Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Clony ponoć przy odstawianiu dają najsilniejsze d/d....I ja się z z tym zgadzam .

W czasie największych jazd przy odstawianiu objawy W NICZYM NIE RÓŻNIŁY się od Bad-Tripa po grzybach.

O ile jednak taki "trip" po grzybach trwa kilka-kilkanaście godzin , o tyle przy zejściu z clona trwał jakieś 2 tygodnie. Obłęd.

Od lutego nie tknąłem już ani miligrama benzo. JESTEM WOLNY.

Moja droga przez piekło odstawiania clona trwała jakieś 6 miesięcy.....po 3 latach regularnego brania.

 

-- 06 cze 2012, 22:08 --

 

Nigdy w życiu nie doświadczyłem tak silnych i długotrwalych bólów głowy ( kilka razy rzygałem z tego powodu ) jak po całkowitym odstawieniu clona.

Trwało to jakieś 3 miechy.

Teraz trochę lepiej juz jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak raz w szpitalu na clonazepam powiedzialam klon i lekarz zapytal mnie czemu tak mowie.Ze klon na ten lek mowia osoby uzaleznione od narkotykow.

Jak odstawialam clonazapam nie wiedzialam, ze uzaleznia i ze bede miec az tak przekichane.Odstawilam z dnia na dzien. Ponad 2 tygodnie mialam piekielko.Czulam sie jakby mnie ktos obdarzyl grypa tylko taka zwiekszona.Istny koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak będę miała urlop, tj. za jakiś miesiąc, podejmę kolejną próbę zejścia z 5 mg klorazepatu. Na dzień dzisiejszy nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek większe "jazdy".

A byłam pewna, że na takiej dawce wszystko pójdzie jak po maśle, jednak przy próbie odstawienia "trochę" się zdziwiłam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się cieszę że jest to forum i że został poruszony temat uzależnienia od benzo,nie zdawałam nawet sobie sprawy żę tak można czuc sie po odstawieniu leku.W porównaniu z niektorymi dośc krótko przyjmowalam benzo (Sedam3) był to dla mnie środek na wszelkie zło , ale tak z dnia na dzień przestałam brac, i jeszcze tak ze dwa trzy dni czułam się ok , ale później to była masakra, miałam większośc objawów tu opisanych a najśmieszniejsze jest to że nie mialam pojęcia co się ze mną dzieje, ale że od jakiegoś czasu sledzę to forum postanowiłam własnie zaglądnąc tu , i właśnie tu znalazłam odpowiedzi na pytanie dlaczego czuję sie tak okropnie.Czytając Wasze wypowiedzi zrobiło mi się lżej, i nabrałam więcej motywacji by trwac w swoim postanowieniu.Zrozumiałam że mój organizm w ten sposób domaga się i zarazem oczyszcza z trucizny , no cóż trudno niech oczyszcza sie dalej , czuję jeszcze taką suchośc w ,ciężar w piersi , szczękościsk i pobolewanie głowy ... trudno jutro też jest dzień , jutro będzie jeszcze lepiej mam taką nadzięję przynajmniej. Mam takie pytanie w związku z tym , czy jest jakiś lek na sen taki oczywiscie który nie uzależnia? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam gdzieś czy będę uzależniony czy nie. Z benzo żyje mi się doskonale, bez nich mogę się powiesić. Osiągnąłem naprawdę dużo, nawet nie przypuszczałem, że tak dużo uda mi się osiągnąć w życiu, bez benzo pisałbym w temacie "jestem beznadziejny, nie mam pracy, dziewczyny, hobby, itp.". :brawo: benzodiazepiny :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy zabrakło mi lorafenu to chodziłam po ścianach.później jakoś dostałam receptę na niego,w szpitalu przejście na relanium i odstawianie.myślę,że zejdzie z samego lorafenu bez "lżejszego" benzo byłoby trudniejsze..

 

a jeśli chodzi o dziś..czuje się lepiej,nawet mogę powiedzieć,że dobrze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie jak dlugo czlowiek czuje skutki odstawienne bo ja juz swiruje.... bylo lepiej a teraz znow zle i fizycznie i psychicznie bylam wczoraj u lekarza zmienil dawkowanie lekow i niestety musze sie meczyc przeciez nie zezre znow tych cudownych pigulek choc kusi oj starsznie zwalic ten ciezar z piersi to wewnetrzne palenie naprawde mam juz dosc ......jak ja sie nienawidze za to ze wzielam pierwsza tabletke...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wiem lekarz tez tak mowil dzieki za otuche ale ile mozna 20 maja wzielam ostani mg zomirenu w czasie najwiekszego kryzysu odlupalam z tabletki odrobinke i poczulam taka ulge....ale nie poddam sie na pewno dosc mam zalatwiania recept i tego strachu ze nie mam tabletki szczescia.... jezuuuu jak placenie za bledy boli.... :cry: w sumie zaluje ze sie na szpital nie zgodzilam moze byloby mi tam latwiej? biore depakine 300 1-0-2 ketrel 0-0-2(1)) i paroksetyne 40 mg

 

-- 09 cze 2012, 12:02 --

 

Err ja tez tak mowilam chwalilam te pigulki kazdemu, nazywalam najpierw rozowym(0.5 mg) potem niebieskim lub bialym (1 mg) szczesciem....ale gdy doszlam do dawki 6 mg na dobe a moze i wiecej bo moglam np zbudzic sie w nocy i nie pamietac ze wzielam tabletke i ta dawka juz mi nie starczala a waze malo bo 58 kg przy wzroscie 174 to sie przerazilam. Tez myslalam a co tam taka mala tableteczka jak mozna sie uzaleznic a ile szczescia daje:) to cudowne uczucie lekkosci /kuzwa nadal je zachwalam/ a teraz... zombie spod dworca m- c zwolnienia a ja nadal w proszku nie przedluzylam zwolnienienia choc moglam z mojej pracy akurat ciezko wyleciec do tego chorobowe plate 100% i teraz sie zastanawiam cy to nie byl blad jak ja sobie poradze w poniedzialek jak leze w tym cholernym wyrze psychiatra kazal duzo ruchu gimnastyka i biegania jak k...wa jak ja sie pytam????jak ja do sklepu nie moge wyjsc mama mi zakupy przynosi bo z dziecmi tynk bym zjadala ze scian wczorajsza wizyta u lekarza wymeczyla mnie jakbym 12 h w kamienilomach pracowala....myslicie ze jest cos gorszego od benzo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, Ciężko powiedzieć.. alprazolam brałam długo, przy odstawianiu zeszłam na klorazepat, niby 5 mg dziennie, ale niżej zejść nie idzie.. może co drugi dzień się uda, ale potem to już nie wiem :bezradny:

 

Ps. Klorazepat od marca zaczęłam. Myślałam, że pójdzie łatwo, bo to słabsze niż diazepam :!:

Jednak benzo to benzo, każde to ścierwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ala ja jadlam ok 7 lat.... i doszlam do 6 mg zomirenu redukcja w tydzien do zera i teraz jestem czysta od benzo ale umieram... pewnie mozna bylo bezbolesniej ale ja chcialam szybko... nikogo nie krytykuje ale pomyslalam ze skoro i tak sie mecze redukujac dawki powoli to pomecze sie wiecej redukujac szybko i szybciej sie caly proces zakonczy...cz zrobilam dobrze czas pokaze na razie nie widze nawet cienia swiatelka w tunelu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×