Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Mało. Wierz mi, ludzie żyją z tym po 20 lat. To naprawdę mało. Czy ktokolwiek Ci mówił jak działa koło nerwicowe? Jak wiesz to czemu nie weźmiesz tej derealizacji jak katar który występuje w okresie grypy (nerwicy) ? Robiłeś badania? Wszystko okej? Jeżeli tak to derealizacja jest efektem lęku o czym pewnie już wiesz. Dlaczego więc nie możesz pójść na psychoterapie albo to wszystko pierdolić i przestać się bać? ;). Nie mam zamiaru Cie do niczego przekonywać :P Chce pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mało ? straciłem 1,5 roku zycia kolejne 1,5 roku niech to szlag trafi, gdybym wiedział ze tak bedzie wygladac moje zycie to utopiłbym sie w tej jebanej grecji a tak to musze cierpiec piszesz o psychoterapii. Byłem juz na niejednej nic to nie dało to jest tak subiektywny stan ze nie umiem go opisac i nie wiem. Wiem tylko tyle ze jest scisle zwiazany z percepcja i głosem, nie odczuwam przyjemnosci, mam zaburzenia koncentracji, pamieci, utratę osobowosci, mam wrazenie ze wszystko co było deo tej pory w moim zyciu sie nie zdarzyło, i nie poznaje sie w lustrze i mam ochote sie zabic co mnie powstrzymuje? nie wiem boje sie, mama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo więc boisz sie zabić więc będziesz w tym trwał. Tym samym boisz się że umrzesz (derealizacja). I powiedz mi na ilu podczas 1.5 roku psychoterapiach byłeś i ile? Na dziesięciu po 1 miesiąc? Ja chodze do jednej 7 miesięcy. Musisz odkryć siebie. Nie wiem, ciężko mi jest Ci pomóc bo sobie nie dajesz pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to że nie wiadomo o co chodzi, czy to zatoki, czy psychika, czasami łapię się na tym że słyszę pisk we własnych uszach. Niby nic się nie stresuję więc kąd to naokrągłe myślenie o jakimś ścisku w głowie, uczucie bycia na bani. Ja już sam nie wiem czy zwariowałem, może mam po prostu za dużo czasu wolnego, siedzę i wymyślam. Nie mam już żadnych duszności, kłucia serca, uczucia zawału, bardziej takie dziwne uczucie psychiczne, że coś jest nie tak z moją głową, nawet robię sobie testy co jakiś czas czy stanę na jednej nodze z zamkniętymi oczami i rękoma do przodu. Stają ale raz na jakiś czas muszę się podeprzeć i wtedy myślę że coś jest nie halo. To uczucie jakby mi coś spęczniało w głowie, ciągle ją trzącham bo mam nadzieję że się zmieni i łykam ślinę. Nie chcę brać leków bo staram się być silny. Boję się że w mojej głowie zaszły nieodwracalne zmiany po xanaksie bo kiedyś jak łaziłem na ryby wypijałem przy proszkach 1-3 piwa. Czułem się świetnie nic mi nie było, zero stresu. Strasznie się boję że to nigdy nie przejdzie.A może to tzw. derealizacja czyli popularny matrix. Błagam odpiszcie mi jakoś obficie. Wszyscy do okoła mówią weź się za jakąś robotę i przestań myśleć o głupotach, masz za dużo wolnego....... skrobnijcie coś, ja sam uważam się za normalnego , silnego, zdrowego chłopa tylko czasem rozkminiam i się jakoś wkręcam w te psychiczne jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest tak subiektywny stan ze nie umiem go opisac i nie wiem. Wiem tylko tyle ze jest scisle zwiazany z percepcja i głosem, nie odczuwam przyjemnosci, mam zaburzenia koncentracji, pamieci, utratę osobowosci, mam wrazenie ze wszystko co było deo tej pory w moim zyciu sie nie zdarzyło, i nie poznaje sie w lustrze i mam ochote sie zabic co mnie powstrzymuje? nie wiem boje sie, mama

 

współczuję. DOSŁOWNIE. ja wiem, jak to odczuwasz, przypuszczam, że czujemy się bardzo podobnie.

 

-- 28 sty 2012, 07:06 --

 

Noo więc boisz sie zabić więc będziesz w tym trwał. Tym samym boisz się że umrzesz (derealizacja). I powiedz mi na ilu podczas 1.5 roku psychoterapiach byłeś i ile? Na dziesięciu po 1 miesiąc? Ja chodze do jednej 7 miesięcy. Musisz odkryć siebie. Nie wiem, ciężko mi jest Ci pomóc bo sobie nie dajesz pomóc.

