Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Marsal2, czasem myślę tak samo, ale to do niczego nie prowadzi. Podobno żyjąc dla siebie, wg swoich marzeń i pragnień, w końcu zjawią się odpowiedni ludzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, czasem myślę tak samo, ale to do niczego nie prowadzi. Podobno żyjąc dla siebie, wg swoich marzeń i pragnień, w końcu zjawią się odpowiedni ludzie.

Bo, teoretycznie, chodzi o to, by umieć żyć dla siebie. Nie dla innych, a - dla siebie.

Osobiście nie widzę sensu w byciu dla mnie samej, zawsze szukam kogoś, na kim mogłabym się "uwiesić", lub, po prostu - potrzebuję mieć poczucie, iż jestem potrzebna :bezradny:

 

Obecnie widzę, że zaczynam się izolować, bo przecież i tak nikt mnie nie rozumie. Błędne koło myśleniowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalia, Mam podobnie,choć nie do końca.

Marsal2, A więc będzie ci ciężko.. i niestety by kogoś znaleźć,będziesz musiał zmienić to czy tamto... nie dla siebie, ale dla tej jedynej osoby,może próbuj się zmienić.

 

Też się izoluje, bo wiem że zniszczę większość relacji,sobą. pozostaje mi więc ucieczka w hobby,pasje.

Ludzie mnie zazwyczaj irytują, nie wiem czego się spodziewać, nie chcę zatruwać siebie i innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalia''Bo, teoretycznie, chodzi o to, by umieć żyć dla siebie. Nie dla innych, a - dla siebie.

Osobiście nie widzę sensu w byciu dla mnie samej, zawsze szukam kogoś, na kim mogłabym się "uwiesić", lub, po prostu - potrzebuję mieć poczucie, iż jestem potrzebna :bezradny: ''

 

''Obecnie widzę, że zaczynam się izolować, bo przecież i tak nikt mnie nie rozumie. Błędne koło myśleniowe...

''

________________________________________________________________________________

Dobrze zauważasz, że to błędne koło.

Tak jakbyś wchodziła w ''jaskinię''. A tam co widzisz???

Nie szukaj osób na których mogłabyś się uwiesić bo wtedy powstaje relacja ''zależności''.

Chcesz aby ktoś spełnił twoje ''potrzeby''.

Musisz w sobie odnaleźć ''źródło'' a nie chwytać ''brzytw''. Bo się możesz bardzo rozczarować.

Źródło wewnętrzne!!! Masz je w sobie tylko ''zadusiłaś'' przez nieodpowiednie myślenie.

Wyczucie granic.

To jest ważne aby postawić odpowiednie granicę.

 

Czyli to co jest cenne w Tobie ''zanegowałaś''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, Niestety,jeśli chcesz ją spotkać,musisz się zmienić.

Choć..czasem szczęście bywając łaskawe "podsyła" taką osobę, która będzie chciała to z ciebie wyciągnąć. Aczkolwiek,zdarza się to raz na tysiąc,bądź rzadziej, i bardzo łatwo to zepsuć.

 

Inaczej czeka cię zgorzknienie,nienawiść do wszystkiego,lub też to co widać na moim avatarze,często z własnej ręki.

Oczywiście nie życzę ci niczego z tych rzeczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, jestem pewna, ze jestes w stanie... tylko musisz zaczac. A zaczecie jest najtrudniejsze...duzo latwiej nie probowac i zatopic w zcarnych myslach. To nie wymaga wysilku i przychodzi z automatu.

Osobiście nie widzę sensu w byciu dla mnie samej, zawsze szukam kogoś, na kim mogłabym się "uwiesić", lub, po prostu - potrzebuję mieć poczucie, iż jestem potrzebna :bezradny:

A sobie to juz nie jestes potrzebna? Dlaczego jestesmy tacy dobrzy i pomocni dla innych a dla siebie nie potrafimy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze zauważasz, że to błędne koło.

