Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Andepin to mało popularna forma fluoksetyny [podobno znana pod dość rozsławioną nazwą Prozac]. Przez pierwsze kilka dni banan na twarzy. Generalnie to mogę powiedzieć, że już jestem zdrowy :D więc chyba brałem go profilaktycznie. Po miesiącu zacząłem się źle czuć i lekarz myślał, że to od tego [dlatego zmienił mi na inną postać leku] ale jednak od czego innego. O tym już w topicu o Lerivonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zatem odpowiadam. Łącznie walczę 2 lata. Po chwili przerwy wróciłam do leków i leczę się na dzień dzisiejszy ponad 4 miesiące. Mam depresję endogenną. Bez większych lęków. Głównym problemem jest kompletna apatia i zobojętnienie. Nic mnie nie obchodzi, mam spore braki w sferze emocjonalnej. Pracować na szczęście jeszcze nie muszę. Pozdrawiam. Mam nadzieję, że wysztko się ułoży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozdrwiam grupe seronilową

Dzięki, czuję się pozdrowiony :smile:

 

Hmm... a co do Seronilu: ja jakoś nie obserwuję żadnych zmian in plus. Wczoraj rano trzęsły mi się ręce, dziś niby z tym w porządku. Jednak bóle brzucha i gardła jakoś nie przechodzą. Nadal czuję się podle. Znów powróciły myśli samobójcze, prze większość dnia myślałem o śmierci. Z łóżka udało mi się podnieść dopiero koło 14. Seronil biorę ósmy dzień, a mam wrażenie, że w ogóle nie działa. Albo działa wręcz odwrotnie... :?

 

Poczekam jeszcze tydzień, dwa i ide do psychiatry poz zmianę leku.

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że masz rację. Chyba na początku trochę przeceniałem skuteczność leków. Widzę, że u mnie problem jest głębszy niż myślałem. Wcześniej po prostu spychałem myśli samobójcze, gdzieś na granice świadomości teraz po prostu zacząłem się nad nimi zastanawiać i stwierdzam, że zdecydowanie za często występują. Wiem, że nic sobie nie zrobię (przynajmniej na razie), ale przynaję, że momentami bardzo pragnę śmierci... Wiem, że nie powinienem tak myśleć - ale cóż po prostu ostatnio tak już mam.

 

Dzięki za pocieszającego posta :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę pilnie o odpowiedź, biorę bioxetin, dziś już 17 dzień, przez pierwszy tydzień mogły być wzmorzone lęki i były, potem trochę przeszły a teraz jest już naprawde tragicznie, w ogóle nic mnie nie może uspokoić czy to może być działanie leku? nie mogę spać, na niczym nie mogę się skupić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lordJim ja tez miałam mysli samobójcze. Też wiedziałam że sobie nic nie zrobie, ale czułam sie tak podle, że tez do 15 nie mogłam wstać z łózka. Po prostu nie widziałam sensu sie podnosić. Wszytsko było beznadziejne i komletnie bezsensowne. Nawet jak myłam włosy to płakałam. Wszytsko mnie bolało. Skóra piekła, ręce mi się trzęsły i myslałam że zwariuję :x:x:x Nawt męzowi powiedziłam że wole umrzeć niż tak sie czuć. I tez az dotąd wydawało mi się , ze lek słabo działa, bo jakoś poprawy nie widziałam.

W tej chwili tez jest gorzej niż wczoraj, ale skoro siedzę tu i widzę sens pisania to znaczy, że nie jest najgorzej.

 

Nie podłamuj się. A może lek na mnie szybciej zadziałał, bo jestem bardzo drobna ( ważę 45 kg)i tych neuroprzekaźników potrzebuję w związku z tym mniej, tak jak mniej jedzenia......chyba że bzdury plote :oops::lol:

 

 

dżejem, wiem że są wzloty i upadki i jestem na to chyba przygotowana. Postanowiłam jednak cieszyć się zkażdej chwili gdy czuję sie lepiej i chwalić sie tym. :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzaba dzięki za słowa otuchy. Ja chyba po prostu za krótko jeszcze biorę lek. Z resztą działanie każdego leku jest zawsze sprawą indywidualną. Tym bardziej dziwię się, że moja pani psychiatra powiedziała, że po tygodniu powinienem widzieć efekty. Może dlatego trochę się podłamałem, gdy łykając ósmą tabletkę nie widziałem efektów.

 

Jestem już zmęczony tym wszystkim, czuję że w bezsensowny sposób życie przelatuje mi między palcami. Musze wziąć się w garść i nie przestawać wierzyć, że kiedyś będzie lepiej. Wolę nawet nie myśleć o tym jak się czuję - bo nastrój zmienia mi się z godziny na godzinę, choć generalnie zawsze oscyluję wokół podłego...

