Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

biore paroksetyne od 3 lat :D pierwsze dwa tygodnie ciężkie do zniesienia, ale warto czekac na efekty, dzięki paroksetynie stałem sie mega odważny, pewny siebie, zadowolony, miałem niesamowicie wspaniały nastrój

 

teraz już bardzo słabo czuje jego działanie :( nastrój poniżej normy, ale jakis lęków czy cos w tym stylu nie odczuwam

 

jest to najsilniejszy lek z całej grupy SSRI

 

szkoda że po długim okresie zażwyania traci swoją moc :D

 

ostatnio musiałem sulpiryd dodać bo czułem sie przygnębiony

 

skutki uboczne paroksetyny: zmęczenie, drżenie rąk, pobudzenie a czasami zamulenie, zwiększona potliwość, spanie do 14 po południu i równoczesnie długi czas zasypiania(na moim przykładzie)

 

 

Uczucie, że nie działa może być zdradliwe. Nie wiesz jak by było gdybyś nie brał.

 

Z tego co piszesz to chyba nie do końca był to lek dla Ciebie. Czy nie narobiłeś kłopotów? Co oznacza mega odważny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po kilkunastu dniach(góra 3 tygodnie) poczułem z dnia na dzien dużą poprawe, ciesze sie że nie poddałem sie i czekałem cierpliwie na efekt

 

nie brałem wówczas jakiejs dużej dawki, czułem sie spoko, normalnie, ale po jakims czasie(następne 2 tygodnie) dawka mi zaczęła nie wystarczać więc

doszedłem do 3 x 0,5 na dobe i wówczas zacząłem sie tak niesamowicie czuć, wszystko mi sie chciało, wszystko było kolorowe, idealny stan szczęścia

i lekarka mi wtedy obniżyła bo zauważyła że ze wszystkiego sie ciesze i ciągle zadowolony jestem :D pamietam nawet że non stop oglądałem Kartoony

w 4FunTV :D i sie brechtałem :D ogólnie seroxat myśle że pozytywnie na mnie działał przez jakis rok na pewno ale w sensie że normalnie działał, dodawał

odwagi, pewności siebie, dobrego nastroju, mniej sie przejmowałem, ogólnie bardzo dobry lek, najlepszy ze wszystkich ssri, działa silnie przeciwlękowo :)

 

przy okazji chciałem zapytać czy ktoś czuł sie tak jak ja np. po fluwoksaminie czy sertralnie ;) zastanawiam sie już nad zmianą paroksetyny np. na fluwoksamine

bo już bardzo słabo odczuwam seroxat(wkońcu 3 lata już minie na paroksetynie)

 

i jeszcze chciałbym zapytać osoby na które bardzo dobrze działa lub działał seroxat, otóż jakie inne leki z grupy ssri wam pomogły, po których czuliście sie dobrze

porównywalnie do seroxatu? może fluwoksamina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Jeśli tak szybko i dobrze zareagowałeś na Seroxat to może spróbuj wenlafaksyny (Efectin, Velafax) - silnie aktywizuje - są duże szanse na to, że wystrzeli Cię z butów (no może trochę przesadziłem ;))

 

Paroksetyna to teoretycznie najsilniejszy SSRI także jeśli by rozpatrywać sytuację pod tym kątem to szukać należy wśród leków innego typu - SNRI (właśnie wenlafaksyna) lub TLPD (tu poleciłbym Ci klomipraminę - znam ją z autopsji - to naprawdę silny lek - daje kopa, luzuje i nastraja bardzo pozytywnie). Ale powiem tak: jeśli nie spieszy Ci się - sprawdź najpierw jakieś inne SSRI.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mega odważny czyli że nie bałem sie do nikogo zagadac, byłem wesoły, towarzyski, w idealnym nastroju, czułem szczęście i czułem równoczesnie wielki spokój wewnętrzny

 

wiadomo że z pewnością wielu osobom wydawać mogłem sie zbyt szczęśliwy, nakręcony, ale było to nakręcenie z poczuciem spokoju wewnętrznego z poczuciem szczęścia

z bardzo dobrym snem w przeciwieństwie do sertraliny gdzie jest inny typ nakręcenia z poczuciem niepokoju,a po paroksetynie nakręcenie ze spokojem, pewnie dlatego że

tak wspaniale działa przeciwlękowo :D do tej pory nie mam żadnych lęków panicznych i czuć jeszcze mimo upływu czasu lekkie działanie przeciwlękowe :)

