Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się nie obrażam, macie rację, moja obecność na tym forum nie ma większego sensu, a myśl, że przez to mogę się przyczynić do czyjejś krzywdy tylko dopełniła mojego cudownego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku zawsze się to tak kończy, nie będę ryzykować utraty czyjegoś zdrowia. Nie ma o czym gadać, dam sobie radę sama, do admina już napisałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idle, :shock: nie przesadzaj ;) Jest wszystko ok przecież. Nikt nie ma do Ciebie o nic pretensji.

 

GregoryHouse, jak już zauważyła Bellatrix to forum ma służyć jako wsparcie, a nie dobicie. Opisywanie swoich metod samookaleczania sprzyja po pierwsze temu, że sami się dobijamy, a po drugie dobijamy resztę + podsuwamy im nowe pomysły. Część tego, co było tu opisane nigdy przedtem nie przyszłaby mi do głowy. I dobrze, bo i po co? ;) A tak nie daj Boże pojawi się tu ktoś "odważny", kto będzie miał ochotę wszystkie metody na sobie stosować :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idle, GregoryHouse, spokojnie dziewczyny, zwrócenie uwagi nie jest napiętnowaniem. I nie ma co się unosić.

Temat jest dość kontrowersyjny. Dlatego wszelakie próby opisywania czynności związanych z tym tematem były zbyt drastyczne. I to w opinii innych użytkowników z tego forum. Musimy reagować.

Zostańcie na forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GregoryHouse, Ale inni po zwróceniu uwagi zaprzestali . Ty natomiast dalej ciągniesz temat i podjudzasz ludzi , jak najbardziej ostrzeżenie należy się więc Tobie. Jak jesteś taka "mądra " ,żeby z takich powodów robić sobie krzywdę, to proszę bardzo , ten szantaż nie robi na nas wrażenia. Jesteś jak małe rozkapryszone dziecko , które na złość babci....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie najeżdżajcie na nią, to ja ją prowokuję pozą ofiary, więc naturalne, że chciała mnie bronić. Uświadomiłam sobie, że jeszcze mi mleko kapie z brody i powinnam się udzielać na poważnych forach jak już wyrosnę z gówniarskich tekstów i zwracania na siebie uwagi, tylko tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tu się, ku*wa, nie pociąć?!

nie wiem na ile to zdanie jest kpiną a na ile jest prawdziwe, ale jeśli przez ostrzeżenie na forum chcesz się pociąć, to forum nie jest dla Ciebie dobrym miejscem.

 

jak sobie wyobrażasz temat, w którym toczy się dyskusja pod tytułem "jak sprawnie wypatroszyć rękę" ?

to ma yyy.. wspierać, pomagać?

ten temat nie został założony po to, żeby opisywać skuteczne sposoby okaleczeń, tylko po to żeby dojść do tego dlaczego tak robimy i jakie czynniki i emocje nami kierują. a u każdego sprawa jest indywidualna.

Więc zaprzestań fochów i k**w, bo ktoś ma rację.

 

-- 07 mar 2012, 11:05 --

 

PS. ja od września jestem "czysta" pod tym względem, ze nie biorę specjalnie żyletek, golarek i nie maltretuję ani rąk, ani nóg, ani niczego.

a zaczęłam mając ok. 14 lat..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myśle że forum jest dla każdego, i jak to w naszych "kochanych chorobach" każdemu zdaży się wpadka z powodu nieprzemyślanej myśli, decyzji. GregoryHouse myślę że nie miała na celu szukać sposobów jak to zrobić, tylko

z powodu swojego nie radzenia sobie z emocjami tak napisała, by zwrócić na siebie uwage (czyt. jak ja cierpie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ja trochę zmienię temat i się wetnę. Ostatnio mam taki problem. Nie okaleczam się ale mam taki nawyk w sytuacjach stresowych, przed zaśnięciem itp. Nie wiem jak to dokładnie opisać. Trę palcem o palec przez tkaninę. Może to wydawać się śmieszne ale robię to od lat, uspakaja mnie dźwięk i sam ruch. Ostatnio gorzej się czuję. Mam odciski z boku palców, powstrzymuje mnie tylko ból, ewentualnie krew. Kiedy mam rany na palcach zmieniam sposób tarcia, mam ich dużo więc nigdy nie zostaję bez wyjścia :) Robię tak od 5 roku życia czyli odkąd pamiętam ale dopiero teraz pojawiły się żywe rany które z kolei zaczęłam rozdrapywać. Nie wiem co mam robić i jak sobie z tym poradzić. Myślicie że jest to rodzaj kompulsywnego zachowania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak biorę REXETIN 40mg na nerwicę lękową od jutra po raz drugi w swoim życiu wskakuję na tą dawkę. Powiem o tym psychiatrze ale myślałam że to kwestia przyzwyczajenia, nawyku. Tak jak jedni obgryzają paznokcie a inni skórki. Nie umiem inaczej radzić sobie z napięciem, nie wyobrażam sobie innego sposobu. Po latach pojawiły się zgrubienia ale teraz robię sobie rany i tak jak mówisz stało się to moim problemem bo jednak wyrządzam sobie krzywdę. Niby taka błahostka ale wymknęła się spod kontroli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica, masz tylko takie poczucie ale w pewnym stopniu, nie aż tak dużym jak cięcie się, robisz sobie krzywdę, sama pisałaś że już masz rany na palcach. Musisz nauczyć się w inny sposób rozładowywać napięcie, koniecznie powiedz o tym swojemu psychiatrze. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie tak odreagowujesz swoją nerwicę. U mnie takim odreagowywaniem jest wyciskanie twarzy, drapanie pleców

a najcześciej przed spaniem, bo wtedy mam najwięcej rozmyślań.

 

ps. też biore Rexetin

Choć ostatnio mnie zawiódł bo podczas gdy mi pomagał, jakieś 2 miesiące temu nerwica znów zawitała :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie przy zasypianiu jest najgorzej :( Od jakiegoś czasu mam też rany których jakby nie widać końca, jest coraz gorzej. Nigdy nie wpadłam na to żeby o tym mówić ale faktycznie tym razem powiem. Otworzyliście mi trochę oczy. Może da się to ukryć ale nie jest to normalne i nie powinnam ranić się w ten sposób. Ciekawa jestem co na to powie moja psychiatra :) Najgorsze jest to że to wcale mi nie pomaga, bo robię to co raz mocniej a i tak nie mogę zasnąć albo i tak jestem zdenerwowana. Nie radzę już sobie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×