FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

Tomcio Nerwica,

Helen jet tu dłuzej od Ciebie i wszyscy ja lubia

To jakaś sugestia ?

Trochę czuję się jak w Big Brotherze ( czy jak to się tam odmienia) ludzie którzy mają tyle lat , spinają się przy takich tematach

Ej, ej, dajcie już sobie siana i wrzućcie na luz, co?

Tak słodko mi się spało? I co? I co? Obudziła mnie pierdolona... mucha. Tak, mała, włochata, wytrzeszczona mucha. Już ją zatłukłem kapciem i jej powyrywałem wszystkie odnóża z dupy. Ciekawe czy teraz zasnę...

Marsal2,

My już z meine sweetheart szykujemy dwa dwunastopaki na Zlot.

Tomcio Nerwica,

to jak sie czujesz to juz Twój problem

a w ogole o co chodzi bo nie mam pojęcia

-- 31 maja 2012, 00:37 --

Mad_Scientist,

jak mogłeś kapec by tylko wystarczył a na zywca rwałeś te nózki czy juz na zimno? sadysta

Tomcio Nerwica,

a w ogole o co chodzi bo nie mam pojęcia

Też nie mam pojęcia , bo to nie ja poruszałem ten temat

A jeśli ci chodzi o to jak się czuję na forum , to mogę ci powiedzieć , że czuję się tu dobrze

A jeśli ci chodzi o to jak się czuję na forum , to mogę ci powiedzieć , że czuję się tu dobrze

No i tak ma być. That's the spirit.

*Monika*, właśnie nie mogę. Nie chcę już nigdy w życiu pić. I jak na razie od 17 września 2011r mi się to udaje.

Hoho, patrzcie no, drugi po Thazku twardy abstynent. Ja chyba na czas zlotu zaordynuję sobie głodówkę, bo piwo w pełni pokryje moje dziennie zapotrzebowanie energetyczne.

17 września- przestałeś pic z okazji rocznicy najazdu ruskich na Polskę

Niekonieznie- było wiele innych ciekawych okazji 17 września.

http://pl.wikipedia.org/wiki/17_wrze%C5%9Bnia

Ej, ej, dajcie już sobie siana i wrzućcie na luz, co?

 

Tak słodko mi się spało? I co? I co? Obudziła mnie pierdolona... mucha. Tak, mała, włochata, wytrzeszczona mucha. Już ją zatłukłem kapciem i jej powyrywałem wszystkie odnóża z dupy. Ciekawe czy teraz zasnę...

 

Marsal2,

 

My już z meine sweetheart szykujemy dwa dwunastopaki na Zlot.

No napiję się, ale wódki to ja nie ruszam po ostatnim. Odrzuca mnie na samą myśl. Zostaję przy piwie z hipermarketu.

Szkoda że nie jade, kupiłabym Whisky

Szkoda że nie jade, kupiłabym Whisky

Już Cię lubię

W tamtych okolicach to piwo Kasztelan chyba najpopularniejsze ja będę pił oczywiście bezalkoholowe

też bym whisky się napiła. Kogo mam lubić?

Szkoda że nie jade, kupiłabym Whisky

Już Cię lubię

Szkoda że nie jade, kupiłabym Whisky

zamiast kupować whisky lepiej byś przyjechała, upiłaś byś się samymi oparami i naszym widokiem.

carlosbueno, A jest Kasztelan niepasteryzowany, nie?

slow motion, mnie i Darka Wawa

ladywind, Jeszcze możesz zmienić zdanie

carlosbueno, A jest Kasztelan niepasteryzowany, nie?

jest i pasteryzowany i niepasteryzowany u mnie w okolicy to tylko niepasteryzowany sprzedają ale jak przejeżdżałem przez tamte rejony to taki zwykły pasteryzowany kupiłem.

ladywind, Jeszcze możesz zmienić zdanie

Co do lubienia czy przyjazdu

ja lubię whisky na pewno to lepsze od wódy i kaca takiego nie ma po tym

Dariusz_wawa, Właściwie to jedno i drugie

ladywind, dokładnie jak napisała *Wiola*, jedź, będzie fajnie. Ale te "łiski" to... masz taaaaaaaaaaaaaaaaaakieeeeeeeeeeeeeego minusa -