Tak jakbyś wchodziła w ''jaskinię''. A tam co widzisz???

Nie szukaj osób na których mogłabyś się uwiesić bo wtedy powstaje relacja ''zależności''.

Chcesz aby ktoś spełnił twoje ''potrzeby''.

Musisz w sobie odnaleźć ''źródło'' a nie chwytać ''brzytw''. Bo się możesz bardzo rozczarować.

Źródło wewnętrzne!!! Masz je w sobie tylko ''zadusiłaś'' przez nieodpowiednie myślenie.

Wyczucie granic.

To jest ważne aby postawić odpowiednie granicę.

 

Czyli to co jest cenne w Tobie ''zanegowałaś''.

Jaskinia - dobre ujęcie. Co w niej? Jasne, że nic. Ciemno i zimno, bardzo samotnie, bardzo tęskniąco, ale, przecież na zewnątrz jest niezrozumiale, a mnie docieranie się z ludźmi czasami tak strasznie męczy i przerasta...

Wiem, że należy szukać w sobie, tyle, że jeśli dla siebie jest się totalnym nieporozumieniem, osobą bezwartościową, to ciężko jest odgrzebać coś wartościowego, nad czym możnaby się zachwycić i sprawić, by warto było żyć właśnie dla. Dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sobie to juz nie jestes potrzebna? Dlaczego jestesmy tacy dobrzy i pomocni dla innych a dla siebie nie potrafimy?

No właśnie - sobie potrzebna nie jestem... To prawda, innym mogę pomagać, "robić dobrze", przejmować chwilowo odpowiedzialność (za drugą osobę), ale ja? Pffff....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli dla siebie jest się totalnym nieporozumieniem, osobą bezwartościową,

Nikt taki sie nie rodzi... Twoje postrzeganie siebie ma swoje zrodlo..chodzilas na psychoterapie?

 

-- 13 maja 2012, 16:56 --

 

No właśnie - sobie potrzebna nie jestem... To prawda, innym mogę pomagać, "robić dobrze", przejmować chwilowo odpowiedzialność (za drugą osobę), ale ja? Pffff....

nie wydaje mi sie zeby mozna bylo komus pomoc nie umiejac pomoc sobie samemu..to tylko pusta demagogia. Mowisz innym co powinni zrobic zeb wyjsc na prosta a sama tego nie potrafisz. To tylko slowa. Gdybys mogla to poprzec przykladami ze swojego zycia "popatrz mialam jak Ty ale dalam rade, zrobilam to i to i widze efekty" wtedy mialoby to sens :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra..wiemy że źle na siebie patrzymy, że potrafimy pomóc innym, ale dla samych siebie jesteśmy niczym, i że to złe.

 

I co dalej?

 

Powiesz osobie która nienawidzi czegoś całe życie, że to jednak nie jest takie złe i niech spróbuje to polubić?

Brzmi prosto,zbyt prosto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli dla siebie jest się totalnym nieporozumieniem, osobą bezwartościową,

Nikt taki sie nie rodzi... Twoje postrzeganie siebie ma swoje zrodlo..chodzilas na psychoterapie?

 

-- 13 maja 2012, 16:56 --

 

No właśnie - sobie potrzebna nie jestem... To prawda, innym mogę pomagać, "robić dobrze", przejmować chwilowo odpowiedzialność (za drugą osobę), ale ja? Pffff....

nie wydaje mi sie zeby mozna bylo komus pomoc nie umiejac pomoc sobie samemu..to tylko pusta demagogia. Mowisz innym co powinni zrobic zeb wyjsc na prosta a sama tego nie potrafisz. To tylko slowa. Gdybys mogla to poprzec przykladami ze swojego zycia "popatrz mialam jak Ty ale dalam rade, zrobilam to i to i widze efekty" wtedy mialoby to sens :)

Candy14, jestem w trakcie kolejnej terapii, tym razem, zastrzegam - ostatniej, bo mam zamiar przeprowadzić ją od A do Z, no i, wreszcie trafiłam na terapeutę, który nie wieje przede mną, gdzie pieprz rośnie :)

 

Wiesz, dla innych jestem w stanie, chociażby pozornie wziąć się w garść, ale wobec samej siebie - rozsypuję się.