 

pozwolę sobie się wtrącić jako, że temat tolkena24 też mnie w pewien sposób dotyczy... ja chodzę na jedną psychoterapię. 2 lata i 4 miesiące. mam świetną wykwalifikowaną kompetentną psychoterapeutkę.

niestety, nadal czuję się tak jak tolken24. przez 3 lata nauczyłam się z tym jakoś żyć. ale co to za życie, we śnie. autentycznie w moich snach czuję się o wiele bardziej trzeźwa, myśląca, czująca rzeczywistość. a w ciągu dnia - jak na haju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A boisz sie czegoś w swoim życiu? Bałaś się? Przechodzisz ciągły stres? Masz stany lękowe? Masz jakiś poważny problem w życiu?

 

ogólnie rzecz biorąc zawsze bałam się życia, miałam stany lękowe, byłam zestresowana, nerwowa itd. :pirate: nie znam swojego ojca. miałam dość skomplikowane i ciężkie dzieciństwo i okres nastoletni. byłam dzieckiem "idealnym" chcącym wszystkiemu sprostać, najlepsza uczennica, studentka itd. szantaże emocjonalne. nadużycia na tle sexualnym. przechodziłam 2 epizody anoreksji, obecnie jestem w trzecim, ale teraz to akurat nie wiąże się jedynie z psychiką tylko dlatego, że wszystko mi szkodzi z powodu chorób somatycznych. stwierdzona osobowość typu borderline.

tak, mam poważny problem w życiu, nie mogę się wyleczyć z piep*onej boreliozy i mycoplasmy, nie mogę sobie poradzić z fibromialgią, bardzo silną meteopatią i ciągłymi migrenami, bo moje życie to jedna wielka migrena i derealizacja od trzech lat odkąd zachorowałam i ciężko przechodziłam infekcję przez miesiąc. :evil: wiem, że nie powinnam skupiać się na fizycznych objawach, ale one tak bardzo mi uprzykrzają życie, że nie da się o nich zapomnieć!!! podobnie jak tolken24 oddałabym wszystko, żeby móc cofnąć czas i nie zachorować na tę infekcję 3 lata temu, od której wszystko się zaczęło, bo to załamało mój system odpornościowy i od tamtej pory wegetuję a nie żyję.

 

-- 28 sty 2012, 13:10 --

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misiek30:

Czy ktoś wie że miałeś robione TK mózgu, co to jest TK mózgu? - Tomografia? To raz, nie odpowiedziałeś mi na pytanie czy chorowałeś w dzieciństwie na zapalenia uszu, PRZEWLEKLE.

 

_asia_

Myślę, że zaleczysz tą infekcję, trudne dzieciństwo i to wszystko inne (borelioza) jakieś ciężkie przeżycia się na to składają, ale pewnie o tym wiesz. Jedyne co mi zostaje to życzyć Ci powrotu najpierw do normy fizycznej, a potem psychicznej. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam ten stan jednak nie tak zaawansowany jak w twoim przypadku. Spoko, wystarczy wierzyć, walczyć do końca bo inaczej sie nie da. Musisz sama sobie to poukładać, ja sobie większość już w głowie poukładałem, powalczyłem z lękiem i 7 miesiąc a ja zdrowieje :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój stan d/d się nasila z miesiąca na miesiąc zamiast zelżeć. :(

 

-- 30 sty 2012, 06:54 --

 

ja sobie większość już w głowie poukładałem, powalczyłem z lękiem i 7 miesiąc a ja zdrowieje :D.

 

a mógłbyś napisać jak walczysz, co robisz? cieszę się, że zdrowiejesz! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Powiem Wam, że póki nie przeczytałam kilka lat temu w necie, że istnieją takie zjawiska, nie wiedziałam, że dzieje się ze mną "coś złego". Uważałam,że po prostu sen miesza mi się z jawą i nawet to lubiłam. Oczywiście, gdy byłam sama. Jeśli nagle zaczyna się, gdy jestem wśród ludzi, wpadam w panikę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój stan d/d się nasila z miesiąca na miesiąc zamiast zelżeć. :(

 

-- 30 sty 2012, 06:54 --

 

ja sobie większość już w głowie poukładałem, powalczyłem z lękiem i 7 miesiąc a ja zdrowieje :D.

 

a mógłbyś napisać jak walczysz, co robisz? cieszę się, że zdrowiejesz! :D

 

Asia.

Moim zdaniem wynika to z tego , że ciągle uparcie szukasz coraz bardziej karkołomnych przyczyn i metod leczenia. I każdy strzał kulą w płot pogłebia tylko Twoje obawy i objawy.

Ja zanim pozwoliłem sobie na luksus zrozumienia faktu że d/d jest kolejnym etapem nerwicy-lęku to latami "mialem" i "leczyłem się " na

borelioze

nadczynnośc tarczycy i inne jej schorzenia

Padaczkę skroniowę

encefalopatię wątrobową

rakowiaka

gruczolaka grasicy

Nowotwór nadnerczy

 

wszystkie te schorzenia DAJĄ OBJAWY D/D LUB ZBLIŻONE.

