Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

mi się zdaję że ostatnio sporo osób w tym wątku wchodzi tu po to żeby ponabijać się z innych( prawiczków, dziewic). Prawie każda dorosła osoba uprawia, uprawiała seks w końcu to potrzeba fizjologiczna tak jak spanie czy jedzenie nic nadzwyczajnego. Ale taka osoba mająca za sobą stosunki może sobie tu wejść ponabijać się z innych, dowartościować się czymś tak banalnym dla normalnych ludzi jak seks. Równie dobrze można wejść na forum np dla ludzi z nadwagą, ponabijać się z nich chwalić się przed nimi że się ma nadwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,chciałbym napisać o swoim zakłopotaniu i zaczerpnąć waszej porady.

 

Miałem juz tam jakies drobne przelotne znaojomości z kobietami. Jakis czes temu poznałem kobiete z którą chciałem spróbować juz poważnego związku.Byliśmy razem jakieś pół roku... był to dobry okres dla mnie "coś nowego"a jednocześnie męczarnia...

 

Po upływie czasu trochę się uspokoiłem i dochodze do myslę jakiś sensownych przyczyn.(gdy byłem z nia dopadały mnie stany lekowe,strach bezsennosc,deprecha).

Nie będe ukrywał nie lubie swojego zycia,siebie wyrobiłem sobie przeswiadczenie ze gdy spotkam fajna kobiete moje zycie sie zmini polubie je i siebie.Porzucę stare przyzwyczajenia,głebsze znajomości dla niej. Tak sie stało spotkałem jednak nie było tak jak myslałem...

jeszcze bardziej spadło mi poczycie własnej wartości...

Przy kobietach czuje sie w miare swobodnie jednak przed czy tez juz po spotkaniu moje mysli mnie przytłaczaja ze powinieniem byc inny lepszsy niz teraz.jestem. Zapewne ona wolała by kogoś pewniejszego siebie znajacego swoja wartość... że nie zasługuje na nia nie dorastam jej do pięt.... Robiąc byle pierde zastanawiam sie czy to dobre... czy takiego faceta by chciała jakaś dziewczyna... jednoczesnie ogranicza mnie to i przestaje robic cokolwiek....

Przytłacza mnie to i popadam w coraz wieksza depresje... Zastanawiam sie kim byc albo kim wogóle jestem? może ktos ma jakąś sensowna podpowiedz zeby sie z tego wyplątać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy kobietach czuje sie w miare swobodnie jednak przed czy tez juz po spotkaniu moje mysli mnie przytłaczaja ze powinieniem byc inny lepszsy niz teraz.jestem. Zapewne ona wolała by kogoś pewniejszego siebie znajacego swoja wartość... że nie zasługuje na nia nie dorastam jej do pięt.... Robiąc byle pierde zastanawiam sie czy to dobre... czy takiego faceta by chciała jakaś dziewczyna... jednoczesnie ogranicza mnie to i przestaje robic cokolwiek....

Przytłacza mnie to i popadam w coraz wieksza depresje... Zastanawiam sie kim byc albo kim wogóle jestem? może ktos ma jakąś sensowna podpowiedz zeby sie z tego wyplątać?

też tak mam i nie tylko przy kobietach ale ogólnie we wszelkich sytuacjach społecznych. To skutek bardzo niskiej samooceny człowiekowi się wydaję że się jest beznadziejny a inny zwykli ludzie są dużo lepsi, wszystko im łatwiej przychodzi. Gdybym miał dziewczynę obawiałbym się że byłoby jej wstyd być z kimś takim jak ja, że marnowałaby się przy mnie, że nie zaspakaja ją odpowiednio w łóżku bo niedoświadczony jestem itp.

Mi też od spotykania się pewien okres z pewną dziewczyną jeszcze bardziej spadło poczucie własnej wartości słyszałem tylko ciągle że nie jestem taki jak powinien być prawdziwy facet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Verona, co by nie powiedzieć - masz gadane. Szkoda, że nie na temat, agresywno-ironicznie, niezbyt miło i w kiepskim stylu. Jak dla mnie to uprawiasz zwykłą werbalną masturbację. Dobrze Ci widocznie samej ze sobą ale tutaj w temacie ludzie mają prawdziwe problemy. Jasne, off-top czasami się zrobi ale Ty zdecydowanie przeginasz.

A to, że studiujesz "stosunki" naprawdę gówno tutaj ludzi w temacie obchodzi.

