym tym stanem :/ w glowie ciagle mi sie cos obraca , czasem czuje emocje i mam wrazenie ,ze zdrowieje ,a za chwile znow czuje sie tak ,ze nawet samo patrzenie mnie meczy:/ nie potrafie wywalic tych negatywnych emocji :/ a jest ich sporo ,az tak duzo ,ze az mnie mdli czasem od nich , oszukalam sama siebie , robie rzeczy wbrew sobie , nie zdajac sobie nawet sprawy z tego:/ bo nic kurwa mac nie czuje , co za syf :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam czy mówiłem, ale będę mieć wycinany pęcherzyk żółciowy. Lekarz powiedział, że mam jakąś rzadką i bardziej niebezpieczną odmianę kamicy żółciowej, w której są liczne małe kamienie i one mogą się przedostać w różne miejsca przyczyniając się do zapalenia trzustki, a to powiedział że może być śmiertelne. W ogóle to obczajcie jakie procedury są w służbie zdrowia. Masz objawy, idziesz z nimi do lekarza ogolnego, lekarz ogólny sie boi cokolwiek zrobić, bo jeśli zleci badania bezpodstawnie to będzie musiał sie tłumaczyć, więc zleca ci gówna które nic nie wykazują i w sumie samemu musisz sie zdiagnozować i pójść na odpowiednie badania prywatnie, czyli u mnie to było USG, potem idziesz z tym znowu do lekarza ogólnego, on sie tłumaczy, że to nie typowe objawy i dlatego badał co innego, ale z łaski daje ci skierowanie do chirurga, chirurg mowi że to groźne jak ja pier.dole i nakazuje od razu do szpitala jechać, jesteś w szpitalu ze szczegółowym opisem choroby, ale oni cie traktują jakby nie wiadomo było co ci jest i musisz czekać wśród dziesiątek ludzi którzy mają zawały, połamane ręce, udary mózgu, zasłabnięcia itd., i czekasz kilka godzin aż cie lekarz zbada, potem czekasz kilka godzin na wyniki tychże badań, potem lekarz mówi, że konieczna operacja, ale że mam sie stawić w poniedziałek i że żeby móc sie stawić w poniedziałek to jeszcze raz muszę iść do lekarza ogólnego po skierowanie x_x

 

Tak poza tym, to od kilku dni zauważam jak schodzi ze mnie powietrze. Apatia, awolicja, anhedonia, derealizacja, zobojętnienie, podejrzliwość, a także nastawienie ksobne w sytuacjach stresowych.

Mam wrażenie jakbym był bezcielesnym bytem, jedynie obserwatorem pewnych zmienności. Wszystko wygląda na jałowe i bez życia. Brak mi motywacji do podejmowania działań, strasznie ciężko jest wzbudzić we mnie jakiekolwiek pragnienie.

Znowu coraz mniej się ruszam i coraz więcej siedzę przy kompie i próżnuję. Trwanie w tym stanie to kiepska perspektywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cóż ja też dziś słabo jakoś dziwnie ni to pusto ni to głucho myśli same dręczą fakt faktem jesteśmy podatni na stres i to nam przeszkadza bardzo ,źle znosimy porażki łatwiej nam sie zdołować ale wiecie co jest dla mnie najgorsze brak celu i brak identyfikacji kim jestem brak pragnienia właśnie jak korat to opisuje i powstaje marazm...

brak pomysłu na życie łatwiej by było sie odbudować wokół czegoś zawsze tak jest coś musimy mieć w sobie żeby to wydobyć...

korat ty co masz??co cie interesuje interesowało kiedyś???kim chciałbyś zostać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja teraz czuje - beznadzieje, niesamowita samotnosc, strach (sam nie wiem przed czym, przed zyciem chyba). Boli mnie kazda minuta zycia. Lzy mi leca po twarzy, nie umiem tego opanowac, wciaz w tle mojego umyslu pojawia sie to nieznosne poczucie samotnosci. Nie chce byc sam, ale w tym stanie jestem na to skazany. To boli. Nie wiem wlasciwie co zrobic, jak mam walczyc sam z soba? Jestem juz zmeczony tym wszystkim, najchetniej tak jak zawilinski skonczylbym ze soba. Nie widze zadnego celu, dla ktorego dalej mialbym sie meczyc tak, jak mecze sie do tej pory...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo. U mnie jest tak bezdenna pustka i rozpacz, że osiągnęłam chyba dno piekła. Mnie każda minuta boli juz od 3 lat. Każda chwila od 3 lat jest właściwie nei do wytrzymania, a mimo to boje się zabic, bo nie wiem co mnie za to czeka po drugiej stronie. Boje sie piekla.I nawet jeszcze pracuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czym się różni pustka która jest raczej neutralna jak u mnie od waszej. Może tylko tym że ja niczego innego się nigdy nie spodziewałem bo mam tak od zawsze. Nie sadzę też żebym marnował swoje życie bo urodziłem się bez emocji więc nie ma czego marnować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brak uczuć,

Uważam,ż eto dobrze,ż emasz prace teraz dobie pomyśl, żenie masz pracy, niczym nie zajmujesz umysłu to chyba by s padła, jak sie ma emocje to sie je odczówa i nawet jak cżłowieik siedzi to oone go wukanczaja ,a, le coś sie dziej chociaz we wnetrzu jego a bez emocji to juz zupelnie kich, alemocna depresja , tez jest bardzo do dupy i wykancza , chyba nic z tych rzeczy nie ejst niczym fajnym, ale sie przydaża. Ja sie czasem zastanaiwam tez czy czuje a na drugi dzień czuje tak ,ze wariactwo eee....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cookiemonster, no ja jednak czuję coś. Raz nawet, jak próbowałam "przemówić" do Boga, rozryczałam się. Cośtam moja intuicja mi plecie, że dobrze by było, gdybym wierzyła, i wierzę. Jak myślę o Bogu to zawsze ogarnia mnie taka melancholia, i czasem rzeczywiście ryczę.