Ostatnimi czasy D/D pod wpływem terapii, w ktorą absolutnie nie wierzyłem znacząco zmalała co świadczy o psychosomatycznej genezie objawów.

Gdyby było inaczej, gdyby była spowodowana chorobą wewnętrzną to nie przyjmowanie leków owocowalo by tylko i wyłącznie stałym pogorszeniem.

.......a tak nie jest

Wiem-objawy są tak silne , tak namacalne i tak zdecydowane , że NIE SPOSÓB UWIERZYĆ, IŻ MOGĄ BYŚ SPOWODOWANE "TYLKO" NERWICĄ I STANAMI LĘKOWYMI...........

Ale ta wiara, to przekonanie to chyba jedyny klucz do sukcesu

Chyba , że masz schizofrenię...to wtedy faktycznie terapie można potłuc o kant.........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel ma stuprocentową racje co do kulek w płot :P. Derealizacje należy olać, objawy lęku nerwicy też, mieć to w dupie. Poprostu stanie się to co się stanie. Masz umrzeć to umrzesz i trudno... Każdy kiedyś umrze. A szukanie innych sposobów żeby z tego wyjść to lipa bo tylko to pogłębiasz.

 

Intel: Jak z tego wyszedłem? Myślę że nie do końca i jeszcze będzie sie za mną to ciągnęło ale zrobiłem przez pół roku ogromny postęp.

W czerwcu złapał mnie atak paniki jak byłem sam na rowerze w nocy w lesie, przyjechała po mnie karetka. Nie zaprzeczę że ta nerwica którą mam to objaw braku magnezu, jednak to co pogłębiła, jak uwrażliwila mnie na czynniki wewnętrzne (co się dzieje z moim ciałem) to już jej i jej tego nie wyrwe :P. Ja od października żarłem magnez i walczyłem z lękiem. Szedłem tam gdzie się boje po ciemku (bo zacząłem bać się ciemności). Przyjąłem postawę : Jak mam umrzeć to umrę, nie będę zastanawiał się nad swoją śmiercią bo nie ma nad czym, poprostu nie ma na to czasu w tym życiu na patrzenie czy się umiera czy nie. Wierzę w siebie ale powiem Ci że dużo dało mi to forum i psycholog która zapoznała mnie z każdym objawem somatycznym lęku co sprawia że można go rozpoznać i nie kontynuować dalszego koła nerwicowego. Co do natrętnych myśli, są, jednak nie w takim natężeniu. Na każdą myśl musicie znaleźć sobie swoją kontrę, ja np. złapałem nagle lęk gdy trzymałem nóż w rękach i przestraszyłem sie ze moge zabić przyjaciela, tu potęga forum, ktoś napisał że jeżeli się tego boisz to nikogo nie zabijesz bo to twoje przeciwieństwo tak naprawdę, żaden przesąd. Tylko tyle albo aż tyle na razie osiągnąłem. Moje największe zmartwienie : atak paniki na maturze za rok , mam nadzieje ze juz się wylecze. AA jeszcze jedno, jak mocno wierzycie w swoje siły to da rade, jak uświadomicie sobie że nerwica to TYLKO lęk, bo nic się nie dzieje to też ok. Faza końcowa to kontra na myśl np. zaraz napadnie mnie lęk - dobra fajnie niech napada, proszę bardzo, i co z tego że napadnie?

 

Pragnę zauważyć, że mówiłem o sobie, nie umywam się do osób które mają poważniejsze zaburzenia nerwicowe i derealizacje bo z tym nie walczyłem, nie hodowałem tego, osoby które walczą od niedawna mogą skorzystać :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zanim pozwoliłem sobie na luksus zrozumienia faktu że d/d jest kolejnym etapem nerwicy-lęku to latami "mialem" i "leczyłem się " na

borelioze

nadczynnośc tarczycy i inne jej schorzenia

Padaczkę skroniowę

encefalopatię wątrobową

rakowiaka

gruczolaka grasicy

Nowotwór nadnerczy

 

yyy.... ale zaraz... Ty miałeś te wszystkie choroby stwierdzone czy jak? :bezradny:

ja mam potwierdzoną borelię i mnie wszyscy naciskają na agresywną antybiotykoterapię, a ja się po prostu boję, że po niej będzie jeszcze gorzej. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja byłam u dr.Wielkoszyńskiego i wybił mi z głowy boreliozę może ty też idź do niego. "ci wszyscy" którzy namawiają cię na antybiotykoterapię to fanatycy z forum gazeta???