 

dżejem zrobię tak jak mówisz. W ogóle trzeba się bedzie na jakąś terapię zapisać - będę dzwonił w przyszłym tygodniu i się wszystkiego dowiadywał. Jak się już zapiszę to pomęczę Was o rady jak się dobrze przygotować na pierwszą wizytę :smile:

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że powienienem jak najszybciej wszystko teraz pozałatwiać, ale w "przychodni" (nie wiem jak to inaczej określić) powiedzieli mi, że pierwsze terminy będą znane dopiero na początku lipca. Więc niejako siłą rzeczy na razie muszę sobie radzić bez pomocy psychologa. Wytrzymam jeszcze te kilka dni. Muszę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, dżejem...miałaś rację, niestety... :?:?:?

Dzisiajszy poranek był paskudny , a myslałam że będzie coraz lepiej :?

Znowu te złe myśli, bezsens i bezsilnośc, ze az dusiło.. :x:x:x

 

Teraz powoli jest lepiej, ale to dzisiajsze samopoczucie mnie załamało.

W dodatku planowałam za 2 tygodnie wyjechac z przyjaciółką na intenesywny kurs angielskiego na 10 dni. Wczoraj byłam pewna, ze pojadę, a dzisiaj juz chcę się wycofać. Bo jak mam sie uczyć jężyka, kiedy nawet jeśc nie mogę...

 

No to ponarzekałam sobie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki dżejem :D

teraz czuję sie znacznie lepiej.

Bardzo to jest dziwne, ze jak jestem w takim depresyjnym stanie, to żadne tłumaczenie sobie nie pomaga. wiem przecież że to minie, ze to tylko takie złe mysli, ale nie potrafię ich przepedzić...

i tak każdego ranka..potem zaczynam czuć się "normalnie"..i o 13 normalnie funkcjonuje. i tak od miesiąca...

Staram sie iśc spać jak najpóźniej żeby wstać późno i jak najkrócej sie męczyć. na szczęscie mam wakacje, więc mogę sobie pozwolić na wylegiwanie

 

Tak mam męża , tego samego od 19 lat, bardzo dobrego i dwoje dzieci dwóch nastolatków. mam udana rodzinę..

a co do obowiązków, to radzę sobie świetnie. do 13 jestem do niczego, ale później mam tyle energii, ze wszytsko robię w przyspieszonym tempie..po prostu robię wszytsko w podskokach. teraz na przykład jest mi tak dobrze, ze trudnio mi uwierzyć, ze rano bęe leżała patrząc tempo w sufit...a może nie będę ????

:shock: Jak myślicie?? :roll:

 

teraz myślę że pojadę na ten kurs...ale jutro rano to nie wiem co powiem :roll:

 

Pozdrawiam grupe seronilową :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie śpię najgorzej, ale zazwyczaj budzę sie koło 5 rano a potem śpię trochę nispokojnie. Mam jakieś dziwne sny.. :roll: ostatnio na przykład śnili mi się nieatrakcyjni męzczyźni, z którymi..no wiesz... :oops::lol::lol:

 

Ale dzisiaj spałam super :D

i teraz dobrze się czuję :D

 

Ale wolę nie chwalić dnia przed zachodem słońca ;)

 

A Wy jak się macie dzisiaj??? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast nie mogę wstać z łóżka :/ Zasnąć udaje mi się o ok 3,4 nad ranem... Dzisiejszy dzień nie był najgorszy. Fizycznie - znośnie, psychicznie - gorzej. Myśli samobójcze, poczucie bezsensu - czyli lek ciągle jeszcze nie działa jak powinien. Ale obserwuję zmianę na lepsze. Nawet umówiłem się na rozmowę o pracę :D Jeszcze kilka dni temu nie wiem czy bym się zdecydował.

Rzaba cieszę się, że u Ciebie jest ok :D

Co do snów to ostatnio też mi się coś śni. Tylko po przebudzeniu nie pamiętam co. Czasem nie wiem nawet czy to o czym myślę było snem, czy wydarzyło się na prawdę. Śmieszne uczucie.

Albo sytuacja w domu daje już o sobie znać

Uj, wiem dobrze co to znaczy... Mnie niedługo też czeka powrót do domu, pewnie na początku będzie ciężko. Ale, cóż rodziny się nie wybiera...

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej, hej..

 

dzisiaj wzięłam 18 tabletkę

I chyba gorzej sie czułam niż wczoraj. Po sniadaniu wróciłam do łózka i znowu zaczęłam zapadać się w swoich myslach.. :(

Na szczęście mój mąz zaczął mnie rozsmieszać i po pół godzinie zmusiłam sie żeby wstać. po godzinie zaczelam pracowac w ogrodzie i powoli czułam sie coraz lepiej :D

 

teraz czuję sie dobrze. zawsze wieczorem jest dobrze.