Jednak w kościele nie byłam już kilka lat. Proboszcz tylko o pieniążkach, o tym, że kościół nie ma żadnych kredytów (wszystko z tacy idzie do domu parafialnego na nowe telewizory), i tak jakoś teraz jak myślę o kościele, to mam obraz chamstwa i prostactwa. Wolę sobie tak w domu posiedzieć, w zadumie, aniżeli iść do nieszczerych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powedzicie mi jak to jest u was z wiara w Boga? odczuwacie go? bo ja kiedys bylam przepelniona wiara teraz patrze na postac Jezusa na obrazku i nic nie czuje:( jakbym patrzala na pusta postac tez tak macie??

Mam tak samo...jak to kiedyś ktoś stąs napisał bz uczuc to my jestesmy jakby poza religią...aczkolwiek złsc na Boga ze mnie tak męczy odczuwam...ale mam pomieszane z poplatanym- tez kiedys przepełniona Wiarą, teraz nie wiem juz nic...ale staram sie wierzyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez trudniej sie modlic ,kiedys tez bylam przepelniona wiara ale WIERZE goroco ze Tylko Pan Bog moze nam pomoc i trzeba nieustannie sie modlic I prosic Boga.Wierze i to to trzyma mnie przy zyciu.Dobry Boze nie daj nam wiecej anizeli jestesmy zniesc!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w zwiazku z Bogiem odczuwam jakas melancholie. Cos jak bym myslal o starej milosci moze...

Ehh, jestem wykonczony, jesli czujesz sie tak jak ja teraz, braku uczuc, to nie wiem, jak tak mozna zyc. Ja czuje, ze powoli staczam sie w jakas kraine potwornego obledu. Coraz mniej mi sie chce robic cokolwiek, a coraz wiekszy napor mysli mam. I do tego ta pustka, nic nie odczuwanie. Wczoraj sie tak zmeczylem, jak bylem u kolezanki, przyszedl do niej kolega i nawijal non-stop przez godzine chyba... Bo nie potrafilem sie w ogole emocjonalnie odniesc do tego, co mowil. Slowa byly tylko slowami. Nie wiem, jak inaczej wam to wytlumaczyc. Po tej rozmowie az mnie zaczelo cos bolec z tylu glowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zbychu 77 -masz caly czas anhedomie ,czy tez czasami jej nie masz,hmmm...tylko jak zmienic ta dysfunkcje ukladu nagrody.Natrafic na wlasciwy lek.?

..uht -ten solian pewnie na ciebie nie dziala ,to moze go zmien na np ketrel albo cos innego co zadziala.

Przed solianem chyba sie lepiej czules?

Ja tez jak mielismy gosci to nie umialam sie emocjonalnie zaangazowac w rozmowe:( slowa tylko slowa ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja juz mam osobiscie dosc:/ juz naprawde chce mi sie rzygac calym tym stanem :/ w glowie ciagle mi sie cos obraca , czasem czuje emocje i mam wrazenie ,ze zdrowieje ,a za chwile znow czuje sie tak ,ze nawet samo patrzenie mnie meczy:/ nie potrafie wywalic tych negatywnych emocji :/ a jest ich sporo ,az tak duzo ,ze az mnie mdli czasem od nich , oszukalam sama siebie , robie rzeczy wbrew sobie , nie zdajac sobie nawet sprawy z tego:/ bo nic /cenzura/ mac nie czuje , co za syf :/

 

omg ..czuję coś podobnego od jakiegoś czasu :oops:

 

-- 30 lis 2011, 14:50 --

 

jest juz okej ,ja ucieszona " o bedzie dobrze" , a za chwile jest kompletnie pozbawione sensu wszystko .....wkurzajace to masakra jakaś :roll:

 

-- 30 lis 2011, 14:54 --

 

cóż ja też dziś słabo jakoś dziwnie ni to pusto ni to głucho myśli same dręczą fakt faktem jesteśmy podatni na stres i to nam przeszkadza bardzo ,źle znosimy porażki łatwiej nam sie zdołować ale wiecie co jest dla mnie najgorsze brak celu i brak identyfikacji kim jestem brak pragnienia właśnie jak korat to opisuje i powstaje marazm...

brak pomysłu na życie łatwiej by było sie odbudować wokół czegoś zawsze tak jest coś musimy mieć w sobie żeby to wydobyć...

korat ty co masz??co cie interesuje interesowało kiedyś???kim chciałbyś zostać?

 

o rajusku.....dokładnie brak celu i pomysłu na siebie , żyję "bez zajawki " tak jakoś ostatnio,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie sie wydaje ze te lepsze dni to jakaś fałszywka nad złymi... w niedziele przyszedł mi zjazd i do dzisiaj trzyma ostro bardzo...i nawet jak jest lepiej to i tak jest coś nie teges to jest przykre tu pewnie psychologia wchodzi czyli kompletnie nic nie pomaga a nie rozumiem do dziś niewiem może matoł jestem może PODEJŚCIE jest ważne ale ta choroba podejście zabiera i to mnie wkur.... :<img src=:'>

poprostu niewiem czy za mało od siebie daje czy za mało sie staram niewiem co to znaczy już powoli kurna mać...

nie wiem nie znam sie nie rozumiem sie nie umiem bleeeeee :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×