 

intel-masz całkowitą rację :uklon:

 

-- 01 lut 2012, 16:14 --

 

ASIA do cholery jak faktycznie masz borelię to po antybiotykoterapi może być tylko lepiej,czyli tam gdzies w podświadomości zdajesz sobie sprawę"a może ja jednak nie mam boreli";-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ASIA do cholery jak faktycznie masz borelię to po antybiotykoterapi może być tylko lepiej,czyli tam gdzies w podświadomości zdajesz sobie sprawę"a może ja jednak nie mam boreli";-)

 

ja się chyba po prostu za dużo naczytałam na forach, że niektórzy brali te antybiotyki i się czują jeszcze gorzej, i żałują, że je brali, na dodatek tak długo. :(

jestem wielką przeciwniczką chemii i tu też jest problem. ja się panicznie boję chemicznych leków, bo bardzo źle się po nich czuję, po znieczuleniu dostałam na przykład paraliżu twarzy i wylądowałam na rezonansie magn. :pirate: . poza tym boję się wdepnąć w te antybiotyki, bo przy przewlekłej borelce ta bakteria zostaje już z człowiekiem i można to tylko zaleczyć, a nie się jej pozbyć, więc strasznie ważne jest wzmacnianie odporności, a przecież antybiotyki ją osłabiają!

tak więc miotam się cały czas w tym wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj! W internecie jak szukasz o zdrowiu to każdy ma raka :P. Dystans trzeba łapać na to wszystko

 

no wiem, wiem... i tak pewnie wkrótce niestety przymusowo wypróbuję jak działa na mnie antybiotyk, bo zamierzam chirurgicznie wyrwać w końcu jedną ósemkę. :pirate::hide::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co robicie, kiedy macie poczucie derealizacji? Ja nienawidzę to, ale jest ciężko go się pozbyć :( Nagle zaczynam na cały świat patrzeć "ze strony" i zadawać sobie dziwne pytania - po co to wszystko i jakie to wszystko jest dziwne: ludzie, samochody, drzewa... Najgorzej jest, jak mnie złapie w nocy, budzę się i nagle jestem "poza sobą", ogarnia mnie ogromny lęk - że to jestem właśnie ja, że to jest moje ciało, wszystko mi się wydaję dziwne, nie moje, nawet umysł jest "czyjś"... pokój jest obcy, wszystko jest obce, cały świat mi się wydaje jedną wielką iluzją... Mam wrażenie, że za chwilę, że już za sekundę stracę zdrowy rozsądek i ostatecznie zwariuję :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zanim pozwoliłem sobie na luksus zrozumienia faktu że d/d jest kolejnym etapem nerwicy-lęku to latami "mialem" i "leczyłem się " na

borelioze

nadczynnośc tarczycy i inne jej schorzenia

Padaczkę skroniowę

encefalopatię wątrobową

rakowiaka

gruczolaka grasicy

Nowotwór nadnerczy

 

yyy.... ale zaraz... Ty miałeś te wszystkie choroby stwierdzone czy jak? :bezradny:

ja mam potwierdzoną borelię i mnie wszyscy naciskają na agresywną antybiotykoterapię, a ja się po prostu boję, że po niej będzie jeszcze gorzej. :why:

 

 

Taaaaa. Wszystkie te choroby zdiagnozował mi DR GOOGLE :-)

Dopiero wymuszone na lekarzach specjalistyczne badania stwierdzały co innego...

 

Jeżeli badania BEZWGLĘDNIE wskazują na boreliozę ( ale nie jakieś wydumane bzdury typu "real PCR " z Poznania ) to powinnaś ją leczyć.

Ale nie u forumowych guru typu " Dr Beata"

To hochsztaplerzy...

Najbardziej śmieszy mnie fakt powołania do życia tzw "koinfekcji"

Badania bezwzględnie wykazują , że nie ma boreliozy? To nic -zapewne masz babeszjoze czy inne ciulstwo zwane koinfekcją

Pytanie.

Dlaczego zwykli lekarze zakaźnicy leczą "nieumiejętnie" a tylko nawiedzeni z ILADS leczą "dobrze" ?

Jakaś zmowa lub teoria spiskowa lekarzy zakaźników?

Przecież masakrowanie ludzi tonami antybiotyków przez kilka lat byłoby opłacalne zarówno dla lekarzy jak i koncernów farmaceutycznych...........

Kilka linków z głosem rozsądku

 

http://borelioza.vegie.pl/cotojest.html

http://borelioza.vegie.pl/listaobjawow.html

http://borelioza.vegie.pl/czyjamam.html

http://borelioza.vegie.pl/jakleczyc.html

http://borelioza.vegie.pl/wbr.html

http://borelioza.vegie.pl/pcr.html

http://borelioza.vegie.pl/antybiotyki.html

http://borelioza.vegie.pl/historie.html

http://borelioza.vegie.pl/pulapki.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×