Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Kurfa. Rzucam leczenie, rzucam piguły. Nikt mi nie wciśnie choroby. Mojej matce nawet nie zależy na tym żeby zweryfikować czy lekarz ma rację czy nie. Nie chce mi dać pieniędzy na kilka dodatkowych prywatnych wizyt/ konsultacji. Zajebiście. Samochód jest ważniejszy to niech ma jebany samochód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dziś na terapii. Wniosków brak, rozgrzebałyśmy tylko temat ojca. Na środę mam przynieść mój list do niego, ale jak go tak jeszcze raz przeczytałam to stwierdziłam, że zbyt ocieka emocjami i chyba nie dam rady go pokazać... Zbyt osobiste. Wolę puścić to w eter internetu niż pokazać terapeutce :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A brak słów... Sprawy zdrowotne mają się kiepsko, lekarz wczoraj oznajmił mi entuzjastycznie iż albo będzie tragedia albo będzie w miarę dobrze. Wszystko wyjaśni się podczas operacji- co da się załatwić chyba dopiero na marzec. Nie dam rady tyle czekać, oczekując wiadomości czy będę mogła kiedyś mieć dzieci... Mam ochotę pierdolnąć to wszystko i teraz zacząć się już starać, ale wiem że nie utrzymałabym ciąży.... :( Jest mi bardzo smutno.

A reszta... Chyba znowu wywalę swoje życie do góry nogami, mam wielkie plany, ale raczej długoterminowe... Zobaczymy co mi z nich wyjdzie. W końcu do odważnych świat należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Informacja o dwoch znajomych moich znajomych, ktorzy padli ofiara zapalenia pluc jako powiklania po grypie, strasznie mnie rozstroila...:(

Chlopak lezy na OIOM-ie, a odlaczacy od respiratora probnie, nie podjal proby samodzielnego oddychania... Druga chora zas nie zyje...Oboje kolo 30-tki... Jednak czlowiek nie zna dnia ani godziny... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie na forum...Frekwencja spada, ilosc postow tez...hmmm mam nadzieje, ze to nie poczatek konca...

 

aczkolwiek ostatnio cos jednak dziwnego sie dzieje, jakas atmosfera taka ogolnie...hmmm zmieniona na niekorzysc...w stosunku do tego co bylo chocby 4 miesiace temu....

 

Tez to czujecie, ze jest cos nie tak ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek... to przez te naprawy.. myślę że jak wszystko wróci do normy, ludzie chętniej zaczną znowu wchodzić..

bo ja też tak mam, że wchodzę... a tu znów " przepraszamy za utrudnienia" czy tam " zaraz wracamy".. to irytujące, aczkolwiek wiem, że niezbędne..

więc póki co - żadziej wchodzę.. myślę, że inni mają podobnie.. < tulę CIę>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie od rana impreza.

Ojciec wydziera mordę na mamę, lata z nożem i grozi, że się zabije. Wszystko jest efektem otrzymania natychmiastowego wezwania do spłaty zadłużenia. Tak, z jego winy tracimy dom :yeah:

 

Boże, ześlij mi jakąś niedrogą kawalerkę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki :).

 

Moze faktycznie frekwencja spadla przez naprawy..

 

Mam nadzieje, ze to forum nie zostanie zmarginalizowane jak inne o podobnej tematyce.

 

 

To co zauwazylem, to stosunkowo niewielki przyplyw nowych forumowiczow, ktorzy biora czynny udzial w zyciu forumowym...

 

A przeciez Polacy to jeden z bardziej depresyjnych narodow swiata...

 

Miejmy nadzieje, ze dawna zyczliwa platforma forumowa wroci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie od rana impreza.

Ojciec wydziera mordę na mamę, lata z nożem i grozi, że się zabije. Wszystko jest efektem otrzymania natychmiastowego wezwania do spłaty zadłużenia. Tak, z jego winy tracimy dom :yeah:

 

Boże, ześlij mi jakąś niedrogą kawalerkę!

jak lata za wami z nożem to możecie na policję zadzwonić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie od rana impreza.

Ojciec wydziera mordę na mamę, lata z nożem i grozi, że się zabije. Wszystko jest efektem otrzymania natychmiastowego wezwania do spłaty zadłużenia. Tak, z jego winy tracimy dom :yeah:

 

Boże, ześlij mi jakąś niedrogą kawalerkę!

jak lata za wami z nożem to możecie na policję zadzwonić

 

Robił tak już nieraz. To szantaż emocjonalny. Jest nieszkodliwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek, niczego z tego o czym piszesz, nie zauwazylam... Frekwencja jaka byla, taka jest! :) Jest sobotnie wczesne popoludnie, ludzie zajmuja sie sprawami domowymi, lub gdzies niebawem wychodza, trudno zeby wszyscy siedzieli akurat tutaj w tym czasie ;) Poza tym jest sesja na wielu uczelniach, dodatkowo forum nie dzialalo jak nalezy przez pare dni...Tak wiec tu lezy pies pogrzebany, a nie tam zaraz poczatek konca;)

 

Linka buty boskie! Az sie dziwie, ze to pisze, bo ja nie lubie generalnie butow na koturnach, wole obcasy, jesli juz mam byc wyzsza ;)

 

Ja wlasnie mecze sie z prostowaniem moich niesfornych wlosow, coby juz gotowe byly przed wieczorna impreza. I tez wybywam na zakupy za 2 h, aczkolwiek za wiele nie kupie, bo jestem bankrutem o ostatnim wypadzie w gory :mrgreen: Licze na kolezanke, mojego dluznika - tylko ona mnie ratuje w tym momencie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×