nerwica a upały

[linka]

Ręcznik zamoczyć w zimnej wodzie i zarzucić taki wyciśnięty na plecy, kark dekolt - tak właśnie siedzę i jest genialnie

[Gość]

Opcja dla posiadaczy wiatrakow i innych stojàcych wentylatorow-postawic kolo wiatraka miskè z wodà i duzà iloscià lodu-powietrze bardzo szybko siè schladza..u mnie zadzialalo

[Korba]

Magdaa, ale zimną czy lodowatą?

 

no w domu to taaaak, ale w pracy nago...., nie bardzo

[Gość]

Ja mam w domku tylko jedno okno więc przeciągu nie mam ale za to mam wiatrak i siedzę sobie w samych gatkach, więc jest OK

Za to na dworze masakra, jak trzeba to wychodzę dopiero wieczorem z domu.

Objawów nerwicowych nie mam żadnych, czyli upały mi pomagają jakoś

[Gość]

Korba- właściwie to lodowatą Da się przyzwyczaić do tego. A potem na przemian gorący i zimny prysznic- przez te wszystkie lata nie miałam ani cienia cellulitu. Od półtora roku zaprzestałam tych pryszniców i ...mam cellulit

 

Dzięki za ten patent z miską wody i lodu koło wiatraka! Ja mam taki wiatrak trochę niezwyczajny bo pionowy, ale spróbuję.

 

p.s. Ja też nie mam zbytnio objawów nerwicy, w lato nigdy za bardzo nie miałam

p.s.2. Widzę, że większość prawie nago przed kompem stacjonuje

[Korba]

Magdaa, na ciało to spokojnie dam radę, też lubię naprzemienne zimne i gorące natryski, ale ta lodowata woda na głowie brrrrrrr

 

p.s.2. Widzę, że większość prawie nago przed kompem stacjonuje

 

nie denerwujcie mnie golasy

[ALEKS*OLO]

Nieeeee dajeeeeee radyyyyyyy !!!! dusze sieeeee (((((( bozeee kochany weź to słońce !!!

Zaraz wejde do zamrażalnika

Wiatraki, przeciągi, mokre ręczniki, lodowate prysznice, nic na mnie nie działa ....kurfff

Nic nie jem, pije i pije i pijeee.. wścieku dupy zaraz dostane

[Korba]

wzięłam zimny prysznic, wrzuciłam cienka sukienke i już siem lepiem.... to jest jakaś paranoja, bo takie wietrzysko się zrobiło, że mi okna trzaskają... ale nic nie jest chłodniej. wietrzysko jest parne i lepkie, chyba jeszcze gorzej niż bez wiatru

[ankaanka775]

na mnie nic już nie działa

nie śpie od dwóch dni

w domu 31 stopni i w żaden sposób nie można tego zbić

 

 

zrobiło sie parno jak w saunie ,nie ma czym oddychać,kiedy to sie skończy??????może ktoś wie ....

jak ja nienawidze lata!!!!!!!!!!!!!!!!

[Gość]

Polecam taki mały zraszacz do kwiatków: wlewasz letnią wodę i pryskasz-nic tak nie chłodzi jak to cudo

[Gość]

od jutra ochłodzenie, może wreszcie normalnie zasnę, bo to istny koszmar ... a zraszacz to dobra sprawa;) przy wiatraczku działa idealnie:)

[sebastian86]

zna ktos jakies preparaty na pocenie sie oprocz perspiblok?

[Mzborder]

ja uzywalam etiaxilu ale to antyperspirant w kulce preparatu zadnego innego nie znam w kazdym razie etiaxil polecam mam nadzieje ze to tak sie pisze bo juz nie pamietam za bardzo a co do nerwicy w upaly to czuje sie tragicznie czekam na jakas burze bo w belastoku caly czas goraco:/ ciagle biore prysznic wody to pije chyba 3 litry dziennie

[sebastian86]

ja szukam czegos na cale cialo a nie tylko pod pachy...jesli ktos zna jakis sposob na pot na calym ciele to bede wdzieczny

[ankaanka775]

witajcie kochani

własnie sie dowiedzialam ,ze znów upały nadchodza

[Korba]

ja nawet w tych lżeszych 20-paro stopniowych temperaturach ledwo żywam... więc powrót upałów...

 

ciekawe jak będzie w Turcji

[linka]

Zaczynamy drugą turę?

Mi tam specjalnie te upały nie przeszkadzają...ale zdaję sobie sprawę jaki to problem..........

