Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Od kiedy mam problemy z zaburzeniem odżywiania i cóż....wymuszam wymioty (mówię szczerze, bo na tym forum chyba nie ma czegoś takiego jak tematy tabu?), nie mam już często siły na samookaleczanie się. To jest na tyle wyczerpujące, że doprowadza mnie do tragicznego stanu fizycznego. Ręką czasem nie jestem w stanie poruszyć. Ale....co jak co...nie polecam tego sposobu na powstrzymanie się od 'cięcia'.

Aczkolwiek....mimo wszystko, kiedy dzień jest najgorszym z możliwych...zdarza mi się sesja z nożykiem. Najczęściej na nogach żeby nikt nie widział, ale zawsze przez pierwsze dni ledwo mogę chodzić, a i wdało mi się raz zakażenie.

 

Generalnie...nie wiem jak sobie z tym radzić. Nie wiem jak mam żyć. Jeśli mogę jeszcze tak nazwać swoją egzystencję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nothing_positive, ehh. Wiem coś o tym. A z tym zakażeniem - to idealna przestroga dla osób które się tną. I co się wtedy stało?

Ja też nie wiem jak żyć, jak sobie z tym wszystkim radzić. Jestem w kropce, czuję że moje życie stoi w miejscu, nie ma najmniejszego sensu.

 

Ale nie tnę się ponad miesiąc :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nothing_positive, ehh. Wiem coś o tym. A z tym zakażeniem - to idealna przestroga dla osób które się tną. I co się wtedy stało?

Ja też nie wiem jak żyć, jak sobie z tym wszystkim radzić. Jestem w kropce, czuję że moje życie stoi w miejscu, nie ma najmniejszego sensu.

 

Ale nie tnę się ponad miesiąc :yeah:

 

Wiesz co...nie wiedziałam co mam z tym zrobić, przemywałam wodą utlenioną, opatrunki i inne takie. Już jest lepiej aczkolwiek....te blizny nigdy już nie znikną. Jakby mi ktoś nogę zaorał. Fuj.

 

Dokładnie, każdy dzień wygląda tak samo. Nic się nie zmienia. Przydałby się jakiś bodziec z zewnątrz. ;c

 

To gratulacje! Rany, naprawdę. Wielkie osiągnięcie. Trzymaj tak dalej! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nothing_positive, Dzięki, trzymam kciuki żeby Tobie też się udało :great:

Ja akurat mam rany na przedramionach. Są cholernie widoczne. Ciężko z tym wyjść w krótkim rękawku na dwór. Zastanawiam się co będzie jak pojadę ze znajomymi na wakacje, którzy o niczym nie wiedzą... :?

Swoją drogą strasznie mnie ciągnie do tych żyletek, ale staram się opanować, szczególnie na myśl o wakacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nothing_positive, Dzięki, trzymam kciuki żeby Tobie też się udało :great:

Ja akurat mam rany na przedramionach. Są cholernie widoczne. Ciężko z tym wyjść w krótkim rękawku na dwór. Zastanawiam się co będzie jak pojadę ze znajomymi na wakacje, którzy o niczym nie wiedzą... :?

Swoją drogą strasznie mnie ciągnie do tych żyletek, ale staram się opanować, szczególnie na myśl o wakacjach.

Szczerze....na moim ciele nie ma chyba miejsca gdzie nie byłoby blizn. Ja już się pogodziłam z tym, że ludzie to zobaczą. Nic nie zrobimy już. ;C

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×