Słowa, to czasami dużo. Baaardzo dużo... Zresztą, w materii słów potrafię być niezłym hipokrytą (właśnie na zasadzie: ja sobie nie radzę, ALE Ty możesz, blablabla...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jesteśmy tacy dobrzy i pomocni dla innych a dla siebie nie potrafimy?

 

________________________________________________________________________________

 

Dobre pytanie :great:

bo tak naprawdę nie znamy ''naszej wartości''. A wartość człowieka nie leży w innych.

a często jest tak, że przerzuca się to na innych.

Np.

- on był taki dla mnie niedobry. Źle się czuję. Jestem do niczego.

 

Wartość każdego człowieka jest jest wpisana od zawsze tylko, że człowiek ''neguje siebie'', ''wierzy fałszywym opinią innych''.

I taki jest powykrzywiany wewnętrznie jak ''źle zadbane drzewko'' czy ''roślinka''.

Jak roślinki się nie podlewa to uschnie. Opadną listki. A drzewko smagane zbyt mocnym wiatrem urośnie ''pochylone''.

 

Dlaczego jesteśmy tacy dobrzy dla innych???

Tak naprawdę to wynika z niskiej samooceny. Chcemy czuć się potrzebni. Ważni dla innych.

Inni mają zaspokoić potrzebę ''bycia wartościowym''.

Przerzuca się sławą samoocenę na innych.

 

A najgorzej jest tak jak nie widzi się w sobie ''nic wartego'' i zaczyna się rozdawać to co w nas cenne.

Nie rzucać pereł przed wieprze. Czyli nie dawać to co jest nasze i dla nas.

Przykład:

Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym

 

Ktoś odrzucany przez innych może być cenną ''perłą''. Człowiekiem bardzo wartościowym i cennym.

Tylko musi to w sobie odkryć!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiesz osobie która nienawidzi czegoś całe życie, że to jednak nie jest takie złe i niech spróbuje to polubić?

Brzmi prosto,zbyt prosto.

O. Idealnie!

"Wiesz, to nic, że nienawidzisz siebie, to naprawdę takie nic, pikuś taki, spójrz na siebie, masz fajne paznokcie. Spróbuj pokochać siebie!" :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wydaje mi sie zeby mozna bylo komus pomoc nie umiejac pomoc sobie samemu..to tylko pusta demagogia. Mowisz innym co powinni zrobic zeb wyjsc na prosta a sama tego nie potrafisz. To tylko slowa. Gdybys mogla to poprzec przykladami ze swojego zycia "popatrz mialam jak Ty ale dalam rade, zrobilam to i to i widze efekty" wtedy mialoby to sens :)

Nie zgodzę się. Często pomagam znajomym takimi "pustymi radami" i wychodzą na tym bardzo dobrze. To, że sama nie potrafię wprowadzić swoich rad w życie w żaden sposób im nie utrudnia wprowadzenia ich w swoje.

 

Jakiś czas temu spotkałam koleżankę po pół roku. Schudła chyba z 30 kilo, zapuściła włosy (zawsze jej powtarzałam, że w długich było jej ładniej), zaczęła się malować (ma jasne rzęsy jak ja, więc trochę tuszu dużo daje), ma pierwszą stałą pracę (ile razy ją namawiałam, żeby po prostu wysłała kilka CV, zadzwoniła w parę miejsc, przeszła się po centrum szukając karteczek "zatrudnię"...) i wróciła do matki zamiast żyć na utrzymaniu chłopaka (co też ja jej sugerowałam). Wszystko to, co jej polecałam wprowadziła w życie. Aż jestem trochę zazdrosna o to, że jej się udało, a mi nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marsal2, jestem pewna, ze jestes w stanie... tylko musisz zaczac. A zaczecie jest najtrudniejsze...duzo latwiej nie probowac i zatopic w zcarnych myslach. To nie wymaga wysilku i przychodzi z automatu.