 

oczywiście że nie 150 mg, miałem na myśli 3 x pół tabletki czyli 3 x 10 mg, przez ostatnie pół roku 2 x 20 mg

 

podsumowując szukam leku podobnego do paroksetyny i właśnie myśle o ssri a konkretniej o fluwoksaminie bo podobno ma podobny profil działania czyli również przeciwlękowy

 

o ssri wiem sporo amianowicie:

 

fluoksetyna - słabe działanie przeciwlękowe, duży wpływ na napęd, pobudzenie do działania, to był mój pierwszy lek, przez kilka lat niwelował mi depresje i nerwice w 100%,

później już słabo działał na mnie

 

sertralina - średnie działanie przeciwlękowe, pobudza, podnosi pewność siebie, gorszy sen, na mnie raz działała raz nie ale myśle że za krótko brałem

 

paroksetyna - silne działanie przeciwlękowe, i tak jak pisałem jednoczesnie uspokaja i daje dużo mocy do działania, świetnie nieweluje lęki, super nastrój

najsilniejszy ssri, ciężko odstawić

citalopram - nie próbowałem, ale są różne opinie o nim, dla mnie pod znakiem zapytania stoi, czytałem że zawodny i przereklamowany

 

fluwoksamina - chce spróbowac za jakis czas, łącze z tym lekiem lekkie nadzieje bo podobno również ma dość wyraźne działanie przeciwlękowe, uspokajające

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stifler, a może zamiast wymieniać lek, spróbuj coś dorzucić do tej paroksetyny? Ja jestem obecnie na mirtazapinie - nie powiem, jest poprawa, ale zamierzam do niej wkrótce dorzucić właśnie paroksetynę. Z tego, co czytałem, mirtazapina z reguły jest traktowana jako taki boost dla drugiego antydepresanta, a jednocześnie ten drugi antydepresant potencjalizuje działanie mirtazapiny - takie sprzężenie zwrotne. Istnieje szansa, że po dodaniu mirtazapiny Twoja paroksetyna dostałaby drugie życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stifler19 paroksetynę można brać maks 60 mg, więc może warto jeszcze spróbować podnieść. Jeśli tak dobrze działała to nie lepiej dołożyć lek wspomagający, np 15 mg mirtazapiny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myśle że mirtazapina to bardzo dobry lek, ponieważ brałem mianseryne kilka miesięcy temu a to prawie taki sam lek, ale nasilał mi myśli obsesyjne, czyli że ciągle musiałem o czyms myslec i niestety z wielkim żalem musiałem odstawić, działanie uspokajające było naprawde dobre :) i nasenne :)

 

do paroksetyny ostatnio próbowałem dorzucić też buspiron ale po nim miałem lekkie zaburzenia snu, 10 dni testowałem taki mix i o buspironie moge powiedziec

że to bardzo łagodny lek...mówi sie że to alternatywa do benzodiazepin i myśle że w dużych dawkach możliwe że tak, ja natomiast przy 5 mg buspironu jego

działania za bardzo nie czułem chociaż minimalnie usuwał lęki ;)

 

jeszcze jako dodatek myśle że moge przetestować trazodon

 

-- 22 cze 2012, 13:43 --

 

jest coś w tym stwierdzeniu że "na każdego lek działa inaczej" bo każdy ma troche inny obraz nerwicy, depresji, lęku...niektórzy są spowolnieni, inni nerwowi, inni mają bezsennośc

inni przyśpieszenie myślenia więc pewnie dlatego na każdego w jakims tam procencie troche inaczej niż na drugiego działa lek, oczywiście myśle że podstawowe cechy leku każdy podobnie odczuwa, a różnica może być nie duża

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odpowiedzi:)

Jutro zaczynam brać arketis 10mg

Mam też Hydroxyzinium 10mg gdybym nie mogła spać ale może nie będzie potrzeby tego brać:)

boje się skutków ubocznych ale mam nadzieje że nic nie będzie tylko lepiej:)

Nie potrzebnie sama się nakręcałam i czytałam przeróżne fora dotyczące tego leku oraz skutków.

więc teraz jestem pozytywnej myśli zaczęłam też terapie i myśle że będzie bardzo dobrze. Oby ten lek mnie wyciszył i pozwolił "pracować" nad sobą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuje za odpowiedzi:)

Jutro zaczynam brać arketis 10mg

Mam też Hydroxyzinium 10mg gdybym nie mogła spać ale może nie będzie potrzeby tego brać:)

boje się skutków ubocznych ale mam nadzieje że nic nie będzie tylko lepiej:)