Poza tym kij w oko wszystkim tym "zapowiadaczom" co to bredzili, ze lato ma być zimne i deszczowe ni chu chu, taka śliczna pogoda a ja zapitalam do roboty...yh......gdzie są wakacje z prawdziwego zdarzenia?

[Gość]

Korba, też nie znoszę upałów, ledwo wtedy żyję, nie mam siły oddychać... A dziś tak gorąco, w weekend ma być jeszcze cieplej... Kiedy będzie chłodniej, kiedy będzie deszcz.....?????!!!!!!

[Korba]

-asia-, ja kiedyś kochałam upały... teraz już nie... poza tym i tak mam zwiększoną potliwość przez leki. zanim rano zdążę się przyszykować do pracy, cała się już lepię. no i ciągłe wrażenie, że nie ma powietrza... te zimne i gorące poty mnie oblewają... prawie jak klimakterium

 

Mam nadzieję, że w Turcji będzie lepiej, przy morskim wietrzyku oraz że przy możliwości odpoczynku odnajdę dawną przyjemność ze słoneczka.

[Gość]

prawie jak klimakterium

 

hehe:) wiem cos o tym niestety.chcialam się dzis maznąć pudrem,bo jadę do szkoly,ale caly spłynął

[Gość]

-asia-, ja kiedyś kochałam upały... teraz już nie... poza tym i tak mam zwiększoną potliwość przez leki. zanim rano zdążę się przyszykować do pracy, cała się już lepię. no i ciągłe wrażenie, że nie ma powietrza... te zimne i gorące poty mnie oblewają... prawie jak klimakterium

 

Mam nadzieję, że w Turcji będzie lepiej, przy morskim wietrzyku oraz że przy możliwości odpoczynku odnajdę dawną przyjemność ze słoneczka.

 

Korba, ja mam dokładnie tak samo!!! Ja też kochałam upały, mogłam godzinami leżeć na słoneczku, uwielbiałam podróże w gorące kraje... A teraz..? Szukam wszędzie chłodu, bo nie mogę oddychać, mam mdłości, kręci mi się w głowie, mroczki przed oczami, bóle głowy i inne rewelacje...

 

Haniu, do jakiej szkoły jedziesz?

[ankaanka775]

ja juz zasłoniłam okna zupełnie

mam ciemno w pokoju ,zresztą i tak nie lubie słonca

a weekendu sie boje

ledwo przezyłam tamte upały ,myslałam ,ze zejde

juz sie odzwyczaiłam ,jakby odzyłam i znowu sie zacznie...

oby jak najszybciej sie to afrykańskie lato skończyło....

i jeszcze te fronty..,.sama nie wiem co jest gorsze

jedno jest pewne:NIENAWIDZE LATA!!!!!!!!

 

A CO GORSZE :ZACZYNAM NIENAWIDZIEC SIEBIE

za to ,ze jestem taka nijaka ,nie umiem zawalczyć o siebie ,użalam sie nad soba i nic sie nie zmienia

siedze tygodniami w domu ,denerwuje mnie nawet wizyta mamy ,koleżanki odstawiłam bo siedzą w nieskonczonośc

pogoda mi przeszkadza

czuje sie jak 80 letnia babcia ,bez perspektyw

ciągle mi słabo ,nie mam sił na nic

ech.....szkoda słów

Edytowane 12 Sierpnia 2010 przez Gość

[ALEKS*OLO]

Dziewczyny nic mi nie mówcie o tych upałach, lepiącej sie skórze i wiecznej duszności

Ja chcę wyjść na dwór i móc ulepić bałwana

[Gość]

ankaanka775, ja też odżyłam jak upały minęły, a teraz znów to samo. Też mam zasłonięte okna w pokoju. Bo słońce mi świeci bardzo długo właśnie prosto w moje okna. Jeszcze mnie jutro czeka cały dzień w Warszawie, jestem na dodatek tuż przed okresem i masakrycznie się czuję, marzę, żeby zdarzył się cud i żeby jutro było jednak chłodno.

W ogóle zauważyłam duży wpływ upałów na moje oczy a one z kolei wpływają na moje ogólne samopoczucie - gdy mam je otwarte będąc na słońcu to zaraz czuję jakby mi je ktoś wydziobywał, dostaję mdłości, zaczyna mnie boleć głowa, pojawiają się mroczki, męty i czuję się jakbym za chwilę miała zemdleć. Gdy mam je zamknięte - jest lepiej. A najbardziej lubię cień...

[Gość]

-asia-, do swojej przyszlej (mam nadzieje).