Chciałbym sobie pomóc, ale nie potrafię, nie wiem jak... :( Czarne myśli same przychodzą, przez jakiś czas potrafię je odpędzić, ale tak długo się nie da... W końcu muszą wygrać, bo ja nie wam sił, żeby się cały czas opierać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego jesteśmy tacy dobrzy dla innych???

Tak naprawdę to wynika z niskiej samooceny. Chcemy czuć się potrzebni. Ważni dla innych.

Inni mają zaspokoić potrzebę ''bycia wartościowym''.

Przerzuca się sławą samoocenę na innych.

 

A najgorzej jest tak jak nie widzi się w sobie ''nic wartego'' i zaczyna się rozdawać to co w nas cenne.

Nie rzucać pereł przed wieprze. Czyli nie dawać to co jest nasze i dla nas.

Przykład:

Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym

 

Ktoś odrzucany przez innych może być cenną ''perłą''. Człowiekiem bardzo wartościowym i cennym.

Tylko musi to w sobie odkryć!!!

:uklon:

Otóż to. Wmawiaj dziecku przez 21 lat, że jest dupowate, a następnie, przez niepełne 2 lata, że w gruncie rzeczy, wcale nie jest aż tak dupowate.

Później każ mu być osobą pewną siebie i znającą swoją wartość (WTF?!).

Potrafię być niesamowicie pewna siebie (potrafię, nie - jestem), ale wartościowość? No way...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że należy szukać w sobie, tyle, że jeśli dla siebie jest się totalnym nieporozumieniem, osobą bezwartościową, to ciężko jest odgrzebać coś wartościowego, nad czym możnaby się zachwycić i sprawić, by warto było żyć właśnie dla. Dla siebie.

Mógłbym się pod tym podpisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalia, Jak słyszę teksty tego rodzaju, to nie wiem czy wyśmiać taką osobę, czy też skląć ją.

Któreś z tych, później zostaje się uznanym za chama lub prostaka :mrgreen: .

Kiya, Potrafimy radzić innym, potrafimy powiedzieć sobie, co można by było zrobić, ale nie robimy tego, i tak w błędnym kole to wszystko się toczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalia, Jak słyszę teksty tego rodzaju, to nie wiem czy wyśmiać taką osobę, czy też skląć ją.

No... Plus "życie jest piękne! Łiiiiiiiiii!" :roll:

Rozważam: wiać? spuścić łomot? wyśmiać?

Wniosek: niektórzy naprawdę nie rozumieją...

 

-- 13 maja 2012, 17:12 --

 

Potrafimy radzić innym, potrafimy powiedzieć sobie, co można by było zrobić, ale nie robimy tego, i tak w błędnym kole to wszystko się toczy.

Da. To właśnie hipokryzja w ładnie skrojonym wdzianku, nieszkodliwa, ba - pomocna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykład:

Kamień odrzucony przez budowniczych stał się kamieniem węgielnym

Do bani przykład. Bo świadczy o tym, że żeby ktoś stał się wartościowy, to ktoś inny musi to w nim docenić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atalio

Otóż to. Wmawiaj dziecku przez 21 lat, że jest dupowate, a następnie, przez niepełne 2 lata, że w gruncie rzeczy, wcale nie jest aż tak dupowate.

Później każ mu być osobą pewną siebie i znającą swoją wartość (WTF?!).

Potrafię być niesamowicie pewna siebie (potrafię, nie - jestem), ale wartościowość? No way...

 

 

PS: w takim razie sama wiesz co robić wiec się nie wieszaj na innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×