Nie potrzebnie sama się nakręcałam i czytałam przeróżne fora dotyczące tego leku oraz skutków.

więc teraz jestem pozytywnej myśli zaczęłam też terapie i myśle że będzie bardzo dobrze. Oby ten lek mnie wyciszył i pozwolił "pracować" nad sobą :)

 

lek jest naprawde dobry więc trzymam kciuki

 

tylko pamiętaj że pierwsze 10 dni nie będą należeć do najprzyjemniejszych, ja bardzo ciężko znosiłem początek tego leku, ale było warto, znaczącą poprawa powinna wystąpić po kilkunastu dniach

 

lęki, bezsenność, złe samopoczucie w pierwszych daniach to norma więc nie poddawaj sie jakby co ;) ja zawsze miałem tak że czym gorszy początek brania leku tym

później lepszy efekt antydepresyjny, przeciwlękowy

 

na swoim przykładzie moge powiedziec że w pierwszym tygodniu z lekami tego typu czuje sie fatalnie, a po 10-15 dniach jest już wspaniale :D

 

-- 23 cze 2012, 15:57 --

 

organizm musi sie przyzwyczaić do leku, pierwsze kilkanaście dni(a u niektórych 2-4 tygodnie) są ciężkie dlatego że w mózgu zachodzą pewne zmiany czułości receptorów serotoninowych i to jest powolny proces właśnie np. na początku nudności wynikają z tego że nadmiernie jest pobudzany receptor 5HT1C, a lęki 5HT2A więc nie ma sie czym przejmowac, przynajmniej wiadomo że lek robi swoje :D

 

dodam jeszcze że według nowych badań już od pierwszej tabletki mózg podświadomie przetwarza informacje które płyną z otoczenia w sposób bardziej pozytywny - podkreślam że to nie jest zauważalne w świadomości, a więc według badań poprawa po kilku tygodniach może wynikać też z tego procesu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema,

 

Ciekaw jak długo działa efekt odssawienie leku? Brałem paro 3 lata, 6 tygodni temu zmniejszylem dawke z jednej całej na pół.

Zmiana na pol to był z początku koszmar, rozdrażnienie stany lekowe itd. Ale po miesiacu było juz w miare OK. Ale tydzien temu

w firmie zaczelo mi sie sypac, Kupa złości nerwów i od zeszłej niedzieli stan mi sie wyrazniej pogorszyl. Pytanie czy to kwestia

odsawienia leku i sie umormuje, czy ja po porstu juz bez paro nie moge funkcjonowac?

 

Wieslaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio zmniejszyłem z dwóch tabletek na półtora i też sie gorzej czułem i chyba dalej troche tak jest ;/ to jest lek którego jest najciężej odstawić ze wszystkich SSRI

 

też biore prawie 3 lata i ogólnie słabo odczuwam już jego działanie, organizm sie przyzwyczaja do tego typu leków

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

etam nie dziala, zejdzesz z dawki to poczujesz ze poprzednia dzialala.

 

haha :D racja :D dobrze to ująłeś :smile::great:

 

a tak pozatym to dzisiaj drugi raz próbuje połączyć paroksetyne i buspiron(lek przeciwlękowy), :D pierwsze efekty to duże usunięcie lęku i zaciesz, :) ale

z doświadczenia wiem że to tylko w pierwszych dwóch dniach tak mam a pozniej słabo go czuć, ale zwiększe dawke bo poprzednia próba

to była bardzo mała dawka, prawie że nie lecznicza i 10 dni tylko zażywałem wówczas a podobno trzeba tak jak z innymi lekami kilka tygodni poczekac :)

 

polecam buspiron jako dodatek - to alternatywa dla benzodiazepin, łagodnie działa, bardzo mało skutków ubocznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio zmniejszyłem z dwóch tabletek na półtora i też sie gorzej czułem i chyba dalej troche tak jest ;/ to jest lek którego jest najciężej odstawić ze wszystkich SSRI

 

też biore prawie 3 lata i ogólnie słabo odczuwam już jego działanie, organizm sie przyzwyczaja do tego typu leków

 

Przez wiele lat brałem paro, co jakiś czas zmieniałem sobie z 10mg na 20 albo odwrotnie (w zależności od samopoczucia- jak wiemy paroksetyna często działa zmulająco, znieczulająco na otoczenie, odmóżdżająco). Jedynym przykrym objawem przy zmniejszaniu były zawroty głowy głównie przy nagłej zmianie pozycji.

