Mój dzisiejszy dzień

petruszka30, wyobraź sobie, że jestem na szpilkach, w obcisłym różowym body, z tyłu mam doczepiony wieeelkii ogon z piór i przechadzam się dumnie z tabliczką z napisem "9" uniesiona nad głową

Kiya, zgwałce cie zaraz

-- 05 sty 2012, 00:12 --

masz juz przerabane, od teraz do zera bedziesz mi tak odliczac

petruszka30,

I pewnie jeszcze codziennie w innej kreacji?

Kiya, obowiazkowo

juz sobie wyobrazam jak mnie jutro zaskoczysz:D

-- 05 sty 2012, 00:19 --

dobra to moze tak krotko o moim dniu..

wkurzył mnie szef, miałam pracowac do 16stej, wyszłam o 20stej, nic nie zrobiłam, własnie goruje obiad bo o północy bede go jesc, tak sobie postanowiłąm

petruszka30, postaram się Cie nie zawieść! A obiad o północy smakuje najlepiej, właśnie się biorę za swoje krokiety

Kiya, dokładnie, najlepiej we 2 lece juz, do 8

dzień wyśmienity ; wszystko w normie po równo sprzątania, prasowania, przygotowywania posiłków, zajmowania się psami , spacerów z nimi, sexu i oglądania dwóch zajebistych filmów

petruszka i Kiya pozdrawiam dziewczynki moje kochane !!!

petruszka a u ciebie za niedługo północ tak, jesteś w Wielkiej Brytanii

amelia83, za 28 minut, buzaki kochana :*

obie wy :*

amelia83, gorszysz!

Buziaki, dziewczyny

Dzień całkiem pozytywny, byłam u mojej pani psychiatry, taaaka miła kobieta super babka. I powiedziałam tacie o swoim problemie, taka ulga:D jest dobrze, tylko nie mogę spać

Zmarnowany.

"Koszmary, koszmary, koszmarów cztery pary"...

Ech, do zobaczenia za jakieś 13-14h...

A ja posluchalem nagrania zmien swoje zycie w 7 dni pierwszy raz i podzialalo na mnie wysmienicie :) narazie czuje sie okej spalem od 1-6 bo na 7 na uczelnie ale bylem wyspany zero koszmarów!!!

taki, że zaraz idę do łóżka i będę wyć cały dzień chyba.

nie..w sobotę i tak będę musiała wstać rano, bo chłopak idzie na studia, a pies będzie broił.

Bellatrix, wszystko mi w sumie jedno pms do tego..ucho i węzły chłonne mnie bolą...jedna wielka porażka...

Hmm, coś Petruszki nie widu... Ale obiecałam. Więc tadam, tadam...

... rozsuwają się ukryte drzwiczki w podłodze. Wśród dymu i konfetti powoli spod ziemi wyłania się ogromny, wielowarstwowy tort. Słychać rytmiczne uderzane w bębny. Pauza... i... Kiya wyskakuje z tortu przyodziana jedynie w słodki krem umiejscowiony w kluczowych miejscach, rozpromieniona sztucznym uśmiechem wykrzykuje:

"8!"

Kiya heheheheee

mój dzionek był bardzo pozytywny...ja sobie tak piszę, że okej itp. a zobaczymy jak bedzie naprawde gdy wróce do pracy bo wtdey jest trudniej; niz zdrowienie w tym momencie to u mnie prawie zero obowiązków

jestem u przyjaciółki na noc i ona śpi już, ja dzisijeszej nocy przespałam mniej niz 2 godziny, a le dzis chyba poczuje zmęczenie

Kiya, kocham cie :)...

własnie weszłam i pomyslałam ze sama bede musiała odliczyc a tu taka niespodziewanka

jestes Wielka, buziaki xx

-- 06 sty 2012, 01:32 --

P.S..zeby ci tylko nie zabrakło wyobrazni do zera

nie moge sie doczekac jutra!!!

był zupelnie znośny....i nagle przestał byc....

i jak zasnąć....jak sie obudzic....?

Kiya w różowym, krótkim, falbaniastym fartuszku z kieszonką w kształcie serca, lewą ręką opiera się na biodrze, w prawej trzyma równie różowego, plastikowego ślimaka-konewkę. Spogląda nieśmiało spod mocno wytuszowanych rzęs, uśmiecha się szeroko, usta ma podkreślone czerwoną szminką. Nie zmieniając pozy pochyla się nieznacznie nad doniczką z ziarenkiem fasolki. Podlewa je spokojnie. Fasolka natychmiast kiełkuje, rozwija kilka listków. Na najwyższym widzimy napis:

"7"

Kiya zawsze akurat trafię na Twój występ.....

-- 07 sty 2012, 01:10 --

świetne masz te pomysły....serio

Kiya, uwielbiam cie, pedziłam szybko zeby zobaczyc co mnie dzis czeka

normalnie z toba to mozna koniec swiata odliczac

boska kiya :)

a co wy kochane odliczacie?

BłękitnaAbstrakcja, odliczamy do zera :)

obiecałam dochowac tajemnicy, ale powiem jak bedzie zero

dune? to ty?