Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Tomcio Nerwica, to niebywałe, ale kiedy 15 lat temu przeżywałam pierwsze wyjścia Synów na mecze, nie sądziłam, że pokocham piłkę i emocjonalnie zwiążę się z Legią. Wszyscy, i ja i Oni, widzimy i realnie oceniamy sytuację zespołu, ale kibicowanie to inna bajka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, To super , pamiętam , że też moją mamę zaraziłem miłością do piłki , choć wcześniej w ogóle się tym nie interesowała , to od tamtego czasu do dziś kibicuje Legii :P Poza tym nowy stadion wygląda świetnie , muszę znależć czas i wybrać się na mecz ;)

 

Ilu fanów Barcelony czy tylko ja jeden jestem za Realem ? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Borysek, tak przyznaję, wczoraj przyjrzałam się, jak On porusza się i co robi, gdy dostaje piłkę, a już sytuacje podbramkowe...mistrzostwo :uklon:

 

-- 18 cze 2012, 12:36 --

 

Tomcio Nerwica, bo tak już jest...jeśli bardzo kocha się dzieci, z całym ich dobrodziejstwem, mimo wszystko, nie za coś itd..łatwo pokochać ich partnerki/ów, ich hobby, przyjaciół.Ja do dziś mam super kontakt z kolegami "sprzed bloku" :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×