Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica a upały


ankaanka775

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam lubię lato i słońce, fakt temperatury powyżej 30 to przesada bo się człowiek tylko męczy ale takie 25 i pełnia słońca to jest coś pięknego. Jedyny minus wiosny/lata u mnie to pyłki alergiczne, między majem a lipcem cholernie się męczę, zwłaszcza w nocy ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi trudno powiedzieć w powiecie puckim upały nie występują 27 stopni to tegoroczny rekord a wczoraj było 23. Ogólnie nie znoszę gorąca , chyba że nad wodą i gdybym miał w dużym mieście mieć powyżej 30 stopni to bym się chyba w lodówce zamieszkał. Najbardziej wkurzające jest to że człowiekowi wydaję się że ciągle śmierdzi przez to pocenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę wątek pogodowy-czy ktoś z Was tak ma,że woli słoneczny dzień,niż pochmurny? Zauważyłam,że świetnie się czuję,gdy świeci słońce,mam okulary przeciwsłoneczne (jakaś anonimowość większa i fobia społeczna znika!) i cały dzień spędzam poza domem. A gdy jest pochmurno-koszmarnie siada mi nastrój...kiedyś uwielbiałam deszczowe dni! Jak to zrozumieć?

 

Pzdr!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie, tez nienawidze upałów i słonca (a kiedys w ogole mi nie przeszkadzaly, bylam bardzoe cieplolubna :) ).

Ja to przypisuje temu, ze działa to troche jak taki "trigger". Bo w czasie ataku lęku czesto czlowiekowi jest goraco, wypieki ma itd.

I kiedy jest upał to organizm automatycznie dostaje juz ten jeden "objaw" i w skrajnych przypadkach to moze prowadzic do calej reakcji łancuchowej i uaktywnieniu innych.

 

Takze ja najbardziej lubie deszcze i burze :)

Niestety dzisiaj u mnie 25st, ale od jutra zapowiadaja deszcze.

 

Ale co do okularow przeciwslonecznych, to tak jak pieskowa napisala - faktycznie, to duzo daje!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, ja tak samo, nie wiem dlaczego ale od dobrych kilku lat traktuję lato jak coś co po prostu muszę przetrwać i tylko czekam, aż minie. Mam nadzieję, że kiedys uda mi sie zamieszkać w Norwegii gdzie lata praktycznie nie ma, i do tego te fiordy i lasy :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdrowi też źle znoszą upały. dziś było 98% wilgotności w powietrzu przy temperaturze 23 stopnie, podczas gdy w Egipcie np. było 33 stopnie, a wilgotność wynosiła 33%.

 

Nie tylko "nerwicowcy" źle znoszą taką aurę.

Rozumiem, że u "nerwicowców" nasilają się dodatkowe objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wara z tym latem.ile można dawać gryzć sie komarom i osom?ile co roku będzie czarnych i czerwonych plam na suficie?ile można wpuszczać muchy do jedzenia bo przeciez wietrzyć trzeba bo duszno.ile razy można mieć mrówki w domu?ile można wyrzucać na drugi dzień zupe,jajka,tatara i sos który sie wczoraj ugotowało?bo codziennie jest +50 stopni w cieniu i jedzenie chodzi z prędkością kawasaki ninja .500zł miesięcznie w plecy bo idzie do śmietnika.afryka sie do nas w******a na dobre i z roku na rok lato jest co raz dłuższe będzie tak że owadziki będziemy mieć w domu przez okrągły rok a zamiast mięsa i jajek będziemy żreć lody całymi kartonami.nie jestem murzynem a to jest polska a nie czarny ląd żeby skwierczeć okrągłe lata.dla mnie może być zima okrągły rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×