Aha, jeszcze jedno. Nie trzeba kończyć polonistyki, żeby wiedzieć, że w naszym rodzimym języku nie ma słowa "sex"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnośnie sexu to przypomniała mi się zabawna historia z mojego pobytu w Anglii. Z kolegą nie znającym zbytnio angielskiego pisaliśmy tzw induction, czyli szkolenie bhp przed pracą na budowie i on w rubryce sex( płeć) napisał -aj lajk :mrgreen: napisał też że ma 30 lat doświadczenia zawodowego czyli tyle ile miał lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akasha, ale przecież nikomu tu ten Twój offtopic nie przeszkadzał. :smile:

 

carlosbueno, hmm, nie do końca się zgodzę. Candy14, Akasha, Kiya dziewicami nie są, a jakoś z ich strony nabijania się nie zauważyłem. A to, że kilku osobników potrzebuje podnieść sobie samoocenę... co poradzisz, internet pełny jest trolli. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, :mrgreen:

 

Może w ramach przeciwdziałąnia pozostania prawiczkiem z długoletnim stażem stwórzmy niejako kompedium p.t. "co można zrobić ze swoim życiem, żeby nie cierpieć na prawictwo i dziewictwo?" :mrgreen:

Ja jestem za. Tylko kto z nas może wiedzieć bo napisać w tym poradniku. Może ekspert coś napisze.

 

Gdzieś wyżej Akasha napisała ze powinienem mieć więcej wiary w siebie ale dla mnie to wydaje się niewykonalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akasha, jestem pod wrażeniem, że dałaś radę przeczytać całe te jej posty. Ja odpuściłem po pierwszym akapicie. :P

Tak, miałaś mi go wepchnąć w jakiś otwór, o którym nie mogłaś napisać, bo Ci cenzura nie pozwoliła. :P I zaczynam się obawiać bo "dupy" cenzura nie cenzuruje. :P

 

-- 11 maja 2012, 12:47 --

 

inbvo, doskonale Cię rozumiem. Niestety, dla nas chyba jedynym remedium jest spotkać kobietę, która sama by się w nas zadurzyła i przejęła inicjatywę w kreacji związku, żeby nas ośmielić, dodać pewności siebie, a wtedy całą reszta sama by pewnie przyszła.

A jeżeli chodzi o samo przestanie bycia prawiczkiem, to zawsze pozostają panie lekkich obyczajów, które za pewną opłatą "rozwiążą" ten problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akasha, ale przecież nikomu tu ten Twój offtopic nie przeszkadzał. :smile:

 

carlosbueno, hmm, nie do końca się zgodzę. Candy14, Akasha, Kiya dziewicami nie są, a jakoś z ich strony nabijania się nie zauważyłem. A to, że kilku osobników potrzebuje podnieść sobie samoocenę... co poradzisz, internet pełny jest trolli. ;)

 

Akurat w.w osoby nie ale parę innych tak.

Seks z panią lekkich obyczajów niekoniecznie musi rozwiązać problem, samoocena od tego może wcale nie wzrosnąć w końcu to za pieniądze i od tej pani nie dowiesz się jak naprawdę Ci poszło bo to jej profesja tylko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, tak, dokładnie para osób próbuje sobie podnieść samoocenę nabijając się z nas. :smile:

Masz rację, mnie osobiście by to nie pomogło, bo nie szukam samego seksu. Jednak dla osób, które twierdzą, że ich problemem jest samo prawictwo, to chyba rozwiązanie idealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, więc w ich mniemaniu pozostanę prawiczkiem do końca życia, bo nie zamierzam polować. Znalezienie partnerki na całe życie (przynajmniej w założeniach) w moim mniemaniu nie podchodzi pod polowanie. ;)

A co w przypadku jak samemu zostanie się upolowanym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie jest zapotrzebowanie na tego typu usługi. W końcu to najstarszy zawód świata-popyt był, jest i będzie.

 

A co w przypadku jak samemu zostanie się upolowanym?

 

To ma drugorzędne znaczenie. Czy Ty upolujesz, czy zostaniesz upolowany. Seks musi być po prostu za obopólną zgodą. Nie można za niego płacić, bo wtedy się nie liczy jako rozprawiczenie. Zresztą który normalny facet za przeproszeniem "chodzi na dziwki"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akasha, nie, czegoś takiego nie powiedziałem. ;) Ja po prostu nie mam natury "zdobywcy-myśliwego" i się do tego najzwyczajniej w świecie nie nadaję. Poza tym, myślenie facet ma uwieść kobietę, kobieta ma dać się uwieść, jest moim zdaniem chore. Niektórzy faceci się do tego po prostu do uwodzenia nie nadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×