Gdy schodziłem całkiem z paro, najtrudniej było mi zejść z 5 mg do zera. Zawroty głowy utrzymywały się z miesiąc

 

Teraz po 6 miesiącach nie brania zmuszony jestem wrócić. I znowu masakra- przy dawce zaledwie 5 mg omdlenia, zimne łapy, mąka w głowie i nawet miałem atak paniki połączony z tachykardią! (nie miałem napadu tachykardii od... 8 lat kiedy to brałem seroxat po raz pierwszy, tyle że wtedy tego nie połączyłem)

 

Jak na ironie paro wyciszyła mi ekstrasystolie (które wpędziły mnie w nerwice), po odstawieniu wróciły..

 

-- 24 cze 2012, 19:43 --

 

etam nie dziala, zejdzesz z dawki to poczujesz ze poprzednia dzialala.

polecam buspiron jako dodatek - to alternatywa dla benzodiazepin, łagodnie działa, bardzo mało skutków ubocznych

 

Jak dla kogo. Pierwszy psychiatra zaparł się żeby mnie tym wyleczyć. Ładowałem więc buspiron w coraz większych dawkach- jedyny skutek to zawroty głowy. Przez rok się męczyłem (w międzyczasie uzależniając się od alprazolamu) dopóki nie zaznałem paroksetyny.

Chyba nikt nie udowodnił skuteczności buspironu w badaniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz po 6 miesiącach nie brania zmuszony jestem wrócić. I znowu masakra- przy dawce zaledwie 5 mg omdlenia, zimne łapy, mąka w głowie i nawet miałem atak paniki połączony z tachykardią! (nie miałem napadu tachykardii od... 8 lat kiedy to brałem seroxat po raz pierwszy, tyle że wtedy tego nie połączyłem)

 

-- 24 cze 2012, 19:43 --

 

coraz bardziej czuje że powinienem jednak zostac przy tej paroksetynie, bo nie ma sensu odstawiać i później wracać

 

cardiac....no to teraz pewnie znów kilkanascie dni musisz poczekac żeby sie organizm przyzwyczaił

 

pamiętaj, nie poddawaj sie, poprawa przyjdzie z dnia na dzien :)

 

-- 24 cze 2012, 23:46 --

 

co do buspironu to możliwe że na wiele osób zadziała jak placebo, jest bardzo słabym lekiem, ale mi właśnie takiego słabiutkiego działania potrzeba :)

 

jeśli ktoś brał duże ilości benzodiazepin to najprawdopodobniej będzie bardzo słabo odczuwał ten lek albo wogle, chodzi o buspiron,

ja biore dwa razy w tygodniu Bromazepam(Lexotan) i jedna tabletka dawki 3 mg działa na mnie miło euforycznie :D

bromazepam jak dla mnie to chwilowe odcięcie sie od rzeczywistości :D coś wspaniałego :)

zażywam go kilka lat, ale tylko góra 2 razy w tygodniu i nie musze zwiększac dawki i nie czuje uzależnienia, bo tylko doraźnie :)

 

-- 24 cze 2012, 23:51 --

 

otworzyłem ciekawy wątek- topic36817.html ,jakby ktos chciał wymienić sie doświadczeniami odnośnie SSRI i innych leków :) zapraszam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nikt mi nie odpowiedzial co z tym seksem...

Czyzby po paro seks tak przestawal istniec ze nawet posty o nim staja sie niewidoczne? ;) Sprobuje jeszcze raz wiec: moi drodzy, czy sa wsrod was tacy ktorym paro nienamieszala w lozku? Czy mozna jesc paro i nie miec problemow w tej sferze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lalulala, z tego co czytałem, paroksetyna najmocniej potrafi zagłuszyć sferę łóżkową. Chyba najbardziej ze wszystkich leków podwyższa poziom prolaktyny. Ja np biorę teraz od około 4 tygodni Spamilan, który tęż ją podwyższa. Jak 4 tygodnie temu byłem jurny jak młody koń, tak teraz w ogóle o seksie nie myślę :why:

a jak paroksetyna wpływa u Ciebie na pewność siebie, asertywność, lęki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo u faceta powoduje opóźnienie orgazmu, co w niektórych sytuacjach może się przydać. U mnie nie zredukowała znacząco ochoty na seks. Sprawiła zaś, że traktuję to wszystko bardziej przedmiotowo.

Z tego powodu że paro ogranicza wszelkie uczucia wyższe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×