Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

L.E., wśród wykładowców ten wyścig jest zakamuflowany i bardziej wyrafinowany, najczęściej wprost Ci nikt nie powie, o co chodzi, ale będzie Ci utrudniał życie. Ja nawet nie rozumiem, w jakim to celu. Bo przecież my nie musimy rywalizować o stypendia, bo każdy przecież dostaje swoją wypłatę. Nie rozumiem, czy nie lepiej po prostu zacząć coś samemu robić naukowo, niż wkurzać się na tych, którzy osiągają cele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pamiętam jak w dzieciństwie drapałam strupki, wszystkie, dopóki rana się nie zagoiła. teraz mam tak samo... tnę się, potem zdzieram te głupie strupy i patrzę jak wszystko się goi.

no i nigdy nie cięłam ręki a przedwczoraj podrapał mnie mój kotek właśnie w nadgarstek... matko, dziś prawie cały dzień przyglądałam się tej szramce, taką mam ochotę wziąć żyletkę i zatopić ją właśnie TAM, raz i dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tnę się około roku, długo wcześniej zwalczałam tę ochotę ale jak później już coś pękło we mnie, to już poszłooo...

rozmawiałam o tym z moim psychiatrą i panią psycholog do której zostałam skierowana na badanie osobowości,(ale wydawało mi się że ona w ogóle uznała to za nieistotne, ogólnie traktowała mnie jak jakiegoś gówniarza który sobie coś ubzdurał)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefertari, nie wiem, nie daje mi to już tego kopa, już mnie tak nie uszczęśliwia.

Coś mnie trzyma na granicy całkowitego nieopanowanego zatracenia się, tej masakrycznej autoagresji i zdrowego rozsądku.

Myślę o tym często, ale nie potrafię...

Może to dlatego, że aktualnie jestem w nieco lepszych niż zwykle stosunkach z matką - a to ona mnie popędza do złego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znowu dzieje się zle w moim życiu i znowu mam ochotę się pociąć przez to, mam ochotę wyładować całą nienawiść do świata na sobie, nienawiść do świata czy do siebie? już sama nie wiem... :-| jestem totalnie pogubiona...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to takie błędne koło, ale lepiej mi jak się wyżyję na sobie, czuję że mi się należy... wszystko ze mnie ucieka, schodzi. oprócz wyrzutów sumienia które rosną do kolosalnych rozmiarów. nie umiem inaczej. nie umiem żyć i boję się, że już nigdy się nie nauczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się okaleczałem swego czasu, ale zmusiłem się w odpowiednio wczesnym momencie do tego, aby tego nie robić. Głównie szło o to, że jestem panem samego siebie i żadna halucynacja, depresja i inne cholerstwo nie przejmą nade mną kontroli. No i widok krwi mnie uspokaja, co mam do dzisiaj...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×