Aha, znów przebudziłamsie o 5 rano i się wierciłam. Może rzeczywiście powinnam brać coś na sen???

Niedługo ide na wizytę kontrolną to porozmawiam na ten temat..

 

A co u Was moi drodzy ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 tabletka. Sam nie wiem :/ Jakoś przeżyłem dzisiejszy dzień. Chyba jest troszkę lepiej. Ale ciągle jeszcze tak jak było przed "chorobą". Swoją drogą cieszę się, że nie odczuwam na razie żadnych poważniejszych efektów ubocznych leku. Chyba mój organizm domagał się go od dawna :)

 

Co do myśli samobójczych - są nadal i wydaje mi się, że same tabletki tego nie rozwiążą. Właściwie jestem pewien, że to "siedzi gdzieś głębiej". Póki co z trudem, ale jednak udało mi się zebrać do jakiejś pracy - pracuję w domu przed komputerem i robię strony internetowe, więc na szczęście nie muszę nigdzie wychodzić.

 

Nie wiem jak Wy, ale mam straszną ochotę na piwo - tylko obiecałem sobie, że nie będę pił biorąc leki :/

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jesteś pewna, że po seronilu nie można pić? Przy najbliższej wizycie zapytam się psychiatry. :mrgreen:

 

PS. Tak zupełnie na marginesie: chyba sobie bloga założe, będę sobie mógł narzekać do woli ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nieźle dżejem 8) osiem duzych piw :shock: .

mój rekord to chyba zaledwie 3 :lol:

 

I musze Wam się przyznać, ze tez okropnie mam ochote na piwo zwłaszzca po wysiłku. Lekarz powiedział mi, ze przy Seronilu mozna pić alkohol, al jak mu powiedziałąm że pije codziennie jedno piwko, to mi zabronił, twierdząc, ze niedługo wylecze sie z deprasji ale z ato wpadnę w nałóg.

Dlatego pozwalam sobie na małe piwko od czasu do czasu ( co parę dni) ewlentualnie odlewam od meza szklaneczkę :oops:

 

 

Dzisiaj zwięłam 20 tabletkę. Od wczorak czuję sie znakomicie i to od rana. :D

Ja naprawdę widzę poprawę i to znaczną. mam wrażenie że już wyzdrowiałam :D .

Wiem co powiecie..ze to za szybko, zebym się niepotrzebnie ak nie podniecała 8)8)8) Ale jak czuje sie dobrze to chcę wam o tym napisać, bo mam ochotę na wszytsko.

Nawet apaetyt mi sie poprawił. Wsuwam ile wlezie. Może nareszcie rozmiar 36 nie będzie za duzy :D

 

lodrJim zobaczysz, bedzie dobrze. Jka odzywskasz radosc zycia to i te mysli samobójcze gdzieś znikna. ja tez chcialam urzeć na początku... :x

No i pisz tego bloga. poczytam z przyjemnoscią :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tralalala... :D:D:lol::lol:

 

A ja znów się dobrze czuję !!!!!!!!!!!!!!!! :D

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:02 am ]

Hej, hej...

Grupo seronilowa!!!

Co u was?

Bo u mnie spadek nastroju, ale jak przypomne sobie jak było jeszzce miesiąc temu to i tak jest nieźle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja kurcze wyjeżdżam 13 lipca i wracam dopiero po 10 sierpnia i chciałabym odstawić na ten czas tabletki bo wtedy będzie duzo imprez i w ogóle a mojej psychiatry nie ma bo jest na urlopie :roll:

samopoczucie jest dobre ale lęki dalej zostały ale z tego co wyczytałam to seronil nie działa na lęki.

aha biore seronil 20mg i dzisiaj wziełam 59 tabletke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam już kilka razy piłem piwo jak biorę seronil(po szkole a nawet przed) no i czułem się trochę senny jakbym wypił kilka browarów :) ale przechodziło po godzinie, potem piłem też wódkę, ale za to w śladowych ilościach(2 kieliszki) i nic mi nie było, więc już się uodporniłem. Alkohol zwiększa działanie leków więc nic dziwnego że nie powinno się pić przy braniu leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejem..wiem że tak od razu mi ni eprzejdzie, ale liczyłam, ze nie bedzie gorzej...

Znowu mam wrażenie, jakbym wracała do punktu wyjścia..

Chyba zbyt zachłysnełam sie pierwszymi oznakami poprawy swojego samopoczucia

 

Tak czy siak czuję sie nieszczęśliwa :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×